
ar_w
Zarejestrowani-
Postów
2 377 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez ar_w
-
Bmw vs. Pies
ar_w odpowiedział(a) na Maciej007 temat w Bezpieczeństwo w ruchu drogowym, techniki bezpiecznej jazdy
Rownież chylę czoła. Niestety sa i ludzie, którzy nie mają zwyczajnie czasu na dodatkowe akcje. -
Hym, nówki opony miałem, zakupione w aktualnym wówczas sezonie jeszcze.
-
Moze to sie wyda dziwne, ale po zmianie opon na zimowki przestało telepac przy hamowaniu. Wiec moze warto wywazyc porzadnie kola i dokrecic je zgodnie ze sztuka (kluczem dynamo..)
-
Nie chcę tego wygłaszać, ale może powypadkowa przeszłość.. ?
-
Mi to wyglada na szczotki w rozruszniku. Sproboj obstukać rozrusznik młotkiem (z czuciem! :norty: - dwa, trzy lekkie poprzeczne puknięcia wystarczą - szczotki sie ruszą i powinien załapać) Jak sie uda, jedz od razu do mechanika z tym autem, porzuc go tam i dowieź mu szczotki. Nastepnym razem moze sie już nie udać odpalić.
-
Jeszcze małe pytanko. Ile koncentratu muszę kupić i wlać w sumie do układu (razem z wodą) ? Wchodzi bodajże 10 litrow? To wg wyliczeń 3 butelki po 1.5 litra i resztę uzupełnić wodą i bedzie proporcja prawie 1:1.
-
No jak miałem 85st. to nie zwracałem na to uwagi, teraz zimą mam 81-84, a ostatnio temp sie utrzymuje na poziomie 77-78, czasem tylko 80 jak silnik mocniej obciazony chwilowo. Takze ewidentnie widac, że sie pogarsza. Czas na wymianę, zanim bedzie za późno. Silnik jest głośniejszy i troche wiecej pali pomimo, ze wskaznik jest w pionie.
-
Manual. Aha, wlasnie u mnie tez nie zawsze buczy i warczy. Na początku zazwyczaj chodzi powiedzmy ok, ale po dluzszej jezdzie gdy ją kilka razy przegonie kultura pracy sie pogarsza. Może faktycznie wydech? Łącznik elastyczny nie jest oryginalny, wiec wlasciciel przede mną juz go wymieniał. Już by padł ponownie? Może to katalizator? Dźwiek ewidentnie pochodzi spod maski, a nie gdzieś z dołu czy z tyłu.
-
Hej. Ostatnio przejechałem się 320d i moje uszy przeżyły raj, pomimo, ze to klasa niżej i 2 cylindy mniej. Moj diesel przekraczajac 2000obr zaczyna niemiło pracowac. W kabinie jest glosno, warczy, wyje, buczy, czy jak to ktokolwiek nazwie. Gdzie może byc problem? Niby wydech mam ok, bo mi znajomy mechanik sprawdzal jakiś czas temu. Co dalej może wpływać na niską kulture pracy? Dziurawy kolektor wydechowy? Wadliwy wtrysk, moze kompresji ktorys cylinder nie trzyma? Może ten silnik ma już milion km i po prostu jest zużyty? :| Aha, moze to temperatura silnika? Termostat mam do wymiany, niby wskazowka trzyma pion, ale OBC pokazuje 77-80st. Ogolnie silnik pracuje dobrze, nie kopci, przyspiesza ładnie, spala ksiązkowo, odpala na dotyk, tylko ten dzwiek... Niedojż, że glosny, to warkot nie przypomina typowego 6 cylindrowca. Wkrótce nagram dźwięk, to bedzie mozna usłyszeć.
-
Ja nie widze sensu komukolwiek coś udowadniać. Jak ci ludzie chcą się pocieszać, to niech to robią. W trasie to mozna zejsc spokojnie do 5.5 litra jadac 80-100kph wieczorem spokojnie, bezpiecznie, wyluzowując się.
-
Do niedawna myślałem, że filtr paliwa ma opcje podgrzewania wstępnego sugerując się wtyczką, ale niestety nie. Tam jest tylko czujnik ciśnienia. Obiło mi się o uszy, że 2.5d/3.0d mają wstepne podrzewanie paliwa, tylko jakoś znależć tego nie mogę, ale spojrz na el. nr 8: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DP71&mospid=47559&btnr=13_0801&hg=13&fg=10 A może ta widoczna chłodniczka paliwa pełni też rolę podgrzewacza? Przyjrzę się temu bliżej jak się zrobi cieplej. PS. Poleć publicznie ten depresator, na pewno się też komuś przyda ta informacja.
