Skocz do zawartości

__Kai__

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    2 876
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez __Kai__

  1. Absolutnie potępiam ucieczki przed policją. Jednak kiedyś w pewnym mieście centralnej Polski o mało byłbym oskarżony o ucieczkę. Jechałem sobie spokojnie lewym pasem w mieście, nawet nie pędziłem (koło 60-70kmph, wtedy jeszcze możnabyło 60 jeździć :) ). Za mną jakiś radiowóz sobie jechał, nagle włączyli koguta i sygnał, pomyślałem, że gdzieś się będą spieszyć, to im z drogi zjadę. No to przycisnąłem i pojechałem, rozpędziłem się, wyprzedziłem tych, co prawym pasem jechali i się schowałem. Dojachali do mnie, lizakiem wymachują... to się zatrzymałem. Chcieli tylko mnie skontrolować, tak o... bez powodu, a ja zacząłem uciekać. Dogadaliśmy się w końcu, że z deczka się nie zrozumieliśmy, przeprowadzili swoją kontrolę i pojechaliśmy sobie dalej :) Co do samochodów policyjnych na przykład w USA, to nie są to samochody seryjne. Różnią się od takich znacznie. Bezpieczeństwo, wyposażenie, silniki... nie to, co u nas...
  2. Wiesz, jak Ty to zinterpretujesz jest na prawdę nie istotne... ważne jest, jak zinterpretuje to policja, straż miejska, sąd... Potem usłyszysz niepodważalne: "nieznajomość prawa nie upoważnia do nie przestrzegania go".
  3. Ja mam genialny sposób na odpalanie auta w bardzo niskich temperaturach: Przchodzę na parking, klikam w pilota, otwieram drzwi, wsiadam, zamykam drzwi, wdepuję sprzęgło, wkładam kluczyk i ruszę kierownicą (blokada), przekręcam, odpalam, poczekam paręnaście sekund i ruszam. Aaaa jeszcze najważniejsze: po drodze oddaję znaczek na stróżówce parkingu. Jeżeli ktoś po "przekręcam" zamiast "odpalam" ma "zaczynam kląć", to radzę wymienić akumulator i sprawdzić ładowanie. Z aktualną, z poprzednią, a nawet z polonezem w mrozy kłopotu nigdy nie miałem.
  4. Przejściówki na Allegro są ok, ale musisz potem sprawdzić, czy masz zasilanie na wzmacniaczu antenowym (biały kabel z kostki BMW), bo przeważnie to jest olewane w tych przejściówkach.
  5. Tak, M50 z Vanosem, zarówno B20, jak i B25 od 1992 roku (zmiana fazy tylko dolotu). M52 ma bi-Vanos - zmienne fazy rozrządu dolotu i wydechu. Różnica jest taka, że w M50 sterowanie jest skokowe (przesunięcie fazy nadtępuje przy około 2600rpm), a w M52 jest regulacja ciągła. Odnośnie naprawy - całkiem możliwe. Vanos przesuwany jest ciśnieniem oleju, które to sterowane jest zaworem elektromagnetycznym, a ten sterowany bezpośrednio z DME.
  6. Jak masz za dużo kasy - można. Przy tej okazji możesz przeglądnąć ewentualne zapamiętane błędy, usunąć je i ich powód.
  7. To nie zły pomysł, ale wręcz głupi... sorry... Amory wykończysz bardzo szybko (mają swój punkt pracy, nawet parę cm to sporo), a potem będziesz leczył wątrobę... z potłuczeń. Daj se spokój albo wydaj konkretną kasę za konkretne zawieszenie (komplet sprężyn i amortyzatorów).
  8. Tyż prowda... do wyboru, do koloru :)
  9. __Kai__

    Program diagnostyczny?

