Dla jasności....nikogo nie oceniam, każdy ma swój rozum i nic nikomu do tego co kto robi z własnym samochodem ALE.... Nie uważacie, że usuwanie/zaślepianie klapek = minimalnie gorszy "dół silnika", minimalnie większe spalanie w dolnym zakresie obrotów, delikatnie głośniejszy silnik i minimalnie głośniejsze gaszenie. Wywalmy jeszcze (zaślepmy) EGR i też coś minimalnie się zmieni. Usuńmy katalizator/zaślepmy jeszcze coś i nasze auta zaczną zmieniać się w ładnie wyglądające złomy :? Niby wszystko minimalnie a "na koniec dnia" wychodzi szrot i zlep. Jakbym kupił takie używane "auto"..... :mad2: ps Wczoraj nie miałem co robić więc profilaktycznie zdjąłem kolektor bo olej lał się na silnik....od dawna mnie to wkurzało. Też bym wolał wydać 2kpln na browar i fajki a nie leciwe auto ale co mam zrobić? Zamawiam kolektor bo będzie spokój dla mnie a i nowy właściciel nie będzie mnie przeklinał gdyby zobaczył jakieś rzeźby z zaślepkami itd. Każdy ma swój rozum i nie warto ślepo robić czegoś "bo inni też tak robią". Na forach wszyscy piszą "wywalać klapki", serwisy (niektóre) załamują ręce slysząc o takim druciarstwie....nie ma zgodności w tym temacie więc nie będę szukał miodu w d.. :wink: zmieniam i mam z głowy na zawsze bo wcześniej sprzedam (z czystym sumieniem)