__Kai__

Sytuacja jest dobrym przykładem i masz rację. Jednak nie można z góry zakładać, że gaz się ulatnia z każdego samochodu. To jakby zakładać, że z każdego samochodu kapie paliwo... Gdyby każdy utrzymywał samochód w odpowiednim stanie technicznym, to takich sytuacji nie ma prawa być.

Cóż tu doradzić... Ja na Twoim miejscu pojeździłbym z dwa dni na Pb (oczywiście z podłączonym przepływomierzem i sondą). Jeżeli na Pb będzie chodził poprawnie, to LPG jest do regulacji. Jeżeli natomiast praca na Pb się nie unormuje, to należy popracować na tym, a potem pomyśleć o LPG. Jeżeli nie będzie dobrze jeździł na Pb, to o LPG zapomnij. Ja bym tak zrobił...

Tak tak, pierdoły kolego takie sadzisz, że się w głowie nie mieści... "zalezy ile ustawia" - co ustawisz? Większą dawkę LPG? A skąd weźmiesz więcej powietrza (tlenu) do jej spalenia? Turbo? Nitro? Im więcej dołożysz LPG, tym bardziej zmniejszasz efektywną pojemność skokową pracy. Jedyne sensowne ustawienie, to odpowiednia dawka LPG do powietrza, które zasysa silnik i KONIEC. Jeżeli pomylisz się o niewiele, to przez sprzeżenie zwrotne (sonda) sterownik to sam skoryguje (dla wrysku LPG). Jeżeli pomylisz się o więcej, to będzie błąd wskazań sondy i LPG będzie żarł jak czołg (gdyby tylko czołgi były benzyniakami), bo wkazania sondy nie będą brane pod uwagę. Dodatkowo przy instalce II generacji jest zwężka (kryza) powodująca zwężenie dolotu... A to jak przeskoczysz? Bulgulator, bajgulator? Zatkaj sobie nos, w usta wsadź rurkę do napojów i przbiegnij się... Polecisz na twarz po niedługiej chwili. Bez odpowiedniej dawki powietrza (tlenu) nie da się zrobić cudów. To są Twoje subiektywne odczucia, które z rzeczywistością nie mają wiele wspólnego. Jak się upierasz, to jedź na hamownię i przedstaw nam WIARYGODNE wyniki i dowody. P.S.: Przypomniał mi się znajomy emeryt z garaży, który miał/ma poloneza z silnikiem rovera. Po założeniu LPG testował moc auta i tak sformułował wyniki: "To nie prawda, że na gazie jest słabszy, bo i na gazie i na benzynie ma przy tej samej prędkości takie same obroty...". Bez komentarza.

Jakie proste i tanie w naprawie są te BMW :) Nic, tylko się cieszyć!

Jeszcze jedna bardzo ważna rzecz: przewody od wtryskiwaczy do dysz MUSZĄ BYĆ RÓWNEJ DŁUGOŚCI na wszystkich cylindrach...

Taką wersję sobie wybrałeś i kupiłeś, ja i wielu innych ma ciepłe powietrze w środkowym nawiewie :) Pretensje miej tylko do siebie (bez obrazy).

Zakładam, że masz poprawne ładowanie, wiec akumulator możesz wymienić. To, że latem na przykład kręcił, to nie znaczy, że zimą będzie... Pojemność znamionową akumulator ma przy 20-25 stopniach Celsjusza, przy 0 stopni ma już tylko 80% pojemności, a przy -15 60%.

Bo to jest kpina... Niestety, ale instalacje LPG są bezpieczniejsze od Pb. Butla przeżywa testy przy 10 krotnym ciśnieniu, a napełniana jest tylko do 80%. Dodatkowo wielozawór nie dopuści do ulatniania się (chyba, że ciśnienie przekroczy wartość max, ale wtedy LPG wypuszczane jest powoli, a w praktyce taka sytuacja nie może mieć i tak miejsca). Hmmm... ale jak sobie prywatny właściciel parkingu tak wymyśli to może i ma do tego prawo, a może można go pozwać za dyskryminację? Ogólnie mi to na razie zwisa, bo takiego zakazu nie widziałem w praktyce. Odnośnie opłacalności LPG, to ma zwrócony i jeżdżę teraz już oficjalnie taniej. Jak przestanie się opłacać... przełączę na Pb i pojadę dalej.

300zł... (kompletny vanos w ASO to 1400-1500zł, nie dajcie sobie tego wcisnąć, wystarczy wymienić parę detali, ale to już :search: , bo było)

Licznik można wyjąć bez zdejmowania kierownicy. Odsunąć ją jak najdalej i przekręcając wyjąc licznik (odłączyć dla pewności akumulator, żeby potem nie było błędu SRS). Żarówki wyglądają prawie tak samo, jak postojowe, tylko, że są krótsze i mają 3W (a nie 5W).

Dokładnie tak, wystarczy dla bezpieczeństwa i pewności jeden przekaźnik samochodowy i mikrostyk gdzieś schowany. Taki prosty układzik z samopodtrzymaniem. Im bardziej osobliwy zrobisz układ i schowasz go, tym lepsze zabezpieczenie. Przypuszczam, że prościej jest rozbroić firmowy alarm (bo to standard), niż takie prymitywne zabezpieczenie :)

Jest przerwa lub zwarcie w obwodzie zaworu wolnych obrotów (potocznie: silnik krokowy), przewód od DME lub stopień wyjściowy DME jest uszkodzony. Błąd jest również zapamięany, jeżeli silnik nie schodzi poniżej 600prm (przypuszczam, że chodzi tu o to, iż mimo sterowania DME silnik nie schodzi z obrotów - lewe powietrze). Przypuszam najprawdopodobniej, że masz nieszczelności w dolocie lub rzeczywiście uszkodzoną instalację w obwodzie zasilania zaworu.

No to chyba masz ją zrypaną, brak zasilania albo zrypany wzmacniacz...

ten problem mam od samego początku wec to nie ja ;) Weź nie ściemniaj, wczoraj jakoś nie słyszałem, żeby Ci coś wyło :) Jesteś przewrażliwiony hehehe

Równolegle do nagrzewnicy przed elekrozaworami. Pogorszenie ogrzewania powinno być, ale praktycznie jest niezauważalne. Natomiast w drugą stronę widać różnicę bardzo. Mianowicie o wieeeeele szybciej zagrzeje się parownik/reduktor, kiedy masz wyłączone ogrzewanie, niż jak je właczysz. 8mm średnicy (czasami wpychają 6mm, ale uważam, że niewiele więcej kosztuje 8mm, a w BMW warto). To jest pętla pozwalająca na swobodną pracę przewodów przy zmiennej temperaturze bez powodowania naprężeń (rozszerzalność termiczna - tak, jak lecą rury wodne na wolnym powietrzu, co pewien czas mają zagięcia poziome w kszałcie C). Zależy od jazdy, przeważnie wysarczy 30-35 stopni. Jednak jeżeli zaczniesz deptać konkretnie wtedy, to może braknąć... Nie koniecznie, byleby przewód doprowadzający był gruby, a czujniki ciśnienia i temperatury gazu jak najbliżej listwy. Dodatkowo pamiętaj, że przewody od wryskiwacza do dyszy powinny być jak najkrótsze (w teorii mają w insrukcji do 20cm, ale o stanowczo za dużo).

Po pierwsze to :search: , a to, że nie masz czasu, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Zawsze możesz jechać do serwisu, tam zajmą się Tobą od razu, bez czytania 190 stron, a i skasują odpowiednio. Odnośnie auta, to nie napisałeś, jaką masz instalację LPG, dlaczego masz odłączony przepływomierz (kto był tak błyskotliwy, żeby go odłączyć)?

Wzmacniacz antenowy nie ma prawa zniekształcać sygnałów, do ewentualnej redukcji zbyt dużego sygnału są układy wejściowe głowicy radia. Ponadto przypuszczam, że po prostu nie miałeś podpiętego zasilania tego wzmacniacza i tu była cała sprawa... Pacian: Tak, wzmacniacz jest w tylnym lewym słupku.

Loks, zajechałeś taką ładną pompę... :) Wymień płyn, jest stary i może się już pienić. Potem się będziemy dalej martwić.

Albo kończy się pompa wody, na jałowych obrotach nie ma już wydajności. Zwróć uwagę, czy na postoju nie dźwiga się lekko temperatura silnika...

12,5V na akumulatorze po jeździe i wyłączeniu silnika? Ten akumulator już prawie nie żyje. Ładowanie 14,1-14,4V jest jak najbardziej ok. Przy włączaniu świateł, żarówka 55W może łyknąć na rozruch nawet koło 500W (rezystancja nieświecącej żarówki H1 55W to około 0,6Ohma) - stąd te spadki nagłe (akumulator zdechnięty, a alternator takiego obciążenia nie obsłuży). I ostatnie - kontrolka ABS - włącza się, gdy napięcie spadnie poniżej pewnego progu (nie pamiętam, ale chyba 10V). Wymień ten akumulator i ciesz się dalej BMW. Weźcie też pod uwagę, że znamionową pojemność akumulator ma przy 20-25 stopniach Celsjusza. Przy 0 stopni pojemność spada już do 80%, a przy -15 stopniach to jest 60%... Biorąc pod uwagę zużycie akumulatora i przytoczone przeliczenie, to akumulatora już nie ma :)

Modele w BMW kosztują : 1:18 - ok. 300zł. 1:24 - ok. 150zł. 1:43 - ok. 130zł. 1:87 - ok. 40zł., ale np. E36 Compact jest po 23.45zł. Kai - przy okazji jak się spotkamy, to Ci pokażę katalog modeli BMW :) Mnie interesują te po 130... chciałbym kiedyś wreszcie skończyć kolekcję, a brakuje jeszcze 12 szt :)

Trzy możliwości: najbardziej prawdopodobna (nie wiem, jaki masz przebieg) to kończąca się pompa oleju, druga to stary olej jak woda i trzecia - szwankujący czujnik.

No tak tylko u ciebie chyba ludzie sobie mogą na więcej pozwolić :D Ostatnio jak jeden kolega z USA pokazywał mi czym jeździ jego kolega murarz, a było to bmw 7 z 2004 chyba no to się mocno zdziwiłem i doszedłem do wniosku, że to chyba zupełnie inna rzeczywistość niż u nas (wiem, że to nic odkrywczego) :) Nic odkrywczego... wystarczy przeliczyć, ile można TAM kupić litrów paliwa za średnia wypłatę i porównać to z polskimi standardami... Usiąść i płakać.

Dokładnie, powrót jest zawsze z regulatora ciśnienia (6).

Sonda musi być na miejscu... bez jaj :) Przypomniało mi się jedno ciekawe zdarzenie. Pierwsi partacze zakładający mi LPG (który potem musieli wymontować) dłuuugo szukali sondy. Nie pomogłem, bo po co pomagać specjalistom. W końcu stwierdzili, że była taka seria BMW bez sondy lambda! Parsknąłem śmiechem i powiedziałem, że jutro przychodzę po auto i nie chcę tej instalacji widzieć, tylko kasę na stole... poddali się bez wahania. Taki tylko krótki OT.