deen

Sprowadzalem 2 auta z US, oba dla siebie/rodziny. Co do kosztow - od ceny uzyskanej na aukcji dolicz jeszcze z 50% za podatki, transport ladowy/morski itd. Kupujesz auto za okolo 7k USD - moze obecnie troche mniej, bo 2013 to juz auto 6cio letnie (czyli +/-30k PLN; zanim bedziesz go mial pod domem, kosztowac Cie to bedzie juz 45k PLN), tak wiec z miejsca 50% mozesz doliczyc. Co do napraw, nie liczylbym, ze bedzie Cie to kosztowalo taniej, niz 10k PLN. Wystarczy, ze beda 4 elementy do lakierowania (maska zderzak i blotniki) - juz 2k nie Twoje. Maska 1000-1500zl. Zauwaz, ze jest sporo mniejszych elementow z przodu, ktore moga kosztowac po kilka stowek, np.: obudowa filtra 500-800zl, rura z tlumikiem ssania 600zl - i kolejne tysiace leca. Dorzuc akumulator, opony i tego typu tematy, przekodowanie, wymiana elementow potrzebnych po to, zeby auto bylo legalne w EU (swiatla zwykle - komplet - pewnie z 1000zl uzywki w sensownym stanie) i do 10k PLN spokojnie dobijesz, o ile nie masz jakichs czujnikow w zderzaku, spryskow reflektorow, itd. To wszystko kosztuje. Tak wiec - jesli lokalnie kupowac auto z US, to dobrze i dokladnie zapytalbym sie goscia o wszystkie apekty przygotowania do poruszania sie po drogach w EU. Zwlaszcza swiatla przod, przeciwmgielne tyl, przekodowanie radia, itd. Wczesniej sprawdzilbym jeszcze raport z CarFax. Jesli cos z tych modyfikacji nie jest zrobione, to beda koszty ekstra. Kuzyn kupil Volvo z US, napalil sie strasznie - i okazalo sie, ze auto nie bylo przkodowane, swiatla halogenowe w wersji US (diagnosta nawet nie bedzie maszynki uruchamial, zeby to sprawdzic), problemy z pasami, generalnie, tylko z zzewnatrz blacharka zrobiona.... i poplynal... Tak wiec dokladnie pytac sprzedajacego co i jak - i wszystko sobie zapisywac. Jesli zas bedziesz chcial sprowadzic sam - badz swiadomy ryzyka - kupujesz zdjecie auta za dosc niemale pieniadze - i to co przyjedzie moze sie stanem roznic od tego, co bylo na zdjeciu. Nikt nikomu za darmo nic nie da, wiec jesli ktos to wystawil na aukcje w US, to naprawa u nich musiala kosztowac 50% watosci auta. U nas ceny robocizny sa znaczaco nizsze i cos mozna na tym ugrac - ale ceny czesci juz niekoniecznie. Raczej bym nie zakladal, ze sprowadzenie auta na wlasna reke wyjdzie znaczaco taniej - raczej tyle, ze bedziesz mial pewnosc, co bylo i jak uszkodzenia zostaly naprawione - jesli masz oczywiscie zaufanego mechanika/blacharza/lakiernika i troche sie orientujesz co, jak i z czym.

Powiem Ci, ze E90 LCI 2.0D xDrive z 2010 roku z przebiegiem 150k km, z premium selection sprzedalem 2 lata temu za okolo 50k PLN. Gdyby to auto za 35kPLN bylo sprawdzone i z rodzina wychodzisz dobrze nie tylko na zdjeciach, to bym sie nie zastanawial i bral.

Dobrze by bylo zapytac sprzedajacego, skad wzial poduszki przednie do wersji US. Oryginalow jest jak na lekarstwo... poza ASO.

Ubezpiecznie sprawdzisz na dowolnym serwisie porownujacym oferty ubezpieczycieli, wpisujesz swoja dane, wpisujesza dane auta i widzisz, jakie wyjda wartosci. Co do serwisu F30... mysle, ze w razie czego 3 kola w kieszeni trzeba miec, jakby miala sie jakas wieksza naprawa przydazyc. Natomiast co do E90 (A mialem E90 LCI, mam F30) - jest to tez calkiem fajne auto, czesci na pewno beda do niego tansze. W moim odczuciu, lepiej wykonane, niz F30. Niemniej, jedna z drozszych napraw w dieslu N47 (bo takie mialem) - wymiana rozrzadu - tez wychodzi w okolicach 3-4 tys PLN. Tak wiec ceny serwisu F30 i E90 chyba powoli zaczynaja sie wyrownywac... Kazdy ma tez swoje zalety i wady (zalety - E90 - wykonanie, F30 skrzynia ZF8; wady - w obu - takie sobie rozrzady).

U nie tak samo w F30.

Ja bym jeszcze dopytal o wymiane poduszek, dostac w Polsce oryginalne (np.: demontaz) poduszki do wersji US to prawie cud. Chyba, ze regenerowane...

W sumie, moze trudno oczekiwac od 11-sto letniego auta, zeby cos nie bylo malowane. Ciekawe, jak temat EGRa oraz wymiany lancucha. Jak obie rzeczy zrobione, to oferta nienajgorsza ;)

Przy strojeniu na ile wlezie pod PB98 lanie PB95 moze byc niebezpieczne. Generalnie benzyny wysokooktanowe maja to do siebie, ze da sie na nich uniknac spalania stukowego w warunkach, w ktorych na PB95 juz by to spalanie nastapilo. Tak wiec jak auto bedzie wykrecone ostro pod PB98, to lanie PB95 moze sie skonczyc zle. MYsle, ze sensownie byloby stroic pod PB95 i lac PB98 celem ograniczenia ryzyka spalania stukowego... Tyle teoria, a teraz praktyka...