    Interface do kompresji? Chyba się pomyliłeś...
  10. Popieram, a do tego jeszcze się dowiesz przy okazji, czym na prawdę był spowodowany ten błąd i czy inne się jeszcze w aucie nie kryją :)
  11. Co rozumiesz pod pojęciem normalnego kompa? PC? Jeżeli tak, to interface potrzebujesz w zależności od oprogramowania. Poszukaj na forum, tych tematów było i jest na kopy.
  12. krótko: :search: , było niedawno wszystko się da, tylko zależy ile masz kasy jeżdżą E30 z V12, jeden znajomy zrobił sobie E30 z M30
  13. Jaco mnie kopnął na pw, że się chyba nie odzywam :) Więc tak, może wyjaśnię po krótce, jak wygląda sprawa zapisywania sobie mapy wtrysków przez DME. Tajemnicza mapa, to tabela dwuwymiarowa w pamięci, coś jak układ współrzędnych, oś x to obroty silnika, a oś y to obciążenie (podciśnienie w kolektorze ssącym lub ilość zasysanego powietrza). Odnośnie obrotów chyba nie muszę niczego dodawać. Jeżeli chodzi o obciążenie, to w skrócie, im bardziej depniesz, tym bardziej obciążasz silnik (przy maksymalnym wyhyleniu pedału gazu w kolektorze panuje ciśnienie bardzo zbliżone do atmosferycznego, może je zepsuć tylko zatkany filtr powietrza, kiedy nie naciskamy pedału gazu w kolektorze jest podciśnienie do około 0,8atm). Na jakiej podstawie DME wpisuje wartości do wspomnianej tablicy? Jadąc na przykład z obrotami 3000rpm pod górę, załóżmy średnie obciążenie (podciśnienie 0,3atm), sonda lambda cały czas pracuje i śledzi ilość tlenu w spalinach. Na podstawie jej pomiarów sterownik podwyższa lub obniża dawkę paliwa poprzez zmianę czasu otwarcia wtryskiwaczy. W momencie znalezienia optymalnej dawki wartość czasu otwarcia wtryskiwaczy zapisywana jest do tablicy (mapy). Tan proces trwa ciągle i nieprzerwanie (jeżeli tylko sonda, przepływomierz, czujnik położenia wału, czujniki temperatury i reszta są sprawne). Tak więc, żeby zapełnić całą tablicę musielibyśmy jechać na każdych obrotach i przy każdym obciążeniu przez chwilę (paręnaście sekund). Żmudna zabawa, lepiej wyjechać na miasto i po prostu jeździć. Dzięki takiej możliwości adaptacji auto może samo przystosować się do jakości paliwa na przykład. Teraz dlaczego wspominałem o III biegu? Na biegach I i II ciężko jest uzyskać duże obicążenia, ponieważ auto zamiast przy obciążeniu utrzymać chwilę prędkość obrotową, to momentalnie przyśpiesza. Na IV i V biegu można to zrobić również, ale tu znowu są ograniczenia związane z prędkością samochodu (spróbuj jechać sobie od 3-5krpm powolutku przyspieszając na V biegu :) ). Optymalny jest bieg III i lekka górka (można pomóc lewą nogą hamulcem, ale szkoda klocków :) ). A co z LPG? Kontrolery LPG mają swoje mapy i ustawienia, które niestety nie potrafią się adaptować. A może nie niestety... Tutaj sztuką jest tak dopracować mapę, żeby odpowiadała ściśle czasom otwarcia wtryskiwaczy Pb przy tych samych warunkach. Przykład: Zakładam znowu 3000rpm i lekką jazdę pod górkę. Czas otwarcia wtryskiwacza Pb wynosi około załóżmy 8ms. Po przełączeniu na LPG NIE JEST ISTOTNY czas otwarcia wtryskiwacza LPG (około 10ms). Zależy on od ciśnienia gazu, temperatury gazu, obciążenia silnika i obrotów. Sednem sprawy jest to, żeby czas otwarcia wtryskiwacza Pb był identyczny dla pracy na Pb i LPG. Zwróćmy uwagę, że sonda cały czas pracuje. Wtedy instalacja LPG jest dobrze ustawiona, nie jest to proste, ale da się zrobić przy odrobinie pracy i dobrej woli gazownika. Problemy występują, kiedy instalacja nie jest dobrze dopasowana. Wtedy przy każdym przełączeniu paliwa są problemy. Dusi się długo? Niestety, żeby adaptacja mogła działać - silnik musi mieć odpowiednią temperaturę pracy. Na zimno korzysta z wcześniej zapisanych wartości korygując je tylko o temperaturę (coś na wzór "ssania" automatycznego z "gaźnikowców"). Jeżeli wieczorem jeździliście na LPG, które jest kaszaną, a nie jest dopasowane - poranne problemy z odpaleniem na Pb, kichanie, duszenie - gwarantowane. Również w drugą stronę - przełączanie na LPG, jeżeli nie jest dopasowane - kichanie i inne odgłosy gwarantowane. Jak macie jakieś pytania, to napiszcie, a pewnie i tak zapomniałem o wielu rzeczach...
  14. __Kai__

