BaX

No widzisz, trzeba było tak od razu choć prawde mówiąc czułem to juz w twojej poprzedniej wypowiedzi. Po prostu boli Cię to i tyle. Jesteś kolejnym który na forum 'strzela focha' bo 'wiedze tajemna' znaną tylko wybranym zaczynają oferować wszystkim. A to, że ktoś coś czasami popsuje i trafi potem do Ciebie to dobrze bo nie ma igrzysk bez krwi. Tylko, że czasem bywa tak, że ci co psuli wyrobili się tak, że są lepsi od tych którzy po nich poprawiali, tak więc uważaj bo możesz zostać w tyle. ;)

Te 2-3cm to wbrew pozorom bardzo dużo bo zmniejsza się kąt najazdu i można mieć problem nawet na niezbyt stromym podjeździe do garażu. Ja musiałem przekopać zjazd do domu bo E36 zjeżdzałem, E46 nie. Ale żeby było śnieszniej to żona w C3 ma tak nisko zderzak z przodu, że notorycznie gdzieć przytrze dokładką pod nim. Dobrze, że jest czarna i na zatrzaski bo by dawno zderzak urwała. :D

Miałem E36 na standardowym zawieszeniu, teraz E46 tez na standardowym oba miały M-pakiety. Ten zderzak w E46 przez te boczne 'wasy' jest niższy na tyle, że nawet podjazd do krawężnika jest problemem, nie mówiąc żeby najechać nad niego przodem. Czasami wystarczy jakiś przejazd i załamany asfalt i można przytrzeć rogiem. Nie wyobrażam sobie jazdy u siebie na czymś niższym bo siągły stres czy się zmieszcze psuje przyjemnośc z jazdy.

A jakie to ma znaczenie? Może komuś po prostu się nudzi i ma ochote poeksperymentować z czymś do czego nie ma dostępu, a go to ciekawi. Kto mówi od razu o naprawie. BTW: to zawód wyuczony w przypadku wielu ludzi ma się tyle do wykonywanej pracy co miotła do latania.

Darek-77 Oślepiają jak jasna cholera, dziś miałem okazję pojeździć pomiędzy 5-6 rano jak większość ludzi jedzie do pracy, a jeszcze jest ciemno i było mokro. Połowa tych baranów na niebieskich żarówkach to nie wiadomo czy jedzie na długich czy krótkich bo wrażenie jest takie jak by świeciła latarnia morska. Światło kompletnie rozproszone. Co z tego, że Tobie się wydaje, że świeci lepiej jak ten z przeciwka jak nie ma obrysu pobocza liniami albo słupków kilometrowych jedzie praktycznie nie widząc gdzie.

Może pada przetwornica bo to jakaś tam elektronika więc zapewne jakieś kondensatory które w niższej temperaturze tracą swoją sprawność. Może też banalny słaby styk na złączce. Pozdro.

Tyle to ja robie swoim u siebie, a nawet więcej. :twisted: Popatrz jaką z tych 550km przejechanych masz średnią prędkośc. Pozdro. 35-38 km/h ;/ A u mnie 45km/h i więcej. I to powoduje różnice w spalaniu. Bo im więcej stoisz albo jeździsz na niższych biegach tym średnia spalaia będzie większa.

Tyle to ja robie swoim u siebie, a nawet więcej. :twisted: Popatrz jaką z tych 550km przejechanych masz średnią prędkośc. Pozdro.

Tak, ja założyłem z powodzeniem do E36 filtry FEBI numer kat. 19474. W komplecie sa filtry i osłony. Pozdro.

GDYBY KTOŚ POTRZEBOWAŁ WIĘCEJ ZDJĘĆ - PROSZĘ O KONTAKT NA MAILA : Ciekawe jakie /czego/ zdjęcia miał na myśli. :lol:

Powiedz mi czy te felgi to 18' czy 17' no i sprawa najważniejsza, jak to nie są oryginały jak z wykonaniem/trwałoscia? Pozdro.

'SZUKAJ' nawet w zeszłym tygodniu był temat 'centralki' w E46

No i ten adapter to w końcu jest 1 czy 2 częsciowy?