U mnie tez sa czujniki (F30 328i z US, produkcja 01.2012).

Mam te lampy u siebie juz niecale 2 lata, raczej nie mialem z nimi problemow.Koledzy z US tez nie donosza klopotow. Jedyna rzecz, to styk w kierunkowskazie (w takiej jakby nakretce ze stykami na gwincie) byl fabrycznie troche za bardzo schowany. Trzeba bylo go odgiac i juz jest ok. Jedyna sprawa jaka mialem z tymi lampami.

Na dziennych swieca tylko ringi. Cos z ta jedna brewka, ktora swieci razem z ringami na dziennych jest nie w porzadku. Moze jakies przebicie, kable sie przetarly, cos na stykach, jakas woda sie dostala. Takich rzeczy bym szukal...

U mnie te lampy dzialaja PnP. Nie bylo potrzebne kodowanie, nic z tych rzeczy. Czasem zdarza sie cos takiego, ze w kierunkowskazach te oprawki maja za bardzo schowane styki. Wtedy warto te styki troche odgiac. O ile pamietam, to na postojowych w lampie aktywuja sie takie jakby "brewki" - pojedyncze listwy LED nad ringami. Moze tutaj lezy problem - trzeba sprawdzic.

Zobacz sobie ten przypadek (RS7, ale taka historia z podwojnym wystawieniem):

Czlowiek sie czegos nowego dowie zawsze. ...ale utrzymujemy, ze z silnikowym raczej pomylic sie go nie da...

Jesli olej czerwony, to faktycznie skrzynia cieknie. Rzadko sie to zdarza w ZF HP8, ale widzialem taki przypadek. W takiej sytuacji mysle,ze warto po prostu wymienic olej w skrzyni - do tego wymienia sie plastikowa miske z filtrem (statyczna wymiana). Po zalozeniu nowych uszczelek powinno byc ok. Przy okazji mozna rozwazyc jakiegos chipa w tej 316tce. Przyrosty sa zacne przy tej jednostce.

Tylu nie zauwazylem. Vinchain pokazuje tylko 1 fotke z przodu, chyba, ze cos zle robie - wtedy poprosze o rade, jak sie tam poruszac.

Wybadac sprzedajace najpierw, czy jest szczery. Jesli bedzie mowil szczerze co i jak (a masz fotke w reku i mozesz go wybadac), to moze i sens by byl. Polecam jeszcze CarFax`a zobaczyc, czy to jego pierwsza przygoda - ta na fotkach.

Cos jest na prawym lusterku napisane?

Mozna zaczac od raportu z carfax.eu. Maja raport dla tego auta, zobaczysz, co siedzialo w US. A co do silnika N20 - warto sprawdzic czy na znanych portalach aukcyjnych nie a jakiegos silnika, bo bywaja w nim takie awarie, po ktorych nie ma juz czego zbierac.

Jedyne, co to przy tym przebiegu lancuch wymienic, zobaczyc jak sie maja spawy ze slawetnym EGR i musze powiedziec... calkiem przyjemny.

NO... taka 18-stka o kotrej pisales powinna byc OK, chyba ze sama felga troche wezsza (ta jest 8,5J, dla opony 225 w BMW jest 7,5J). Tak wiec jakis tam naciag bedzie - ale chyba tez takie sa te felgi... Ja bym sie jeszcze zastanowil, nad jakims uzywanymi felgami OEMowymi do F30, styling 385 dosyc popularne i ladne. Jest tego do F30 troche, raczej ladne felgi sa OEM do F30 (nie to, co niektore modele do E90). CO do czujnikow, musisz miec na tych nowych felgach czujniki i trzeba zwrocic uwage, zeby byly do F30. Do F10 sa troche inne i nie dogaduja sie z F30. Mozesz tez rozwazyc przekodowanie auta w taki sposob, ze informacje o potencjalnej przebitej oponie auto bedzie bralo z czunjika ABS - roznice szybkosci krecenia sie kol - a nie z czujnikow. Wtedy czujniki w ogole nie beda potrzebne, ale tez metoda pomiaru mniej dokladna. Tak wiec opcje sa - pomysl, wybieraj :)

Skoro klapa otwara, to mysle, ze wiele osob bedzie ciekawych, jak auto po takim "modzie" brzmi.

Kropka na i postawiona. NIemniej, widze, ze M-Pak w czarnym aucie z tylu nie wyglada tak dobrze, jak przy innych kolorach - nie widac tak bardzo kontrastu z dyfuzorem. Ale ale... jest pytanie: W wydechu z 335/340i jest klapka, ktorej o ile sie orientuje nie ma w 320d przed liftem. Jak sobie z tym poradziles? Jezdzisz z otwarta? Zamknieta? Jakies sterowanie?

W 28i jest klapka w wydechu, ktora otwiera sie np.: na postoju. w 20i takiej klapy brak. Raczej nie daje to efektow takich, jak opisales, ale cos tam przy jakichs przegazowkach slychac, jakies bulgotanie. Lepsze dzwieki wymagaja zmiany wydechu, nawet koncowy tlumik MPerformance daje rade. I takich filmikow na internetach jest pelno.

Jest duza szansa, ze to jest woda - jednym z produktow spalania jest para wodna, ktora skrapla sie w wydechu.