Varrol

Nasz rząd niestety niezależnie od tego jaka partia rządzi składa się chyba wyłącznie z inwalidów umysłowych. Każdy nowy podatek, czy zwiększenie obecnych powoduje, że ludzie coraz bardziej kombinują - co przekłada się na brak zysków, albo nawet straty. Teraz mamy jeszcze emigrację, która również się zwiększa dzięki takim wspaniałym pomysłom. Byle tak dalej, bo sporo ludzi jeszcze się waha, czy wyjechać, czy zostać - trzeba ułatwić im decyzję. Poczekajmy jeszcze kilka lat, kiedy starsze pokolenie odejdzie, a młodsze wyjedzie - w Polsce zostanie rząd na czele garstki niedobitków :wink: Z drugiej strony nie mam nic przeciwko podatkom, jeżeli w zamian dostaję usługi na przyzwoitym poziomie - teraz mam wrażenie, że te pieniądze giną po drodze i nie trafiają tam gdzie powinny.

Widzę tu jeden problem - mierzenie odległości od poprzedzającego samochodu może być ciut kłopotliwe - a nawet nie wykonalne kiedy się jedzie samemu :wink: A tam macie problemy jak są 3 pasy i wszyscy jadą środkowym - jak są dwa pasy to jest dopiero - trafi się kolo co skręca w lewo za 20 kilometrów, to już jedzie lewym żeby nie przegapić. Ale też prawda jest taka, że na wielu drogach jazda prawym pasem jest dość emocjonująca, jak trzeba walczyć z samochodem.

Świece to możesz mieć do wymiany - mój znajomy też taki numer z ropą wyciął, to świece miał czarne - na pewno nie zaszkodzi sprawdzić.

W Explosion też była, ale E36 coupe: http://youtube.com/watch?v=9AiTyf4peAo&mode=related&search= (30 sekunda) Omfg... ale w sumie lepszy od pomysłów Bangla :mrgreen:

Termostat do M43 kosztuje ok 70zł - te bez obudów są tańsze. Ale co ciekawe - obadałem, że można wyjąć ten termostat z obudowy i możliwe, że by zwykły pasował - tylko, że to się za często nie psuje, więc nie ma co się bawić.

Termostat sprawdza się wkładając go do gotującej się wody - a dokładniej to można termometrem mierzyć temperaturę wody, bo chyba przy 95 stopniach ma się otworzyć. Łatwiej jest jak zawsze jest otwarty (ja tak miałem) - bo na zimno można sprawdzić.

Sprawia bardzo dobre wrażenie - cena taka sobie biorąc pod uwagę, że to golas (dla mnie samochód bez klimy odpada) - choć przyznam, że nie wiem jakie są ceny w UK. W każdym razie jeżeli chodzi o stan, to wygląda nieźle. Jednak jak patrzę na to zdjęcie: http://i19.photobucket.com/albums/b186/antval/N%20BMW%20323/DSC00189.jpg - to mi się dosłownie żołądek wywraca - po prostu nie mogę patrzeć na konsolę z kierą po prawej...

Trochę ci pomogę ze zdjęciami - choć są strasznie małe i niewiele można z nich powiedzieć: http://b33.grono.net/115/116/gallery-20241420-500x500.jpg http://b62.grono.net/179/41/gallery-20241422-500x500.jpg http://b12.grono.net/106/44/gallery-20241424-500x500.jpg http://b62.grono.net/57/49/gallery-20241423-500x500.jpg Niewiele napisałeś - nawet jaka instalacja gazowa. A inna sprawa, że po tym co napisałeś nie robi najlepszego wrażenia - choć może ja już jestem uprzedzony do samochodów z drobnymi wadami, bo w swojego to tylko ciągle kasę ładuje... A zresztą to trzeba by na warsztat wziąć i solidnie przetrzepać, żeby wycenić realnie...

Jakbyś 1.6 kupił... Ale coś w tym jest - w innych samochodach nawet te 100 koni to już się wydaje sporo, że ładnie jedzie - w BMW mam wrażenie, że te moje 115 koników to jakieś totalne nieruchawe grubasy, które trzeba obrotami mocno pogonić, żeby ruszyły zady... :lol: Nie sądzę, żeby iS był znacznie szybszy.