0.5l/10000km to żadne zużycie bo mieści się w widełkach na bagnecie, a to czy silnik powinien brać olej czy nie to już inna sprawa. Nie brał by gdyby go w sliniku nie było, a że jest i służy np. do smarowania gładzi w cylindrach to siłą faktu musi się przepalać w jakiś tam ilościach. Co do korka wlewu i falowania obrotów to też było juz 100x na forum, to żadna diagnoza. Pozdro.

No jak 200zł za wymiane to pewnie, że się opłaca bo jak za pół roku wymienisz kolejną nawet 1 to zapłacisz kolejne 200zł to za te cene teraz dokupisz te 3 i wymienisz komplet.

Przepływomierz za puszką z filtrem powietrza.

Filtr jest za plastikowa osłoną od spodu auta na wysokości fotela kierowcy.

Zapewne jako opcja w menu ;) ale dostęp do takich udogodnień mają Ci co się znają, a więc nie wszyscy.

stinger:ale do kogo chcesz słać sygnal ATT jak większość tych 'mądrzejszych' osobników będacych w zainteresowaniu posługuje sie kilkoma telefonami i czasem nawet kilkunastoma numerami zmieniając je po każdej rozmowie. Musisz najpierw ustalić albo jakim numerem obecnie się posługuje albo jakiego telefonu używa. Po prostu czeka się, aż znany IMEI lub numer pojawi się w sieci i wtedy mogą zacząć go namierzać. Sama lokalizacja jak ma się o co zaczepić jest już prosta. Mike68: nikt Cie nie zatrzyma za to, że ma Twój numer w telefonie chyba, że ktoś do Ciebie dzwonił w okresie jak popełniał jakieś przestępstwo. Ewentualnie przyłapali kogoś, patrzą w historie połączeń i byłeś osobą z którą ostatnio rozmawiał. Myślę, że nie ma co dalej drążyć tematu bo to raczej niewiele ma wspólnego z forum.

Zastanawialiście się kiedyś jak policja namierza dowcipnisiów bombiarzay, przecież to nie problem kupić karte za 5zł zadzwonić i wyrzucić do kosza ;) Tylko, że system oprócz numery dzwoniącego rejestruje IMEI telefonu. Sprawdzają potem z jakiego numeru dzwonił, numer łączą z IMEI i czekają. Jak pacjent zaloguje się powtórnie z tego IMEI mają nowy jego numer, w razie jak by stary wyrzucił, wystarczy że będzie dzwonił i bez problemu go namierza. :)

Wtedy raczej kontrolki zapalały by się od razu, a nie po przejechaniu paru km. A system DSC może diagnozować usterke zawieszenia bo mierzy prędkość obrotu każdego koła więc w przypadku mocno krzywego zawieszenia to całkiem możliwe.

Bez problemu da się po 'gadającym' telefonie określić jaką drogą porusza się rozmówca. Może dla niektórych to zabrzmi opowieści jak z komiksów ale nasze służby przy wspólpracy z konkretnymi operatorami GSM namierzają tak kogo chcą znając jego numer. Wystarczy przedzwonić do kolesia albo poczekać, aż sam zadzwoni. ;) Kwestia ustalenia lokalicacji to kilka minut, no i koleś po 'namierzeniu' nie musi rozmawiać aby można było śledzić jego komórke. :))))

Lampy powinny mieć regulacje elektryczną, a jak nie mają to w tym otworze co się mieści silniczek powinna być taka blokada. Ona ma na koncu kulke która musi wejść w odpowiednie mocowanie w odblasku. /na odblasku jest coś w kształcie"U" do góry nogami w które trafia ta kulista końcówka/ Identycznie jest w silniczku, na końcu ośki jest taka sama głowka w kształcie kulki. Jak nie wskoczy będzie latał. Gdbyś miał problem ze spięciem tego w całość to zdejmij pokrywke żarówki i złap palcami za kable, nie będzie ci odblask uciekał 'do lampy'. Pozdro.

328 i 330 to całkiem inne jednostki bo 330 zastąpił 328. Ni były produkowane równolegle.

Szczególnie, że BMW ma teraz program wymian 'do skutku' który przynajmniej bezproblemu funkcjonuje w niemczech. Szukają po prostu usterki, aż znajdą, a to co zostaje wymienione 'po drodze' zostaje i klient nie płaci za to. :dance: