-
Postów
7 021 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez mmw
-
Jeżeli nie potrzebne Ci duże auto i nie cenisz komfortu ponad osiągi i zwinność to oczywiście, że kupuj E46, kozacka fura. :wink:
-
Napisałem "lekka ruina", a po drugie najczęściej ludzie się pozbywają w Niemczech właśnie tych w nienajlepszym stanie aut przy tym przebiegu bo właśnie chcą ominąć te kosztowne u nich naprawy (roboczo godzina w serwisie BMW w Niemczech to 100E). Zresztą sorry, ale nawet Toyota po 200 tys zaczyna się sypać. Nie mówię o poważnych awariach ale o tych mniej kosztownych lecz jednak upierdliwych. Chcesz mieć spokój kupuj auto z przebiegiem 50 tys km i jeździj do tych 150-170 tys maks. a będziesz jeździł do serwisu tylko na przeglądy. Niestety problem się pojawia gdy człowiek na mało kasy a chce jeździć czymś dobrym to wtedy kupuje auto z przebiegiem 200 tys km a to co zaoszczędził w stosunku do takiego z przebiegiem 100 tys km włoży w auto na przestrzeni następnych dziesiątków km. To taki zakup na raty. :wink:
-
No dobrze. Ja też jeszcze mam Omegę z 1998 roku i ma 230 tys i jest w super stanie technicznym i wizualnym, ale to są auta 10 letnie i tu ciężko znaleźć egzemplarz z przebiegiem poniżej 200 tys km. Ja pisałem o autach 2-3 letnich. Co nie zmienia faktu, że w aucie które ma przejechane powyżej 200 tys km zaczynają się psuć już różne kosztowne drobiazgi.
-
A co to za plus???? Przecież auto mogło mieć 3 właścicieli i każdy mógł o nie dbać lepiej niż o swoją żonę. A mógł być jeden właściciel i nie dbać o auto w ogóle. Generalnie kupowanie dwuletniego auta z przebiegiem 200 tys km to jakiś idiotyzm. To ma służyć chyba pochwaleniu się że się ma dwuletnie auto. Tylko tak naprawdę to już lekka ruina w której będzie leciało wszystko po kolei.
-
Ale co to za pitolenie głupot, że nie ma dieseli z małym przebiegiem. Oczywiście, że są ale bardzo drogie. Nie jest problemem znaleźć 530d z 2004 roku z autentycznym przebiegiem 50-70 tys km. ale cena jej będzie na poziomie takiej z 2006 roku z przebiegiem 200 tys km. Większość tych dużych limuzyn jeździ w firmach w leasingach i nie zawsze odgórne założenia planowane w związku z przebiegiem co do danego auta są realizowane więc zdaża się dużo aut z małym nalotem.
-
Nie musisz być sarkastyczny. :wink: Otwiera nam się ta sama, ale Ty nie wysiliłeś się na sprawdzenie czy mam rację. Strona ich opiera się na bazie ogłoszeń mobile.de. Jak nie wierzysz to sprawdź sobie to dokładnie.
-
nie chodzi mi tylko o moje co kupilem na hali stalo 500szt, od 1er do X5 zaden nie mial 100tys km wiekszosc oscylowala ( z tych duzych) w okolicach 50 tys km a wiek od 2004 do 2008 oczywiscie, ceny lekko wyzsze niz na mobile.de ale cos za cos acha, na moje oko ceny w wiekszosci zalezaly od wyposazenia a nie od przebiegu czy rocznika czyli zdaje sie, ze odwrotnie niz u nas w PL Po pierwsze, to to jest strona oparta na mobile.de więc wszystkie te auta to żadne sekret bo sa na mobile.de co do sztuki. Po drugie własnie w Niemczech cena zależy przede wszystkim od przebiegu, oczywiście rocznik i wyposażenie się liczy ale przede wszystkim przebieg kształtuje cenę. Zresztą to jest zupełnie logiczne w każdym normalnym kraju poza Polską, bo u nas patrzy się na rocznik przede wszystkim co jest głupotą. Ludzie wolą zajeżdżony 2006 z przebiegiem 250 tys km niż 2004 z przebiegiem 60 tys. km. :mad2:
-
Panowie, wszystko kwestia ceny. Kupuję auta na aukcjach poleasingowych w całej Europie i często są BMW diesel'e 3-4 letnie nawet z przebiegami 40-50 tys km. Tylko te auta są kurewsko drogie i tyle. Coś za coś.. Do Polski nikt takich aut na handel nie ciągnie bo się nie opłaca i nie ma z czego licznika skręcać, a tylko na tym polega biznes niestety wśród polskich handlarzy. Z drugiej strony jest to wina kupujących nawet większa, bo ludzie wierzą w okazje i cuda i dają oszustom zarobić. :lol:
-
Kolego.. jak masz wydać 150 tys zł na dwuletniego diesela to za tyle będziesz miał nówkę sztukę amerykańską 528i (3.0 benzyna 230KM) prosto z fabryki z Monachium i to w dowolnym kolorze nadwozia i skóry itd.
