xsilver

nie ma srobek ani nic w tym rodzaju.......... z boku radia - po obu stronach sa takie zatrzaski - trzeba miedzy radio a kieszen wsadzik kawalek plaskiego i cienkiego szpeja - potem troszke szarpnac i musi wyjsc............ jak chcesz to zrobie zdjecie mojego radia orginalnego bo mam je wyjete z kiesenia to zobaczysz gdzie sa zatrzaski :?: :?: :?: :?: :?:

sa firmy................ ale mozna samemu - troszke czasu ......... takie rzeczy to najlepiej np zywica epoksydowa i wluknina robic ( zalezy jeszcze jak duzy jest uchwyt - jesli bardzo maly to duzo zabawy.......) - efekty sa bardzo trwale :cool2: ja kleilem juz puszke filtra powietrza w mojej bmce , deske rozdzielcza i zderzak w renaul'cie - wszystko wyszlo naprawde dobrze i co najwazniesze solidnie.......... jesli bys sie zdecydowal na ten sposob naprawy to moge cos podpowiedziec w tym temacie :mrgreen:

sprawdz przekaznik!!!!!!!!!!! kiedys mialem podobna sytuacje - w aso powiedzieli ze naprawa to ok 2tys zl a okazalo sie to byl zwarty przekaznik..... poszukaj w necie sa opisy ktory przekaznik od czego jest i sprawdz ten ktory odpowiada za podswitleni itp.........

buba730 ma taki problem - i mowi ze trzba zrobic tak - przy zamknietym dachu wymontowac caly silnik od zamykania ( ale tak zeby byly podlaczone do niego kable) - i zrobic tak - pelne automatyczne otwarcie dachu i pelne zamkaniecie automatyczne...... potem mntujemy mechcanizm i sprawdzamy czy wszystko jest ok - chodzi o to ze mechanizm czasem moze przeskoczyc i wtedy sterowanie glupieje - w miejscu w ktorym szyber powinien byc zamkniety on jest nadal otwarty ale komputer mysli ze jest zamkniety i trzeba recznie domykac........ ale skomplikowane :mrgreen:

u mnie jak tylko wlacze klime wentylator wlacza sie i chodzi caly czas na 1 biegu - wiec cos masz nie tak - sprawdz bezpieczniki !!! jesli bezpiecznik jest dobry to przekaznik na wiatraku - juz o tym pisalem w jakims poscie......... co do stanu czynnika - to po prawej stronie komory silnika masz wezyki od klimy - na jednym jest zlaczka z okienkiem - na zapalonym sielniku i wlaczonej klimie to okienko powinno byc cale zielone - jesli tak nie jest to jest za malo czynnika.... :nienie:

czy ja napisalem ze przeplywomierz to magiczna rozczka i podwaja ilosc powietrza dostajaca sie do dolotu :nienie: nie napisalem takze ze niweluje ten efekt calkowicie ........ a na fizyce uwazalem i to dokladnie :lol:

to calkiem normalne !!! abes zmniejsza sile chamowania wlasnie gdy zablokuja sie kola....... kola zapiszcza szczegolnie na nierownej nawierzchni - wiadomo ze nie jest to pisk taki jakbys jechal na zablokowanych kolach - powinien on byc krotki ( ewentualnie sie powtarzac cyklicznie) - ale nie ciagly!! wiec nie masz sie czym martwic

po pierwsze roznice w mocy sa kilkuprocentowe ( przy sprawnym silniku...) po drugie niemcy wymyslili na to sposob juz dawno - nazyw sie to przeplywomierz - jesli dziala poprawnie to nie powinno byc efektow jakie opisujecie.......... u mnie stary przeplywomierz padl - kupilem jakis rok temu nowy i nie mam mowy o spadkach mocy czy dziurach w gazie........

Niemoże, jezeli jest zamały to bedzie niewydolny przy mocno wcisnietym gazie nie osiagnie pełnej mocy, bedzie muliło go i przy wysokich obrotach przy mocno wcisnietym gazie może także strzelać co wiąże sie z zauboga mieszanką. SPalanie wiąże sie ze źle ustawioną instalacją No właśnie auto niby jedzie przyspiesza wiadomo slabiej niz na PB nie stzrela na wysokich a parkwonik mam 90kw a silnik 150km. Jak można zdiagnozować czy ten parownik jest dobrze dopasowany czy zle ?? mozna to ocenic poprzez dodanie gazu od biegu jalowego do konca obrowow - powinno byc zblizone do pb....... w twoim przypadku parownik jest troszke za may - ale pewnie fachowcy taki zalozyli z prostego powodu - zeby nie bylo wystrzalow - tak sie robi niestety - po najmniejszej lini oporu :duh:

katalizatory sa dobierane do pojemnosci i mocy silnika - wiec z m5 powinny pasowac - zobacz tylko czy gabarytowo podejda....... oolnie katalizatory metalowe sa wytrzymalsze od ceramicznych - ceramiczne zle znosza zmiany temperatur - tzn przejazd przez glebsza kaluze na rozgrzanym katalizatorze moze spowodowac popekanie wkladu a co sie z tym wiarze wymiana na nowy--------- a jak wiemy efektem spalania gazu jest min H20 - nie wiem czy ma ona wplyw na prace katalizatora ale jesli tak mowia specjalisci to pewnie tak jest :mrgreen:

moze wrzucisz jakies fotki :twisted:

