lamer

Ja ją wręcz kocham! Cenię sobie jednak praktyczność. Dlatego warto mieć w garażu amerykańskie V8 do "kochania" - takie sprzed 40 lat, sportowe turbo strzelające z rury do szaleństw ...i coś do jazdy na co dzień. Tu ja się z kolei nie zgadzam. Największy fun to mieć auto do codziennej jazdy, które ci sprawia przyjemność na codzień. To jest dopiero radość z jazdy, a nie od wielkiego dzwonu, 3 razy w roku. Bez sensu. OK. Może jestem mało wymagający ale G05 30d sprawia mi radość na co dzień! PS. Wiedziałem, że w tym wątku nie warto się odzywać :(

Ja ją wręcz kocham! Cenię sobie jednak praktyczność. Dlatego warto mieć w garażu amerykańskie V8 do "kochania" - takie sprzed 40 lat, sportowe turbo strzelające z rury do szaleństw ...i coś do jazdy na co dzień.

25d jak każdy "wyżyłowany" silnik potrafi być bardzo oszczędny ale "odwdzięczy" się dużym spalaniem jak będzie się chciało wykorzystać jego potencjał. Niecałe 2 lata temu kupiłem mojej żonie nowy samochód (benzyna) o identycznej mocy jak poprzedni ( i tych samych gabarytach) tyle, że w przeciwieństwie do tamtego "uturbiony" i ze zmniejszona oczywiście pojemnością silnika. Na papierze miało być mniejsze zużycie i lepsze osiągi. Osiągi może i lepsze (subiektywnie bo nie mierzyłem) są ale spalanie wzrosło o 1-1,5l/100km przy tych samych trasach i tej samej nodze :( Ot taka przypadłość downsizingu.

To może moje 3 gorsze chociaż chciałem się nie wtrącć... Samochód jak każda zabawka dużego chłopca bawi na początku. Po tygodniu, może miesiącu okazuje się, że z M50i używamy normalnie 30% mocy a coraz bardziej wku...a nas ciągle świecący się komunikat "polecane stacje benzynowe" :lol: Ja zamawiałem "przedpremierowo" i były tylko 3 silniki w dodatku praktycznie "wyrywaliśmy sobie" sloty z rąk! M50d wydało mi się zbyt drogo wycenione i z punktu widzenia j.w. zbędne. Jednak założę się, że gdyby było wtedy 40d to bym poszedł w tym kierunku. Wersji 40i obawiałem się po doświadczeniach z innymi benzynowymi silnikami (zasięg no i samo spalanie). Być może niesłusznie ale na etapie decyzji mogłem opierać się tylko na swoim doświadczeniu i opiniach handlowców BMW, którzy tak na prawdę nic nie wiedzieli.

Przecież można kupić tarcze i klocki poza ASO a im zlecić wymianę. Oczywiście najpierw robimy kosztorys na robociznę + części a później oświadczamy, że części dostarczymy sami. Jak tak wymieniam od dawna olej + filtr pomiędzy przeglądami i kilkaset zł za każdym razem pozostaje w kieszeni. EDIT: O ile z klockami aftermarketowymi nie ma problemu to zamienników tarczy nie widzę :(

Mniej więcej. Ale netto.

Komplet części na przód: https://motostacja.com/p/OE-BMW-34116887397-34106887398-34106888459-34356890788/?gclid=EAIaIQobChMI0qjek7Da5gIViagYCh0kEggzEAYYAiABEgJ-MfD_BwE Tak jak myślałem są też w innych modelach.

Trzeba sprawdzić po numerach czy czasem nie są to części z innych modeli (a raczej są). Przerabiałem to w poprzednim X5. Klocki w F15 były takie same jak w poprzednim e70 ale kosztowały dużo więcej. Wystarczyło poszukać klocków do e70 "z leżaków" i można było zaoszczędzić sporo kasy!

Wyobraźmy sobie... Środek nocy, wiatr 120km/h, pada deszcz ze śniegiem (czyli pi...i jak w kieleckim) a błoto z autostrady "paćka" przednią szybę tak szybko, że wycieraczki nie nadążają. I zawsze wtedy kończy się płyn :D No ale kierowca X5 zatrzymuje się wtedy na ciemnym parkingu, wysiada, otwiera maskę, zaciska pośladki i powolutku nalewa płynu jak mu konstruktorzy G05 nakazali :mad2: Brawo BMW :norty: :norty: :norty:

Jeszcze jedna sprawa. Oryginalna ładowarka BMW z 2 wyjściami USB nie mieści się pod żaluzją schowka "na pierdoły" i napoje w tunelu środkowym. Trzeba ją wyjąć z gniazda zapalniczki żeby zamknąć żaluzję :shock:

Czy macie jakąś specjalną technikę nalewania płynu do spryskiwacza? Lejąc prosto z baniaka 5l mam zawsze problem z odpowietrzaniem zbiorniczka. Trzeba lać powoli bo inaczej się "przelewa". Też tak macie?

Czytam ten wątek i nie zabieram głosu "nad wyższością świąt" bo każdy i tak wie swoje. Ale jak widzę tekst, że Koleos jest wykonany i wyciszony jak G05 to zaczynam się zastanawiać czy piszą to faktycznie posiadacze samochodu czy tylko marzyciele?

8.9l/100km, 38000km, silnik 30d Spalaniu nie służy jazda autostradowa w pobliżu 200km/h...

A w temacie zachwytów Zachara to w miniony weekend zrobił ze mną trasę 2kkm kolega jeżdżący na co dzień samochodami sporo droższymi niż X5 i stwierdził, że moje X5 wspaniale "płynie po drodze" tak samo jak **** Jedyne do czego się przyczepił jak już prowadził to zbyt "nerwowy" układ kierowniczy w trybie Comfort. Faktycznie - szkoda, że nie można w tym trybie zmieniać ustawień wspomagania jak w sport czy Eco. ****celowo nie podaję marek

Z bagażnika zapewne odpadnie wszystko "pod podłogą" a to sporo miejsca! Pamiętaj też, że hybryda spali więcej niż "czysta benzyna" jak aku nie będzie naładowane (trasa). Jak komuś 30d to za mało to zawsze jest chipowanie. Zdaje się, że reklamująca się na forum firma oferuje bez problemu 328KM i 718NM z 30d.

Lepiej późno niż wcale! Mam nadzieję, że to tylko sprawa softu i nasze "stare" G05 też to dostaną (a raczej dostaną możliwość zakupu za penie około 1500zł jak Car Play)?

Pokaż zdjęcia przed picowaniem. Niech każdy sam oceni!

Oczywiście. Słowo "lub" oznacza, że można zamontować tu lub tu.

Sorry ale przeczytaj opis jeszcze raz! Takie tam "lub czasopisma" :D :D :D

Przecież jest w konfiguratorze:

Miałem ten objaw w F15. Wada zaworu EGR. Tam wchodził w tryb awaryjny ale wyłączenie silnika na trochę i ponowne odpalenie i problem znikał na jakiś czas. Ale tak na prawdę to może być wszystko...

Ładowarka indukcyjna... Dobrze działa po położeniu smartfona "do góry nogami". Przy normalnym położeniu telefon się nagrzewa ale nie ładuje... Sprawdzone z Iphone 8 i Galaxy S9.

To jest nowy model więc ten rabat na tą chwilę raczej nie będzie lepszy. Jak rok temu zamawiałem (i kilku kolegów z forum) G05 to też nie dało się wiele więcej wytargować. Tyle, że wtedy jeszcze były stare zasady leasingu więc i tak się kalkulowało kupić nawet z mniejszym upustem. Swoją drogą oglądałem w piątek X6 na żywo i jest to po prostu X5 opakowane w mniej praktyczne nadwozie :roll:

Wg mojej wiedzy "sportowa skrzynia" to wyłącznie łopatki przy kierownicy czyli rzecz kompletnie nieprzydatna. Użyjesz kilka razy na początku by potestować i po chwili zapomnisz, że to masz.

Prawie na pewno zapiszę się błąd w kompie po odpięciu kostki!