-
Postów
7 012 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez mmw
-
Trochę Ci się pomyliło. Jak jest czujnik w kole to nie mierzy obrotów tylko podaje ciśnienie transmisją radiową do odbiornika, który przekazuje te dane do komputera. Są systemy, które stwierdzają słabe ciśnienie w kole biorąc dane z ABSu czyli licząc obroty koła. Ten system może co najwyżej po prostu podać, że jedziemy prawie na flaku, nie wyczuje małych różnic ciśnienia. We wczesnych E60 jest system oparty na danych z ABS o ile się nie mylę, potem już na czujnikach ciśnienia.
-
Że auto np jest z Włoch albo innego kraju, którego baza nie jest dostępna w PL a książka jest zrobiona od nowa i licznik cofnięty. To oczywiście najbardziej pesymistyczna wersja. Jak coś niepewne to znajdźcie inne podobne auto, w Niemczech tego dostatek.
-
Do premiery nowego M5 będzie pewnie dobrze się "sprzedawał" tuning 550i, który da wiele możliwości dzięki silnikowi z turbinkami. :)
-
Vat do zwrotu = homolgacja ciężarowa?
mmw odpowiedział(a) na zent temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
Ok. To ja powtórzę po raz koleiny. Na jakiej podstawie celnik stwierdzi, że auto w momencie rejestrowania w PL, nie było tak przerobione żeby spełniało wszystkie te ich celne wytyczne? Po drugie. Widziałem wiele aut od podstaw ciężarowych, które miały miejsca do przykręcenia pasów oraz kanap. Oczywiście były one zabudowane osłonami, podłogami itd ale po zdemontowaniu ich wszystkie te mocowania były widoczne. Tak te auta wyszły z fabryki i nawet po numerze nadwozia wychodziło, że od nowości były ciężarówkami. Ja wiem, że celnicy są mądrzy i zawistnie obiecują konsekwencje (żeby pracować jako celnik czy inny urzędnik trzeba mieć do tego charakter odpowiedni), ale praktycznie zawsze, jeśli chodzi o przepisy związane z autami nie są w stanie nic zrobić. Mimo, że kombinują, kłamią, naciągają fakty to wiele zdziałać nie mogą. Tak było z obiecywaniem weryfikacji "lewych" rachunków i np. ze ściganiem nie płacących drugiej akcyzy (tej od zysku). Zawsze było wielkie halo a potem się okazywało, że wychodziło z tego wielkie nic. Problemem w Polsce są bezsensowne, zagmatwane i wykluczające się nawzajem durne przepisy czego przykładem są obecne "ciężarówki" i wszystko z nimi związane. Bo po co te wszystkie wytyczne celne co do aut osobowych skoro nie ma możliwości po fakcie zweryfikowania tego czy zostały spełnione? -
Vat do zwrotu = homolgacja ciężarowa?
mmw odpowiedział(a) na zent temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
Ale Ty nie podajesz informacji tylko zapewniasz, że wszyscy będą mieli kłopoty, a tak naprawdę nie podałeś żadnego przepisu ani argumentu popierającego Twoje teorie. Ciekaw jestem co wytlumaczyli Ci celnicy w sprawie punktu "a", przedstaw mi to. -
Vat do zwrotu = homolgacja ciężarowa?
mmw odpowiedział(a) na zent temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
Chłopie. Myśl sobie co chcesz i płać akcyzę. Nie będziemy Cię tu przekonywać bo nie ma sensu. I nie opieraj się na słowie mówionym celnym bo chyba nie miałeś do czynienia z kompetencją pracowników urzędów celnych skoro tak wierzysz we wszystko co mówią. :) Na VIN to sobie możesz patrzeć auta z polskiego salonu co najwyżej. Nie wiem po co tutaj na siłę propagujesz swoje teorie. Zapłaciłeś akcyzę jak koń i teraz żal Ci, że inni nie dali się wydymać? Nie rozumiem Twojego upartego trzymania strony naszego złodziejskiego państwa. Możesz nie wierzyć ale zobaczysz, że żaden urząd celny nie będzie w stanie i nawet nie będzie próbował ścigać kogokolwiek kto sprowadził z Niemiec lub innego państwa europejskiego prawdziwe, dwumiejscowe auto ciężarowe i potem przerobił je na osobówkę. Co do aut LKW, które w briefie są 5 miejscowe to zgodzę się, że właściciele mogą mieć problemy w przyszłości, ale na pewno nie będzie to dotyczyło nigdy aut 2 miejscowych, które zresztą spełniają aktualne polskie przepisy określające je jako auta ciężarowe. Ważne żeby zostały zarejestrowane w Polsce jako ciężarówka a potem może się z nimi dziać co sobie użytkownik ich zażyczy. -
Vat do zwrotu = homolgacja ciężarowa?
