Skocz do zawartości

kameleon3000

Zarejestrowani
  • Postów

    877
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kameleon3000

  1. właśnie kolego, wyższe tzn jakie? 930/min to wlasnie oznaka ze pracuje podgrzewacz elektryczny.
  2. ale trzeba wziąć pod uwagę, że poduszki od 320d a 330d są zupełnie inne. te w 330d są dużo większe i sterowane podciśnieniowo, inna zasada działania i na pewno tłumienie
  3. jeśli chodzi o moje doświadczenia z żarówkami to polecam tylko jedne. A przerabiałem już wiele marek i rodzajów. jeśli chodzi o H7 to polecam Philips premium + 30%. I już tłumacze dlaczego. Bo są to najlepsze żarówki porównujac jakosc do ceny. można kupić po 16-18zł sztuka. wszystkie żarówki typu xenon- zenon, chińskie paździerze, blue light, super white, xenon efekt zdecydowanie odradzam. kosztują od 25-40 zł za komplet, ale naprawde sa nic nie warte. słabo świecą, szybko się przepalają, ( z moich 4 sztuk takich jedna spaliłą się po 5 minutach, pozostałe 3 w przeciągu 2 tygodni) jedyny efekt jaki można miec z nich to np patrząc na nie z zewnatrz rzeczywiście widać bielsze światło, reflektory fajniej wygladają, ale one wcale lepiej nie świeca ( a o to chyba nam chodzi)a wręcz gorzej. żadne żarówki 100W też nie maja sensu, bo spalą się szybko i uszkodzą odbłyśniki , i potem będzie jeszcze gorzej świecić nam i widoczność spadnie. wszystkie typu +50%, + 80%, +90% światłą więcej też zbytnio nie ma sensu bo wiadomo że jest to tylko reklama i nigdy tyle światła więcej nie będzie. Bardzo dobre są żarówki philipsa typu x-treme power, blue vision, czy night guide itp , ale one sa niestety bardzo drogie. I też jest coś za coż. za to że one tak dobrze świeca są mało żywotne. moje x-treme power philipsa świeciły bardzo dobrze, ale po 2 miesiacach obie się spaliły. No chyba ze ktos ma za dużo pieniędzy to może sobie takie kupować. Nigdy też w reflektorach zwykłych nie uzyskamy światła jak w xenonach, także nie ma co kombinować i ulepszać niepotrzebnie. Oryginalnie bmw w lampach wkłada żarówki PHilipsa. TAkże jak dla mnie wybór H7 Philips Premium +30% jest najlepszym wyborem jakości do ceny. I co bysmy nie założyli innego, droższego, lepszego efektu wiele nie uzyskamy.
  4. dużo roboty nie ma, oba są wpięte w nagrzewnicę, jeden za nawiewem na nogi kierowcy , trzeba zdjąć plastik pod kierownicą, potem gąbkę wokół nawiewu, odchylić ile się da - do tego dostęp jest kiepski bardzo, ciężko rękę tam włożyć, a drugi jest wpięty z przodu w nagrzewice, trzeba wyjąć radio, potem panel climatronica i jest widoczny - lepszy dostęp, łatwiej wyciągnąć. W ASO kosztuje taki czujnik 70 zł za sztukę, lub ewentualnie tylko allegro - używany, ale w banalny sposób można naprawić za 1 zł, jak się ma tylko minimalne zdolności lutownicze. Przy twoim problemie z ogrzewaniem to będzie raczej ten czujnik z przodu za panelem climatronica. Ale w sumie żaden problem wyciągnąć oba i pomierzyć zwykłym multimetrem za 10 zł i będzie chociaż jasność czy to on jest przyczyną problemów ( co jest wielce prawdopodobne) no chyba że słynny "jeż"
  5. a może masz walnięty czujnik temperatury w nagrzewnicy. Są 2. jeden odpowiada za klimatyzację ,drugi za grzanie. tu jest temat jak go sprawdzić i ewentualnie naprawić. u mnie walnięty był ten od klimy. one są identyczne. wiec jak ten od grzania jak jest walnięty to możesz mieć takie cuda jak opisujesz. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=116336
  6. nie do końca, bo zepsuty termostat egr przepuszcza płyn do dużego obiegu, więc objawy będą takie same czy uszkodzony jest główny czy egr. żeby zlokalizować który to najlepiej sprawdzać węże które się robią ciepłe a nie powinny. A najłatwiej ten egr zdiagnozować wykręcając go i sprawdzając dmuchnięciem czy nie przepuszcza - najlepszy sposób opisywany wiele razy na forum.
  7. z tym 90 stopni to kolego nie przesadzaj. Tak się utarło powszechnie i każdy uważa że optymalna temp to 90 stopni. Na termostacie głównym jest wybita temperatura otwierania termostatu która wynosi w silniku m47 85 stopni. poza tym wskazówka stoi w pionie już od 75 do 95 stopni. wiec jak chcesz dokładnie sprawdzić jaka jest temp. silnika sprawdzaj na wskaźniku cyfrowym w teście 7.0 o ile dobrze pamiętam. Także praca silnika w zakresie 82-92 jest jak najbardziej prawidłowa. Jeśli ktoś ma problem z osiągnięciem temperatury 80 stopni to może mówić że ma jakiś problem z układem chłodzenia. sporo wychładza nawiew ciepłego powietrza do auta, więc jak ktoś ustawia sobie na climatronicu 32 stopnie i nadmuch na max to ciężko złapać optymalną temperaturę. Przyczyną niedogrzania może być poza termostatami niesprawny podgrzewacz płynu chłodniczego ( ewentualnie webasto jak ktoś ma) - który to też niweluje straty ciepła i pozwala na szybsze nagrzanie silnika. opisywałem temat z podgrzewaczem w moim wątku tu http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=117366 a swoją droga zapowietrzony układ szedłby raczej w strone z problemami przegrzewania się silnika a nie niedogrzania, tak mi sie wydaje.
  8. /
  9. w innych modelach choćby m47N i nowszych już jest trochę inna konstrukcja, choćby słynne klapki w kolektorze dolotowym które odcinają dopływ powietrza do silnika i gaśnie łagodniej ( choć jak pokazuje doświadczenie więcej robią szkody jak się urwią niż pożytku) więc ciężko tak porównywać. ewentualnie auta z serii e39 520d które mają identyczny silnik 136KM a produkowano je w latach 2000-2003 czyli jakoś dłużej niż nasze e46 gdzie potem wprowadzili ten silnik 150 KM common rail. kilka razy się już wypowiadałem na ten temat, ale finalnie jestem przekonany, że to musi być wina: koło pasowe na wale korbowym + koło dwumasowe. A dlatego tak uważam, gdyż cała siła tego szarpnięcia pochodzi według mnie od wału korbowego - to tam są ogromne siły, ciśnienie sprężania itp. wał korbowy z jednej strony jest umieszczony na wspomnianym kole pasowym (600zł) a z drugiej na kole dwumasowym ( 1600zł ...+) obie części mają w sobie elementy gumowe. Jak jest zimno na dworze temperatury ujemne, lub zimny silnik gaszenie jest bardzo ładne, po rozgrzaniu - telepie. moim zdaniem to wina tego że zimna guma jest sztywna i lepiej to tłumi. po rozgrzaniu od silnika mięknie i dlatego drganie i szarpnięcie jest tak odczuwalne. Z tym że niektórzy na forum pisali ze wymienili np koło pasowe - nie pomogło, inni wymienili dwumas - nie pomogło, inni mają skrzynie automatyczną gdzie podobno nie ma koła dwumasowego - a szarpnięcie też maja, inni wymienili komplet sprzęgła z dwumasą - i np pomogło jak u kolegi 2 wiersze wyżej. całe szarpnięcie jest trochę problematyczne, bo ciężko jednoznacznie określić kryteria jakimi się każdy kieruje, dla jednego lekkie zakołysanie będzie szarpnięciem, a dla innego bardzo mocne żeby w ogóle zwrócił na to uwagę. myślę też ze nikt na forum nie znalazł sie kto by wymienił oba elementy na oryginalne nowe, bo są bardzo drogie. koło pasowe 600zł oryginał, i jakiś nowy komplet dwumasa + sprzęgło choćby nie oryginalne ale jakieś valeo itp to 2000zł + robocizna ( przy takiej wymianie nie mała) to jak widać koszt ogromny i gra niezbyt warta świeczki jeśli chodzi o samą kulturę gaszenia. chyba że ktoś już musi wymienić te części ze względu że są widocznie zużyte i wymiana jest konieczna. u niektórych pewnie by pomogła wymiana jednego z tych elementów i gaszenie było by bez szarpnięcia.
  10. ale z tym drżeniem pod pedałem sprzęgła to tak nie przesadzajcie. Jak się lekko wciśnie tak 1-2 cm to zawsze będzie czuć lekkie wibracje- bicie. Ja u siebie też tak mam. Skrzypienie przy wciskaniu słyszałem ,ale sie okazało że wystarczyło nasmarować ten " cylinderek" od pedału sprzęgła pod kierownicą po zdjęciu osłony plastikowej widać. bo to on skrzypił. a jak zauważyłem w innych samochodach tez jest cos takiego, np w 3 letnim oplu corsa 1.4 benzyna, wiec malutki silnik, 40 tyś. org. przebiegu, i tez było takie bicie czuć. mniejsze, no ale i silnik malutki benzyna.
  11. to wygląda bardziej jakby na przekaźnik. powinna się kontrolka palić dłużej jak ujemna temperatura to chociaż te 3-4s. Ja u siebie w zeszłą zimę przy -15 parkowany na dworze odpalał mimo spalonych 3 świec. tylko trzeba było pokręcić dłużej tak z 3sekundy. teraz po wymianie świec pali na dotyk. żeby ropa przymarzła raczej nie sądzę,bo z tego co wiem bo jest podgrzewacz ropy. chyba że była jakaś typowo jeszcze "letnia" a nie " zimowa". nigdy nie stosowałem żadnych depresatorów .
  12. nie no macie racje, troche przedobrzyłem z tym szybkim gaszeniem. To sie zbiegło po prostu w czasie bo akurat była ujemna temp na zewnątrz -1 stopień. A to jednak od tego. A dziś -3 stopnie i gasi się dużo dużo łagodniej. prawie żadnego szarpnięcia. Nawet na ciepłym silniku, pozostało może z 20% szarpnięcia. Wiec to jednak musi mieć związek z jakaś częścią gumową która jak jest mróz sztywnieje.... tylko która.... dziś to zgasł mi nawet raz tak cichutko jak benzyna, po prostu zero szarpnięcia czy zakołysania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.