Skocz do zawartości

kater

Zarejestrowani
  • Postów

    775
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kater

  1. No kolego jak gaz Cię martwi to po co go obczajasz? Nawiasem, BRC to b dobre instalacje, i jeśli to dobrze dobrany zestaw i dobrze założony, to krzywdy autku nie zrobi. Bardziej tą furę kaleczą felgi z kiszki wzięte. Gajga jaka pogryziona :lol:
  2. Pfff, tam się czepiacie - 2 l czy 2,2 l, 2001 czy 2000, 197.000 czy 450.000... normalnie aptekarze się znaleźli, taka ich mać :duh:
  3. No to pięknie - pogratulować! Dobrze wiedzieć, że jednak w Swarzędzu można na porządną furkę jeszcze trafić :norty:
  4. kater

    BMW 525i e39 lpg automat.

    Hmmm, czy dobrze rozumiem, że chcesz jeździć po Polsce autem z kierownicą po pogańskiej stronie? Czy może będziesz przekładkę robił? Czy auto wraz z Tobą i Tatą zostaje na wyspach? Co do kręcenia liczników, autorze - to nie w Polsce się to zaczęło, bo my wtedy jeszcze byliśmy na etapie podniecania się Passtuchem kulką, ale właśnia zagramanicą. A że Polska to super podatny grunt na takie wałki, to sztukę kręcenia doprowadziliśmy do ekstremum. Ponieważ polska diaspora jest w UK mocarna, to ... sam rozumiesz ;) "gramy u siebie, Polacy gramy u siebie" :?
  5. No chyba żartujesz. Nie wierzysz mu? Przecież nie od dziś wiadomo, że limuzyny z wyższego segmentu, i to ze sporymi dieslami, nie nadają się na trasy i w związku z tym żaden Niemiec, Holender, Austriak czy tym bardziej Skandynaw nawet nie myśli o tym, żeby taką furą długie dystanse robić. To auta specjalnie do miasta, dla starszych pań, do krótkich wypadów po warzywa na okoliczny markt. Tym bardziej, że praktycznie całkowity brak autostrad na zachodzie Europy oraz preferencyjne przepisy finansowe wręcz nakłaniają ludzi do nieużywania takich aut jako długodystansowców.
  6. Mlodzik18 Nie no wiadomo, wysoki moment od dołu, do tego możliwość dochipowania to zalety zastrzeżone niejako dla diesla. Ale mam wrażenie, że autor od począdku dość mocno podkreśla kwestię kosztów. Lukasz888 To zastanów się w ogóle jeszcze jak długo chcesz auto trzymać. Bo przy takim przebiegu byś musiał co najmniej 2 lata śmigać, żeby Ci się LPG zwróciło. Tzn. zwróci się nieco szybciej, ale żeby na tym być naprawdę do przodu to musiałbyś przywiązać się do autka na nieco dłużej.
  7. lukasz888 Bo handlarze nazwozili diesli, bo tak wymaga przeciętny klient (panie passata bym chciał w tedeiku, B5, ale żeby nie miał 200.000 jeszcze), bo przeciętny klient ledwo co dopiero zaczyna zauważać, że ropka już niestety nie jest oficjalnie po 3,5 zł. Nie liczę tych, którzy mają moralnie elastycznego szwagra z firmową wywrotką albo dostęp do ropy zza Buga.
  8. Nie ma co zamieniać wątku w kolejny "banzyna, lpg czy diesel". Myślę, że autor najlepiej chyba zrobi jak sam kilka dni poświęci na poczytanie forum - bo info "za/przeciw/czemu tak a nie inaczej" jest tu od groma. A tu zaraz się zacznie wojna w stylu "jesteś gupi dizle się nie psujom!!!1jeden" i "gaz to zUoo 666" albo "benzynki nigdy sie nie psujom bo dużo nie jeżdżom" itd. itp. Mlodzik18 - tylko nieśmiało nadmienię, że autor planuje głównie śmigać po dużym, zatłoczonym mieście. No akurat w takich warunkach ropniak traci sens, szczególnie patrząc przez pryzmat kosztów.
  9. A czemu LPG nie do najsłabszego benzyniaka? No o to właśnie chyba autorowi w dużej mierze chodzi - w sensie o oszczędną jazdę. Owszem, bez naprawdę fajnych osiągów, ale po taniości.
  10. kater

    BMW 525i e39 lpg automat.

    Nie no zawsze się jakiś znajomy czy szwagier znajdzie, co ma mikroskopijny przebieg. A lekko połowa z tych szwagrów i tak sama nie wie co ma. Sorki, nasz rynek jest zepsuty, myślenie Polaków o przebiegu również z czasów Poloneza, handlarze domyślnie kręcą liczniki dla zasady, więc w sumie trudno się dziwić. Umówmy się jednak, że auta na handel nigdy nie mają faktycznie niskich przebiegów, a jeśli mają, to tylko dlatego, że kilka lat stały na szrocie pod chmurką w postaci przypominającej sprasowany przystanek autobusowy. Ale dość już filozofii przebiegowej - temat wałkowany tysiąc razy. Niech kolega autor wrzuci foty i VIN w odpowiedni temat, to dostanie przynajmniej z grubsza opinie i wróżby.
  11. Co do tej maksymalnie "wypasionej wersji" - szmata na siedzeniach, manual, bez dużej nawi... no ładnie pojechał, bajkopisarz chędożony. A na gaz 3 k Ci nie styknie. Chyba, że ma być drut i powyżej 4000 RPM będzie Ci na benzynę przełączać. 3 k to ledwo na 4 gary starcza. Ale, ale - jak sprawdzisz auto i ogólnie okaże się fajne, to w sumie czemu nie. Patrząc z perspektywy czasu to dziś zamiast E46 bym właśnie E39 wolał... No ale musiałem też zdanie żonki brać pod uwagę, a dla niej E39 była deko za duża. Znacznie wygodniejsza, fakt, ale trochę za spora na nią. Cóż...
  12. kater

    BMW 525i e39 lpg automat.

