Fazer

Dokładnie, kup NGK i nie będzie problemu.

Też moge polecić NGK to są świece na pierwszy montaż wielu marek. Miałem kiedyś briski u siebie ale różnicy żadnej nie zauważyłem oprócz żywotności, która jest niższa od fabrycznych świec.

Pomiar był robiony z mikserem na dolocie :?:

mam rozumieć, że zgadzasz się z tym, że mechanicy mogą z premedytacją montować instalację gazową (nie wazne której generacji, nie znam się0 i z założenia powinienem się liczyć, że coś mi walnie? To może powinienem im tylko dać kase i nic nie montować, a czy każda instalacja ma homologację (dopuszczenie do uzytkowania w pojazdach silnikowych) Nie zgadzam się tylko spotkałem się z takimi przypadkami, uczciwi gaziarze zawsze informują co i jak. Niektórzy ludzie próbują zaoszczędzić i mimo ryzyka decydują się na IIgen. w plastikowym kolektorze a potem mają pretensje do wszystkich :!: Zresztą gaziarze też chyba wolą założyć raz instalkę i mieć z głowy ale nie zawsze jak widać. Ja się też troche naużerałem bo nie robili takiego samochodu a się podjeli :twisted: Każdy element ma homologację-musi mieć ale jak się te elementy dobierze i złoży to już inna kwestia. Powinno się montować zestawami a nie składać z najtańszych części. Trzeba pamiętać, że dobra rzecz zawsze kosztuje i to nie mało np. BMW :D Masz racje to kwestia dostrojenia ale nie każdy potrafi, chce mu sie itd. Dlaczego sprzedają takie instalki bo w większości klienci chcą oszczedzać a klient nasz Pan :mrgreen: Heh podobno żyjemy w państwie prawa - w TV słyszałem :duh: Problem jest taki, że chyba nikt nad tym nie ma kontroli każdy może zrobić kurs i montować instalki :mad2: :duh: poza tym żyjemy w Polsce a tu chyba nikt nie słyszał o etyce zawodowej w żadnym zawodzie...

Ja nie dobijałem gazu od początku. To co opisujesz to pewnie nieszczelny układ. Piszczący kompresor to nic dobrego albo mało czynnika chłodzącego albo czeka Cie regeneracja.

Jeśli detonacja uszkodziła jakiś element w silniku to gaziarze nie zawsze muszą to naprawić. To zależy od gwarancji-umowy. Jeśli przed montażem uprzedzali, że może dochodzić do "wybuchów" w kolektorze i lepiej założyć sekwencję (teraz już każdy gaziarz tak robi bo jest łatwiej dla nich, mają większy zarobek i umywają ręce) a klient upiera się na IIgen. to teraz mogą się wywinąć... Poza tym jak gaziarz nie wie co jest lub nie jest pewny i chce zyskać na czasie to standardowo zaleca wymianę świec, kabli cewek itd.itp. Oczywiście niekiedy tu tkwi problem ale nie zawsze... Jeśli chodzi o trudności z zapalaniem to może się tak dziać, że samochód jest "zalewany" gazem i są problemy np. na skutek nieszczelności itp.

Sprawdź dolot czy wszystko jest na miejscu.

No właśnie w przypadku sekwencji zawsze można dokupić interface i samemu coś pozmieniać (zmienić/wyczyścić reduktor, listwe) a w przypadku JTG jest się skazanym na gaziarza i jego umiejętności (nawiercenie kolektora, dobór kalibratorów). Spotkałem się też z niezbyt dobrymi opiniami jeśli chodzi o użytkowanie Vgen. takie jak nierówne obroty, szarpanie, oblodzenie kolektora, piszcząca pompa gazu itd. Pewnie większość z tych usterek to wynik kiepskiego montażu. Jeśli chodzi o wtryski to są chyba Siemensa ale nie wiem jaka jest ich wytrzymałość i czy się je regeneruje czy wyminia. Jak narazie słabości sekwencji są jej zaletami bo chyba taniej wymienić reduktor (ewentualnie zregenerować) niż pompe gazu. Matrix'y można czyścić a i koszt listwy, która powinna wytrzymać koło 100tys. km w porównaniu do wtryskiwaczy ICOM'a jest nieporównywalny.

Czy ktoś ma taką instalkę u siebie? Jaka jest w eksploatacji? Vgen. tanieje w oczach do 4cyl. 4200PLN do 6cyl. 6200PLN, cena porównywalna z sekwencją ale czy jest rzeczywiście lepsza? Niedawno byłem przy hamowaniu Diego i wyniki są identyczne z Pb różnica była ok. 2-3KM na niekorzyść sekwencji ale moment obrotowy był identyczny. Czy opłaca się inwestować w JTG :?:

Po roku zmieniłem filterek fazy ciekłej i w sumie nie był jeszcze tragiczny ale opiłków już troche było. Wcześniej musiałem zmienić filtr fazy lotnej bo po zatankowaniu na przypadkowej stacji zaoleił się i przy okazji zabrudziła się listwa wtryskowa. Tankuje w trzech sprawdzonych punktach i tylko jeden z nich jest markowy.

W zależności ile chcesz wydać na to możesz dokupić wydajniejsze świece, ewentualnie zrobić porządnie dolot to z mniejszych rzeczy choć też stosunek przyrostu mocy do kosztów nie powala.

Szczęściarze u mnie 2,01/ltr :mad2:

Niestety na to nie ma rady :cry2: trzeba by spać w samochodzie albo parkować w dużym pokoju a i to nic pewnego :mad2: Mojemu koledze z garażu wywlekli wyrywając drzwi :duh: oprócz tego wzięli ogórki konserwowe zapas na zime i kompoty a to się działo prawie w centrum Katowic :!: Brak słów...

