Witam. Mam taki problem. Kiedy autko postoi całą noc to przy dzisiejszych temp. z rana mam problem z zapaleniem go tzn. kręci kilka razy po około 5-6sek. bez odzewu a potem zapala odrazu. Przez kpare minut na wolnych obrotach go dusi tzn. obroty mu spadaja do około 400-500 po dodaniu gazu znowu kilkanaście sekund chodzi normalnie i znowu go dusi. Jak autko się trochę zagrzeje problem znika i chodzi i pali normalnie. Ostatnio ustawiałem zawory (0,25mm) na wszystkich i takie mam wrażenie, że to od tego czasu choć nie wiem czy to ma coś wspólnego. I tu moje pierwsze pytanie czy szczelinomierz powinien chodzić lekko czy cisno po wyregulowaniu? Wymienione zostały także kable, świece, olej, filtry. Mechanicy rozkładają ręce twierdząc, że silnik umiera. :( Czego to może być przyczyna??