
lukas23
Zarejestrowani-
Postów
1 871 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez lukas23
-
a przeciez nie wiadomo ile leza zanim je kupimy nic z nimi nie jest przeciez. a kwestia pływania to nie wiem bede mial czas to w tygodniu podjade na zbieznosc
-
amortyzatory "leżały" ale postawilem je w pionie wiedząc o co chodzi, cały czas stały w pionie w pudełkach, niestety czasu nie miałem aby wczesniej wymienic :mad2: . zobacze jak wyjdzie sprawa w tym zakłądzie, chociaz nigdy nie słyszałem, aby po wymianie amorkow trzeba było ustawiac zbieżnosc, ale nie zaszkodzi, nie znam się wiec pytam, dziekuje za wszelkie rady :) a efektu grzechotania w lewym przednim kole nie zlikwidowałem :mad2: myslalem ze to wlasnie zuzyte poduszki amortyzatorów ale lipa, osłona tarczy idealnie sie trzyma, wiem ze juz pare osób miało ten problem lub tez nadal ma, niestety nie wyeliminowalem tego, cóz narazie wazniejsza sprawa aby autko prowadzilo sie pewnie, a grzechotaniem na małych nierownosciach zajme sie później
-
Dziekuje DRAY, niezwłocznie zrobię to, tylko czasu nie ma ciągle praca i praca, amortyzatory lezaly miesiac bo nie mialem kidy podjechac wymienic :| mniejsza z tym. dzieki za sugestie jestem z Łodzi, zadzwonie i sie umówie. Co do opon jak kolega pisał wcześniej to mam 225 na profilu 55 i wcesniej było okej, problem pojawil sie zaraz po wymianie i naprostej tylko
-
Forumowicze. W piątek postanowiłem wymienić amortyzatory w moim autku, mianowicie przód. Zakupiłem ok miesiaca temu komplet Sachsa z odbojami, miałem efekt grzechotania wiec wymienlem rowniez poduszki amortyzatorów...co prawda ekekt grzechotki na małych nierownościach w lewym przednim kole nie zniknal, ale problem jest inny. Zaraz po wymianie czyli w pitaek wieczorem zauwazyłem niepokojące objawy. Wcześniej autko było stabilne pomimo jednego walniętego amortyzatora, natomiast teraz po wymianie przodu przy prekdości powyzej 60km/h i wiecej jak jade prosto i skrece kierownicą w miare szybko np. w celu ominiecia jakiejs przeszkody, to autko po prostu pływa, boje sie pomyslec co by bylo przy wiekszej predkosci bo chyba by mnie wawalilo z drogi, ale mozesie myle. Jak jade prosto i skrece kierę dosc szybko w prawo i w lewo to juz w ogole masakra. amortyzatory nowe, w zawieszeniu luzow nie ma w zakretach trzyma sie lepiej niz przed wymiana, ale na tej prostej pływa, ktos ma jakies sugestie, tylko bez propozycji wymiany wszystkiego. Czy one musza sie ulozyc?? moze??
-
Mozei u kolegi to są osłony u mnie nie było w każdym razie. Dolatywalo to z lewego przedniego koła, wymieniłem amorki przód bo jeden wyciekł i przy okazji wymieniłęm poduszki/łozyska amortyzatorów jedno było rozsypane i spokój. To takie dziwne grzechotanie upierdliwe na małych nierownosciach bruk itp, u mnie była to poduszka amorka
-
Ja również mam pdoobny problem, nie wiem czy nazwac to dzwonieniem, problem pojawia się tylko jak autko złapie temperature i tylko jak dodaje gazu na biegach kiedy powstaje najwieksze obciązenie np. przyspieszam jadac na 4-tym biegu jadac z predkoscia 60km/h. U mnie słychac to tak jakby jakies głuche buczenie a raczej ocieranie się zardzewiałego metalu o metal. Przejechał sie tym koles, który zna się na tym, od dziecka że tak powiem naprawia BMw i mówił, ze to nie most na 100% tylko wał obciera o jakas czesc ktora mogla sie poluzowac, trzeba rozerbac oslone i sprawdzic. Denerwuje mnie to ale nie mam czasu podjechac do niego zeby to zrobil :mad2: i to tez dochodzi jakby z tyłutak jakby cos sie taróło głuchym metalicznym ogłosem puszczonym jakby ze studni, to bardzo specyficzne, bo nie to nie jest buczenie z mostu tylko takie dziwne cos. Jak kolega rozwiąze problem prosze dac znac, ewentualnie jakies inne sygestie..
