Skocz do zawartości

ar_w

Zarejestrowani
  • Postów

    2 377
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ar_w

  1. Troche to niedopracowana opcja. Jakby po wylaczeniu silnika drzwi same sie odryglowywały, to by miało sens. A tak za kazdym razem trzeba recznie odryglowywac i upominać pasazerów, bo klamkę chcą urwać...
  2. Ok - mam skrzynie! :) Luzów góra-dół nie ma wcale, a w obrocie jest max 1mm, co przy mojej obecnej ponad 1cm jest niemal nówką. Wzialem od goscia, ktory kupil 525d na czesci - wiec jest wiecej prawdopodobne, ze jest mniej wymęczona (mniejszy moment od silnika)
  3. Nie no, wątpie, że ktoś wymieniał łożyska wejsciowe, zeby potem sprzedac skrzynie za 400zł... :) Dzięki za info.
  4. Jedna rzecz mi sie nie zgadza. Masz żółtą naklejkę i zalałeś jakiegoś Castrola? Podobno Castrol nie ma zamiennika dla tych skrzynek i każe lać olej OE MTF-LT1 albo MTF-LT2, dostepne tylko w ASO :| Ciekawe, czy skrzynki sprzed 2001 też mają mieć żółty olej, wiesz może? Bardzo byś mi pomogł, jakbyś dał jakieś wskazówki jak sprawdzić skrzynkę - niestety sam bede ją odbierał, bez pomocy żadnego znawcy. Czy luzy na wejsciu i wyjsciu sa jakies dopuszczalne, czy absolutnie nie ma być nic wyczute w osi kręcąc ręką, czy poprzecznie? Sprawna dwumasa może miec luz w obrocie (do 1cm nawet), ale potem ma mieć już opór i koniec. Jeśli przy większej sile da się przekręcić koło dalej, to już jest źle. Moja poprzednia tak miała - luz swobodny do 2cm, ale przykladajac wiekszą siłe koło przesuwalo sie o kolejne 5-6cm. W płaszczyznach obie częsci dwumasy NIE MOGĄ mieć w ogole luzu, nawet 1mm. Aha i ciekawostka - po wymianie dwumasy na nową, dalej mam terkot przy gaszeniu silnika - to 99% efekt wywalonego lozyska w skrzyni, takze nie sugerujcie sie tym dzwiekiem diagnozujac dwumas.
  5. Pozazdrościć trafu. Ile dales za skrzynie i gdzie kupowales? Z tego co wiem, do 525d i 530d sa to te same skrzynie i wszystkie modele sa zamienne ze sobą. Masz skrzynkę z żółtą naklejką i olejem MTF-LT ? Aha, zanim moją skrzynke trafilo, sporo jezdzilem na rozwalonej dwumasie. Także to nie jest mit, że dwumasa niszczy skrzynie. Objaw dwumasy był dosc zlosliwy, bo cale drgania przenosily sie do tylu myśląc złudnie, że to coś z dyfrem, półosiami, czymś na wale, itd. Skrzynia naprawde musi ostro dostawać po dupie, skoro drgania przenoszą się poprzez przełożenia w skrzyni.
  6. 294tkm, oryginal.
  7. Cholera, czyli powszechny problem. Mam bardzo podobnie, tylko na jałowym nie ma ogromnej tragedii - jest lekki szum, ale podczas jazdy na III i IV jest rzeźnia pod autem. Na V totalna cisza. Też bede wymieniał razem ze sprzęgłem, bo już czuje mały uślizg przy ruszaniu, tak jakby tarcze olejem lekko polał i podszarpuje delikatnie przy ruszaniu jak jest zimny silnik. Jak wymieniałem dwumase, to widzialem, ze tarcza już groźnie wyjechana była, ale jeszcze sporo km na niej zrobiłem, z czego jestem dumny :mrgreen: Widac, że nie tylko automaty sa wadliwe A5S390R, ale i te manualne także... :| Nie trawią wysokiego momentu, a naprawde nie jezdze ostro.
