Astro

Nie chodziło mi o parkowanie, tylko właśnie o jazdę po mokrej drodze. Podobno tylnia szyba jest tak nachylona że przydałaby się na niej wycieraczka bo woda zostaje i nic nie widać. A jeśli chodzi o aerodynamikę to oglądałem program o tym jak musieli na tylnich światłach zrobić wystający kant, zamiast gładkich po to aby auto było bardziej aerodynamiczne i mniej spalało. Projektantom to się nie podobało, ale aerodynamika wzięła górę. Nie chce mi się wierzyć że spaprali lusterka .... a pozatym gdy auto jest w ruchu to powinny być podgrzewane więc wody na nich nie powinno być ... a może się mylę ? :roll:

Czy właściciele X6 mogą powiedzieć coś więcej o widoczności ? W Auto Świecie widziałem że X6 dostała jakąś nagrodę za najbardziej nie przemyślaną rzecz i była to tylnia szyba która podczas deszczu jest cała w wodzie i nie ma na niej wycieraczki ...

Jeśli zmieniasz aku na inny to trzeba go wprowadzić w komputerze.

Sprawdzałem już prawie wszędzie, no i ceny jak zwykle 8-15k zl ... muszę być cierpliwy lub kolejne auto na współwłaściciela wziąć :)

Ile masz zniżki ? I na ile opiewa suma ubezpieczenia ? U mnie zniżki 20%, ubezpieczenie na 100tyś , no i zapłaciłem 9k zł :(

Albo może kupić auto 2-3 letnie ... wtedy też na wartości się już tak dużo nie traci, a usterek też nie powinno być za wiele ... :roll: Obecnie auta zmieniam co 1-1,5 roku bo ciągle mam ochotę wypróbować kolejne ... taka tendencja pewnie jeszcze jakiś czas pozostanie bo późno zrobiłem prawko :mad2:

:cool2: Zapomniałem o tym cudzie ... masz rację, tego auta jeszcze nie widzisz a już czujesz, że gdzieś obok mafia się kręci :twisted:

Dlugo nikt nie odpowiada na wyzej postawione pytanie. Mam w takim razie inne pytanie do uzytkownikow X5 3.0D: czy ktos zauwaza u siebie podobne objawy? U mnie nic takiego się nie występuje, auto mam z '04 przebieg 126kkm.

Kiedyś pojechałem na karcher przy mrozach i wyjechałem z lodem na aucie ... nic złego się nie stało :)

Mi 6-er też się nie podoba ... co z tego że dobre auto i fajnie się nim lata ? Buda brzydka a w środku jeszcze to miejscu na kubek ... :duh: do zestawienia powinni jeszcze dodać Z8 :cry2:

Możesz coś więcej napisać o tym wynajmie długoterminowym ? Pierwszy raz o tym słyszę, w necie trochę poczytam, ale co innego uzyskać informacje od firmy oferującej taką formę wypożyczenia, a co innego od użytkowników.

Możesz rozwinąć myśl ? Nie słyszałem żadnych negatywnych opinii poza spalaniem :)

Nie będzie to kolejne pytanie z serii 'leasing czy kredyt' bo z takimi rzeczami to do księgowej :) Koledzy, na pewno ktoś z was ma doświadczenie z leasingiem lub ktoś z waszych znajomych tak więc może będziecie wiedzieć. Zakładając, że jeśli chce się mieć radość z jazdy a nie wizyty w serwisie należy kupić nowe auto, no i sprzedać po np. 2 latach .... tylko czy to się opłaci ? Jeśli wezmę auta w leasing to jest to własność firmy leasingowej, czy to znaczy że firma leasingowa opłaca ubezpieczenie ? Czy opłacalne jest wzięcie nowego auta w leasing, jazda 2 lata i rezygnacja z leasingu lub odsprzedaż i branie znów nowego auta ? Rocznie robię ponad 40kkm, więc jeśli nie chcę dużo czasu spędzać w warsztacie to należałoby kupić auto robione przez nie ekonomistów czyli z lat 90, albo nowe lub młode , które też nie powinno się psuć.

Ale jadąc nad morze jechałeś w trasie .... a ile producent podaje w trasie ? :P Ja w trasie mogę spalić 8l , ale wtedy jazda nie sprawia radości ... za to przy spalaniu 17l mam wielki FUN :cool2: :)

Witam, W moim 3.0D w/w buczenie w ogole nie wystepuje, bez wzgledu na obroty i obciazenie. Czyli ocena warsztatow, ze jest to normalne dla wszystkich X5 3.0D nie jest prawdziwa. U mnie tego też nie ma, tak więc nie jest to 'przypadłość tego modelu'

Tak z ciekawości ... czy w innych krajach UE można odliczać VAT od aut osobowych i paliwo ?

Podczas zakupu auta jest się tak podnieconym, że wielu mogłoby nie zauważyć tych zegarów. Wielu z nas skupionych byłoby na oglądaniu przebiegu :)

Zapewniam Cię, że zauważy. Moje badania trwały 6h ... nie wiem czy teraz nie wyglądają inaczej niż rok temu. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć ... rok temu zdawałeś więc może nie pamiętasz, że trochę załatwiania z tym jest : wizyta w komendzie miejskiej po skierowanie na badania, wizytę w urzędzie miejskim po skierowanie na egzamin, badania które teraz już chyba są dostępne codziennie , wpisanie się na egzamin na który ja musiałem czekać tydzień, na drugi egzamin kolejny tydzień, przypomniałeś mi jeszcze o wykupionych 1-2h jazdy, aby instruktor zwrócił uwagę na złe nawyki, następnie czekasz na przysłanie dokumentów przez WORD do urzędu miasta, no i na koniec idziesz odebrać prawko... pewnie i tak o czymś zapomniałem ..... my chyba żyjemy w innych krajach skoro u Ciebie to wszystko trwało 2 dni :)

Miesiąc temu zdawałem prawko za przekroczone punkty, uwierz mi, że każdy nauczy się lepszej jazdy po utracie prawka czy to biedny czy bogaty. Nauczenie się na egz. teoretyczny zajmuje wiele godzin, a każda godzina dla 'bogatego' spędzona na nauce przepisów, czy też chodzeniem na badania czy egzamin jest bardzo dotkliwa. To są 2 tygodnie wyjęte z życia (przynajmniej u mnie tak było przy ponownym zdawaniu A i B ) . Na szkoleniu zbijającym pkt tez trzeba kilka godzin spędzić, a jak wiadomo czas to pieniądz. No i to szkolenie można robić raz na 6 miesięcy tak więc za bardzo z tym nie wykombinujesz. Co mi ze zbitych 6pkt , gdy łapią cię i wbijają 10pkt .... Punkty karne bardziej stopują przed wykroczeniami niż mandat % od dochodów. Jeszcze małe wyliczenie pokazujące, że nawet przy obowiązująch przepisach bogaty 'płaci' więcej.: wystawienie mandatu : 10 minut ( 10 pkt. i 500 zł ) dojazd do WORD'u i załatwianie kursu zbijania pkt : 2 godziny szkolenie zbijania pkt : 6h cena za szkolenie : 250 zł wartość godziny biednego i bogatego : 5 zł i 500 zł . Biednego cała zabawa będzie kosztować 791 zł , a bogatego : 4833,33 zł

no wlasnie - więc niech każdy po równo płaci mandat w wysokości 10% miesięcznych dochodów (albo inny procent - zależnie od przewinienia) Nie zrozumiałeś. Prawo karne powinno być dla każdego takie same. Wystarczy, że prawo podatkowe jest już tak skonstruowane, że bogatsi płacą więcej. Albo może lepiej pogrupować ludzi i niech każdy płaci inny podatek. Ci co ważą więcej niż 60kg płacą większy podatek bo bardziej niszczą chodniki niż lżejsi ludzie. Ci którzy mają więcej niż 1,70cm wzrostu zapłacą więcej bo to przez nich buduje się wyższe budynki i framugi .... :mad2:

U mnie mrugajacy czujnik i piszczenie pojawilo sie gdy auta nie mylem z miesiac :) myslalem ze snieg i bloto rozwalily mi ktorys z czujnikow, ale umylem auto i nastepnego dnia wszystko dzialalo :)

sprawdź czy czujnik któryś nie jest śniegiem zawalony, lub czy nie ma lodu na nim. Może też być problem ze sterownikiem czy jak to się zwało ... Albo któryś z czujników jest zepsuty a w takim wypadku trzeba wymienić wszystkie.

U mnie w '04 nie ma tej kontrolki, a także nie pokazuje się komunikat. Auto zawsze odpalało bez problemu i kręce zawsze po tym jak kierownica zjedzie na swoje miejsce.

U mnie nigdy się nie pokazała informacja że świece się grzeją. Przy temp na minusie, wyskakuje komunikat o temp i to wszystko.

? żartujesz sobie ? :) Może sponsoruje jakąś firmę która gaz zakłada :)