Astro

Ja auto mam z DE i w ASO w PL mi je trzepali przed zakupem. Gdy poprosilem o historie to jest tylko ta z PL. Do tej w DE nie maja dostepu.

Sugerujesz aby co niektorzy z nas zakladali rodziny ? .... trzeba tylko uwazac z liczba dzieci, bo pozniej co najwyzej trzeba bedzie myslec o renowce espace :P

Z tego co mi wiadomo : Jesli zlapie cie nieoznakowany to majac znajomosci mozesz sie wywinac, ale musisz o tym powiedziec siedzac u siebie w aucie. Jesli wejdziesz do nich to juz sprawa przegrana bo tam mikrofony no i widac kim jestes. Jesli chodzi o wypadek i policje oraz straz pozarna, policja w miejscu wypadku ma zabezpieczyc teren, a cala akcja kieruja strazacy, wiec sie nie dziwcie ze wtedy policja tylko patrzy a straz pracuje. (w pewnym sensie policja tez pracuje bo przeciez zabezpiecza) No i podawanie reki dla funkcjonariusza ..... slabo to widze : 1. jesli drogowka to zaraz ktos kto widzi zajscie powie ze lapowke wreczales. 2. jesli prewencja to na codzien maja kontakt ze zbierami i nie poda ci reki bo mozesz byc skaleczony i miec aids. Tak wiec watpie aby policjant podawal komukolwiek reke kogo nie zna. BTW. w weekend bylem w Krakowie, pierwszy raz w zyciu, w centrum jest strefa zakazu wjazdu, za mna jedzie tramwaj, taxi i mercedes ML, zblizam sie do znaku zakaz wjazdu i litania ok. 8 zdan, ale widzac ze inni jada tez pojechalem. No i zaraz straz miejsca mnie zatrzymala i mandat bo wjechalem tam gdzie nie moglem, a moga tam jezdzic tylko karetka, policja, mieszkancy, taxi itp .... mowie facetowi ze jestem pierwszy raz w Krakowie i nie wiedzialem i ze pouczenie wystarczy bo przeciez wiecej tu nie wjade ... no ale nie dalo sie przekonac. Mandat musial wystawic. Ja rozumiem gdybym tam mieszkal i swiadomie to robil ... przeciez pouczenie tez jest kara, ale lepiej mandat wystawic .. czy to mandat czy pouczenie to nauczylbym sie aby tam nie wjezdzac. Mogli jako turyste potraktowac bo blachy z drugiego konca polski mialem. Zwykle chamstwo.

jest temp. na minusie wiec zamarzlo i piszczy. nie martw sie, przestanie, na pewno ci myjka nie rozwalil czujnikow :)

Jesli mialbym brac X5 to padloby teraz na E70 , ale jesli wogule bym sie zastanawial nad seria X to teraz by padlo na X6 :)

Przez pierwsze 2-3 lata E70 bylo dla mnie zbyt zaokrąglone i nie podobało mi się, ale w tym roku coraz bardziej mi się podoba i teraz wolałbym E70. W E53 zawsze mi się tył nie podobał bo zbyt kanciasty, za to bok i przód zawsze były ładne:)

Sam wybierasz gdzie idziesz :)

Może być też tak że klocki z tej strony z której nie masz czujnika zetrą się szybciej i porysują tarczę, a czujnik nie da znać bo jest tylko na jednym kole ... :(

Jedyne wyjście kupić synowi X6 na 22" a sobie drugie na 19" , wtedy go nie zawiedziesz :duh: No chyba że nie chcesz dwóch aut to wtedy sztuka X6M moze ostudzi kumpla Twego syna.

3.0d najmniej awaryjny, potwierdzi to każdy mechanik w ASO. skrzynia automat tez z tym silnikiem fajnie chodzi. Na co zwrocic uwage ? ja sie na autach nie znam wiec pojechalem przed zakupem do ASO aby go przetrzepali. Problem ktory czesto zdarza sie w E53 to nie skladajace sie prawe lusterko, lub przeskakujace lusterka. Swoim przejechalem 40kkm i dwa razy musialem auto do serwisu postawic, ale usterki naprawione po kilku godzinach m.in padl rozrusznik oraz kolektor wydechowy czy cos takiego - nie mam faktury przy sobie wiec nie pamietam co to bylo. Zwroc uwage na cene, kup cos 30-40tys drozszego od najtanszego z tego samego rocznika a nie bedziesz narzekac ze cos sie psuje.

