zamen133

Ja obstawiam uszczelniacze na przegubach. Ale najlepiej wejść pod auto i zobaczysz gdzie cieknie.

Najlepiej sportowy katalizator z metalowym wkładem o zwiększonym przepływie. Robi takie firma JMJ - zerknij na ich strone. Koszt około 300zł.

Poprostu - noga z hamulca na gaz i wciskasz do oporu - pod pedałem gazu masz magiczny przycisk, jak dodając gazu go wciśniesz to maszyna przyspiesza na każdym biegu na maksymalnych obrotach. Nic innego się tu nie wymyśli.

Buma na kujawskim..... :cry2: Tej no to może ci co tankują gazy - jak sie pryknie to też się wydala gaz, powiem więcej on jest łatwopalny. No to może co wieczór na kolację pożądny garneczek fasolki po bretońsku, odczekać kilka godzin, majteczki w dół, przewód do d..... zgromadzić to w jakim tam zbiorniczku a jak sie nazbiera to heja do zbiornika w aucie :cool2: Tylko ciekawe czy ktoś ma jakieś doświadczenia z "prykającym" paliwem? :?: A może to sposób na kryzys energetyczny. :idea:

E30 320 z 1987 roku Wiek: 33 lata Zniżki 30% Zamieszkanie: Poznań Prawo jazdy: od 13 lat OC - Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych "TUZ" składka roczna 982 zł

A audio postawił w pokoju :lol:

528 i 11,5 litra :duh: i to gazu :shock: Po co nam diesle.

Ja jak wyjmuje bagnet od oleju to zaczyna nierówno chodzić.

Po 10-tym kupuje Qukaer State 10W/40 obecnie mam Shela 15W/40. Wszyscy mi odradzają bo niby nie można zmieniaić minerała na półsyntetyka ale jedno wiem - jak beti rano odpalam a w nocy był mrozik i olej jest gęsty to słychać klekot popychaczy jak się maszynka rozgrzeje jest cichutko. Jak zmienie to napisze jakie efekty. Jeśli będzie ok i nadal będzie sucho pod silnikiem to na wiosne zalewam pełnym syntetykiem.

Zakładać czy nie :?: Pytanie na czasie - przy obecnych cenach zupki i spodziewanych cenach gasssssu przestaje się to ekonomicznie opłacać (jak dowalą 20% podwyżki akcyzy na gasss to różnica pomiędzy jednym a drugim zejdzie na mniej niż 1 zł a może i jeszcze mniej). Jeśli weźmiesz pod uwagę, że spali ci te 25% więcej to czy to się opłaca :duh: Inna sprawa to ile jest warte twoje auto? Zakładasz instalacje która warta jest prawie połowę wartości samochodu :mad2: I jeszcze tak całkiem prywatne moje zdanie: Dziwnie się czuję jak widze Bumke podłączoną na stacji do gassssowej kuchenki :oops:

Co wy z tym zagazowywaniem macie :mad2: Za klika tygodni będzie to ekonomicznie nieuzasadnione. 1 - cena gazu (już około 2,20 a będzie rosło - przypominam o wzroście akcyzy o 20%) 2 - cena benzyny - ja już kupiłem wczoraj po 3,48 (akcyza wzrośnie o 20 gr.) 3 - ile czasu będzie trwało "zwracanie się" takiej instalacji. 4 - No i sprawa przeszłej odsprzedaży - zawężenie kręgu potencjalnych kupców (nie wiem dlaczego ale zdecydowana większość chce kupić BMW nie zagazowane a później chcą samemu je gasssować) Moim zdaniem kup bez gaza. Jak kupisz to za kasę którą chciałeś przeznaczyć na gassss (minimum 3 tyś) dopieść autko i będziesz bardzo zadowolony.

Ja moją szukałem około pół roku. Koncentrowałem się autach sprzedawanych przy salonach - tam padaki nie wezmą. No i trafiłem na moją dojrzałą kobietkę :mrgreen: .

