-
Postów
7 012 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez mmw
-
Nie wiem co to znaczy zbyt wiele, coś tam jeździłem. Tylko, sorry, ale stwierdzenie, że rąk się nie krzyżuje (chociaż to jest stwierdzenie trochę w przenośni, bo chodzi tu po prostu o nieodrywanie rąk od kierownicy, gdy tylko jest to możliwe), gdy robią to wszyscy kierowcy wyścigowi, jest trochę dziwne. Bo w takim wypadku amatorzy jeżdżący po torze wiedzą lepiej? No ale ok. ;)
-
O ile kojarzę tak jest przy 6 cylindrowych silnikach. Miałem 525tds i 530d i obydwa miały 2 tony na haku. W Niemczech masz tolerancję o ile kojarzę 10% od całego DMC zestawu więc można nawet przegiąć i włożyć coś cięższego.
-
Heheh szczególnie, że w F1 kierownica ma 720stopni obrotu i kierowcy co rusz kręcą nią od ogranicznika do ogranicznika..?! :lol: Skoro już jesteśmy przy dzieciach we mgle, to w takim razie czym prędzej musisz napisać do Ferrari, Lamborghini, Astona i kilku innych producentów naprawdę szybkich aut, w tej właśnie sprawie. Ja biedny żużek z diesle mam prawo nie wiedzieć ale ONI!? :oops: Co też najlepszego robią stosując od lat takie rozwiązanie...!? :roll: Co do jazdy bokami to zgadzam się z Tobą, że to lepsze rozwiązanie, ale przy normalnej jeździe nawet po torze kierownicę skręcasz maks o 180 stopni nie odrywając od niej rąk, a spróbuj wtedy zmienić bieg np. przy 90 stopniach albo 160 stopniach nie mając pod palcami łopatek tylko gdzieś na kolumnie kierowniczej. Skręć w lewo o 90 stopni i zredukuj bieg. Odrywasz rękę lewą czyli tę najważniejszą. Głupota. Widziałem onboard z Gallardo, gdzie gościu zmienia bieg lewą ręką wciskając prawą łopatkę, bo akurat tak miał kierownicę ustawioną. Komiczne. :) W żadnym aucie na tor, nie będzie takiego rozwiązania. Zresztą co firma to inne myślenie. Zobacz na przykład gdzie są łopatki w Porsche 918 albo Audi R8. Jak widać nie wszystko jest takie oczywiste jak uważasz.
-
Musisz koniecznie przekazać swoje mądrości czołowym team'om Formuły 1, na pewno zatrudnią Cię jako doradcę. Oni ciągle dzieci we mgle jak widać, nieustannie montują łopatki na kierownicy, matoły jedne. :)
-
A jak mają być niby umieszczone? Na kolumnie kierowniczej??? I to jest niby "po ludzku"??? :duh:
-
Wydaje mi się, że chłopaki mają opony z kolcami, a czym lepsza przyczepność tym łatwiej driftować. Do tego po prostu musisz dużo ćwiczyć i tyle. ;) Zresztą jak się dobrze przyjrzeć to też im za dobrze nie idzie i rzadko kiedy ciągną drift dłużej niż kilka sekund.
-
Kolego. Ja Ci odpowiem krótko. E53 w stosunku do E39 nie ma żadnych zalet poza wyższym zawieszeniem, większymi kołami i napędem 4x4. Sam jednak pisałeś, że nie mieszkasz w lesie itd więc napęd na tył w zupełności wystarczy. Pod każdym innym względem E39 to lepsze auto, bardziej komfortowe, ekonomiczniejsze, lepiej przyśpieszające i skręcające, lepiej zachowujące się na naszych polskich drogach itd itd. Do tego ma niewiele mniejszy bagażnik i wnętrze, więc jak masz wozić pół tony blachy (gorszej blachy) tylko po to żeby siedzieć wyżej, to daj spokój.
-
F30, który silnik wybrać ? opinie, porady, porównania
mmw odpowiedział(a) na bartos76 temat w F30, F31, F34, F80
Mnie to zastanawia po co na siłę ludziom zależy na tym przedłużaniu gwarancji. Wiadomo, że trzeba robić bardzo drogie przeglądy, na drogich, oryginalnych częściach a do tego wykupienie tych pakietów też kosztuje dużo kasy. Co i jak często musi się w aucie zepsuć żeby te wszystkie wydatki zrekompensowało??? Te samochody są drogie przede wszystkim w eksploatacji a nie w naprawach. -
Kolego. Nie wymyślaj z tymi 130 tys. km. F11 kupi się spokojnie do 110 tys zł z przebiegiem nie większym niż 150 tys km. i wiadomo, ze jak ktoś trzepnął w 2 lata taki przebieg to auto będzie jak nowe, bo latało po autostradach i jak to auto z innego kraju niż Niemcy to wiadomo, że turbina i cały silnik spały podczas jazdy bo tam nie wolno 120-130 km/h przekraczać, a 520d przy takich prędkościach ma ledwie 2000 obr/min.