mmw odpowiedział(a) na zent temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
A jak Ci ktoś udowodni że były w samochodzie? Wszystko się rozbija o to, że UC nie "widzi" aut przyprowadzanych do kraju bo nie obowiązuje ich klasyczna odprawa celna. Po drugie nie zrozumiałeś dobrze punktu "a". Tam chodzi o punkty mocowania siedzeń itd stałe, czyli jak np masz auto w którym możesz zdemontować siedzenia (jak wiele VANów czy busów) a potem je założyć. Żadne auto przerobione na LKW nie ma takiej możliwości bo ma na stałe zamontowaną płaską podłogę (przynajmniej teoretycznie) oraz przegrodę stałą, obie te rzeczy uniemożliwiają zamontowanie kanapy. I nie strasz ludzi karami bo nie ma takiej opcji i podstaw żeby ktoś mógł potem udowodnić człowiekowi że auto nie było ciężarówką przed pierwszą rejestracją. :) -
Vat do zwrotu = homolgacja ciężarowa?
mmw odpowiedział(a) na zent temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
Co do aut dwumiejscowych to ja widzę zagrożenie tylko w punkcie "b" ale Urząd Celny nie jest w żaden sposób w stanie udowodnić komuś po czasie, że te okna były a nie wstawiono tam blachy na przykład, więc wg mnie mogą skoczyć ludziom, którzy przywożą prawdziwe (2 miejscowe) ciężarówki a potem je przerabiają na 4/5 miejscowe osobówki lub ciężarówki. Co do 5 miejscowych ciężarówek to się nie wypowiadam bo wg mnie, jak już pisałem wcześniej, w Niemczech jest robiony jakiś przekręt w tym temacie. -
Jak by nie kochać BMW to niestety obiektywnie trzeba stwierdzić, że nie wiadomo po co w ogóle stworzono to auto. Jest 200 kg cięższe od 5tki kombi przez co pali więcej i ma słabsze osiągi. Miejsca ma dużo ale z tyłu, co w aucie tego typu nie ma dużego znaczenie bo to nie luksusowa limuzyna do wożenia prezesa. Bagażnik jest nie za duży, do tego otwierany częściowo w tak niewygodny sposób że nikt i tak nie będzie go używał (czemu nie zrobiono tego jak w Superb to chyba samo BMW nawet nie wie). Widoczność do tyłu jest do bani. No i ta cena nie wiadomo skąd wzięta. Ogólnie porażka niestety i tak, jak ktoś wyżej napisał, auto to podzieli los R klasy Merca.
-
5ka GT nie miała być odpowiednikiem CLSa i Paska CC. Takie auto BMW dopiero szykuje (pokaże je w Genewie w 2010).
