Skocz do zawartości

voitech

Zarejestrowani
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E46 328i 1998

Osiągnięcia voitech

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. A więc tak, sprawa sie rozwiazała, rozkręciłem manetkę -przełącznik, w sumie wszystko wygladało ok, ale były ślady jakby wilgoci badz oliwki smarującej na płytce.Przemyłem płytke spirytusem dogiołem i przeczyściłem styki, skęciłem i problem znikł.Także jeżeli zacznie komus samoczynnnie migać kierunkowskaz,polecałbym najpierw szukac przyczyna w przełączniku, u mnie pomogło...
  2. ja miałem taki przypadek,ze wariował mi centralny,zamykał sie -nie chciał otwierać itp. i przyczyna były zaśniedziałe styki w przekaźnikach modułu komfortu(sterownik wspomniany przez kolege) za schowkiem...
  3. :/ to troche za ogólna jak dla mnie informacja...moze ktos pomoże mi coś więcej w tym problemie???
  4. No własnie, pierwsze co zrobiłem to chciałem wyjąć bezpiecznik od kierunkowskazu,zeby móc jakoś jechać i tu zaskoczenie nie ma takiego , bo jest jeden od modułu swiateł, więc pomyślałem,ze może byc to właśnie ten modół-zawilgotniał lub cos takiego...a gdzie on sie znajduje???
  5. Witam! Mam dośc uciązliwy problem, nie uzywałem swojej beemeczki przez ok 2 msc. i stała sobie pod sniegiem...oczywiście aku padł, naładowałem odpaliłem i wszystko ok oprucz tego,ze po chwili zaczał sam z siebie migac kierunkowskaz lewy i nie da sie go wyłączyc (w pozycji 0),dajac w lewo miga tak samo a jak włacze prawy miga prawy.Jazda w takim stanie jest niemozliwa...więc prosze o pomoc-znalazłem 1 temat ,ze może byc to manetka,po zdjęciu kierownicy mam tam taki plastikowy pierścień na zatrzaskach,chyba 5-ciu-jak go zdjąć,aby czegoś nie połamać???dodam ,że jest mróz i plastiki sa twarde.Odkreciłem te 2 torksy od manetki po zdjęciu kierownicy i nadal manetka sztywno sie trzyma...Może miał ktoś podobny problem i ma sugestie co może być przyczyna tej awarii,mantetka czy cos innego może byc???
  6. Wszystko jest juz jak najbardziej ok,trzeszczenie pęknietych blach o siebie i drgania samochodu podczas przyspieszania ustały...śmiało można dalej pomykać z uśmiechem a nie niepokojem :) zamykam temat,w razie pytań piszcie,pozdrawiam
  7. I narazie po sprawie...za małe są te kawałki blachy które tam wspawują(podany link),u mnie było popekane na większej powierzchni,co za tym idzie wyrwałoby sie to razem z tymi blaszkami,u mnie wspawane zostały kawałki ok 15cm 3mm grubość,żeby to mialo ręce i nogi i nie wyrwało sie znowu...dzisiaj odbieram autko,po rozmowie z mechanikiem opisze dokładniej jak to zostało u mnie wykonane...
  8. No własnie chce to zrobić jak najszybciej,auto stoi nie chce abo wyrwało kolejne mocowania,szukam kogos kto to wykona bliżej Warszawy,a ile zapłaciłeś jeśli mogę wiezieć???bo ja znalazłem jeden warsztat i krzykneli mi 1000zł a z tego co czytałem to robili to ludzie duzo taniej...tylko gdzie?????
  9. Witam wszystkich! Wiem,ze temat wyrwanego mocowania tylnej belki juz sie przewijał kilkakrotnie.Niestety ta wada fabryczna nie ominęła równiez mnie po wymianie silnika z 2.0i na 2.8i ,pisze z prozba do kogoś kto przerabiał juz ten temat i moze mi podac jakieś namiary na blacharza(warsztat) który to ogarnie za rozsądna cene w okolicach wawy.Chodzi mi o kogos sprawdzonego co juz to robił albo zna temat i wie jak...u mnie wyrwało sie standardowo lewe tylne mocowanie z podłogi bagażnika. pozdrwaiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.