Skocz do zawartości

kater

Zarejestrowani
  • Postów

    775
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kater

  1. Ale raczej nie jest to wyższej klasy limuzyna z 3-litrowym dieslem najlepiej nadającym się na połykanie setek km dziennie, używana w centrum cywilizowanej Europy, gdzie przejechanie 300 km zajmuje tyle czasu, ile u nas przebicie się na drugi koniec średnio dużego miasta. Wiesz, Matiz mojej Mamy też ma taki przebieg jak to E60. Normalnie rodzyn. A rocznik przedpotopowy...
  2. Link nie bangla. Ale to mi się podoba: "przeglądałem dzis z gościem całą historie w kompie" - tak to powinno zawsze wyglądać, tym bardziej przy konkretnych autkach. Ale też wiesz kolego za co teraz płacisz ;)
  3. No to chyba zostaje Ci po męsku porozmawiać z Twoim dobrodziejem. Ale w sumie to chyba nic nie wskurasz, bo "legalnie" kolo trzyma Cię za wór. I nawet jak zgodzi się cofnąć transakcję, to jesteś stratny. A jak założysz sprawę cywilną, bo w ogóle nie będzie chciał gadać, to też nie odzyskasz więcej, niż na umowie. Współczuję, ale z tego co piszesz, to na własne życzenie się władowałeś.
  4. eee tam lepiej od razu faceta porwać i w piwnicy petami poprzypiekać - wszystko wyśpiewa, dorzuci czwarty komplet opon, a i cenę pewnie opuści :twisted: A ogólnie niby auto "prywatne" a opis rasowo handlarski - stara lekarka, trzecie auto, full opcja (obok której ten egzemplarz nawet nie stał), spalanie 4 l w trasie... Ale jeśli faktycznie ma faktury na całe te inwestycje i można historię zweryfikować, to czemu nie.
  5. Chyba z 2-3 pokolenia musiałyby wymrzeć jeszcze, żebyśmy cywizilacyjnie ogarnęli takie rzeczy jak suwak albo parkowanie dalej niż 10 m od wejścia do domu / sklepu / pracy - pół wieku komunizmu zrobiło nam ogólnie sieczkę z mózgów, mentalne Zakaukazie... ciężko to nadgonić. U nas dobre maniery na drodze czy przyjazny gest są często odbierane jako zaproszenie do cwaniakowania i wymuszania. A przecież prawo pierwszeństwa w kolejce, czy to w sklepie, na drodze czy do zapisów do żłobka, to najprostsze i najsprawiedliwsze z praw.
  6. Ok, chyba się nieprecyzyjnie wyraziłem - oczywiście, że nie każdy musi być mechanikiem, oczywiście, że podejście z dobrą wiarą i zaufaniem nie jest niczym złym i nie może być karane jako frajerstwo, ale realia są, jakie są. Odpuszczenie zasady ograniczonego zaufania to nie jest najrozsądniejszy myk, jaki może kupujący auto zrobić. Nas, zwykłych ludków każda firma czy kontrahent traktuje jak potencjalnych oszustów - vide umowy z telefonią komórkową, ubezpieczalniami, zwykłe umowy biznesowe, często na znacznie mniejszą kasę, niż takie E92. A zresztą nie ma co gadać, ktoś kto kupi to E92 nie będzie za nie płacił moją kasą, więc w sumie luz. Sam kiedyś - jeden raz - źle kupiłem auto. Nie tylko źle, ale i od znajomego. Doube fail. Cóż, miałem 20 lat, dostałem nauczkę, na szczęście nie straciłem za dużo kasy. Ale jakbym tak ponad grubą stówkę wtopił to chyba bym się pochlastał, bez względu na to, jak łatwo by mi przyszło jej zdobycie :twisted:
  7. opychał jeszcze te http://moto.archiwumallegro.pl/?itemid=C20201482&t=mazda_rx8_revolution_231ps_jak_nowa_zam http://moto.archiwumallegro.pl/?itemid=C13662202&t=audi_a4_sline_quattro_titanium_20t http://otomoto.pl/bmw-535-535xi-xdrive-306ps-full-535i-C20957965.html http://moto.archiwumallegro.pl/?itemid=C13713824&t=bmw_328_xi_4x4_automat_tiptronic A w ogóle nie rozumiem tekstów typu "prywatny własciciel - ma prawo się nie znać" - no kurza stopa, gość kupuje wyjątkowo oryginalne auto, na jakie z 90% naszych rodaków nie będzie nigdy stać, i nie ma 600 zł na ASO i/lub nie wie, jak dużym rodzynem taki model jest? I/lub nie poświęci kwadransa na wyguglanie w necie VINu i poczytanie o autach z USA? Rozumiem takie podejście do kupna E36 318i z 1992 roku, ale w tym wypadku...
  8. No o ile odbiera maile od otoszroto, wysyłane przez formularz, to pewnie dostanie kilka wiadomości. Tak, jak nie lubię takich formularzy, to mają jedną zaletę - sporą dozę anonimowości dla wysyłającego... Loona - dobra robota.
  9. kater

    x5 e70 benzyna + gaz?