  8. Aha, odnośnie testu amortyzatorów mi się przypomniało. Badając swoją furmankę w typowych maszynach, miałem sprawność 20-25% z przodu i 10-14% z tyłu. Od razu mówili, że amory mam do wymiany, ale jak do wymiany sobie myślę, gdy mi auto nie buja w ogole na dołach. Ale ostatnio BMW Misiak zadeklarował się, że robi badania techniczne do dow. rejestracyjnego więc pojechałem (najtańsza usługa w BMW, swoją drogą :mrgreen: ) Tam już miałem 70% z przodu i 40% z tyłu (ruchliwe tuleje belki), tak więc badajcie amory tam, gdzie mają sprzęt do tego przystosowany (krotszy skok amora, wieksza twardosc, ktore przekłamują badawczy sprzęt dla typowych aut)
  9. A co Ci się z nią dzieje?
  10. W sensie, ze w zimie też powinno być 90-95? Skoro jest X5 jest ciezsze, to pewnie przez to szybciej osiaga temperature.
  11. Po jakim czasie? Jakiej marki tuleje wkładałeś? Po 200-300km znów się pojawiły objawy zerwanych gum. Firma to Boge, ale 2szt dostałem bez opakowania, więc mogło to być wszystko. Najwiekszym błędem było oddanie auta do serwisu bez mojego nadzoru - wówczas mechanik mógł założyć dowolną gumę.
  12. Skóra bez podgrzewania jest nieporozumieniem, ale takie egzemplarze produkowali, niestety. Jakby co, ja się nosze ze sprzedażą swojej, takze jakby co uderzać na PW.
  13. Ja mam 84-85st (przy intensywnym ogrzewaniu spada do 80), osiagam tą temp po 5-6km jazdy - nie przekraczam wówczas 2000obr, wskazówka jest na pionowo. Pytanie czemu w chlodnie dni temperatura sie utrzymuje przy tych 84-85, a w lecie, w cieple dni 90-97? Może to dobry wynik?
  14. Ja mam wymienione tuleje i po krotkim czasie znow zrobilo sie do dupy. Dobrą opcją jest usztywnienie tych tulei - opis znajdziesz w linku w 1-szej odpowiedzi.
  15. tez mam 80-85st. Wolalbym zeby miala 90-95st - taką temp mam jedynie w ciepłe dni. PS. Lepiej coś zrób ze zbyt niską temperaturą. Znajomy jezdzil na niedogrzanym silniku i padly mu wtryski - nie wiem czy to ma bezposredni zwiazek, ale daje do myslenia.
  16. Hej, zobacz to: viewtopic.php?f=72&t=87859
  17. :arrow: mar_s: Mozemy się umówić na podmianę przepływki. No są. Ale powtarzasz tylko moje słowa w inny sposób. Bredzisz i tyle. Nie mam żadnego interesu, żeby ci to tłumaczyć. Kto ma to zrozumieć, to już dawno zrozumiał, jak wytężył choć trochę swój umysł.
  18. To nie tak, ze nie ma doładowania - jest doładowanie, ale w innym zakresie obrotów. Tłumacze szczegółowo: Przy braku podcisnienia na gruszce, cięgno jest wysunięte i tym samym łopatki wirnika (ja to nazywam żaluzjami) mają najmniejszą powierzchnie. Gdy podcisnienie sie pojawia i ciegno cofa się, żaluzje się rozkladają. I teraz jak przyspieszasz i osiagasz te 1750rpm, żaluzje rozkladają sie na max, żeby wirnik rozpedzil sie do odpowiedniej predkosci przy umiarkowanym ciśnieniu spalin (niskie obroty silnika). I teraz gdy przekroczysz 3000rpm i żaluzje się nie schowają (za pomocą upuszczanego podciśnienia), turbo bedzie przeładowywało, bo cisnienie spalin przy tych obrotach silnika bedzie zbyt duże do tej powierzchni łopatek wirnika - więc żeby utrzymać doładowanie i uniknac przeladowania, sterownik silnika zmniejsza powierzchnię łopatek za pomocą upuszczanego podcisnienia i obroty wirnika w turbince stabilizują się. Pomysl, jakby to bylo wg twojej idei - uszkodzil sie elektrozaworek, albo jest gdzies przerwa w polaczeniu podcisnienia i zaluzje masz otwarte maksymalnie? daj spokoj. a EGR polecam przeczyścić, moze i tak być, ze się nie domyka i spaliny wracają z powrotem. Ale silnik tez by nie mial swojej mocy. Generalnie, gdy kopci na czarno - jest to oznaka zbyt dużej dawki ropy w stosunku do zapotrzebowania i paliwo nie spala sie calkowicie.
  19. Ale po zdjęciu wężyka turbo dmucha minimalnie (żaluzje w turbo sa najmniejsze). A kierunki przesuwania cięgna pomylilem, faktycznie - bo zaglądałem tam bardzo dawno, co nie zmienia faktu, ze bez wężyka nie ma ryzyka przeładowywania.
  20. Coś ci się kolego pomieszało. Odpięty węzyk nie powoduje wysunięcia się cięgna, bo jest ono cofane przez spręzyne w gruszce turbinki. Schowane cięgno to minimalne doładowanie, więc odpięty wężyk to nieaktywne turbo do 3000rpm. Kopcenie na czarno to znak, że silnik nie ma czym oddychać, albo jakiś czujnik go robi w balona ;) (przepływka) Wiec masz do sprawdzenia cisnienie doładowania (nic o tym nie pisałeś) w zakresie od 1500rpm i przepływkę, którą najlepiej podmienić na sprawną o tym samym numerze OE. Lejący wtrysk też daje kopcenie, ale nie tak obfite, ale jak widze, probe przelewową juz zrobili. PS. Tak jak sobie mysle dalej, to nawet jakbyś miał niedoładowanie w jakimś zakresie, to komputer dostosuje dawkę paliwa dzięki przepływce, która stale nadzoruje ilość dostarczanego powietrza. Pamietam jak jakiś czas jezdzilem bez wpietego czujnika doładowania przy kolektorze, to nic nie kopcił pomimo, że wciskało w fotel dopiero od 3000rpm... Tak więc jeśli wtryski sprawne, to przepływka do wymiany. Przy uszkodzonych świecach silnik puszcza bąka, ale tylko przy odpaleniu przy obecnych temperaturach, tylko że dym jest wówczas jasny. Hej
  21. Ok, jestem po naprawie jeża. Uważajcie także na pin-y, u mnie sam jeż był ok, tylko piny w kostce podśniedziałe. Jak jeż nie dostaje zadnego potencjału z klimatronika na linii sterującej (ten najcieńszy kabelek w kostce), to dmuchawa zaczyna powiewać na max.
  22. Kolejny nie rozumie sarkazmu. Powinienem ująć w cudzysłowie. Autor umieścił cudzysłów, ale zapewne nie chodziło o poczucie humoru. Zwrócenie uwagi nie wyszło mi zbyt efektownie - zgoda. Tylko nie dziwcie się potem, że inni mają użytkowników beemek za imbecyli, jak ktos obcy wchodzi i czyta forum, a w temacie "krudko"....
  23. ar_w

    [ olej silnikowy do 530D ]

    Zapomnialem, że Castrol faktycznie zaleca EDGE SPORT 0W40, ale o dziwo ten olej w hurtowni był najtańszy (spośród EDGE 0W30 i 5W30), dziwna sprawa, wziałem zatem 0W30, zwlaszcza, ze na 100% w ASO zalewają Castrolem SLX 0W30. Co do doboru oleju - jesli jezdzil na 0W30 i nie bierze oleju, nalezy kontynuowac niezaleznie od przebiegu.
  24. racja, po prostu estetyczniej wyglądałoby nasze forum, jakbyśmy się troszkę pilnowali z pisownią. Niech admin wytnie cały OT i poprawi temat.
  25. bo nie rozumiesz sarkazmu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.