Witam! Mam dośc uciązliwy problem, nie uzywałem swojej beemeczki przez ok 2 msc. i stała sobie pod sniegiem...oczywiście aku padł, naładowałem odpaliłem i wszystko ok oprucz tego,ze po chwili zaczał sam z siebie migac kierunkowskaz lewy i nie da sie go wyłączyc (w pozycji 0),dajac w lewo miga tak samo a jak włacze prawy miga prawy.Jazda w takim stanie jest niemozliwa...więc prosze o pomoc-znalazłem 1 temat ,ze może byc to manetka,po zdjęciu kierownicy mam tam taki plastikowy pierścień na zatrzaskach,chyba 5-ciu-jak go zdjąć,aby czegoś nie połamać???dodam ,że jest mróz i plastiki sa twarde.Odkreciłem te 2 torksy od manetki po zdjęciu kierownicy i nadal manetka sztywno sie trzyma...Może miał ktoś podobny problem i ma sugestie co może być przyczyna tej awarii,mantetka czy cos innego może byc???