-
HM to jak to zrobiłeś, jak zdjąłeś koło
-
http://www.allegro.pl/search.php?string=bmw+e39&us_id=3162463&country=1 tu masz najtaniej sam kupiłem i koles sprowadzi kazda czesc o która zapytasz, mozna sie dogadac
-
Popieram kolegę Przemka, tylko kosmetykli z ASO, osobiscie uzywam mleczka tylko, pianki nigdy nie miałem okazji uzywać, ale mleczko jest najlepsze, czysci, konserwuje i chrooni przed promieniami UV, ponadto nie zostawia połysku tylko naturalny odcięń półmatowy
-
W tych lampach masz silniczek, którym możesz sterowac wysokości lamp, ale samopoziomowania to ja nie zauwazyłem :D
-
Kazdy model ma swoje wady, niestety :( a dochodze do wniosku, ze im nowsze tym wiecej wad, teraz wszystko idzie na ilosc nie na jakość. U mnie ani o zadnego z moich znajomych żadne linki ani nic z tych rzeczy sie nie odkleja, ale za to np w E-34 odklejac sie lubią boczki na drzwiach, jesli chodzi o welur czy materiał, nie mowie tu o skórze, dopatrzyłbym sie wiele ale nie pamiętam na chwile obecna, bo nie posiadam takiego modelu :) Każdy model coś ma i tego sie nie uniknie
-
Napewno źle Cię zrozumieć nie można, ale Twoje słowa wydają się brzmieć nader ogólnie jeśli chodzi o ocenę E-39, ja jako uzytkownik E-39 z 1996 roku czyli bądź co bądź autka już starego bo tak to nalezy nazwać, nie natknąłem się u siebie w aucie na wypadające klamki i inne łamiące się duperele :) a deska rozdzielcza wraz z deską rozdzielczą E38 nalezy chyba do najłądniejszych i najbardziej wkomponowanych i pasujących do bryły autka. Nie natknąłęm się wśród E-39 które widziałem na odpadające klamki itp ani żadne takie awarie nawet w tds-ach, może z racji tego, ze znajomi i inni ludzie, z którymi rozmawiałem jako uzytkownikami E-39, posiadają autka w miarę zadbane. Jak się trafi na trupa, i na "debilowatego" niedbalucha, to nawet dwu letnie autko z najwyższej półki może sprawiać problemy. Fakt jest taki, że na polskim rynku mnóstwo jest właśnie takich aut, tych typowych "igiełek", które na pierwszy rzut oka wydają się być piekne i zadbane, ale przecież jak dostrzec że np. poprzedni właściciel wlał uszczelniacz do cieknacej chłodnicy zamiast ją wymienić??? Do autora postu: podpisuje się pod słowami kolegi, który wcześniej pisał, trafiłeś na egzemplarz, zapewne z kiepską przeszłością, którego właściciel nie oszczędzał :( , teraz pozostaje wybór albo sprzedać i kupić inny ale zdabany co wiąże się z wydaniem nieco wiekszzej gotówki, bo co dobre musi kosztować...albo robić to co wyskakuje na bieżąco, byłby tylko się nie okazało, że w auvie powoli wszystko jest do roboty. Nie martw sie!!! Ps Boogie masz racje w pewnym sensie, E-34 jest to autko wykonane według "starej szkoły" , że tak napiszę. Sam masz zadbany i konkretny model wiec się nie sypie, ale ile jeździ E-34, które po prostu nie nadaja sie do niczego z racji tego co wczesniej napisałem, czyli zaniedbania, a po drugie ze są to auta stare
-
Jeśli zakupisz u nich części to może będzie taniej, nie mam informacji co do konkretnych cen, podam tylko przykład z doświadczenia. Jak chciałem wymienic chłodnice wraz z zalaniem płynu to za robocizne zakrzyczeli mi 280zł za samą wymiane :duh: plus płyn oryginalny czyli około 350zł, masakra za samą wymianę. Kupiłem od nich płyn za 60zł i pojechałem do innegop warsztatu gdzie wymienili mi za 60zł chłodnice zalai mój płyn i odpowietrzyli. Ale jesli chodzi o wymianę rozrządu to moze lepiej faktycznie do nich jechac powinni wiedziec co i jak zeby nie spieprzyc :) , zadzwon do nich, ja najpierw tak robie zawsze przy wymianie czegokolwiek zeby porownac ceny usług , bo np niektóre częsci mają tansze niz zamienniki dostepne w sklepach i na allegro, wiec warto zadzwonic i sie dowiedziec
-
Po co Ci taki duzy reduktor masz niecałe 200koni, czy posiadanie reduktora z duzym zapasem az tak duzy nie wpmływa le na prace.