Ja śmierć swego kumpla na drodze oznaczę rozkładówką z playboya, każdy wierzy w co chce .... Również uważam, że jeśli trzeba by było płacić za krzyże to wiele z nich by zniknęło ... podobnie jak jest z grobami na cmentarzach po 20 latach.

Też miałem ten dylemat. Jeśli poszukujesz terenówki to wybór tylko Touareg lub Cayenne, bo BMW to poprostu SUV , czy jak oni go nazwali SAV. Natomist jeśli głównie będziesz jeździć po utwardzonych drogach to wtedy możesz wstawić BMW do konkurencji. Mi się Touareg nie podobał w środku więc odpadł odrazu, z zewnątrz nie jest zły i bardzo mi się podoba że jest wielki, ale większość czasu kierowca spędza w środku więc to było głównym wyznacznikiem które auto wybiorę. Cayenne w środku nie jest zły no i z zewnątrz poza tyłem też mi się podoba .... tylko że chciałem auto serwisować w ASO a najbliższe 200km od mego miasteczka. Pozatym X5 wygląda lepiej zaparkowane pod blokiem niż Cayenne ... :)

Wprawdzie nie zmienialem E61 na E70 ale gabarytowo podobnie. U mnie przesiadka byla z E39 na E53. Kupilem x5 aby przetestowac jak jezdzi sie SUVem, mialem go miec rok i sprzedac i potestowac kolejne auta, ale tak sie zakochalem w tym aucie ze teraz ciezko byloby mi sie przesiasc do niskiego auta. Im dluzej jezdze X5 tym wiecej mam z niego frajdy. Wprawdzie jakosc wykonania E53 jest mizerna w porownaniu do E39 ( widac ekonomisci juz cieli koszty) ale wyzsza pozycja wynagradza wszystko. Czy jest mniejsza zwinnosc ? Nie zauwazylem. Pozatym moje E53 jest chyba o 15cm krotsze od E39 wiec jak mogloby byc mniej zwinne ?

Możliwe też że czasami styki nie łączą, wystarczy spryskać specjalnym preparatem.

Kiedyś tak myślałem ale teraz już w to nie wierzę. Są też kamery i można się odwołać jeśli ktoś jest tak pewien swoich umiejętności i dalej obstawia że egzaminator się zły trafił. Ja zawsze za pierwszym razem zdawałem egzaminy i miałem za każdym razem innego egzaminatora więc nie chce mi się wierzyć że miałem takiego farta i trafiłem na tych 'dobrych'. Teraz gdy zdawałem to byłem na 95% przekonany że mnie obleją bo gdy spojrzeli w papiery i zobaczyli że za pkt straciłem prawko to bardzo chamsko się zachowywali ... prawda jest taka że jeśli nie popełnisz błędów to nie mają jak cię oblać bo masz mikrofon i kamerę w aucie.

Kupiłem 1h autem i 1h motorem. Ale to raczej tak kontrolnie aby dowiedzieć się czego wymagają na placyku bo trochę się rzeczy pozmieniało odkąd robiłem ostatni raz prawko.

BTW. zdawał ze mną koleś co od lutego nie ma prawka, 2x oblał teorię, 2x B i teraz drugi raz A :duh:

Nie chce mi się czytać całego wątku ale napiszę swoje spostrzeżenia Miałem E39 z uszkodzoną chyba pompą wtryskową czy coś takiego. Gdy tankowałem na stacjach Shell, BP, Orlen, Statoil to auto jeździło bez zarzutu , Gdy tankowałem na stacjach przy marketach a także tańszych znanych np. Bliska to auto lubiło zgasnąć gdy dojeżdżałem do skrzyżowania, tak więc jednak coś jest w tych paliwach. Osobiście tankuję na shellu od kilku lat i chwalę sobie.

W końcu odzyskałem prawko. A i B zdane znów za pierwszym razem. Na B było śmiesznie bo instruktor czepiał się abym pamiętał o dynamice jazdy i szybciej jechał , sugerował mi że nie umiem szybko jeździć .... śmiesznie to brzmiało bo prawko straciłem tylko za prędkość :mad2: 250zł kosztuje zbicie 6pkt , mnie 500zł wyniosło zbicie 28pkt , gdyby nie czas który trzeba na to przeznaczyć oraz stres przed egzaminami to ciągle kasowałbym w ten sposób punkty :P A więc od wczoraj z pirata drogowego stałem się piratem drogowym z prawkiem :) (joke)

Nie przepadam za Audi ale jeśli miałeś A6 z 2007r to nie wiem jak mogłeś go zmienić na X5 z 2002 .... no chyba że było tyle rzeczy do zrobienia co w X5 ... Czytniki się psują ale po kilku latach, na forum jest ktoś kto to naprawia postaraj się wyszukać postów o uszkodzonych pikselach. Na allegro tez chyba był ktoś kto się tym zajmował. Jedź do jakiegoś fachury od BMW w Twoim rejonie i podepnij pod kompa a trochę rzeczy powinno wyjść i będzie wiadomo jak je naprawiać.

u mnie naped xdrive i bokiem tez nie latam wiec z ta teoria cos nie tak. teraz jezdze na zamiennikach i jestem zadowolony. przod konczy sie szybciej od tylu a i tak klocki wiecej wytrzymuja niz oryginaly.

Ciekawe od czego jest to uzależnione ... ja jestem ze swego auta bardzo zadowolony i mam automat. Gdzieś wcześniej czytałem że skrzynia lubi paść po 150k km ... u mnie jest 120k dopiero więc może dlatego wszystko sprawnie działa . Kolego jaki masz przebieg ?

Ja robię nie całe 50 k km rocznie, codziennie po mieście min. 100km i czasami jakąś trasę. Teraz komplet złapałem bo myślałem że mam ok. 10pkt ( źle podliczyłem ) a miałem 18 :mad2:

W przypadku kolegi z kategorii A rowniez, poniewaz przekraczajac dopuszczalną ilosc punktow traci sie wszystkie kategorie prawa jazdy. Czy jesteś pewien, że to tak działa ? Z tego co mi mówił ten policjant na kursie - wszystkie kategorie tracisz dopiero jak uwalisz egazamin (kat B) sprawdzający Twoje kwalifikacje (ten do którego podchodzisz bez obowiązkowego kursu przygotowawczego, na podstawie samego otrzymanego wniosku). Niestety ale tak jest. Ze mną był facet co musi robić teraz na A, B , i tiry z naczepami ....z tego co mówił ok. 10 tyś wszystko będzie go kosztować no i dodatkowy problem to że on utrzymuje żonę i dzieci a teraz przez miesiąc nic nie zarobi tylko wyda full kasy.

8 pkt wyprzedzałem sznur aut kilka tirów i osobówek, jechali jakieś 90km/h z naprzeciwka nic nie jechało. Gdy tylko wyprzedziłem całość to moim oczom ukazał się policjant z suszarką zaraz za tablicą teren zabudowany. 4 pkt chyba za fotoradar zlapal na 71 a gdybym jechal 70 to by nie pstryknal zdjecia (policjantka to powiedziala) 10 pkt myslalem ze wideorejestrator lapie na blizsze odleglosci i przycisnalem troche wiedzac ze mam za soba misiakow. Jestem mlody kierowca wiec na swoich bledach sie ucze. lubie szybka jazde, zreszta jak wiekszosc kierowcow, ale przyspieszam tylko gdy mam pusta droge, kategorycznie przestrzegam znakow poziomych i choc jezdze szybko to znajomi mowia ze bezpiecznie sie ze mna czuja bo nie szarpie, jezdze plynnie itp. Nie uwazam sie za mistrza kierownicy i staram sie nie stwarzac zagrozenia. Kazdy lamie przepisy jesli chodzi o predkosc, czy strata prawka nauczy mnie wolniejszej jazdy ? Nie, zaraz znow zdami bede mial czyste konto, to czego sie nauczylem to zbijanie pkt. zalew źle mnie zrozumiałeś. Ja nie straciłem prawka za to że nie używałem CB radia tylko za to że mam za ciężką nogę. Przyjmowałem mandaty bo mi się należały i jestem tego świadom. W komendzie stała babka przedstawiciel handlowy i tłumaczyła że ona jeździ 30 lat i w sumie to nic się nie stało bo był korek, autobus jej zasłaniał i ona jechała i potrąciła jakąś babkę na przejsciu, ale nic jej się nie stało ale kierwoca busu był wredny i zadzwonił na policję .... babka nie potrafiła zrozumieć co złego zrobiła, bo przecież nic się kobiecie nie stało .... :mad2: