Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 2.05.2025 o 16:19, gresiu1 napisał(a):

Gdybyś miał do wyboru - demo room i możliwość wyklikania sobie sobie samemu co chcesz, z ceną bezpośrednią, a potem byś poszedł do salonu i popatrzył jak tam pan klika i ci zamawia, a potem porównał ceny - myślę że byłby to twój ostatni raz w "salonie z "twoim człowiekiem"".

Problem w tym, że w necie wszystko wygląda dobrze a na żywo już nie. Ze strony internetowej nie zobaczysz, czy dane fotele ci pasują, czy nie - a potem utkniesz na kilak lat w czymś, co nie jest wygodne. Możliwość przejechania się autem, przetestowania asystentów, zawieszenia, układu kierowniczego czy foteli jest czymś, czego nie dostaniesz za pomocą strony internetowej.

Opublikowano (edytowane)
37 minut temu, GrzegorzKo napisał(a):

Wchodząc do takiego salonu, bardzo szybko może z niego wyjść z odczuciem, że tutaj tego samochodu nie zakupi. Niestety to nie tylko moja opinia, ale w salonach premium szczególnie BMW, Mercedesie i  Porsche jeśli nie wyglądasz na nowobogackiego człowieka lub nie podjedziesz lepszym samochodem to obsługa patrzy na Ciebie z góry oceniając po wyglądzie. Nie bardzo chce się im podejść czy Cię dobrze obsłużyć. Najbardziej patologiczne w tym wszystkim jest to, że robią to osoby których w większości na te samochody nie stać

Dokładnie takie doświadczenie mam po dwóch salonach BMW. Nie chodzę w garniturze, nie kozacze w dresach i w ogóle nie wyglądam jak klient BMW jakiego chyba oczekują w salonach. Spojrzenia obsługi, jakbym się zgubił, lustrowanie i ocenianie wzrokiem czy mnie stać. W serwisie i finansach już spoko, ale po recepcji, doradcach i sprzedaży takie sobie doświadczenia. Żona zarzeka się, że na kolejne auto z BMW nie da się namówić.

W Volvo podejście i jakości obslugi na zupełnie innym, wyższym poziomie, tam się chciało samochód kupować.

Swoją drogą mam znajomego co rok pracował w BMW, młodszy doradca czy coś takiego i wymiękł przez klientów, mówił, za dużo buractwa wśród klientów. Nie że większość, tylko jednak przychodzi tam masa osób, która z jednej strony dorobiła się kupy kasy i kupuje bardzo drogie auta, a z drugiej zachowuje się jak z rynsztoku.

Edytowane przez i043W
Opublikowano
1 godzinę temu, i043W napisał(a):

W serwisie i finansach już spoko, ale po recepcji, doradcach i sprzedaży takie sobie doświadczenia. Żona zarzeka się, że na kolejne auto z BMW nie da się namówić

Cóż. Ja nie kupuję BMW po to, żeby mnie witali w salonie sprzedaży, tylko po to, żeby cieszyć się jakością prowadzenia 😆
Olewanie mógłbym przeżyć, gdyby auta były tańsze.

Ale fakt: ignorowanie przez sprzedawców kończy się tym, że nie kupuję w Inchcape, do którego mam blisko, tylko u Smorawińskiego, do którego mam daleko.

Opublikowano

Macie namiary na firmy które dają najwyższe upusty na BMW IX? Dostałem w select 12% ale w Niemczech mogę kupić z upustem 20% od ceny bazowej o 20tyś niższej niż w PL -czyli upust w stosunku do cennika PL prawie 24%

Opublikowano
W dniu 3.05.2025 o 23:19, Dasonen napisał(a):

Ale fakt: ignorowanie przez sprzedawców kończy się tym, że nie kupuję w Inchcape, do którego mam blisko, tylko u Smorawińskiego, do którego mam daleko.

Serdecznie witam w klubie 🙂

Opublikowano

A mnie z kolei wkurzył dealer Volvo, który na pałę i na odwal wysłał ofertę na auto pokazowe. Czarny sedan z czarnym środkiem, ośka, gdy rozmawialiśmy o kombi, 4x4 z jasnym środkiem...

Ludzie...

Opublikowano
12 godzin temu, GDX4 napisał(a):

A mnie z kolei wkurzył dealer Volvo, który na pałę i na odwal wysłał ofertę na auto pokazowe. Czarny sedan z czarnym środkiem, ośka, gdy rozmawialiśmy o kombi, 4x4 z jasnym środkiem...

Ludzie...

Takie samo doswiadczenie mam czy BMW czy Volvo. Trzeba sie dobijac do sprzedawcy i prosic o wyslanie oferty zgodnej z konfiguracja, a pozniej zero kontaktu z ich strony. W tych salonach BMW jeszcze zawsze te recepcje z malo rozgarnieta obsluga. 

Opublikowano

Dzisiaj to już dawno nie te czasy, że oni sprzedają 20 aut miesięcznie, więc i czasu i uwagi nie ma dla klienta. Odkąd BMW przestało być marką premium mają tam tłok jak w salonach KIA czy Skoda. 

  • Haha 1
Opublikowano

Akurat ja problemu z kontaktem i zaangazowaniem nie miałem jak już się sprzedawca połapał, że ja naprawdę kupuję auto, a nie tylko dupę zawracam.

Nie zawsze, ale jak raz byłem w salonie to było jak w ulu, każdy doradca zajęty i masa ludzi czekających. Też byłem zdziwiony, że kurde to nie jak salonie premium aut za grubą kasę, ale no nie wiem, skojarzyło mi się to z jakimś salonem GSM, albo planowaniem łazienek w marketach budowlanych czy Ikei. To nie krytyka i narzekanie, tylko taka obserwacja 😉 

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, JacekLZ napisał(a):

Dzisiaj to już dawno nie te czasy, że oni sprzedają 20 aut miesięcznie, więc i czasu i uwagi nie ma dla klienta. Odkąd BMW przestało być marką premium mają tam tłok jak w salonach KIA czy Skoda. 

BMW nie przestało być marką premium tylko zmienił się do tego dostęp. Dwadzieścia kilka lat temu w Polsce zarobki na tle Europy Zachodniej były dużo niższe, nie było możliwości łatwo dostępnego i taniego finansowania. Zwykle jak ktoś kupował taki samochód to robił to za gotówkę, dlatego się sprzedawało 20 samochód miesięcznie. Ja nadal nie zauważyłem, by były jakieś przesadne tłoki w salonach czasem przychodzi masa ludzi pooglądać, rzadko na coś czekałem. W Toyocie z kolei czasami ciężko jest wejść do salonu i są kolejki do handlowców jak w spożywczaku. 

Edytowane przez GrzegorzKo
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Witam,

Szukam BMW w leasingu 

320i touring,

330i touring 

520i touring 

 

1. Jakie rabaty ostatnio mieliście? 

2. Jakie warunki leasingu? 

3. Możecie polecić jakiegoś handlowca z Warszawy i okolic z którym można wynegocjować dobra ofertę?

Czy opłaca się czekać na koniec roku i wyprzedaże? Jakie macie opinie?(Chciałbym załapać się na 150k amortyzacji) 

  • Moderatorzy
Opublikowano

W BMW nie ma wyprzedaży 🙂 To nie Toyota, rabaty są ale indywidualne i warto podzwonić po różnych dealerach. Moim zdanie Wakacje to najlepszy czas na zakup, bo w wielu salonach mało ludzi się przewija i sprzedaż niska --> sprzedawcy muszą się czymś wykazać, więc dają lepsze upusty. 

Będziesz Miał Wydatki

 

 

Opublikowano

Od nowego roku najprawdopodobniej będą nowe niższe limity amortyzacji na zakup auta na firmę. Zamiast 150k będzie tylko 100k. Więc kto planuje leasing niech nie czeka.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
8 godzin temu, darosso napisał(a):

Od nowego roku najprawdopodobniej będą nowe niższe limity amortyzacji na zakup auta na firmę. Zamiast 150k będzie tylko 100k. Więc kto planuje leasing niech nie czeka.

leasing się nie opłaca odkąd wprowadzili w ogóle limity .....

male-bmw-2.png
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, wehyr napisał(a):

leasing się nie opłaca odkąd wprowadzili w ogóle limity .....

Leasing się dalej opłaca, tylko trzeba sobie to przeliczyć. Ja płacę 96,77% ceny auta z faktury w swojej konfiguracji leasingu i sposobów odliczeń. Licząc tylko koszt leasingu, bez innych zakupów związanych z autem. Da się zejść niżej. A jak ktoś ma dobry leasing, podatek linowy jako formę rozliczania to w zasięgu okolice 80% ceny auta przy założeniu ceny z faktury 300 tyś i dwóch leasingów, pierwszy do 150 tyś zł wykupu i drugi do 1% wykupu. Żadna osoba prywatna nie ma takich możliwości przy zakupie za gotówkę. Oczyście co po wykupie to nie muszę tłumaczyć, doradca podatkowy podpowie jak to najlepiej zrobić. 