-
O ile się nie mylę to 535d ma większą turbinę (tę większą) od 530d przez co można więcej z tego silnika wycisnąć ale i więcej pali przez to przy ostrej jeździe. Po to właśnie jest ta mała żeby zlikwidować dziurę wynikającą z zastosowania większej.
-
Wiem, że trochę było już o tym pisane, ale niestety nikt nic konkretnego w temacie nie napisał. Czy orientuje się ktoś jak to jest z kompatybilnością zmieniarek od nowszych modeli w stosunku do E39. Czy ktoś wie jakie modele pasują do E39 lub jak przerobić (ponoć jakiś kabel musi być dodatkowy) żeby zmieniarki z nowych modeli działały w E39 z radiem Business RDS.
-
Nie wspominając już o fakcie, że jego żywotność zależy przede wszystkim od tego jakie paliwo lejemy do baku, bo tu oszczędzanie powoduje potem duży wydatek na wymianę DPFa.
-
Wiecie, że w USA zamiast modelu 540i (z tym nowym 4.0 wolnossącym) sprzedają 535i czyli 3.0 twinturbo??? Wiadomo jak ładnie ten silnik się chipuje przy jednocześnie dość niewielkim zużyciu paliwa i wiadomo też, że z tym 4.0 nic się więcej nie zrobi a z 535i 360 koni wyciąga się lekko. Jest to na pewno dość ciekawa opcja zamiast 550i, szczególnie cenowo. Zresztą dzięki niesamowitej charakterystyce tego doładowanego silnika 535i ma poniżej 6 sekund do paki już przy standardowej mocy 300KM to co dopiero musi się dziać po tuningu. :cool2:
-
Nie do konca. Masters w Wawie robi to przez zlacze diagnostyczne. Kolega z Wrocławia z pewnoscia robi to dobierajac sie do komputera a z tego co wiem wiaze sie to z demontazem podszybia w E60. Gwarancje Masters daje. Klinika mocy (jak pisza koledzy) daje 6mc za ~1200zl. No ale jak rozjedzie Ci się turbo albo pompa wtryskowa to pokryją Ci koszt kupna nowej??? To super impreza dla ludzi co mają już słabe te podzespoły. Nic tylko jechać i zachipować i za 1200 zł masz nowe turbo. :wink:
-
Ok, ale tak rozumując to czym mają się jeszcze różnić te silniki??? Przecież wiadomo, że BMW nie zrobi innego bloku do silnika o tej samej pojemności. Nie zrobi np V6 zamiast R6 bo po cholere? Bronisz się na siłę. Nie prościej napisać "sorry, pomyliłem się"??? A co do przyspieszania po chipowaniu to nie chodzi o moc 535d. Dołożenie małej turbiny w szeregu miało na celu przede wszystkim poprawę charakterystyki momentu obrotowego i 535d z dołu zbiera się bardzo płynnie bez odczucia turbo dziury. To samo zrobił VW w swoim 1.4TSI tylko zastosowali kompresor. Oczywiście, że można z 530d wyciągnąć i 320KM. Wtedy będzie lepiej przyśpieszał niż 535d ale nie w tym cała różnica. Chociaż generalnie 535d jest zchipowany na większą moc ale silniki różnią się znacznie i temu nie da się zaprzeczyć.