-
Wszystko się zgadza, tyle że, czy 5 (F10) jest spod ręki innego projektanta?? Nie powiem że na pewno, bo tego do końca nie wiem, ale jedno jest pewnie na 100%, podczas powstawania tego auta w BMW Chrisa Bangle był jeszcze głównym projektantem. Przecież on odszedł w lutym tego roku. W tym czasie F10 było już testowanie na drogach publicznych... Więc logika wskazuje, że zbudowanie, a tym bardziej zaprojektowanie zostało dużo wcześniej! Ale mogę się mylić (po przejrzeniu neta), bo być może byli to Adrian van Hooydonk (wnętrze) i Oliver Heilmer(szef projektu). Ma ktoś potwierdzone informacje na ten temat? Ostatnim autem Bangle'a było nowe Z4. Z F10 nie ma on już nic wspólnego. Nawiasem mówiąc w nowym Z4 Bungle pokazał swój prawdziwy geniusz i udanie zamknął swoją piękną historię w BMW. To auto ma niesamowitą linię. Co do 5tki to nie bardzo rozumiem jak ktoś mógłby się przesiąść z E60 do Audi. Co ma jedno do drugiego??? E60 faktycznie jest inne niż E39 ale jednak nadal z kilometra widać, że jest to BMW z krwi i kości, podobnie jest z F10, która można powiedzieć, że wychodzi jakby z korzeni E39 ale jednak chyba bardziej jest połączeniem E60 i E39. Mnie osobiście się bardzo podoba ale nie uważam żeby była autem ładniejszym niż E60. Pamiętajcie, że E60 jest samochodem, na które patrzymy od 7 lat prawie a F10 to coś nowego dla oka. Ciężko obiektywnie stwierdzić w tym przypadku co się bardziej podoba. I jeszcze coś. Bungle czy van Hooydonk to szefowie (były i obecny) działu projektów i odpowiadają za wygląd ostateczny danego modelu. Mają pod sobą ekipę ludzi i pisanie, że zrobił ten wnętrze a tamten przód a ten tył chyba nie ma sensu, bo i tak generalnie za całość odpowiada szef a kto tworzył dany detal czy daną linię nadwozia to się pewnie nie dowiemy nigdy.
-
Mógł mieć manuala, inaczej nie mógł tego zrobić nie zaglądając pod maskę. Jak już wyżej ktoś pisał trzeba zatkać wlot powietrza do kolektora ssącego. Jak się to szybko zrobi to może da się silnik uratować. To jedyne wyjście.
-
Chora kwota. Maksymalna kwota o jakiej słyszałem to ASO Merca w Łodzi 500 zł o ile pamiętam. W Volvo 300 zł. Niezależny dobry serwis zrobi to spokojnie za 200 zł więc nie wiem po co dawać zarobić jełopom z ASO.
-
X6, X5, Cayenne, Touareg... Dylematy kupującego.
mmw odpowiedział(a) na FUX temat w Inne zagadnienia wokół BMW
No tak, ale Panda też jest w wersji 4x4 i Nissan Navara itd. :) Nie mają one jednak nic wspólnego z X5, X6 czy Cayenne'm podobnie jak Honda Legend. -
X6, X5, Cayenne, Touareg... Dylematy kupującego.
mmw odpowiedział(a) na FUX temat w Inne zagadnienia wokół BMW
A ja nie bardzo rozumiem co ma Legend do SUV'a? :) Dziwny dylemat w ogóle. -
Kolego mecik. Nie bardzo rozumiem co Ty do mnie piszesz. :) Może przeczytaj jeszcze raz co ja napisałem i inne moje posty z przeszłości to zakumasz, że się zbłaźniłeś właśnie przeraźliwie. ;)
-
Carfax też dziwadła czasami ma, więc nie ma tak, że jedno jest lepsze od drugiego. Zresztą autocheck na swojej stronie podaje, ze ma zapisane w bazie 2 x więcej wypadków niż carfax, więc jak widać nie ma reguły.