Edytowane przez palusik
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
W dniu 1.08.2025 o 11:00, palusik napisał(a):

Leasing się dalej opłaca, tylko trzeba sobie to przeliczyć. Ja płacę 96,77% ceny auta z faktury w swojej konfiguracji leasingu i sposobów odliczeń. Licząc tylko koszt leasingu, bez innych zakupów związanych z autem. Da się zejść niżej. A jak ktoś ma dobry leasing, podatek linowy jako formę rozliczania to w zasięgu okolice 80% ceny auta przy założeniu ceny z faktury 300 tyś i dwóch leasingów, pierwszy do 150 tyś zł wykupu i drugi do 1% wykupu. Żadna osoba prywatna nie ma takich możliwości przy zakupie za gotówkę. Oczyście co po wykupie to nie muszę tłumaczyć, doradca podatkowy podpowie jak to najlepiej zrobić. 

Tylko osoby na liniówce więcej odliczają ponieważ płacą znacznie wyższe podatki niż ryczałtowcy. Większość ryczałtowców w Polsce to ludzie na b2b, którzy nie mają kosztów, a korzystają z bardzo korzystnego podatku ryczałtowego. Jak zawsze jest coś za coś, bo sam ryczałt powstał aby uprościć księgowość i obniżyć barierę wejścia do przedsiębiorczości, stąd też są limity przychodu, bo z założenia korzystać mają z niego drobni przedsiębiorcy. Osoby fizyczne kupujące nowy samochód, bardzo dużo tracą, niektórzy się bardzo poważnie potrafią zdziwić ile jest warte ich kilkuletnie cacko 🙂

Co do tej metody opisanej przez Ciebie, to już kilka razy było wyliczone, że to się nie opłaca przy wysokich stopach procentowych bo odsetki zabijają korzyści. Kolejna sprawa, to jak Darosso poinformował od nowego roku zostaje obniżony limit odliczeń do 100k PLN, więc samochody drożeją a limity odliczeń spadają = coraz ciężej będzie efektywnie rozliczyć konwencjonalną spalinówkę, nie tylko 340i, ale również tańsze wersje co nie prognozuje dobrze dla motoryzacji. 

Sam jestem bardzo zadowolony, że zakupiłem swoje wymarzone 340i, które zostanie ze mną na lata. Od nowego roku spadną stopy procentowe, ale jeśli faktycznie spadnie limit odliczeń to realnie taniej nie będzie dla liniowców, dla tego chyba można powiedzieć, że był to dobry moment, który będzie trwał do końca bieżącego roku. 

Przyglądając się cyferką oraz sytuacji podatkowej w przyszłości do mojej 340i dołączy jakiś elektryk. Ciekawy jestem jak będzie z cenami, bo faktycznie w mojej sytuacji nie będzie się opłacało zakupić innego typu pojazdu bo też mam panele, a 340i zostaje u mnie na dłużej, zakochany jestem w tym samochodzie 🙂 Miałem ostatnio okazję pojeździć e tronem GT jest to fantastyczny samochodzik, szkoda że jest taki drogi bo idealnie by siadł na zastępstwo dla A5. Być może się rozejrzę za jakiś czas za 2 latkiem. 

Opublikowano

ja tylko dodam, że nowe zredukowane limity wg interpretacji MF i w braku przepisów przejściowych mają zastosowanie do wszystkich. Nie tylko do nowych leasingów zawartych po 31.12.2025. Wszyscy dostaniemy po kieszeni. 

Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, JacekLZ napisał(a):

ja tylko dodam, że nowe zredukowane limity wg interpretacji MF i w braku przepisów przejściowych mają zastosowanie do wszystkich. Nie tylko do nowych leasingów zawartych po 31.12.2025. Wszyscy dostaniemy po kieszeni. 

Edit: Dobra doczytałem faktycznie jest coś na rzeczy, muszę się w to zagłębić. 
 

Edytowane przez GrzegorzKo
Opublikowano (edytowane)

Już dawno udowodniono, że zmniejszenie podatków daje paradoksalnie większe wpływy do budżetu, wiele firm wówczas wróciłoby do Polski, inwestycje się zwiększają, przedsiębiorcy wychodzą ze szarej strefy.

Ale trzeba zmniejszyć podatki. Proste? Wcale nie. Nie w Polsce. Wymagałoby to cięć w rozdmuchanym socjalu. A na to żadna partia teraz nie pójdzie. Więc podatki ciągle rosną na różne sposoby i tutaj właśnie poprzez cięcie limitów na odliczenia w leasingu.

Edytowane przez darosso
Opublikowano
Godzinę temu, JacekLZ napisał(a):

ja tylko dodam, że nowe zredukowane limity wg interpretacji MF i w braku przepisów przejściowych mają zastosowanie do wszystkich. Nie tylko do nowych leasingów zawartych po 31.12.2025. Wszyscy dostaniemy po kieszeni. 

Jacek,

Nie do końca jest tak jak napisałeś.

To wszystko zależy jaki kto ma leasing. Jak leasing umożliwia wprowadzenie samochodu do ewidencji środków trwałych to podatnik zostaje na starych zasadach (limitach) przy umowie zawartej do końca 2025. Jeżeli ma leasing np: operacyjny to mimo, że ma umowę zawartą do końca 2025 to i tak nowe niższe limity go obejmą.

Opublikowano
31 minut temu, darosso napisał(a):

Jacek,

Nie do końca jest tak jak napisałeś.

To wszystko zależy jaki kto ma leasing. Jak leasing umożliwia wprowadzenie samochodu do ewidencji środków trwałych to podatnik zostaje na starych zasadach (limitach) przy umowie zawartej do końca 2025. Jeżeli ma leasing np: operacyjny to mimo, że ma umowę zawartą do końca 2025 to i tak nowe niższe limity go obejmą.

No tylko jest takie cos tez jak prawo nabyte. Zobaczymy co sie bedzie dzialo. Zawetowali ostatnio 800+ dla pewnej nacji wiec cos lekko ruszyło.

Opublikowano (edytowane)

 

8 godzin temu, darosso napisał(a):

Jacek,

Nie do końca jest tak jak napisałeś.

To wszystko zależy jaki kto ma leasing. Jak leasing umożliwia wprowadzenie samochodu do ewidencji środków trwałych to podatnik zostaje na starych zasadach (limitach) przy umowie zawartej do końca 2025. Jeżeli ma leasing np: operacyjny to mimo, że ma umowę zawartą do końca 2025 to i tak nowe niższe limity go obejmą.

Ale ja piszę o nas, a my tu mamy leasingi operacyjne właśnie. Nie wprowadzasz samochodu do środków trwałych. Pozostaje on środkiem trwałym właściciela, czyli leasingodawcy. Inaczej jest w leasingu finansowym, ale zgaduję, że nikt tu nie ma leasingu finansowego. 

8 godzin temu, GrzegorzKo napisał(a):

No tylko jest takie cos tez jak prawo nabyte. Zobaczymy co sie bedzie dzialo. Zawetowali ostatnio 800+ dla pewnej nacji wiec cos lekko ruszyło.

Rozumiem rozgoryczenie, ale prawami nabytymi możesz też walczyć np. z podnoszeniem składek ZUS, bo jak zaczynałeś działalność, to były niższe i oczekujesz, że takie będą dla Ciebie już zawsze.

Ustawa jest uchwalona, nie będzie żadnego veta. Trzeba byłoby ją zmienić. Można tylko liczyć, że nacisk społeczny spowoduje podjęcie prac związanych ze zmianą tych przepisów...

...Ale na ten moment:

Ministerstwo Finansów odpowiedziało na pytanie Prawo.pl, iż nie planuje nowelizacji ustawy i zwiększenia przewidzianych w niej limitów kosztów. Nie planuje też wprowadzenia przepisów przejściowych w zakresie leasingu.

Na ten moment najbardziej sensownym pojawiającym się argumentem jest przede wszystkim to, że te limity są nierealni niskie. Dzisiaj niewiele samochodów da się kupić do 100.000 zł.


Szkoda, bo co Wibor spadnie, to oddamy dwukrotnie w podatku. 

Edytowane przez JacekLZ
Opublikowano
9 godzin temu, GrzegorzKo napisał(a):

No tylko jest takie cos tez jak prawo nabyte. Zobaczymy co sie bedzie dzialo. Zawetowali ostatnio 800+ dla pewnej nacji wiec cos lekko ruszyło.

Jedynie znaczne tąpnięcie ze sprzedaży nowych aut spalinowych ostudzi gorące głowy w MF. Jak spadnie im VAT to może się wycofają. Przecież sprzedaż nowych aut w Polsce 3/4 to firmy. Chyba, że chcą wpędzić nabywców w chińskie marki. Bo mam wrażenie, że te limity są pod chińczyki.

  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.