Astro

Większość z tych 'Panów' nigdy nie będzie stać na takie auto, więc niech się porozumiewawczo uśmiechają do woli. Jeśli ktoś woli zamiast napełniać kieszenie mafiom paliwowym kupić dzieciakowi cukierki to jego wybór. Pozatym 3.0i zagazowane i tak lepiej wygląda niż M5 .... a takie coś za Odrą też widziałem. Czy za Odrą naprawdę jest tak ciężko z gazem ? Byłem z 2 lata temu i wydawało mi się że jest normalnie dostępny ....

Czy istnieje jakiś sposób, aby szybciej nabić sobie zniżki ? Dwa sposoby które znam to : 1. Zrobienie prawka jak najwcześniej nawet jeśli nie zamierza się jeździć autem , bo później zniżki są za lata posiadanego prawka, ubezpieczyciel nie wnika czy ktoś ma doświadczenie. 2. Zakup w młodości np. przyczepy za 100zł i ubezpieczanie jej AC/OC , trzymanie gdzieś w stodole no i z roku na rok zdobywamy nowe zniżki. Irytują mnie zniżki które posiadam (20%) i płacenie 1/9 wartości auta za ubezpieczenie :( Współwłaściciel ze zniżkami odpada .... Ktoś zna jakiś sposób ? Czy jeśli będę miał dwa auta i na dwa AC/OC to szybciej nabiję zniżki, czy w mojej sytuacji pozostaje tylko czekać i pluć sobie w brodę, że wcześniej nikt z rodziny nie podpowiedział co zrobić aby w przyszłości płacić mniej ? :(

gaz to nie paliwo ? auto na gazie nie jeździ ? Z jednej strony jeździ sporo, z drugiej producent robi auto na benzyne. Ja wiem ze ekonomia, itp, ale to tak jakby przerobić diesla żeby jeździł na oleju z macdonalda - to też paliwo. Tylko troche gorzej dostepne ;) Czy przed 'boomem' na diesla nie stawiano tych silników na równi z dzisiejszym gazowaniem aut ? Nigdy nie miałem auta na gaz i nie zamierzam, ale jeśli ktoś chce oszczędzać w ten sposób to jego sprawa. Auta w ten sposób raczej nie popsuje jeśli dobrze założy instalację. A co do produkcji przez producentów to gdyby producenci zaczęli masowo wypuszczać zagazowane auta to po jakimś czasie nikt by na to krzywo nie patrzył bo byłaby to norma. Większość ludzi zawsze krzywo patrzy gdy coś odstaje od normy i nie zawsze słusznie :nienie:

Po to wprowadzono punkty karne, aby bogatsi nie czuli się bezkarni. To jakaś reguła ? Bo z mego doświadczenia wynika, że: - praca umysłowa bardziej wycięcza niż fizyczna, - ktoś kto prowadzi własną firmę pracuje cały czas, a osoby które dla niego pracują przykładowo kończą pracę o 17 i wszystko mają w czterech literach. Masz rację, w podziale dochodów nie mam co szukać sprawiedliwości, płacę ich o wiele więcej niż Pan Kowalski i raczej to się nie zmieni.

gaz to nie paliwo ? auto na gazie nie jeździ ?

Jeśli chodzi o dotkliwość to taka forma jest zdecydowanie lepsza, ale druga strona medalu wygląda tak, że taka osoba która zarabia dużą kasę, po zapłaceniu wysokiego mandatu mogłaby np. wstrzymać się z nowymi inwestycjami które dadzą pracę kilkuset osobom ....