-
Bmw vs. Pies
ar_w odpowiedział(a) na Maciej007 temat w Bezpieczeństwo w ruchu drogowym, techniki bezpiecznej jazdy
Znam ten ból ;/ Na szczescie pies "wycelował" mi prosto pod koło i nie spowodował uszkodzeń, ale widok w lusterku długo pozostał w pamięci. Niestety nie zginąl od razu. -
Jak najbardziej. Gdzieś rok czasu mialem takie objawy, zanim zaczeła burczeć, że auto w ktorymś momencie nie odpaliło (za godz. dopiero). Objawy miałem takie, że jadąc w trasie, gdy chciałem ponownie dać w buta i obroty były wysokie, to nie było nagle ciągu, jakby turbo nie dmuchało. Dopiero zmiana biegu na wyzszy pozwolila na wyprzedzenie (bo obroty spadły). Nie wiedziałem co dolega temu silnikowi, ale jak przyszedł czas na pompę, to po jej wymianie już takich objawów nigdy dotąd nie miałem. Więc wnioski sam wyciągnij. Aha i ważne! Miałem też sytuacje, że przyspieszając powiedzmy od 1500obr, była chwilowa przerwa ciągu jak obroty doszły gdzieś do 2200-2300 i potem znow szedł. Przy nowej pompie takich akcji już nie doświadczyłem. Także wadliwa pompa daje o sobie znać sporo wcześniej, zanim zacznie wydawać z siebie jakieś dzwięki czy doprowadzi do problemów z odpalaniem silnika.
-
Koło jeża jest silnik krokowy od regulacji kierunku strumienia powietrza. Sprawdz czy sie w ogole odzywa jak wyłączysz calkiem nawiew i włączysz. Myślę, że tam jest problem.
-
Ha. Wychodzi na to, że 525d wcale nie pali mniej od 530d. A zawsze to jakiś zapas mocy wiekszy. Tylko ta kultura pracy 525d... miło ten motor mruczy.
-
No to sporo Ci pali. Z trasy ze świąt (łącznie około 600km) spalanie miałem 6.4/100. Realnie wyszło okolo 7/100. Trasa w 3 os. + cały bagaznik balastu i kot :mrgreen: Były momenty, że jechałem 70-80kph, ale i takie, ze sie jechalo 120-140 na krajowych dobrze utrzymanych drogach. Wyprzedzałem wszystko co mozliwe, bo jakos ludzie w zimie wybitnie wolno jeżdzą (i dobrze w sumie) PS. Ile km Wasze 530d przejezdza na całym zbiorniku paliwa?
-
Czyli co, nagrzewniczka paliwa może nie działać? Troche sie boje dodawac jakies wynalazki do paliwa
-
skrzypi łapa, którą popycha wysprzęglik. Znajduje sie wewnatrz skrzyni i popycha wieniec sprzęgła. Trzeba zdjąć skrzynie, przeczyścić ją i przesmarować dość obficie. Mialem podobnie, teraz zupełna cisza. Sam wysprzęglik to mało prawdopodobne, choć wszystko sie moze zdarzyć...
-
:arrow: sikor1606 Mylisz kolego trochę. Moc i moment silnika jest niezalezny od ukladu napedowego, masy pojazdu, itd. Roznice jakie wylistowałeś wynikają z wersji silnika wg chronologii. Najstarsze miały 184KM, nowsze 193KM, a w e46 (bodajże w 2003r) zrobili lift wersji silnikowej, ale nie dali wersji 193KM tylko już 204KM. A różnica momentu miedzy e46 a e38, to tak jak napisał mmw, inna mapa silnika, wiekszy moment w e38 wynika z potrzeby "pchania" większej masy auta (widać ewidentnie - podnieśli moment kosztem przesuniecia w wyzsze parie obrotów max. momentu. coś za coś)
-
Też tak sądze, dlatego pytam CO JESZCZE może wpływać na nierówną przez parę sekund pracę zaraz po odpaleniu w silne mrozy?
-
Może lubi szybko odchodzić. Ach te emocje... ;)
-
Nie puszcza żadnego bąka przy odpaleniu. Dopiero po jakimś czasie pracy wylatują kłęby pary.
-
Aha, jeszcze nadmienię, że silnik pali na dotyk. Rozrusznik kręci te ok. 3 obroty, tak jak w ciepłym okresie. Czy uszkodzenie którejś świeczki (bądź obwodu) spowoduje kłopoty z samym odpaleniem?
-
Na samym początku pisałem, że wszystkie świeczki miałem wykręcone i sprawdzone rozgrzewaniem ich do czerwoności. Mialem jeszcze podejrzenia, że mam przekaznik grzania świec walnięty, albo sam sterownik, ale jak widać grzeją. Co może mieć wpływ na nierówną prace przy starcie w silnym mrozie? Zastanawiam się czy ktoryś cylinder może kompresji nie trzymac jak nie ma jeszcze ciśnienia oleju dostatecznego zaraz po starcie?
-
Zmierzyłem wreszcie amperomierzem. Niestety świeczki grzeją. Dla ciekawskich: Pierwsze sekundy grzania to (uwaga!) 140A prądu z aku. Po 10sek - 80A. Przy rozruchu 250A. Prądy są konkretne jak widać, także aku w dieslu ma ciężkie życie w zimie. Kurna, czyli świeczki grzeją a mimo to telepie silnikiem chwile jak są większe mrozy. Telepanie potęguje się w miare większych mrozów. O co kaman? Może być to kwestia kompresji? PS. Po zniknieciu Pre-heating, świeczki dalej podgrzewają.