gazownicy to specyficzna grupa ludzi - mowia ze co oni to nie umieja , a jak przychodzi co do czego to wszystko po najmniejszej lini oporu ... ja tez montowalem elektryke gazu sam - stag 300 ( z kolega kowalem - tzn on go montowal :wink: ) i jest wszystko zrobione jak nalezy - bo gaziarzom oxczywiscie sie nie dalo wsadzic kompa od gazu obok DME , a wszystkie przewody chciali ciagnac z listwy silnika , na nadkole i zpowrotem :duh: :mad2: nie ma sie co oszukiwac - gaziarze to partacze - szczerze mowiac to widzielm do tej pory tylko z 5 dobrze zalorzonych instalacj - a reszt to albo na gumie do zucia , albo na drucia , albo wogole nie jezdzily .... oczywiscie napewno sa wyjatki ... nie pisze tego o nikim konkretnym - tylko ogolnie to co zauwazylem ...