Varrol

M40 są na pasku, a M43 na łańcuchu - i te mają lepszą opinię (jeżeli w ogóle można tu mówić o złej opinii na temat 1.8i). Jasne, że R6 jest lepsze, ale 1.8i ma kilka korzyści: - pojemność 1796cm (u niektórych ubezpieczycieli jest próg 1800), a więc niższe OC (w Warszawie to ma duże znaczenie) - spalanie jest na przyzwoitym poziomie - poniżej 10l po mieście - akumulator pod maską a nie w bagażniku :wink: :lol: Osiągi są takie sobie, ale można normalnie jeździć - te 11s do setki to przyzwoita wartość, nie pozwalająca na szaleństwa, ale na codzień starcza.

4200 ojro to trochę dużo jak za ten przebieg i ten silnik - nawet przy bogatym wyposażeniu. Choć ceny za granicą poszły w górę i teraz już nie ma takich okazji jak kiedyś. Ale mimo wszystko to sporo. Taki przebieg dla diesla to nie problem, jeżeli jest originalny (a tu raczej jest), to spokojnie - jeszcze pewnie na dobrej ropie chodził :lol: Ale jesteś pewien co do diesla? Ten silnik nie jest za mocny, ropa na niejednej stacji jest droższa od benzyny i jak się nie jeździ na czymś tańszym, to stary diesel nie jest już taki opłacalny...

Hah, cena to duży problem - to ile coś faktycznie jest warte nie przekłada się na to, że znajdzie się osoba, która tyle zapłaci. Ludzie krzyczą nawet 25k zł za zadbane (a też nie zawsze) E36... Generalnie w Polsce te lepsze są w cenach 15-18 tysięcy (oczywiście mówimy tu o mniejszych silnikach). Proponuję zacząć od 18tys z i stopniowo schodzić z ceną - a może od razu się ktoś trafi :mrgreen: Prawda jest taka, że nie da się od razu rzucić ceny - rozbieżność cen modeli które z opisów są takie same jest pomiędzy 10 a 20 tys zł (plus wariactwa ponad 20 tys). A w Polsce jest jeszcze jeden problem - komisy robią to zawsze, a prywatne osoby bardzo często - kręcenie liczników, tuszowanie wszystkich problemów - mało kto wierzy, że samochód jest idealny, a z drugiej strony większość osób ma jeden priorytet: "tanio" - nie ważne, że kupują syf, byle mało zapłacić.

Wymień rolkę dociskową - pewnie sprężyna już jest zużyta... Ta rolka zajmuje się dociskaniem - samemu nic się nie ustawia.

Miałem w poprzednim samochodzie jeden z lepszych alarmów jakie były dostępne w tym czasie (samochód z 94 roku), teraz założyłem jeden z tańszych i mogę powiedzień, że jest lepszy od tamtego. Technologia się zmienia - zwłaszcza układy elektroniczne są coraz lepsze i chyba nie ma sensu kupować alarmu sprzed 10 lat i więcej.

Dlaczego nie - sprzedałbyś felgi i za tą kasę doprowadził samochód do normalnego stanu i jeszcze by zostało sporo :lol:

Właśnie o to chodzi - do klubu wstępuje się z innych powodów - jednym są np. zloty. Ja miałem na myśli coś, co identyfikowało by członka pewnej grupy - reprezentującej pewną mentalność. BMW-KLUB ma ten cel, żeby zrzeszać właścicieli beemek którzy chcą się odróżnić od dresów, czy negatywnego wizerunku marki. Znając mnie pewnie i tak na zloty bym nie jeździł, także płacenie 200zł za ramki klubu jest lekką pomyłką.

Fajnie, że tu trafiłem - nigdy bym nie pomyślał, że można też drogą radiową transmitować mp3 :lol: O kasecie wiedziałem, ale ten pomysł jakoś mi się nie podoba. Mam trochę inny dylemat, ale opiszę też tu moje wnioski. Dodam, że mam pewne skłonności audiofilskie, ale mp3 słucham dalej. Kaseta: + tania + brak zakłóceń z zewnątrz + brak zasilania dodatkowego - zależna od stanu i jakości odtwarzacza - kable - ogólnie jakośc może kuleć bo to kaseta - wymaga otwarzacza mp3 Zwykły transmiter: + brak kabli + mało zależny od radia + możliwość zasilania z baterii jak i zapalniczki + małe rozmiary + uniwersalny (może służyć w domu) + niska cena + możliwość dowolnej regulacji częstotliwości w wyższych modelach + wyświetlacz LCD w wyższych modelach - wymagane zasilanie - narażenie na zakłócenia elektromagnetyczne - wymaga odtwarzacza mp3 Transmiter z Mp3: + brak kabli + mało zależny od radia + czyta wszystko po USB (nie wymaga odtwarzacza mp3) - wymagane zasilanie - narażenie na zakłócenia elektromagnetyczne - tylko 7 kanałów FM - zintegrowanie z wtyczką (może czasem przeszkadzać) - mało wygodny odtwarzacz Mp3 (brak wyświetlacza, przycisków przewijania) - jakość odtwarzacza nieznana Zastanawiam się nad zwykłym transmiterem z regulacją częstotliwości - z tym, że mój odtwarzacz Mp3 ma tylko 128Mb i trochę niedomaga (spadł mi z 5 piętra na beton - ale działa). Z drugiej strony jest ten z odtwarzaczem Mp3 - trochę droższy (ale cena nie ma tu znaczenia), ale mam w domu sporo pamięci - nawet 1GB więc kupno nowego odtwarzacza byłoby zbędne. Ale coś za coś - transmiter jest spory, musi być włożony w gniazdo zapalniczki, może się zdarzyć że na każdej z dostępnych częstotliwości będą zakłócenia, no i nie wiem jak się spisuje sam odtwarzacz. Najlepiej kupić to i to - heh, ale to bez sensu trochę...

Szkoda, że nie ma członkowstwa biernego :lol: albo na zasadzie członkostwa w forum. Bo fajnie było by mieć naklejki - tylko że mnie by się przydały na ramki tablic (bo mam srebrne i na dolnym pasku naklejka w niebieskiej tonacji byłaby jak znalazł).

Na wiosnę? Czyli takie ceny są cały czas aktualne? Też chciałbym założyć, ale wszelkie roboty, które nie są konieczne zrobię dopiero jak będzie ciepło.

Ja urwałem bolce od kierunkowskazów, które wchodzą w błotniki... A co zrobić: - mniej więcej pomiędzy kierunkami, a lampami jest zaczep, który trzeba podważyć cienkim śrubokrętem - lampy trzymają się na 4 śrubach - dwie na górze i dwie na dole (żeby odkręcić dolne trzeba zdjąć osłonę chłodnicy i zdemontować kierunki) No i trzeba wyciągnąć wtyczki oczywiście...

Z tym odłączaniem masy, to pierwsze słyszę. Ja tego nie zrobiłem przy wymianie i żyję :lol: nie wiem jaki to ma cel - może żeby zwarcia nie zrobić, albo żeby nie pokopało?

Castrol do dobra marka - słyszałem tez opinię, że najlepiej jest zawsze używać takiego samego oleju - syntetyk jest najlepszy pod warunkiem, że oleju nie bierze. A inna sprawa, że o olejach to tu było duuuużo...

Zalałem właśnie Auto-Repaira - na Xeramica nie ma miejsca :P Mam tylko pytanie - bo w instrukcji pisze, że można te 200km żółwiowej jazdy zastąpić pracą na biegu jałowym - czy taka praca - powiedzmy godzinka (na już rozgrzanym silniku oczywiście) może zaszkodzić? Bo w sumie i szybciej mi ten etap wstępny przejdzie i mniej paliwa zużyję - 4h to pewnie z 5 litrów (1h = 50km jazdy). Jest jeszcze inna zaleta - podczas jazdy nie jest możliwe idealne utrzymanie niskich obrotów - czasem podskoczy, czasem można nawet zapomnieć...