Myśle, że 140KM nikt nie gwarantuje ale przy dobrej regulacji autko będzie ładnie śmigać. Reduktor o mniejszej wydajności niż potrzebna jest zmuszany do max wydatku cały czas stąd większe spalanie. Poza tym mieszanka może być zubożona na wyższych obrotach a wiadomo jak się to może skończyć.

Heh bez młota nie robota :cool2: Zanim rozbierzesz silnik na części sprawdź czy cewka dostaje zasilanie, połączenia elektryczne, masy itd. :8)

a jaką masz instalację - sekwencja? Pytam bo mam podobne objawy, byłem dzisiaj u speca od gazu i też zasugerował sprawdzenie cewek i świec (te wprawdzie mam nowe, ale może...?). Z tym że jest też szansa :mrgreen: że to wtryskiwacz jest zasyfiony - co byłoby o tyle dziwne że jest nowy - jakiś czas temu właśnie na tym samym garze zdechł mi jeden... także też czeka mnie szukanie przyczyn szarpania silnikiem - jak na razie pomogła lekka korekta ustawień na kompie - tzn. ciut wieksza dawka gazu (na zegarach praktycznie bez zmian - dalej pokazuje ok. 600) a silnik znacząco się uspokoił. Ponieważ ja dopiero zacznę szukanie przyczyn jak wrócę - czyli najszybciej za tydzień - jakbyś coś wydumał daj znać... z chęcią skorzystam z Twojej wiedzy... :cool2: Jeśli masz wtryski Zavoli typu Pan to normalne lubią się przycierać nawet nowe :!:

Wygląda na to, że reduktor jest za mały. Po wymianie na mocniejszy możliwe, że samochód będzie lepiej jeździł i spalanie nieco zmaleje O BLOS'ie był już temat :search: Oczywiście najlepiej byłoby zmienić na sekwencję :dance:

Heh tak samo zareagował mój znajomy jak przymierzał się do V12 i liczył koszty. Jak dodał do siebie 12 świec co jakiś czas, 8 litrów oleju, koszty stałe utrzymania samochodu, drobne usterki w sumie to czynności obsługowe jak ewentualna wymiana którejś uszczeli itd. to zrobił tak :duh: :mad2: :cry2: i bardzo szybko znalazł się z V12 na poziomie R6 :D

Mój sąsiad ma taki śmietnik przed domem - licho nie śpi :jawdrop: :mad2: musze zerknąć czy z fotoradarem czy bez :worried:

Jest jeszcze Calibra 150KM i 170KM :mrgreen: Myśle, że receptą jest tak jak kolega pisze 325/328 :cool2:

Dobrze wyważone V6 to takie gdzie odstępy zapłonowe wynoszą 120* Rzeczywiście chodziło mi o R6 i o jego jedwabistą pracę nie V6 :oops: Oczywiście najbardziej gładko pracuje V12 wystarczy przypomnieć test jaki przeprowadzali dealerzy w salonach kiedy w 1987r. BMW wprowadziło "dwunastki" do sprzedaży. Stawiali na pokrywie pracującego silnika monetę na sztorc, która nie przewracała się pomimo przegazówki :D

Ja moge polecić Diego nie ma problemu ze softem i podzespołami tylko trzeba założyć u gaziarza co ma pojęcie bo inaczej będzie gorzej niż na IIgen. Z tego co wiem to Dream i BRC są takie sobie. Na forum dużo osób ma Diego i dobrze się sprawuje ta instalka w BMW. To "coś polskiego" to pewnie Stag 200 też w miarę dobra instalka

To polecam V12 nie ma lepiej wyważonego i równo pracującego silnika niż dwunastka (no oprócz V6 ale lepsza jest V12) to wynika z budowy tego motoru i zasady działania (zapłon następuje co 30* :dance: )

Czy będzie opłacalna to musisz sam policzyć :mrgreen: Co jest drogiego: -listwy wtryskowe (2 listwy Matrix ok. 600PLN/szt.) -reduktor ok. 500-600PLN -sterownik 800-1200PLN, -map sensor 200PLN, -interface 60-80PLN -filtr fazy lotnej 40-150PLN, -węże To wszystko w zestawie taniej wychodzi. Korzyści: - jazda na benie taka sama jak przed montażem instalki, - na LPG strata mocy niezauważalna, - wyeliminowanie możliwości cofnięcia płomienia - spalanie gazu większe od Pb o ok. 20% - no i zawsze możesz powiedzieć, że masz sekwencję :dance: To chyba główne zalety.

Zdemontowaną instalkę możesz sprzedać ale nie będzie to duża kwota (ok. 500-800PLN). Butla i "miedź" już będzie więc pozostaje dokupić tylko przód do sekwencji koszt ok. 2600PLN Sekwencję jeśli będziesz zakładał sam to rzeczywiście całkowity koszt wyniesie Cię ok. 3000PLN razem z homologacją. Jednak przy montażu jest trochę roboty np. z wyciągnięciem kolektora, nawierceniem go w odpowiednim miejscu. Potem trzeba instalkę skalibrować a do tego przydaje się laptop, interface i w niektórych instalkach potrzebny jest "kalibrator". Problemem może być też soft do instalki. Niektórzy producenci umieszczają go na swojej stronie inni dodają do zestawu ale z niektórymi jest problem więc radze wybrać taką z dostępem do softu i podzespołów. Zestaw można kupić na allegro jednak może być problem z reklamacją, ponieważ niektórzy wymagają żeby montaż był wykonany przez warsztat więc najlepiej kupić u lokalnego dystrybutora.