-
No a Ci co biorą 2000 zł dają gwarancję na silnik? Ja tego kolesia nie znam i nie reklamuję tu go na siłę, ale pewnie wgrywa to samo co inni tylko taniej.
-
No to mi wyłumacz co miałeś na myśli bo widocznie nie umiem czytać. :wink:
-
Przeczytałem i z Twojej wypowiedzi wynika że 535d ma ten sam silnik tylko zchipowany i większą (lub po prostu ma a 530d nie ma (!?!) bo różnie to można wywnioskować) chłodnicę turbo.
-
Bo u nas w ASO pracują barany same i tyle. Ściągnąłe mojej siostrze Mini Coopera S z USA i w Polsce w BMW nie potrafił nikt ani w Łodzi ani w W-wie przestawić radia na europę (czyli również parzyste częstotliwości) ani komputera na europejskie miary. Siostra na codzień mieszka we Włoszech. Jak odebrała ode mnie auto to podjechała tam do ASO i gościu się podłączył i ustawienia komputera prestawił w minutę a radio przestawił kombinacją klawiszy nawet bez podłączania się do auta. A w Polsce mówili "nie da się".
-
Pewny jesteś??? Poczytaj może coś o silniku z 535d a potem pisz, bo dawno większej bzdety nie czytałem. :wink: A co do tuningu 530d to we Wrocławiu jest gościu, który za chipowanie z hamownią bierze 500 zł (przynajmniej tyle mi krzyknął za E39 530d). Znam kilka osób co u niego robili i zadowoleni. Te ceny warszawskie to jakieś chore kwoty jak na polskie warunki. Podaję jego gadu: 873617.
-
Domyślam się, że jesteś z okolic W-wy. Jeżeli chcesz naprawdę rozwiązać problem to mogę Ci z czystym sumieniem polecić serwis w Łodzi --> OLECH Service, Olechowska 11b. Mają autoryzację Saab i Opel ale robią najlepsze fury z BMW na czele i jest to najlepszy serwis samochodowy jaki znam. Każdy posiadacz naprawdę dobrej fury z Łodzi i okolic u nich się serwisuje a inne łódzkie serwisy (nawet autoryzowane) jak nie potrafią sobie poradzić z jakimś autem to wysyłają klienta do nich.
-
Wie ktoś może po czym poznać czy oryginalna zmieniarka BMW obsługująca MP3 pasuje do E39? Czy jest może tak, że wszystkie pasują nawet od najnowszych modeli?
-
Kupowałem V-Power i też nie zauważyłem różnicy, ale ciężko ją zauważyć generalnie bo musielibyśmy jeździć zawsze po idealnie płaskich drogach bez wzniesień i spadów. Jeżdżę często do Niemiec z lawetą i tam jest dużo lepsze paliwo. Nie ma znaczenia jakie się wleje, nawet najtańsza ropa jest tam średnio 10-15% wydajniejsza niż u nas najlepsze paliwa. Jadąc autem obciążonym lawetą ze stałą prędkością na długim dystansie da się to zauważyć na średniej spalania, która spada o jakiś litr do dwóch na niemieckim paliwie (przy średniej spalania na polskim 10 litrów/100 km). Tak to niestety jest gdy na naszym rynku nie ma konkurencji. Oplen i Rafineria Gdańska robią gówniany olej napędowy a i tak zarabiają na tym koszmarne pieniądze i nie mają żadnej motywacji żeby polepszyć jego jakość.
-
Potrzebuję instrukcję obsługi do nawigacji z X3 (Professional). Prosiłbym bez głupich komentarzy w stylu "po co? przecież jest prosta w obsłudze" albo "jak stać Cię na X3 to stać Cię na zakup w ASO". To przysługa dla pewnej uroczej kobiety. :)
-
Który to jest rocznik tego BMW? Cena jest zdecydowanie za niska. Nikt w Niemczech nie kupuje diesela żeby przez kilkanaście lat zrobić nim 130 tys km. Musi w tym być jakiś przekręt. Nie bądź naiwny jak 95% Polaków i nie kupuj złoma z przekręconym licznikiem albo z silnikiem do remontu. W branży samochodowej nie ma okazji.