-
Jesli masz sekwencję to jesli sie nie mylę, to komputer od gazu pobiera dane z kompa auta , wiec szukałbym pczyczyn gdzies indziej a nie w instalacji, sonda przepływka, moze zapchany kat...itp, i wymień filtr powietrza tak apropos również
-
Jesli chodzi o elektronikę jak i również nawet o LPG, zczytanie błędów i wszelkiego rodzaju problemy i naprawy stricte związane z elektroniką to polecam w Łodzi zakład na ul. Rzgowskiej 44 z tego co pamiętam, wjeżdza się w brame, jest najpierw komis a później warsztat który zajmuje sie leektroniką w sumie tylko do BMW ale inne auta też robią. Fachowa obsługa i sprzęt również, za skasowanie błędu poduszki i diagnostyke kompleksową z wyjasnieniami wszelkimi wzieli 40zł, polecam fachowo naprawde. Jesli chodzi o błąd poduszki(mata) to i tak Ci wyskoczy jesli nie wymienisz maty albo nie zlutujesz na stałe i nie wstawisz diody. Tak jest w E-39 bolączka :duh:
-
Obydwa silniki są fajne, zarówno 525i jak i 530i. Osobiascie skłaniałbym się ku 530i koledzy na forum mają i chwalą, ale w przypadku jakiejś awarii część kolegów z forum wspominała, że cięzko z diagnostyką konkretną i fachową poradą i naprawą. Może zastanów się nad 2,8i, całkiem przyjemny silnik i eksploatacja tańsza w przypadku awarii tak sądzę, jednak jesli kupisz w dobrym stanie tosie bedziesz cieszyl
-
Najprawdopodobniej wina po stronie LPG jak kolega wspomniał, przy gazie ważny jest sprawny układ chłodzenia, niesprawny dużo bardziej da we znaki niż na benzynie plus oczywiście prawidłowy stan płyny w zbiorniczku a nawet około centymetra więcej powinno być ponoć. Moze panowie gazownicy coś spiepszyli, zapytaj jakie masz dysze czy aby nie załozyli Ci za duzych wtedy ciśnienie będzie za małe i nigdy nie wereguluje się tego dobrze. Jeśli zakład w którym Ci zakładali naprawi błąd z racji gwarancji i nadal problem będzie się pojawiał, to jedź i poproś o opinie i podłączenie do kompa w innym zakładzie ale koniecznie dobrym, gdzie znają sie na elektronice pozatym w BMW, zweryfikujesz opinie co i jak, ale zacznij od tego gdziem Ci zakładali, napewno będzie dobrze, jesli nowa instalacja może tak się dziać, opd tego jest między innymi pierwzszy serwis po przejechaniu 1000km, ma prawo coś się dziać, nie przejmuj się, ale muszą to wyregulować i naprawić. Jeszcze pozostaje pytanie czy wszystko poza instalacją masz sprawne, tzn układ chłodzenia, kalbe cewki świece, to naprawde newralgiczne punkty przy LPG, które wrażliwe jest na niesprawne podzespoły w w/w układach( chłodzenia, WN chociażby)
-
Jedź, do mechanika ale do jakiegoś zaufanego, który siedzi w temacie a nie naciagacza, niech wyrazi swoją opinię. Moze okazać się jednak, że wymiana będzie niezbędna, zwłaszcza, że chodzi o hamulce czy bezpośrednio o bezpieczeństwo Twoje i innych :nienie: ja bym wymienił, jesli servo w jakikolwiek sposób niedomaga, wiem, nie jest to tania sprawa, ale może okazać się że to kwestia żyć albo umorzeć dla Ciebie i innych.
-
Hmm, może właśnie popjawił się problem, mianowicie taki, że do servwa dostała się woda teraz jak osuszyłęś, oś zaczeło śniedzieć/rdzewieć w środku
-
Deop niektóre lampy ma fajne, ale akurat nie te, niesttey w przykrościa stwierdzam :( ogólnie rzecz biorać nie kupiłbym Depo w ogóle, lepiej dołozyc troche i załozyc coś z nahs auto chodzi o in pro jest okej roznicy miedzy oryginałami nie ma żadnej a wygląd hmm wiadomo.
-
Sory bardzo ale wmontowujesz lampy po lifcie i nikt sie nie zorientuje, ringi z prawdziwego zdarzenia w E-34 nie wychodziły, jest to troszke wioska, z całym szacunkiem, kazdy robi co chce ze swim autkiem ale mi to podjeżdza troszke wieś-tuningiem, jak blenda itp. w nowszych modelach powtarzam nie rzuca sie to w oczy, bo tam były fabrycznie montowane, a jak kupisz lampy takie jak po lifcie to juz w ogole nikt sie praktycznie nie zorientuje, ale w e-34 wiadomo na 100000%, że sa dorabiane a wlasciciel niewiadomo co chcial zyskac, czy wyglad czy co?? Oryginał to oryginał, blach hella np miodzio w E-34, panowie nie psujcie tych pieknych autek takim badziewiem, ja iem , ze teraz każdy to montuje do każdego auta niemalze, bo już nawet do focusa widziałem :mad2: , kup ładne lampy lepiej typu hella black albo po prostu jakies inne ale nie ringi i tu kształt lamp nie ma nic do rzeczy, każdy mniej więcej znający sie człoiek wie w których modelach były montowane a które to podóbki z allegro i innego typu bajery szosowe :D Ps Pozatym do E-4 nie psuja tego typu wynalazki, inny kształt budy inny charakter zupełnie!! To tak jak z felgami do jednego pasuje dany model do innego zupełnie nie i tak samo w przypadku E-34! to naprawde piękne autko i szpecic takim czymś...??
-
tylko w razie wypadku z jednej stronu jesli nastąpi uderzenie, to wyskocza ci wszystkie poduszki, ale lepsze to niz jesli nie miałiby sie otworzyc w ogólle
-
okej. odpowiadam, ja nie mam znaczka m power bo uwazam ze to co seryjne jest ok. kwestia gustu. Serynie ringi wychodzily od pewnego roku do E-39, E60 i nowszych modeli a stare tego nie mialy, wiec po co zakładać jak niektózy posiadacze golfów III te ringi, do E-34, to naprawde piękne autko, po co je psuć takim badziewiem, z całym szacunkiem, nie chce nikogo obrazić :) popatrz na autko np Solarisa i innych, którzy trzymają sie pewnego kanonu, to są prawdziwe E34!!! Najlepiej jescze własnie naklejki m power, jakies spojlery blendy itp, ktos kto siedzi w temacie wysmieje to, tania podróba i tylko tyle z tych ringów
-
Kolega z Łodzkiego, pozdrawiam, a może zły czynnik ci napełnili, albo coś jest zatkane. A powieszieli ci ile brakowało, wymieniłeś filtry i odgrzybiłeś ??