    ignacd, ależ nikt Ci nie chce dopier... ani nic takiego - po prostu to mało realne co Ci ten ktoś naopowiadał. I ludzie chcą to jakoś zweryfikować. I głównie w celach edukacyjnych (dla siebie) albo po to, żeby również samemu taki myk zrobić. Ja bym tam b chętnie sobie parę/naście koników dodał do mojej taczki. Serio. A dawki gazu można już było regulować za czasów pierwszej generacji. Cały wic na tym polega, każdy sterownik reguluje dawki. Kłopot w tym, że nie mogą być ani za duże, ani za małe.
  10. To Duńczyk? Rocznik też handlarski... Poza tym patrząc po jego ofercie można się spodziewać co czeka na kupujęcego. Wlazłem jeszcze w 2 beemki i 2 ople, ot tak sobie - każde auto odmłodzone rocznikowo. Innych mi się nie chciało sprawdzać. Normalnie Baron Munchausen :lol: Gość pewnie ma na imie Janek, a jak się przedstawia to z przyzwyczajenia mówi Tomek, ot tak, inaczej, kto mu w końcu zabroni.
  11. Po kupnie mojego zorientowałem się (rychło w czas), że na 2 kołach mam śruby antyzłodziejki, a w przyborniku nasadki nie było. Lokalny mechanik nabił na złodziejkę właśnie taką nasadkę, pewnie z bardzo twardej stali, i odkręcił. Ważne właśnie żeby to była naprawdę porządna stal, a nie taka, jak w zwykłych narzędziach z supermarketu, bo to bardziej aluminium, niż stal.
  12. Typowy handlarski bełkot - rok 2003 ale jednak 2002, oliwka w kolorze fioletu, a koło full wypasu to ten biedak nawet nie stał - no chyba, że korby z tyłu, zydle bez grzania i z ręczną regulacją oraz zwykłe CD to mega wypas. Przebieg jedynie słuszny, oczywiście 100% oryginał bo przecież 10 letni diesel statystycznie jeździ po zachodniej Europie tyle, co u nas starsza pani w Matizie. Szkoda, że silnika nie pokazał, ciekawe czy tam by jakaś niespodzianka siedziała. Pobieraj VIN i rozkoduj, się okaże co i jak. Ale jedno bez bicia przyznam - kolorek przezacny, bym chciał taki.
  13. Dobra fota nie jest zUa :D :cool2: A co z tą redukcją mocy? 110 kW to przecież normalnie. Czy musiałeś do tylu doczipować? To poflotowiec, czy po prostu fhancuzy tak mają?
  14. Obejrzeć zawsze warto - im więcej sztrucli oglądniesz, tym większe masz szanse samemu w końcu znaleźć godne auto. Ten drugi ma jakąś inną kierownicę - ma czarną wstawkę, a listwy w środku są srebrne. Również gajga od biegów jakoś dziwnie patrzy - przy reklamowanych 170 tys km nie powinna być w ogóle wymieniania. No chyba, że kierownik miał pazury jak grizzly albo po prostu fantazję se to zmienić. EDIT - kolega wyżej minutkę szybciej ;)
  15. ale ta chol....na bariera psychologiczna - ciężka rzecz do strawienia :/ no przynajmniej dla 3/4 naszych rodaków celujących typowo w 2 literki w tedeiku :( może jeśli auto ma jakieś papiery, faktury itd. to będzie Ci łatwiej podjąć decyzję - bo jak faktycznie co 10-15 tys jest regularny serwis olejowy i do tego normalna wymiana zawieszenia itd. to w sumie nie ma co się bać
  16. Rokuje znacznie lepiej niż te co wcześniej zapodawałeś. Plus za opis i historię. No i w końcu ktoś, kto nie boi się podać realnego przebiegu. Fotom się nie przyglądam, bo kaprawe oczko mam, i lewe też, ale na pewno koledzy Ci przynajmniej wstępnie określą czy czegoś się blacharsko spodziewać. Drewno paskudne, ale to tylko moja subiektywna opinia ;) Za to skóraki fajne. Na częściach gościu nie skąpił, więc o ile ma faktury to fajnie. Podłokietnik można dołożyć, radyjko zmienić, kierownicę też - oczywiście jeśli te rzeczy są Ci potrzebne. Ale jakby kompromis miał polegać na tym, że masz zdrowe auto ze zwykła kierownicą, to w sumie czemu nie.
  17. Trochę się włączę ;) Pełnej nazwy instalacji tu nie ma, a jedynie możemy ponazywać najważniejsze komponenty. Sterownik (komputer) - Stag Wtryskiwacze - Hana Reduktor - AC R01 Zavoli to firma produkująca różne graty do LPG, w tym reduktory - ja mam właśnie reduktor Zavoli N. Ale u Ciebie AC R01 to lepsza opcja. Kolega lobo, o ile wiem, pracuje właśnie w AC, czyli polskiej firmie produkującej sterowniki Stag i również reduktory R01 - i mnóstwo innych gratów do LPG ;) Co do warsztatu jaki miałby Ci założyć instalację - wejdź na "lpg-forum.pl" i poszukaj tam w dziale "polecane warsztaty" - np. w samym Wrocławiu masz 2-3 dobrych gaziarzy. W Łodzi na pewno też się znajdą. EFI to wtrysk pośredni - czyli gaz możesz spokojnie zakładać. Oczywiście rękoma ogarniętego gaziarza. A w ogóle EFi to nazwa stosowana przez producenta tych układów, Boscha. Nie wiem dokładnie jak to jest z silnikami w poliftach E87, ale jeśli są tam też zwykłe motorki z EFI, to szukaj takiego. Chyba, że po lifcie fabryka ładuje już tam tylko te z bezpośrednim wtryskiem... Spalanie - ok. 15% gazu więcej łyka poprawnie zrobiona instalacja. Plus troszkę benzynki na start, dopóki nie wskoczy Ci 40 stopni w silniku. Aktualnie u mnie to wygląda tak, że po niecałym kilometrze jadę już na gazie. Zimą oczywiście dłużej to trwało. Odpalanie potem w ciągu dnia, kiedy silnik jeszcze ciepły, powoduje, że na gaz przełącza dosłownie po paru sekundach.
  18. kater