http://www.nmia.com/~dgnrg/page_4.htm

Niestety tylko około 12-13tys. Od niemiaszka mozna juz nabyc 750ke nie ze szrotu za 3-3500tys Euro. Rocznik w okolicach 1989/90. jezeli na sam zakup auta chcesz przeznaczyc 12-13 tys to kupisz maszyne powazna :cool2: ale jesli to sa pieniazki na wszystko to troszke gorzej - musisz liczyc jeszcze - dojazd do niemiec ( blizej jak do monachium to nie ma po co jechac _ 1000 km w jedna strone :( ) , powrot samochodeam - paliwo (13 litrow na 100km v12) , oplaty zwiazane z rejstracja ( przeglady ksiazki ......) , doprowadzenie auta do uzywalnosci - oleje , plyny , filtry , swiece , klocki , czasem opony ( sam olej w skrzyni i filt to ok 400zl ...) itp itd...... :mad2: - wiec ile zostanie ci z tych 12 tys na samochod :?:

a zbieznosc ustawiali komputerowo czy na 'sznurek'????????? ja tak mialem w jakims samochodzie jak byla zle zbieznosc ustawiona - latwo to sprawdzic - sprawdz jak po dluzszej jezdzi wygladaja oponki - on ci wszystko powiedza ( i porownaj z tylnymi) albo cos porobli w zawieszeniu - inny wachacz albo cos........

bo przeciz po to chyba go zrobiono - zeby trzymal chlod :cool2:

nie mowimy o wyposazeniu. nikt nie powiedzial ze 750 czy 740 jest lepsza.... co do limuzy to czasem mozna sie zdziwic...... :twisted: a co do wersji L - to jesli ktos szuka limuzymy ale o sportowym zacieciu to L odpada - zdecydowanie gorzej sie prowadzi od np 750 bez L......., raczej nadaje sie na trasy i autostrady.... i dla pasazerow o wzroscie powyzej 2 metrow jezdzacych na tylnych siedzeniach

w czty jest roznica????????? ten kto siedzi z przody nie czyje roznicy - choc mi sie jezdzil gorzej 750L - to juz jest locha a nie samochod - da sie to odczuc - juz nie ma takiej precyzji prowadzenia.... - zaraz bedzie znow wojna bo ktos ma L i bedzie mowil ze L to cud swiata bo montuja go do dzis :duh:

troche bardyiej to pryzpomina klimatzyowanz schowek ....... + u tamtego goscia to wzgladalo jak prawdyiwa lodowka..... moze byly rozne opcje - ale gdybys znalazl taka lodowke jakiej dalem zdjecia to mysle ze bez wiekszych problemow bys ja zamontowal :cool2:

mi to wyglada na tv - ale mysle ze w 9x(?) roku wymyslono juz telewizory??????

ja tez jezdzilem 'troche' v12 - 750 i 850 - i nie mialem problemow........ ale wy jestescie wrazliwi :dance: , zobaczycie temat v12 to idziecia do boju jak armia czerwona :mrgreen: juz napisalem - kup samochod a nie silnik !!!!!!!!!!!!!!!!!!

niestey sie mylisz............. :twisted: juz widzialem poszczegolene elementy w innych 750 ( tylny podlakietnik , przednia konsole itd......) ale nigdy wszystkiego razem

w v12 jest wlasnie 4hp22/24(skrzynie bardzo podobne...) - skrzynia sprawuje sie bardzo dobrze , plynnie zmienia biegi....... jedyna wada sa 4 biegi - wiaze sie to z dlugimi przelozeniami.......... gdyby byla to skrzynia np 5hp30 to mysle ze do 100 byloby ok 0,5 mniej i spalanie tez by bylo nizsze.......... ze skrzyniami to jest roznie - jezeli bedzie miala stan oleju to skrzynia bez naprawy spokojnie wytrzymuje 300tys ( to jest gwarantowane) - a wiecej zalezy od stylu jazdy...........

ststystyki nie polega na tym ze czesciej sie psuje ten samochod ktorego wiecej wyprodukowano :duh: pierwsze miejsce w rankingu awaryjnosci z tego co pamietam zajmuje mercedes slk ( ale jedno z pierwszych ) - i co , ma 1 miejsce dlatego ze wyprodukowano malo egzemplazy?????????? bzdura nie kluce sie v12-v8 bo to nie ma sensu ------- mi odpowiada nawer 528 z 6 cylindrami i w zupelnosci wystarczajaca moca.... a te ze samochod m wiecej cylindrow to nie znaczy ze ma lepszy silnik.......... zreszta nie wazne :norty: fine.........

moje zdanie jest takie - jedz zobacz co bedzie i kup nie silnik (v12/v8 ) tylko samochod w dobrym stanie......... z tymi silnikami to jest tak - jak masz v12 - to sie cieszysz bo masz 300km,ale starszy konstrukcyjnie silnik , jak masz v8 to sie cieszysz ze masz nowszy i mniej zawodny , ale o mniejszej mocy ( chociaz 300 koni a 286 to zadna roznica)....... co do awaryjnosci to chodzi nie o jakies wady ukryte - tylko o rapory stacji obslugowych z ktorych wynika ze srednio silnik v12 jest bardziej zawodny od v8 - tzn czesciej zdazaja sie roznego rodzaju awarie........ tylko zastanowcie sie - jak bmw wprowadzilo v8 - to wprowadzilo silnik starszy i gorszy od v12?? konstrukcyjnie te silniki dzieli ponad 6 lat - a to duzo...... podkreslam - kup auto w dobrym stanie a nie trupa bo ma v12 :duh: bo samo v12 jezdzic nie bedzie

ma wiecej przyciskow w tylnym podlokietniku niz cala moja bemka :mad2: