multilab

Domyślam się, że jesteś tego pewny, a zatem czy możliwe jest zaprogramowanie klucza używanego, czyli takiego który był już przypisany do innego samochodu?

Wszystkowiedzących jest dużo, ale jak przychodzi do konkretów to cisza. Wg mnie klucz jest nierozbieralny (bez uszkodzenia). Osobiście miałem taki wypadek: jakieś dwa lata temu klucz został uprany w pralce razem ze spodniami, a potem wysuszony (dalej w kieszeni spodni) w suszarce. Do dziś działa bez dodatkowych zabiegów. Na oko wygląda, że obudowa jest hermetyczne zespolona w jedna całość i bez uszkodzenie nie da się jej rozebrać tak jak rozbiera się klucze innych marek z wymiennymi bateriami.

Co to jest 200 zł . Jeśli w ASO dorobienie nowego z programowaniem kosztuje prawie 3.000 zł . 9 takie informacje dostałem od ASO w Olsztynie . Nie trzeba niczego programować i nie ma nic wtopionego . Przekładasz obudowę i po sprawie . Podałem przykładowy link do oferty . Można poszukać tańszych . Kiedyś widziałem u gościa cały blat takich kluczyków i sprzedawał je po 50 zł . Trzeba trafić na dobrą aukcje . Ja równiez miałem zdarty ale tylko znaczek na jednym kluczyku i kupiłem na allegro dwa emblematy za 4,5 zł blaszane i po przyklejeniu wygląda jak nowy :cool2: Robiłeś to, czy tylko słyszałeś. Jeśli robiłeś to opisz jak rozebrać obudowę nie uszkadzając jej , ale też tak aby dała się złożyć po przełożeniu elektroniki.

Weź baterię 1,5V i dołącz na moment do głośnika. Jeśli membrana wychyli się do przodu plus jest tam gdzie plus baterii.

To robota raczej dla dla McGayvera (jeśli przekręciłem nazwisko to przepraszam zainteresowanego) :D

Kiedyś czytałem taką informację, że każdy samochód w fazie produkcji ma zaprogramowaną elektronikę (immobilizer itd) 10 kluczy. 2 dostajemy z samochodem a pozostałe 8 pozostaje w pamięci serwera BMW. Jak klucz zgubimy lub zostanie zniszczony poprzez autoryzowany serwis centrala BMW umożliwia zaprogramowanie kolejnego ze swojej pamięci. Zapewne zostaje też skasowany ten zgubiony. Wątpię aby serwis autoryzował (programował) część która nie została u nich zakupiona. Co do przełożenie nie wiem czy to możliwe, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt że w kluczach niektórych firm np VW chip (wielkości małej fasolki) odpowiedzialny za immobilizer jest trwale zatopiony w plastikowej obudowie klucza i bez uszkodzenie praktycznie nie da się go wydostać, być może w BMW jest inaczej. Ale możliwe jest też, że przy przekładaniu trwale uszkodzisz stary, a nowy nie będzie działał.

Proponuję przeczytać odpowiedni fragment instrukcji obsługi samochodu - strona 81.

Kupione z przebiegiem ok. 22 tys. Przy 30 tys wymieniony olej (bez dolewek od kupna) i teraz pierwsza dolewka 0,5 l po 20 tys od wymiany. A zatem można powiedzieć "oleju nie bierze".

Mam taki silnik w jedynce - po 20 tys. km od wymiany dolałem 0,5 l i jest max. Przebieg ok 50 tys. km.

nie macie racji panowie :) To tylko kolejny dowód że "polska jazyk to trudna jazyk" jak mawiał pewien obcokrajowiec. Po prostu zamiast profesjonalnego tłumacza użyli komputerowego translatora, który wszystko pokręcił. To tylko dowód na to do czego prowadzi przesadna oszczędność.

Działa - sam to skutecznie wykonałem.

Nie do końca tak jest, bo każde ze świateł ma odrębną homologację która określa parametry oświetlenia i jego zgodność z przepisami. Zgodnie z przepisami światła dzienne mają znacznie większą intensywność od postojowych. Oczywiście policjant na drodze nie zmierzy tego, ale będzie w stanie stwierdzić czy się różnią intensywnością i jeśli się nie będą się różnić, to będzie mandat. W mojej 1-ce są właśnie dzienne w ringach i "na oko" dzienne są 3 razy jaśniejsze od postojowych. Tu leży zasadniczy problem w zastosowaniu zastępczych żarówek LED jako świateł postojowych i dziennych. Można je użyć wyłącznie jako postojowe (pozycyjne). Porównywałem naocznie jasność LED-ów w trójce i dziennych w ringach w 1-ce i niestety LEDY są znacznie słabsze.

W 5,0 jest E87

Czyżby nie było nikogo kto chciałby podzielić się swoim doświadczeniem? :mad2:

Bardzo łatwo sprawdzić światła dzienne/postojowe w ringach. Po przełączeniu na postojowe poliftowe zgodnie z przepisami świecą znacznie słabiej. A zatem jak średnio rozgarnięty policjant każe włączyć światła pozycyjne i będą takie same jak dzienne to niestety potraktuje jak jazdę na postojowych i mandat. Chyba, że da się tak zaprogramować "podrasowane LED-ami" ringi, aby zmieniały intensywność świecenia i udawały i dzienne i postojowe.

Witam. Jaki jest aktualnie numer wersji oprogramowania INPA - oczywiście mam na myśli funkcjonalny i działający.

Podłączę się do tego tematu, to może admin nie usunie do działu "diagnostyka" bo tam koledzy nie bardzo chcą się dzielić doświadczeniem, a na dodatek jak coś piszą to pewnym "slangiem" informatyczno-motoryzacyjnym dla wysoko zaawansowanych. Otóż ja też mam taki kabelek, oprogramowanie (INPA) jakie dostałem w komplecie zainstalowałem (chyba) z powodzeniem, bo na oko działa, ale nie jestem przekonany czy prawidłowo i w całym zakresie. Poza tym nie do końca wiem w jaki sposób szukać zapisanych błędów usterek i ewentualnie je usuwać (jest kilka opcji - czym się różnią?). Druga sprawa to kasowanie inspekcji, a trzecia to drobne modyfikacje funkcjonalności auta (np chciałbym programowo wyłączyć mechaniczną blokadę kierownicy). Na podstawie rożnych opinii odniosłem wrażenie że oprogramowanie INPA jest tym z którego powinienem korzystać, bo jest nowocześniejsze i lepsze do nowych aut - a może się mylę? Zatem jeśli jest ktoś życzliwy, a jednocześnie ma opanowane oprogramowanie INPA, to czy mógłby podzielić się swoją wiedzą abyśmy mogli stworzyć coś w rodzaju mini poradnika "INPA dla Opornych".

770 to sama robocizna? Jeśli tak to ile kosztowała reszta(olej, miska itd...)?

Z tego co mi wiadomo BMW nie produkuje piór wycieraczek (jak wielu innych części) i zapewne tzw. oryginalne to produkt Boscha lub Valeo, bo to czołowi producenci tych elementów. Zatem jakość ww. nie powinna odbiegać od oryginalnych. Próbowałem obu i nie widzę różnicy. Już rok temu kupiłem Valeo na tył (identyczna z oryginalną).

Szanowni forumowicze - czujniki klocków są jednorazowe i jakiekolwiek próby wyciągania z klocków, przekładania, itp mogą spowodować problem przy kasowaniu inspekcji. Czujniki kosztują po ok 40 zł (ATE) i nie róbcie wiochy, a już "patent" w postaci trwale odłączonych czujników pozostawiam bez komentarza. Kolejny krok to kupienie klocków na bazarze "od ruskich" - będzie jeszcze taniej :duh:

Paradoksalnie moje 320i (150 koni) w zimę pali zawsze mniej (1-1,5l). Tłumaczę to wyłączoną klimatyzacją i większa odpornością do agresywnej jazdy. Przy takich przebiegach zdecydowanie benzyna. Co prawda cena samochodu będzie porównywalna, ale na pewno przebiegi takich aut są mniejsze i z reguły nie są to auto po-flotowe. W Polskich salonach firmowych widać coraz więcej aut benzynowych używanych sprowadzonych z sieci BMW. Niestety są to auta w okolicy roku od pierwszej rejestracji, a zatem dość drogie, ale sporo tańsze od zupełnie nowych i przyzwoicie wyposażone. Co do awaryjności, to jednak bardziej awaryjne są diesle. Co do podwozia na forum niewiele jest wpisów. Większość problemów dotyczy silników w tym głównie diesla, ale tez i statystycznie takich samochodów jest pewnie 90%. Z reguły piszą ci co maja problem, ale też w większości dotyczy to aut o znacznym przebiegu. Reasumując seria E90... raczej nie ma istotnych błędów konstrukcyjnych, choć są "upierdliwości" (zamki centralne, blokada kierownicy), ale to też raczej auta przed LCI. Do benzyny trzeba mieć w zapasie choć jedną cewkę zapłonową, bo jej awaria w trasie może być uciążliwa (a wymianę zrobimy w prawie każdym warsztacie lub nawet samemu). Ale ten problem dotyczy większości aut z indywidualnymi cewkami. Syn ma auto z grupy VW i ostatnio na dwa dni był uziemiony z powodu awarii cewki na która musiał czekać.

Najprawdopodobniej cieknie z pompy podciśnieniowej. Mam identyczny problem. Z pompy sączy się olej i zwykle na jej dolnej części "wisi" kropla oleju. Podczas jazdy spada na katalizator, ale strumień powietrza omywa katalizator i nic nie czuć, natomiast podczas postoju lub cofania nie ma tego zjawiska i zapach spalonego oleju przedostaje się do wnętrza. Próbowałem uszczelnić pompę, ale niestety nieskutecznie. Pewnie skuszę się na zakup nowej. Do demontażu potrzebny jest specjalny klucz z grzechotką o bardzo małym skoku. Co do miarki to tych silnikach jej nie ma. Pomiar odbywa się za pomocą komputera pokładowego.

W jakim samochodzie to robiłeś, bo wg informacji z firmy z linku, to urządzenie nie nadaje się do aut serii E90.......

Bardzo ważne - przed zakupem sprawdź minimalna wysokość podnosnika, bo standardowe żaby nie wszystkie mieszczą się pod próg, a trzeba doliczyć kawałek grubej gumy jako ochraniacz kostki podnośnika. Jak kupiłem bez mierzenia i niestety był za wysoki.

Ja bym obstawiał szyberdach. Mam takie "cudo" w dwóch autach i na przyszłość będę unikał jak ognia. Niby fajnie w lato, ale tylko do spacerowej jazdy. W mieście kurz i smród, a za miastem i tak trzeba zamknąć jak się jedzie powyżej setki bo spory hałas.