Z tego co się orientuję to Touareg też w terenie dobrze sobie radzi ... czy się mylę ? vortex5 : Wymienione auta to SUVy tak więc raczej FUX'owi o taki segment aut chodzi a nie terenówki. Mi się RR w miarę podoba, ale nie kupiłbym go tylko dlatego że radzi sobie w terenie, bo w teren poprostu nie jeżdzę , na nawet gdybym miał wyjechać to kupiłbym Patrola za 30k zl i nie byłoby żal katować :)

Nie do końca się z Tobą zgodzę ... BMW to klasa Premium, co nie znaczy, że te auta są bez awaryjne. Nawet nowe BMW się sypią ( przykład nowa 7, wystarczy w ASO zapytać , jeden z klientów 13 razy w ciągu roku był w serwisie ). Kocham tę markę, ale jestem też realistą. Obecnie mam 126kkm , przejechałem w tamtym roku 40kkm. Przez ten czas padł mi rozrusznik , osłona przy kolektorze (chyba tak się to nazywa), tarcza która została poryta przez zacisk gdy skończyły się klocki a czujnik klocków był w drugim kole :mad2: i może jeszcze coś czego nie pamiętam .... nie liczę standardowych rzeczy które trzeba co jakiś czas wymieniać czyli zawieszenie, hamulce, płyny itp. Nie wiem jak to w innych markach, możliwe, że gdybym jeździł innym autem i robił taki przebieg to też by się psuł. Ciężko powiedzieć do dokładnie może paść w E53 z dużym przebiegiem, bo musiałbym takim jeździć przez jakiś czas. Moje doświadczenia to E39 z przebiegiem 300+ , no i co tydzień cos się psuło. Jeśli naprawa była znacząca np. uszczelka pod głowicą, to jeszcze dałem radę przeboleć bo nie liczy się cena naprawy lecz złożoność usterki. Ale jak zaczęły mi się łamać wycieraczki i klamki wewnątrz i na zewnątrz to byłem wściekły. Jakim cudem w aucie klasy Premium odpadają klamki ? U siostry w starszej A3 nie było tego problemu. Podobnie jest z wytartymi uszczelkami oraz napinaczem pasów które słabo zwijały .... drobne usterki najbardziej wkurzały. Tak jak wspomniałem nie wiem jak będzie z E53 300+kkm, ale nie wróżę nic dobrego, tymbardziej gdy gołym okiem widać że auto robione przez ekonomistów bo nawet śrubek nie mogli w drzwiach zasłonić :duh:

Nie zrozumiałeś żartu :)

Wybacz, ale nie widziałem takich aut .... ale nawet gdyby , to czy nie wydało wam się mało realne 8,2l/100km w aucie ważącym ponad 2t i z silnikiem 3,5l ? Panowie bądzmy realistami, wiadomo że firmy aby sprzedać muszą naciągać fakty .... takie już mamy myślenie, ktoś może nam kłamać w oczy, ale jeśli dobrze zareklamuje produkt to go kupimy .. podobnie jak auta 10-o letnie z przebiegami 150kkm :mad2:

Jeśli zastanawiasz się nad autem po lifice, czyli takim które było budowane przez ekonomistów to poważnie bym się zastanowił. 310 tyś to już raczej taki wynik że co jakiś czas będzie coś padać i nie wiem czy nie będzie Cię to kosztować więcej nerwów niż przyjemności. Ja trochę szukałem ale udało mi się znaleźć auto '04 z przebiegiem iryginalnym 86kkm , ale cena była tez dużo wyższa niż 70tyś o którym piszesz. Plus jest taki że raczej nie mam z nim problemów :)

Nie wymagasz zbyt wiele ? Autem prawie 2x lżejszym i z prawie 2x mniejszą masą spalałeś prawie 10 litrów i chcesz aby X6 spalało o 2 litry więcej ? :nienie:

Jeśli sie nie mylę to w mieście można wyprzedzać prawym.

To się nazywa 'zawiść' .... Podobnie jak Brevka uważam, że każdy jest kowalem swego losu. Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. I tak płacę duże dużą kasę na utrzymywanie nierobów, jeszcze tego brakuje abym płacił mandaty od dochodów :duh:

zgadzam się z Tobą w 100% , tylko że jestem zwolennikiem aby było w miarę sprawiedliwie. Każdy medal ma dwie strony. sprawiedliwość nr 1 - płacenie identycznego mandatu za to samo przewinienie czyli np. po 500zł sprawiedliwość nr 2 - płacenie % od dochodów, aby każdego tak samo zabolało. Oczywiście ja preferuję sprawiedliwość nr 1. Ale prawda jest taka że gdyby nie było pkt karnych to łamałbym częściej przepisy bo czasami więcej zarobię gdy do celu dojadę w ciągu godziny niż zapłacę mandatów po drodze za przekroczenie prędkości. Gorzej jeźli parkujesz auto w złym miejscu i straż miejska zakłada Ci blokadę na koła .. jeśli wiem że istnieje takie ryzyko to szukam parkingu gdzie indziej, bo wiem że więcej stracę czasu na użeranie się później z nimi niż na szukanie parkingu.

diesel - rury schowane benzyna 3.0 - cienkie rury benzyna 4.4 - podwojne rury benzyna 4.8 - rury jak elipsa

oj, źle to ująłem. Popieram aby każdy za to samo przewinienie płacił te same pieniądze, a nie % od dochodów. co do lawety się zgadzam, gdyby częściej zabierała auta to osoby które nie powinny parkowac na kopertach by tego nie robiły. Jesli kierowca parkuje na kopercie i płaci 500zł to niektórych to nie zaboli, natomiast jeśli będzie się starać o odzyskanie auta kilka godzin to następnym razem nie zaparkuje na kopercie. Wysokie mandaty niektórych nie nauczą. Uważam, że egzekwowanie ich byłoby lepsze, czyli podobnie jak i z więzieniami. Lepiej wsadzać na tydzień, aby zbir zobaczył czy na pewno chce tam trafić. Niektórym tydzień za kratkami pozwala podjąć życiowe decyzje ... ale tu już odbiegamy od tematu...

rury wydechowe jesli oryginalne to wyglada to na benzyne 3l . diesel 3l mial rury schowane.

A jaka jest roznica czy zostane 'orzniety' za chleb, mandat czy na podatkach skoro zaplace wiecej niz moj sasiad ktory zarabia mniej ? z portfela zniknie mi identyczna kwota jak u sasiada ? Raczej nie, wiec dla mnie nie ma roznicy za co zaplace, tak czy siak oczuje sie okradziony placac za to samo wieksze pieniadze.

No tak, jeśli ktoś ma miliony na które ciężko zarobił to niech jeszcze płaci kilkanaście % więcej za chleb, ubrania itp .... bo skoro dorobił się to niech płaci. Plusem pkt karnych jest to że na nie dozwolonych miejscach parkingowych raczej za często nie stanie seichento jak i s klasa, bo businessmana nie stać na to aby robić od nowa prawko. Minusem pkt jest to że ktoś kto jeździł np. kilka lat i raptem traci prawko to co raptem stracił umiejętność jazdy ? Czy ktoś kto miał prawko kilka lat i jeździł autem przez ten czas umnie mniej niż wtedy gdy tylko ukończył kurs ? Moim zdaniem powinno być w miarę sprawiedliwie. Jeśli mój sąsiad płaci przykładowo 10% podatku to dlaczego ja gdy przekroczę pewne progi mam płacić 5x więcej ? Skoro wkładam więcej pracy aby zarobić grubą kasę to zostaję ukarany w postaci wyższych podatków ... :duh:

Aj, tam, przesadzacie. Od dziś gdy ktoś nowo poznany zapyta czym się zajmuję, to będę mówić że pracuję dla kilku kolesi ..... co sobie sami dopowiedzą to ich sprawa, ważne że auta raczej nie odważą mi się porysować lub wywinąć mi jakiegoś wałka :norty: A pozatym będę mógł obserwować ich minę :lol:

Tylko NAVI

skoro to bylo w USA to dlaczego auto nie eksplodowalo jak na filmach ? :lol:

o kurde :shock: dobre :lol:

stara reklama .... osobiscie jeszcze lubię : http://www.youtube.com/watch?v=srrbvNNUKrA