Nie jeździłem G05 45e. Miałem kilka dni hybrydowe F15 ale tam były 4 cylindry i to była porażka. Obawiam się, że 45e ma tylko jeden sens: podreperowanie własnego samopoczucia w temacie ekologii (co jest i tak wątpliwe biorąc cały "ślad ekologiczny" jaki niesie produkcja tego samochodu). Dostajemy skomplikowany technologicznie samochód z mniejszym bagażnikiem, który trzeba codziennie ładować by zaoszczędzić kilka zł. No chyba, że wyjedziemy na trasę i dołożymy kilka zł w stosunku kosztów jazdy zwykłą benzyną :roll: Jeżeli zasięg na samym prądzie będzie w okolicy 100km samochód będzie się ładował indukcyjnie i założę w domu/firmie fotowoltaikę to może nabierze to dla mnie jakiegoś sensu...