-
.
-
E39 w zupełności da radę. Ma 2 tony na haku w papierach, dobre silniki i skrzynie. Problemy tylnego zawieszenia wynikają z braku używania mózgu przez laweciarzy. Nie obrażając nikogo do przywiezienia złomu z Niemiec albo Beneluxu, zlecenia cofnięcia liczniczka i wystawienia ogłoszenia, nie trzeba mieć za dużo oleju w głowie. Niestety na tak skomplikowaną czynność jak dobre ustawienie samochodu na lawecie, tak aby nie obciążało tylnego zawieszenia, intelektu laweciarzowi już brakuje. :) Samochód lawetę powinien ciągnąć a nie dźwigać. Jeżeli ciężar na lawecie jest dobrze ustawiony, to tylne zawieszenie w ogóle nie dostaje w d... bo nie ma ku temu powodu. Laweta ma dwie osie i wypięta z haka jest samodzielnym pojazdem na swój sposób, niewywalającym się na plecy albo dyszel. :) Dobry do takiej funkcji jest też VW Sharan/Ford Galaxy/Seat Alhambra. Również mają 2 tony w papierach, a ich dodatkowym plusem jest duża kabina, w której spokojnie się prześpisz i zmieścisz wszystkie przedmioty potrzebne, gdy wyjeżdżasz w dłuższą podróż, a wbrew pozorom jest tego trochę. E39 nawet kombi praktycznie nie ma bagażnika w porównaniu do Sharana.
-
Bierz F11. Te auta dzieli przepaść. E61 przy F11 wypada blado i czuć przeskok o całą epokę. Nawet jakbyś miał mieć trochę większy przebieg. Koszty użytkowania będą podobne.
-
F30, który silnik wybrać ? opinie, porady, porównania
mmw odpowiedział(a) na bartos76 temat w F30, F31, F34, F80
Dokładnie tak jest. 3-4 letnie używki i związane z nimi zmartwienia przechodzą na tych, którzy i tak nie generują sprzedaży bo nowych aut nie kupują. I interes się kręci. :) -
Większe spalanie w skrzyniach automatycznych standardowych (czyli bez klasycznego sprzęgła jak w skrzyniach typu VW DSG) nie wynikają ze złego dobierania przełożenia przez komputer, bo tu raczej maszyna ma wyższość, ale z użycia przy ruszaniu sprzęgła hydrokinetycznego, na którym powstają straty mocy.
-
Nie mieściłby się w nadkolu. Zawadzałby albo o błotnik albo zawieszenie. Na przód 8 albo 8,5 cala ET około 20tu.
-
Tak. Powinno być ET:32 ale różnica będzie minimalna więc ok. Oczywiście na tył tylko.
-
Sekwencyjna zmiana biegów nie obniża spalania. Służy bardziej do zabawy i innych funkcji jak jazda w trudnych warunkach. Generalnie pobawisz się tym 20 sekund i dasz spokój.
-
Mam nadzieję, kolego, że określenia "biturbo" nie używali ci mili panowie z ASO, tylko to Twój wymysł, bo nie ma ono nic wspólnego z tym silnikiem. :)
-
Wystarczy wymusić umieszczenie przebiegu na dokumencie sprzedaży. Wtedy w przypadku, gdyby się okazało, że przebieg jest korygowany i są jakieś ślady tego, można walczyć w sądzie. Tylko wg mnie prościej takie rzeczy sprawdzać przed zakupem, ale Polscy to ludzie wielkiej wiary w uczciwość drugiej osoby (kuriozum w kraju pełnym złodziei i oszustów), a cena czyni cuda. :D
-
Kolega s0nar może przesadził że manual kupują dresiarze, ale co do reszty to ma rację. Silnik zawsze będzie w lepszym stanie używany ze skrzynią automatyczną, chociażby z tego powodu, że nigdy nie jeździ na zbyt niskich i zbyt wysokich obrotach (te niskie są bardziej szkodliwe niż te wysokie). Do tego faktem też jest, że młody szaleniec do zabawy automatu też nie kupi. Oczywiście to są oceny w skali globalnej bo wyjątki też się zdarzają. Jak ktoś nie potrafi się obchodzi ze skrzynią automatyczną to też ją może zniszczyć.