    x5 e70 benzyna + gaz?

    Coś kręcisz kolego ;) Osiągi na LPG są, w przypadku instalacji sekwencyjnej (optymalnie dobranej i ustawionej) praktycznie takie same jak na benzynie, ale w żadnym wypadku lepsze, a już na pewno nie zauważalnie lepsze. Bzdolenie niedouczonych malkontentów w stylu "gaz nie tylko zabija silnik, ale i osiągi są 20% gorsze" wypada olewać, ale też nie przesadzajmy w drugą stronę, że na gazie auto lepiej idzie. BTW, instalkę może robiłeś u Piteca?
  19. Ci z Kórnickiej mają auta z Belgii, głównie. Pod koniec zeszłego tygodnia był świeży transport, duża ciężarówka igiełek :norty: Przejeżdżałem właście i zapamiętałem, że na lawetach były turaski E46 i E39. Inna sprawa, że faktycznie nie były to rozbitki ani połówki, to bym zauważył. Był jeszcze bodajże jakiś sedan E39. Ponieważ ostatnio kolega shogun82, sam parający się importem 10-letnich igiełek w stanie koneserskim albo co najmniej fabrycznym, również ściśle współpracujący z komisem na Kórnickiej, co zresztą widać też po opisach (top top!), raczył grozić mi mordobiciem w razie spotkania :twisted: to z góry uprzedzam, że nie pofatyguję się tam :nienie: Ich jest tam po prostu więcej :lol:
  20. Sąsiad pomyka E87 na 18" - no fajnie to wygląda, owszem, ale czy taki gokart nadaje się do jazdy po polskich drogach to nie wiem ;) No przynajmniej u mnie w okolicy, szczeólnie teraz po zimie, asfalt jest po prostu tragiczny... Nawet na balonach 15" i zwykłym zawieszeniu jazda jest po prostu mało przyjemna :/ Ale jak śmigasz po lepszych nawierzchniach to chyba w sumie czemu nie ;)
  21. kater

    318i oznaczenie silnika

    Na sam koniec produkcji modelu E46 silnik N42 został zastąpiony przez N46 - klyk
  22. O borze* no to dolejesz tego literka raz na jakiś czas i już - ciesz się, że takie "wady" Cię czekają, jak odpowiednio auto kupisz. * - bór, las, puszcza ;)
  23. Skoro kotlet odgrzany, to się dopiszę - a dziś właśnie pełną geometrię zleciłem w pobliskim warsztacie. Po wymianie wahaczy i pukających sworzni z przodu wczesną zimą lekko zaczęło mi znosić. Lekkie znoszenie niestety urosło trochę po założeniu nowiutkich opon letnich, więc trzeba było coś zrobić z tym. Za całość warsztat wziął 200 zł i jak na razie autko idzie idealnie. Panowie zadeklarowali też, że jak w ciągu kilku okaże się, że trzeba poprawić coś to oczywiście mam podjechać i poprawią bez ceregieli. No niestety okoliczne drogi są paskudne i pewnie jeszcze coś się kiedyś rozreguluje. Całej operacji nie obserwowałem, nie wiem czy ciężarków używali, ale efekt jak najbardziej zadowalający.
  24. gość przystępnie tłumaczy i pokazuje co i jak generalnie sprawa banalnie prosta - zresztą, temat poruszany wielokrotnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.