A pomachałeś hamulcem kilkadziesiąt razy po wymianie? Albo czy mechanik to zrobił? Wymieniałem już bębny, ale przy Uno - nie było tego typu objawów, także coś tu jest nie tak...[/b]

Jeżeli w każdym E36 jest tak samo, to wymiana jest banalnie prosta. Trzeba długim śrubokrętem podważyć zaczep - śrubokręt wkłada się w otwór obok halogenu. Tylko ja na początku za nic nie mogłem w niego trafić, najlepiej przyświecić.

Są środki w spraju do konserwacji profili zamkniętych (w marketach widziałem fluidol). Do tego środek do podwozi - nie pamiętam jak się nazywa, ale to taka bardzo gęsta czarna farba - z tym że najlepiej najpierw zdrapać rdzę, potem nanieść podkład, a dopiero na koniec tą farbę.

Cieszymy się razem z tobą, ale postaraj się najpierw poszukać i poczytać zanim zadasz jakieś pytanie. http://www.google.pl/search?q=szpera

Wygląda ładnie - tylko, że większość samochodów z ogłoszeń wygląda ładnie... Trzeba samochodem przynajmniej się przejechać, a najlepiej na warsztat żeby ocenić. Kolor - nie mam pojęcia - niech ci poda nazwę koloru, to można sprawdzić tutaj: http://www.bmwinfo.com/23330.html - albo pogooglować te kolory, które mają "blau" w nazwie - trochę popatrzyłem i obstawiałbym, że kolor nieoryginalny...

Gdybym kupił w Polsce, to też bym na przebieg w ogóle nie patrzył... W sumie książkę serwisową też można podrobić, ale stan techniczny sugeruje, że przebieg raczej oryginalny...

Amorek 5 miesięcy - to moze jeszcze na gwarancji? Ale to trochę krótka żywotność - moze panowie mechanicy sobie zamienili - niestety to częsta praktyka... No ale wątpliwości nie ma, że tylne amortyzatory do wymiany.

Zgadza się - 16v. Skoro jesteśmy przy łańcuchach, to co ile sie wymienia? Mój ma 150kkm i pewnie jeszcze nie wymieniany... Ja jak kupiłem wymieniłem: - olej (Castrol 10W-40) - świece (Bosch - NGK nie było) - paski (klimy i sprzętu) - filtry (powietrza, oleju, klimy) - płyn w chłodnicy (Castrol Antifreeze) [niepotrzebnie bo stary był ok] To tyle - oleje w moście i skrzyni były wyjątkowo czyste, także zostawiłem.

Ja chyba wypróbuję wycieraczki, a może nawet same gumki ALCA - są bardzo tanie, a gumki to już śmiesznie tanie (10zł para) - jeżeli okażą się kiepskie, to mała strata, a może jednak będą dobre...

Chyba nie tyle amorka, co pozostałych elementów zawieszenia - jeżeli lewy się dużo szybciej zużył, to sugeruje większe obciążenia, a więc pasowało by sprawdzić i pewnie wymienić pozostałe elementy. Ja kiedyś rozwaliłem amortyzator - tzn. walnąłem w krawężnik i się płyn wylał - także z jednej strony miałem fajną huśtawkę, a koła dalej były tak samo ułożone.

Jeżeli chodzi Ci o kontrolkę to w e36 nie ma kontrolki świateł mijania :!: są kontrolki świateł: drogowych, przeciwmgłowych przednich i tylnych. Hahahaha, ale wpadka :oops: - spojrzałem do instrukcji i faktycznie ta kontrolka jest do drogowych :duh: - aż jutro pójdę i zobaczę, czy przy drogowych faktycznie świeci...