    I naprawdę wierzysz w ten przebieg? Równie dobrze fura może mieć 500.000. Bo po to się piątki kupuje. A nie po to, by stały w garażu. Oczywiście generalizuję, ale szansa na tak niski przebieg w takim aucie jest słabiuuuutka.
  13. Diesel aktualnie gorzej wychodzi niż LPG jeśli chodzi o oszczędności. I to tylko o samym paliwie mówiąc. Tym bardziej w mieście. Porównując silniki o podobnej pojemności. Dobra, porządna instalacja do R6 2,2 l to ok. 4000 kloca. Wejdź na gazeo.pl, użyj kalkulatora to przynajmniej będziesz wiedział jak z tej strony to wygląda. Ale nie wiem czy to dobre miejsce do gadania o wyborze paliwka... btw, kolejny handlarz oszust/analfabeta - jak się rozkoduje VIN to pewnie do 2003 r będą brakowały 3 kwartały, ale przecież model 2003 :duh: to są jednak debile...
  14. Znalazłem jeszcze inną fotę tego 550i. http://2.bp.blogspot.com/-T1R3-jJh3sE/TaQ7g5p73EI/AAAAAAAABHg/z7z4vEMvOCY/s1600/Wroc%25C5%2582aw-przystanek_Ko%25C5%259Bciuszki.jpg
  15. Latem pojawi się Fazer to pewnie namiesza w tej kategorii.
  16. BRC to ogólnie dobre instalacje, ale musiałby wiedzieć jaki to model, no i samemu trzeba sprawdzić jak to działa. Inaczej nie ma sensu się bawić w LPG. Ale, jak już sam stwierdziłeś, pora zmienić obiekt zainteresowań.
  17. No tak, VIN to w końcu podlega pod ochronę danych osobistych. Albo gość czegoś nie wie, albo próbuje ukryć. Albo nie rozumie, że reguły gry ustala kupujący.
  18. nie marnuj czasu chłopie zostaw to ścierwo w spokoju, tym bardziej, że sprzedawca to kliniczny debil - nie wie jaką oliwę ma, nie wie czy ma polifta czy przedlifta, dał 3 fotki, o instalacji LPG też pewnie napisze jak się go spytasz "sekwencja najlepsza za 3.000 zł zakładana"...
  19. a tam jest gdzieś info w ogóle czy auto do opłat czy już po ?
  20. Jeżdżący dom uciech :D :cool2: Me gusta! Tzn kolorki gusta. Bo reszta (kompakt, dyszel) to nie nie. Ale kolorki pierwsza klasa.
  21. Czemu w 14-dniowym aucie wymieniano już sprężyny (łożyska i amortyzatory)? No chyba, że źle coś czytam... Przednie wahacze 2 lata później już. Ciekawe...
  22. No a coś więcej, jakieś szczegóły? (w sensie - dawaj te brudne detale i dramatyczne historie :twisted: )
  23. :cool2: Mógłby i z 5 roznegliżowanych laseczek zatrudnić do umycia samochodu biustami, a i tak pewnie się to nie przełoży na faktyczną sprzedaż. Niemniej jednak gorąco zachęcam do sprawdzenia tego w praktyce i przedstawienia kolegom z forum dokładnej (HD!) relacji z sesji kosmetycznej :D
  24. Cena faktycznie promocyjna, nawet uwzględniając ściemę z rocznikiem, poflotową przeszłość i powiedzmy średnie wyposażenie. Autko z Belgii, więc można Car Pass sprawdzić.
  25. Olszowiec zdecydowanie najbliżej. 15 minut jazdy. Smorawiński to, w aktualnych warunkach drogowych, wyprawa na min 1 h jazdy w jedną stronę, w dni robocze. Nie wiem czy jako sprzedający bym chciał pół dnia poświęcać. Mikołajczak jest równie daleko. Dawid ma terminy poustawiane na kilka tygodni naprzód. Uznany lokalny fachowiec. No i w ogóle na sprawdzenie w jakimkolwiek ASO trzeba faktycznie się umówić kilka dni naprzód. Ewentualnie możesz do kolegi Moby85 uderzyć - ma kompa, jest ze Swarzędza, przynajmniej mógłby Ci softem auto sprawdzić. W samym Swarzędzu są 2 stacje diagnostyczne, ale ogólne, więc nie wiem czy Ci coś konkretnie powiedzą, oprócz obadania szarpakami i sprawdzenia auta jak na przeglądzie. Albo chłopaki z Front Garage - robią beemki i ogólnie znają sie na rzeczy. Ryzyko takie, że lokalne zakłady mogą się znać z właścicielem, a Swarzędz to małe miasteczko. Kwestia zaufania i niezależności jest więc taka sobie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.