-
Z tym rozpędzaniem się to aż tak bym nie przesadzał. To auto ma około 12 sekund do setki. Szału nie ma ale jeździć się da, szczególnie że jak każdy TD ma dobry dół i całkiem sprawnie się można przemieszczać po mieście. Na trasie przy większych prędkościach już niestety trochę gorzej, ale dramatu nie ma. Auto to jest wersją na maksa ekonomiczną jak sama jego nazwa wskazuje "1.6D DRIVe". Te auta "DRIVe" Volvo wypuszcza bardziej dla zasady i mody niż dla sprzedaży. Podobnie jak VW swoje bzdurne Bluemotion. BMW jak wprowadza systemy oszczędnościowe to w każdym modelu i nie robi z tego afery, ale jak widać inni muszą. :)
-
Ja Ci tylko napisałem co ja uważam. Skoro wg Ciebie podłużnice są ok, to ok, jak uważasz, że przebieg 260 tys jest ok, to nie ma problemu. W końcu to Ty będziesz tym jeździł nie ja. ;) Ja żyję w świecie takim, że auto powyżej 150 tys km się sprzedaje a nie kupuje. Ja wolę auto starsze (lub mniejsze, lub gorszej marki) a zdrowe z małym przebiegiem, niż na siłę złoma byle ładnie wyglądał i robił wrażenie dużo wartego, żeby robić efekt przy kolegach i sąsiadach. Zresztą, w końcu jak by ludzie nie kupowali takich aut to pewnie forum BWM byłoby prawie martwe, bo kto by pisał "mam problem z...". :)
-
Chłopie. Daj sobie spokój z autem z takim przebiegiem, szczególnie turbodieselem. To jeżdżąca skarbonka, szczególnie po takim dzwonie. Ciągle coś się będzie działo. Naprawa też tania nie będzie bo ze zdjęć wygląda, że podłużnica jest skrzywiona i podbita do góry, więc tu już wchodzi większa naprawa blacharska. Po za tym nie lubię jak ktoś grzebał w aucie po wypadku, a tu ktoś grzebał, bo jest porozbierane częściowo żeby nie wyglądało tak strasznie. Nie wiem ile to auto kosztuje, ale nie dość że ma gigantyczny przebieg, który strasznie obniża jego wartość, to jeszcze dojdzie Ci kupa wartościowych części, bo taki jest niestety przód. Jak Cię nie stać na porządne E39 po lifcie to kup przed ale z mniejszym przebiegiem i mniej uszkodzone, bo tu się wpakujesz w problemy i koszta. Nic na siłę.. PS. Przyjrzałem się dokładnie. Widać wyraźnie, że cały przód jest o kilka cm przekoszony (spójrz na prawy błotnik, ten pozornie nieruszony, jak go wygięło i jak doszedł do drzwi) więc obie podłużnice są do naprostowania i wszystko tam z przodu jest przesunięte i skrzywione.
-
Pan Piotr chyba powinien sprzątać w tej firmie i nic więcej skoro takie głupoty gada. :)
-
Gdy podawana jest cena netto to znaczy, że auto jest sprzedawane na pełnej fakturze z wyszczególnionym VATem. Kupując prywatnie płacisz brutto, kupując na firmę płacisz netto a w Polsce płacisz VAT (troszkę droższa opcja bo w PL jest wyższy o 3% VAT ale za to można odliczyć jak ktoś ma taką możliwość). Komisu mówiące po polsku raczej omijaj bo to tacy sami oszuści jak w Polsce najczęściej. Jak szukasz auta to śledź ogłoszenia z południa Niemiec. To są obszary, które nie są skażone Polakami i ich metodami handlu. Tam nawet Turcy są uczciwi w miarę. :) Lepiej szukaj auta niezdolnego do jazdy. Kupisz dużo taniej a pojechać autolawetą nie jest problem, a nie musisz ciągać ze sobą drugiej osoby co musi z Tobą jechać autem. Tablice wyjazdowe z ubezpieczeniem to około też 400 zł dodatkowe w Niemczech i załatwić sobie możesz sam bez problemu. Wydają je na dowód osobisty.
-
Najlepiej kupować auto lekko uszkodzone. Masz większe szanse, że będzie technicznie ok, bo powód sprzedaży to kolizja a nie padający silnik czy inna historia przez którą auto przeglądu nie przeszło w Niemczech. Nie licz jednak, że auto lekko uszkodzone z Niemiec będzie w jakiejś okazyjnej cenie. Będzie trochę tańsze, ale większą jego zaletą będzie to o czym pisałem wyżej. Nie rozumiem co masz na myśli z tym nie przepuszczeniem przez celnika. Jeżeli będzie to pojemność do 2.0 to nie ma co kombinować z rzeczoznawcą nawet jak Ci o te kilkaset złotych podniosą podstawę do wyliczenia akcyzy. Jak pojemność będzie ponad 2.0 to warto wziąć rzeczoznawcę, który Ci opisze dobrze uszkodzenia, możesz zdemontować jeszcze coś żeby obniżyć wartość, albo możesz stwierdzić nagłe uszkodzenie skrzyni lub silnika. ;)
-
Jesteś blondynką, bo nie widać na zdjęciu dokładnie???? ;)
-
Rozpędzać się dynamicznie, ale nie jak najszybciej. Gaz do dechy raczej nie pomaga w ekonomicznej jeździe. ;) Zresztą wszystko zależy od sytuacji na drodze, za ile jest następne skrzyżowanie itd.