Z wymianą oleju w skrzyni jest tak, że nie spotkałem się jeszcze z opinią, aby wymiana na DOBRY i ODPOWIEDNI olej spowodowała jakieś problemy - a dla własnego spokoju chyba lepiej zmienić.

No więc odkopuję swój temat - pojeździłem już ponad pół roku - zrobiłem trochę kilometrów. To mój drugi samochód, ale pierwszy, który kupiłem sam - zakup niestety nie do końca udany... Nie do końca, bo silnik jest ok - choć w zimie odzywały się popychacze (może jak zmienię olej na inny to będzie lepiej), wnętrze jest w bardzo dobrym stanie. Na wstępie poza wymianą płynów musiałem zrobić zawieszenie - wiedziałem o tym przed zakupem, choć koszt łącznie z geometrią trochę mnie zaskoczył (pewnie dlatego, że wybrałem jeden z droższych serwisów w Warszawie). Niestety w niedługim czasie sprzęgło (a raczej docisk) dokonało żywota - albo inaczej - było już zużyte, ale wyszło to dopiero po rozgrzaniu. No i klima się rozszczelniła... Teraz po uporaniu się z problemami mechanicznymi (mam nadzieję, że już koniec) przyszła kolej na drobne poprawki lakiernicze. Zdecydowałem się jednak wymienić gril na nowy typ i pomalować progi i dolne części zderzaków pod kolor nadwozia. Dodatkowo tylne nadkole było trochę kiepsko zrobione (lekko pogięta blacha od wewnętrznej strony) - w sumie wydawało się drobiazgiem - wydawało się... Teraz wiem, że niestety samochód trzeba oglądać z lupą, a i tak się coś pominie - błotnik okazał się zaszpachlowany i przy czyszczeniu nadkola wyszło - także do niemałych już wstępnych kosztów doszły następne. Do czego dążę - nie zawsze mały przebieg jest dobry - bo faktycznie nie mam podstaw sądzić że licznik kręcony. Teraz jak już moje pojęcie o mechanice samochodów, a w szczególności BMW znacznie się poprawiło, zakup samochodu wyglądałby zupełnie inaczej. Wszystko było by ok, gdyby ten samochód kosztował mnie parę tysięcy mniej - a tak to co prawda niedługo będzie w idealnym stanie, ale łączne koszty wychodzą koszmarne. Gdybym to przewidział, to już dawno bym go pewnie sprzedał - oczywiście pomijając fakt zakupu. Teraz włożyłem w niego zbyt wiele pracy i pieniędzy, żeby sprzedaż miała sens - poza tym chyba polubiłem ten samochód. Na dzień dzisiejszy gdybym kupował samochód, to po pierwsze szukałbym czegoś z mocniejszym silnikiem - pewnie 2.5l - bo 1.8 dla kogoś takiego jak ja nie ma sensu - różnica 1-2l/100km nie zrobiła by mi prawie żadnej różnicy (a na trasie tej różnicy praktycznie nie ma). Po drugie albo kupiłbym coś co wymaga wkładu finansowego (ale w części eksploatacyjne - nie w silnik), albo może nawet z większym przebiegiem - jednak naprawdę zadbanego. Cóż - człowiek uczy się na błędach - wiem, że ludzie mają większe problemy z samochodami np. z komisów itp. - wiem, że wiele osób na forum po raz pierwszy kupuje samochód - może moje doświadczenia w czymś im pomogą. Ja też mogę się cieszyć - bo mimo wszystko E36 nie jest tak drogim samochodem, żeby straty były specjalnie drastyczne. Jeżeli komuś się chciało to przeczytać, to może zdobędzie się jeszcze na gest jakim będzie pocieszenie mnie - bo dzisiejszy telefon od lakiernika trochę mnie załamał - jutro jadę zobaczyć jak to wygląda...

Cena w przedziale 15-20 tys - więcej się nie da powiedzieć po tym co piszesz, czy po zdjęciach. Do tego nie napisałeś nic o stłuczce - co prawda drobnej - ale też nikt nie wie jak naprawiłeś i na jakich częściach. Zresztą nie jest tak łatwo sprzedać samochód - większość patrzy najpierw na cenę, a potem na resztę (tak jest z każdym towarem) - także to ile teoretycznie samochód jest warty nie przekłada się na to za ile go można sprzedać.

Nie wiem, czy nie taniej wyjdzie kupić używaną sprężarkę. A co do dokładnych kosztów, to zadzwoń do jakiegoś zakładu specjalizującego się w klimatyzacjach i się spytaj.

Wszystkie luzy na łożyskach/tulejkach mogą powodować nieprzyjemne odgłosy - u mnie mechanik (jeszcze w Unie) wsadził jakieś lipne łożyska i alternator głośno teraz chodzi.

Dokładnie - mówimy tu tylko o wyglądzie - a raczej dlaczego tak wielu osobom ten wygląd nie odpowiada. To, że ma lepsze materiały, lepszy silnik i lepiej się prowadzi od mojego E36 jest dla mnie raczej oczywiste, ale nie o to tu chodzi.

Gratuluję autka - u mnie jednak aż takiej radości nie było - no cóż nie ten silnik... W wakacje za to jadę w góry - tam to jest dopiero frajda z jazdy :lol:

Przy tych kwotach nie ma co zawracać sobie głowy sądami - już to przerabiałem - w czasie poświęconym na przygotowanie tego wszystkiego, zeznania itp. bym zarobił 2x tyle ile za wygraną sprawę. Niestety nasze sądownictwo było i jest do niczego... Mi też kamyczek walnął w szybę - na szczęście tylko mały odprysk jest - zresztą dopiero teraz to zauważyłem, a sytuacja miała miejsce chyba na jesieni.

Cena rośnie drastycznie wraz z poziomem "zadbania" o samochód - niestety za granicą też już sobie liczą - jednak często warto dać więcej i być zadowolonym, niż później bujać się po serwisach. Ale osobiście nie dał bym 20k za auto bez klimy - nawet jak moje kupowałem to warunkiem była klima - a pułap cenowy znacznie niższy.

Ale tak dla pewności po sprawdź czy masz ciśnienie - często po nabiciu może się klima rozszczelnić.

E92 mi się podoba, ale niestety E90 zawsze będę kojarzył z lanosem (nie wiem czemu) - po prostu nie trawię tego wyglądu.

Ja dostałem zdjęcie po 3 miesiącach - i już była rozprawa w sądzie, bo termin przekroczony - więc ja bym się cieszył, że dostarczone w terminie.

To zależy jak na to patrzysz - ja kupiłem 1.8i przesiadając się z Fiata Uno 1.0, a trochę na moc narzekam - choć jeżdżę i prawdę mówiąc w 99% przypadków mi wystarcza. Większe silniki to bardziej jak ktoś chce poszaleć, bo spokojnie na mniejszych można jeździć. Nie można mówić, że jak E36 to tylko 6 cylindrów - po prostu ten samochód tak dobrze się prowadzi, że chciało by się mieć mocny silnik, żeby to wykorzystać. Choć 1.8 diesel jest dość mułowaty niestety - dość mocno odstaje od reszty - nawet 1.6...

Mnie dźwięk silnika specjalnie nie przeszkadza, aczkolwiek mógłby być cichszy - jak jadę po autostradzie to trochę go słychać - ponad 4k RPM jest już coraz głośniejszy - ale niestety odgłos nie jest w porównaniu do R6 przyjemny dla ucha. Narazie tłumik mam nowy, ale w przyszłości chciałbym coś cichszego założyć - lub o podobnej głośności - jednak dającego ładny pomruk z silnika - poprawić dźwięk - nie zwiększyć głośność...

Ja zalewam wszędzie Valvoline Maxlife - do silnika tylko wlałem Castrol 10W-40, ale niedługo też zmieniam na Valvoline. A oleje w moście/skrzyni/wspomaganiu lepiej zmienić dla własnego spokoju - nigdy nie wiadomo co tam poprzedni właściciel zalał. Do skrzyni/wspomagania ATF - po ok 1.1 litra wchodzi. Do mostu 75W/90 syntetyk (strasznie drogi) - około 1.1 litra

Obawiam się, że jest z tym sporo zabawy - sama klima (chłodnica, sprężarka itp.) to ok. 1000zł, jednak z tego co wiem, to w E36 z a/c jest inna chłodnica, nagrzewnica, plastikowe wloty za grilem. Choć może co do nagrzewnicy się mylę, bo ją wymienić to jest już grubsza sprawa. Było już trochę o tym na forum zresztą.