zamen133

Tak se patrze na te zegary i se myśle: jak coś takiego się mogło podobać :duh: Fele są niezłe :cool2: ładnie wypełniają nadkole.....

Śliczny ten Baur. Jak miałbym mojego się kiedyś pozbyć to wymieniłbym tylko na Cabrio ewentualnie na właśnie na Baura.

E30 jest dla mnie ponadczasowm samochodem i jako jeden z nielicznych modeli przy umiejętnym dawkowaniu "pewnych" dodatków potrafi wyglądać przecudnie (nie mam na myśli Agro dodatków). I tu odzywa sie moja podwójna natura: Z jednej strony podoba mi się szeroka felga, niska zawiecha, dobry wydech i pare dupereli. Z drugiej strony - jak ta nią patrze to mi serce się ściska jak miałbym jej zrobić taka krzywdę :cry2:

W chwili obecnej moje autko jest dokładnie takie jak w roku 1987 (łącznie z radyjkiem :| ) i zastanawiam się na co można sobie pozwolić aby nie stracić na klasyczności swojego samochodu. W Niemczech modele do liftingu są juz traktowane jako klasyki a na stronie e30.de znalazłem takie fajne zdjęcie (wygląda jak mój tylko że ja mam limuzyne) http://www.e30.de/classic/cindex.htm Czy są jakieś oficjalne wytyczne co można zmienić aby nie wypaść z klubu wąskiej lampy? Czy np zmiana świateł na zestaw in.pro (z ringami) już powoduje nieklasyczność auta? Lagadula będzie wiedział najlepiej ale może ktoś jeszcze z klubu odpowie?

kto szuka, nie błądzi... tyle, że wydaje mi się iż nidługo za dobrą, zdrową 325 trzeba będzie zapłacić jakiś pierdylion złotych polskich... bo w Faszystowie dobre sztuki już osiągają kosmiczne ceny, a za małą kasę kupuje się strychninę bez blachy i z dychawicznym silnikiem... Normalnie poeta z ciebie :mrgreen: fajny tekscik. Masz racje z tymi cenami, juz teraz jak przegladam oferty z allegro 325 a nawet 320 w średnim stanie kosztują ponad 6 klocków :cool2: . Ja się z tego cieszę to oznaka, że nasze autka już tylko będą droższe bo tanieć raczej nie będą (mówie o egzemplarzach zadbanych i w doskonałym stanie oczywiście).

No "eta" jest fajna. Np ta: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1777145

Troche mało przydatna odpowiedz :mad2: . Zawory raczej nie maja tu wielkiego wpływu - sam mam do regulacji a spalanie mam na tym samym poziomie. Przy tak duzym spalaniu (bo 20L dla twojego silnika to dużo) zacznij od sprawdzenia sondy lambda i czujnika temperatury silnika.

320 to silnik R6 a 318 to czterocylindrówka. Szóstka jest napewno wytrzymalsza i mniej awaryjna jednak mało ekonomiczna (spalanie w mieście około 12 do 13 litrów). Czwórka jest mniej odporna na ciężką noge kierowcy i bardziej awaryjna a spalanie ma napewno mniejsze o około 1 do 2 litrów od silnika 2,0. Ceny części zamiennych są bardzo podobne.

Tylko się naprawdę zastanów bo potem jak kupisz 316 to po miesiącu pojawi się post w stylu " jak zwiększyć moc w 316". Najlepiej to kupić R6 ale sporą palą, minimum to 318 ale dużo ludzi narzeka na kulturę pracy tego silnika.

Niech kolega raz jeszcze przeczyta swojego posta i sie zastanowi, czy to zdanie ma sens? Hmmmm....... no tak trochę bez sensu :mad2: .... oczywiście minerał miałem na myśli. Ale jak trzymam synka na kolanach i pisze to czasami coś takiego może wyjść. Sssssorka. :mrgreen:

Niepoczytalność Oraz brak aktywnych komórek mózgowych...

Ty chyba nie ten film oglądałeś :duh: Pomijam fakt bestialskiego unicestwienia fajnego auta (mi się kręciła łezka w oku jak ją gość torturował - a ty pewnie jadłeś w tym czasie orzeszki w fotelu). Ci ludzie w innych samochodach byli PRZERAŻENI :nienie: widząc łysego gościa w bumie jak zajmuje całą droge swoimi popisami nie wspominając o jego kolegach też zreszta nie specjalnie owłosionych na głowach stojących przy ulicy (nie wyglądali na emerytów idących z zakupami ze sklepu). Niestety tacy ludzie budują stereotyp posiadacza BMW ale dla ciebie Dzidek jest OK :mad2: . Dla mnie gość nie zasługuje na to aby mieć prawko i tu pieski popieram na całej lini.

A ile cie kosztowała. Jaki silniczek. Może fotka jakaś?

Trzeba moim zdaniem spróbować, syntetyk na mroźne zimy jest stanowczo za gęsty. A w is szczególnie - wszak to dość wysokoobrotowy silnik więc potrzebuje bardziej "płynnego" oleju.

Ta druga wąska lampa wygląda fajnie :cool2: .Ale dwa pozostałe to wraki. Nie spodziewaj się kolego dobrego stanu za 3 tyś to poprostu niemożliwe.

O luzach pamiętam - ale ten olej nie dawał mi spokoju. Mam nadzieję, że olejek autku smakuje :mrgreen: .

Po długich przygotowaniach i przemyśleniach wywaliłem dziś z silnika Shela minerała i wlałem Petro-Canada Duron XL 10W/40. Najpierw wlałem Valvoline Engine Flush i przez 10 minut chodził na wolnych obrotach. Może tylko mi się zdaje ale R6 jakby troszkę ciszej chodził. O następnych doznaniach napiszę.

Lej więcej benzyny :norty: Z tego co piszesz cały czas jeździsz na minimalnej ilości albo na oparach (benzyny za 10zł :mad2: to nawet nie chce mi się myśleć ile nalałeś). Zobacz filtr paliwa - zbierasz cały czas syf z dna baku jak tak mało zalewasz. I tak z ciekawości: ile cie ona kosztowała?

Kurcze, przydałby mi się taki - mam automata i nie mam co zrobić z jedną ręką jak jade :?

Jak zdechnie od tej temeratury -murowany niesamowity fetor w aucie .

Modele: 316, 318, 320 z pełnymi tarczami 11,1 mm 320, 323, 324td 20,4 mm 325e, 325, M3 23,4 mm

No to ciekawe - tylko na jaki? Był do E30 inny niż ten z kasetami?

Najszybciej to będzie tak: kolektor wydechowy "supersprint" tzw barany za około 3000 zł :cool2: tłumik końcowy "supersprint" około 1200 zł :mrgreen: zmodyfikowany układ dolotowy np. od Węglarskiego za około 400 zł :P Razem da ci to jakieś 30 koników - i dziure w kieszeni. 170 koni to za mało?

A jak długo je masz? Bo jak krótko - to potencjalny kupiec przestraszy się, że sprzedajesz bo jest szmelc a ładnie wygląda bo odpicowana.

Ta książka to była moja pierwsza inwestycja po zakupie samochodu :mrgreen: