Caly sens polega na tym aby trafic na 2,0 z faktycznymi 136 km,bo wiekszosc ich nie ma,co w przypadku 520d daje naprawde slaby efekt.Sam mam 21 lat i przy zakupie 2.0 kierowalem sie tym gdzie bede jezdzil(trasa-miasto) i kosztami utrzymania.Wieksze oc,wiekszy apetyt na paliwo,wiecej l oleju.Przy dzisiejszych cenach ciesze sie ze nie mam 3.0,a naprawde co do mocy to nie jest tak tragicznie,jezeli ktos jezdzil kulnieta m47 a takich jest na potege to nic dziwnego ze pisze glupoty.Z chcecia udostepnie swoja 520d ktora ma oryginalne 240 tys i jest w idealnym stanie na jazde testowa,zapraszam do olsztyna;)Zapewniam ze 110 km a6 nie ma sladu,tak samo 130 km PD octawie takze zostawiam z tylu.Mowie jakie sa fakty,bo jaki mialbym cel klamac.