    jak podniesc zawieszenie

    Sprężyny i amorki przełóż na nowe/inne/używane. Będzie wyżej. Możesz też rozciągnąć sprężyny u kowala (nie takiego od podków :) ), jednak uważaj z amortyzatorami, pamiętaj, że mają swój punkt pracy.
  15. Ja się również nie zgadzam. Złej baletnicy przeszkadza rombek spódnicy, czyli, jak ktoś "ni umi" to się będzie wszystkiego czepiał, jak przysłowiowy tonący brzytwy (od przepływki, krokowca, świec, kabli, sondy, komputera, do czujników)... A jak ktoś się zna i wie, co robi, to i II generacja na M20 i M50 będzie działać (chociaż oczywiście polecam wtrysk).
  16. Nie no, to jest bez sensu. To jak udowodnianie wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy, gdzie obie okazje grożą przejedzeniem. To, że ktoś wymyślił taki zakaz, to nie znaczy, że miał rację. Ile jest takich przepisów, ustaw i praw wymyślanych przez rząd, które potem okazują się kompletnym kretynizmem i działają dokładnie odwronie, niż powinny. To, że w parkingu ulotni się 60l LPG nie jest argumentem... jeżeli jest odpowiednie przewietrzanie to nie ma problemu. Można równie dobrze powiedzieć, co będzie, jak wycieknie ze zbiornika 60l Pb... opary będą równie tragiczne w skutkach, jak LPG. Podsumowując, jeżeli zobaczę taki znak zakazu, to nie wjadę na parking podziemny, jeżeli będzie ogłoszony i prawomocny taki przepis, to też go będę szanował, ale żeby było jasne: NIE dlatego, że tak mówi skrzywione prawo, ale dlatego, że jeżeli stanie się COKOLWIEK, to w Polsce NIGDY nikt nie zastanawia się, jak pomóc ofiarom, odbudować, zlikwidować szkodę, a potem myśleć o kasie, TYLKO OD RAZU jest szukany pierwszy lepszy winny, a potem dopiero myśli się o najważniejszych rzeczach. Nie ważne, że to nie przez Ciebie - ważne, że tam byłeś.
  17. Chyba gdzieś to już słyszałem/czytałem. Jednak w PL jest nadal mimo wszystko skłonność do nieuzasadnionej dyskryminacji (pod każdym pozorem). Byleby tylko komuś coś zabronić. Jakie są praktyczne, poparte badaniami i ich wynikami powody, dla których samochody z instalacją LPG są niebezpieczne? Konkrety proszę... Kiedyś była sprawa z bankomatami... bo to nowe, "zjada karty", "źle wydaje pieniądze", ciężkie w obsłudze, ktoś może napaść przy bankomacie, jest be i koniec. Dzisiaj używane są na codzień i uznawane za standard.
  18. Dziwne tylko, że wcześniej nie zameldował o niskim stanie płynu chłodzącego.
  19. I jak tu być patriotą? Najpierw wydymali tysiące ludzi na akcyzie i kartach pojazdu, a potem stwierdzają, że to nie zgodne z prawem... Koniec komentarza z mojej strony, bo mi się na palce cisną same wulgaryzmy.
  20. Ja tam uważam, że oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia. Miałem M20B20, teraz M50B25, następna będzie większa, może nawet d, skłaniam się również w stronę ix lub dx. Jednak trzeba znaleść złoty środek między mocą, realiami jej użycia, wygodą i kosztami. Uważam, że 328i i 325i są autami wartymi uwagi, jednak sporo potrafią wciągnąć paliwa, kasy za ubezpieczenie, a jak wiadomo, mając taki silnik, nie jeździ się 80kmph. Z drugiej strony 318is to czterocylindrowiec i nie zaznasz wygody i kultury pracy R6. Jeździłem - żadna rewelacja, a opinie na temat awaryjności są dość negatywne. Uważam, że 320i jest sensownym kompromisem. Jeżeli będziesz jeździł spokojnie, to spali sensowne ilości LPG (na temat opłacalności zapraszam do kalkulatora LPG: www.kudys.wv.pl/lpg), jeżeli natomiast chcesz być pierwszy ze świateł lub pogonić za miastem - też się da.
  21. __Kai__