Hmmm.... do silników FSI (czyli te z bezpośrednim wtryskiem) producent zaleca paliwo o liczbie oktanowej minimum 98 :lol: to co przedtem lał? Moje autko jest już pełnoletnie i przez kilka miesięcy testowałem rozmaite paliwa - i jedno nie ulega wątpliwości - na V-power spalił mi więcej niż na 95. Ktoś wcześniej troszkę drwił troszkę z stacji Neste - od miesiąca tylko tam i zupka jest OK a autko pali katalogowo (miasto 12,5 :mrgreen: ) a dzisiaj płaciłem za literek tylko 3,48 zł :cool2:

Z chęcią też je sobie pooglądam :mrgreen:

Komplet 3 kluczy dwóch zamków i stacyjki do E30 to 400zł (dane z BMW Olszowiec - Poznań)[/img]

Coś słyszałeś ale się do końca nie dowiedziałeś - system odłączania części cylindrów to ma Chrysler w modelu 300C hemi.

zajefajna...... może zagadne żone i kredycik :norty:

Ładnie wygląda - jesli można się zapytać to ile cie kosztowała?

Jeśli autko nie jest dogrzane - tzn pokonujesz krótkie dystanse (5 do 10 kilometrów) to będzie brał z manualu około 11-12 litrów. Ja do pracy mam 7 kilosów i jeszcze automat a pali mi spokojnie 13 (jak nie deptam mocno) lecz żona przywykła do faktu, że bumcia zje sobie nawet i 15L. A ekonomizer to nie ściema. Jak z niego kożystać: zakładając, że masz autko w pełni sprawne (tak jak ja :mrgreen: ) przyspieszasz i ekonomizer pokazuje duże spalanie (strzałka wychyla się w prawo i przekracza wartość 20L) jednak potem stopniowo spada i powiedzmy że jadąc z predkościa 60km/h pokazuje ci spalanie 13L, w tym momęcie lekko (bardzo lekko)zdejmij nogę z gazu (ale tak aby prędkość nie spadła) i zobaczysz że wskazanie ekonomizera spadnie i to o dobrych kilka litrów (bez utraty prędkości). Tak działa u mnie w automacie. Myślę, że w manualu jest tak samo.

no i niestety, znowu ciut za duzy wynik a tym razem jezdzilem wg. waszych zalecen i jest 16/100 :roll: Coś mi się wydaje, że twoje jazdy to około 5-7 kilometrów na zimnym silniku (bo przez taki dystans to się silnik do optymalnej temp. czyli około 80 stopni nie rozgrzeje). Jeśli tak jest to nie masz co liczyć na mniejsze spalanie choć wydaje mi się, że w twoim wypadku winę ponosić może gaźnik - czy aby na pewno jest w pełni sprawny? [/url]

Trochę zły tytuł - tu nie chodzi o to że masz popsutą kontrolkę ładowania. Masz padnięty alternator za luźny pasek klinowy albo uszkodzone lub źle podłączone same przewody. Niech elektryk sprawdzi czy nie masz przebicia na masie pomiędzy alternatorem i lamką kontrolną. Może sam aku też jest już padnięty?

:mad2: :mad2: :mad2: Znając cyganów grób pusty a gościa pochowali pod płotem :mrgreen: . Sorka jeśli kogoś uraziłem ale ten nagrobek..... tylko jedno mi przychodzi do głowy :shock: :mad2: :shock: :mad2: :shock: :mad2: :shock: :mad2:

Na kanał i jak dokładnie pooglądasz miskę olejową skrzyni to z boku znajdziesz śrubę.

jaką dziurkę ?? "Dziurkę" do napełniania skrzyni olejem.

Lejąc "od góry" łatwo przelać. Od dołu wystarczy lać dopuki sie nie będzie przelewało przez "dziurkę". Tyż pozdrawiam.