    wymiana płynu chłodzącego

    Sebast odpowiedział... Wiesz, BMW samo nie produkuje termostatów, tylko firmuje termostaty innych sprawdzonych producentów. Możesz użyć zamiennika. Nie musisz przepłukiwać. Wskazane to jest, jeżeli w płynie był olej (uszczelka pod głowicą wymieniana). Bardzo uważaj na odpowietrznik... ten właśnie mały na chłodnicy. Kosztuje w prawdzie 8zł w ASO, ale jak go ułamiesz, to będziesz mieć sporo pracy z wyjęciem resztek. To było już gdzieś opisywane na forum, więc :search: . Ogólnie tak, jak piszesz, nie zapomnij o właczeniu ogrzewania.
  22. Moją poprzednią była właśnie E34M20B20. Silnik stabilny, spokojny, jednak trzeba się o niego troszczyć (w porównaniu z M50). Pasek rozrządu, luzy zaworowe, przewody WN, uwaga na temperaturę. Ogólnie dość słaby, do licznikowego 200kmph dało się rozbujać, ale bujanie trwało zawsze bardzo długo i przeważnie musiało być przerywane, bo brakowało miejsca na drodze. Prędkość podróżna to było około 120-130kmph (w miarę cicho i ekonomicznie). Spalanie średnie miałem (głównie trasy) około 10-11l/100km. Skrajności: niecałe 8l/100km i 20l/100km na trasie. Silniki te w E34 i E30 różnią się tylko... lewą łapą mocowania do budy.
  23. Z tego, co kolega opisał, to nie wygląda na przepływkę, a raczej faktycznie na świecę/cewkę. Skoro dzieje się tak na Pb i na LPG, to sprawdź świece. Odnośnie odpinania cewek w czasie pracy... ogólnie nie wskazane, ale robiłem tak sam i jakoś żyję/żyją (napięcie niewielkie po stronie pierwotnej, ale prąd indukcyjności spory i może przy odpinaniu się zaiskrzyć - uważaj na palce). Po odpięciu cewki w kompie zapamiętany zostanie błąd konkretnej cewki, więc potem na ewentualnej diagnostyce się nie przestrasz i pamiętaj, że tak robiłeś.
  24. Wiesz, nagrzewnica w BMW jest wielkości pół chłodnicy, więc bardzo prawdopodobne. Ja wymieniłbym termostat - wiele nie kosztuje, a to właśnie on jest najczęściej przyczyną problemów z temperaturą. Przy okazji wymiany poprawnie odpowietrzysz układ i będzie ok.
  25. Jechałem sobie aktualną M50B25 na trasie (600km) na Pb z pięcioma osobami i bagażem. Jechałem równo i spokojnie, ale nie powoli (koło 130kmph). Pojeździłem też w tym po mieście (W-wa, około 100km) i po tankowaniu wyszło, że sumarycznie spalił 9,5l/100km. Uważam to za całkiem dobry wynik, jak na taką jazdę mieszaną z obciążeniem. Jechałem również do Wrocławia na LPG, spokojnie i w dwie osoby, średnia to grosze poniżej 11l/100km. Jednak przy depnięciu spalanie rzędu 16-18l LPG / 100km nie jest jej obce. Innym razem, poprzednią M20B20 jechałem trasą (400km) z małymi prędkościami (koło 90-100kmph, bo MUSIAŁEM) i po zatankowaniu okazało się, że spaliła niecałe 8l/100km Pb, tam nie miałem LPG (zawsze tankowałem do pełna). Z drugiej jednak strony, trasa Wrocław-Gliwice (200km) pewnego razu kosztowała prawie 40l paliwa (spalanie minimalnie poniżej 20l/100km), ale MUSIAŁEM to zrobić BARDZO SZYBKO. Ogólnie chciałem pokazać, że spalanie BARDZO zależy od nogi... Można spalać 8l LPG, a można i 20l Pb. Ogólnie uważam i tak BMW za samochody w miarę oszczędne, jednak ich moce absolutnie nie namawiają do oszczędnej jazdy - to jest powodem, a nie mało ekonomiczne silniki. Spróbuj pojechać tak oplem, fiatem, czy innym, jak BMW (o ile te inne mają takie możliwości), to zobaczysz ile te "inne" smoki zeżrą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.