BaX

Nie wiem gdzie i kto ma takie zapisy w przypadku AC, bo przy OC nie ma takiej możliwości w ogóle. Spotkałem się natomiast z zapisem o potrąceniu 20% przy AC przy wypłacie gotówki.

wszystko spoko, zależy ile i w jakim przypadku to dobre pieniądze dobry pieniądz to jest z oc i jest więcej opcji walki o swoje i możliwości odwołań itd Dobre na tyle, że po zakupie oryginalnych listew w ASO, naprawie samochodu w warsztacie zostało z 30%. Czy z OC czy z AC możliwości są podobne. Kto powiedział, że naprawa musi kosztować tyle ile wyszło w kosztorysie nawet jak poszkodowany dostał pieniądze do ręki. To warsztat decyduje o końcowej kwocie naprawy wystawiając FV którą przedstawia TU do akceptacji. TU ją zatwierdza lub nie, różnicę w kwotach dopłaca TU, resztę wykłada właściciel pojazdu z tego co dostał do ręki.

A żona po obcierce swojego auta dostała z AC bardzo dobre pieniądze, uszkodzenia podobne jak Twoje tyle, że nie na drzwiach, a na blotniku i zderzaku. Same listwy do clio na drzwi i bok to :duh: ponad 600zł i to w najtańszej wersji.

Ile % w jego sprowadzonych samochodach stanowi BMW 330? Zapewne margines "bo się nie opaca, lepiej sprzedać 2 dizle" stąd jego "fachowa" wiedza na ten temat. :duh:

Oooo właśnie, nad tym proxxon-em myślałem bo z tymi najmniejszymi momentami jest zazwycaj największy problem. Jest jeszcze NEO 10-60Nm :?

Powiem Ci to wprost, jak Cię stać na 3.0 to bierz. Podkreślam STAĆ! Dlaczego, bo spalanie to w takim samochodzie to tylko część kosztów i to wcale niemałych przy obecnych cenach Pb. Uwzględnij, że kupujesz samochód 12-letni, wprawdzie masz powymieniane wiekszość elementów które się zużywają eksploatacyjnie ale jak masz zamiar pojeździć tym autem dojdą kolejne. Pamiętaj, że koła to min 17", szerokość standardowa 225, przy takim zestawie jak tu to dodatkowo 245 tył. Na zime albo drugi zestaw felg 17" /stalówki są :oops: / albo drugie alu, chyba że przykozaczysz na tych m-pakietowch z zimówką 245 z tyłu. :mrgreen: Hamulce pasują tylko z 3.0, osprzęt silnika też praktycznie tylko z 3.0. Nie ma co porównywać cen części z innymi markami bo jak każda ma swoje droższe i tańsze zamienniki ale jak chcesz utrzymać poziom tego co jest w rozpisce zmian i wymian to trzeba mieć miedź. ;)

Jestem już na etapie zakupu ale żeby ogarnąć zakres typu 5-2xxNm trzeba by kupić min. ze 2 klucze. Te 'mocne' są długie więć operowanie np. na śrubach na silniku gdzie jest mało miejsca raczej będzie niemożliwe. Druga sprawa, że taki klucz który ma zakres od 10-220 a czesto i więcej do użytku domowego, a nie profesjonalnego w warsztacie będzie zapewne miał duży margines błędu co przy małych śrubach może być katastrofalne w skutkach. Myślałem nad takim 5-40Nm i drugim mocniejszym powiedzmy do 200-220Nm.

Na filmie z yt sa momenty ale ja niestety 'z reki' :oops: Ogolnie stare dość mocno trzymały ale nie dociągałem na sile. Sprawdzę za parę dni od spodu czy nie ma wycieków. Będzie wyciek to nowe szpilki i klucz z warsztatu pożyczę.

O ile wykrywa "zapłon" , a większość nie wykrywa bo nie ma tam czegoś podłączonego. Czym się różnią te dwa kable pisze w dziale o diagnostyce.

Ruda wyłazi od środka, zaprawki to jak pudrowanie pryszcza. Lepiej wymienić na dobrą używke.

Niestety błotniki w E46 mają taki feler, że jakimś sposobem zbiera się w nich woda i syf z drogi w rantach od wewnątrz. Zaczynają wychodzić babole na rencie nadkola, po allegro widać nawet po oferowanych błotnikach, że od środka już są rude.

:oops: sie zagalopowałem.

Wymieniłem wczoraj te uszczelkę. Stara oczywiście twarda jak plastik, nie dziwie się, że puszczała oleum. Wymiana prostsza niż na to wygląda, w sumie po za pracą ze śrubami w aluminium to większego stresu nie ma. Do trzeciej śruby od pompy wspomagania da się spokojnie dojść od góry, nie trzeba podnosić auta i odkręcać od spodu. No i znowu stała się rzecz dziwna, odłączenie aku na czas wymiany uszczelki /ok 4h/ spowodowało, że wskazówka temp, znowu jest w pionie, a nie przesunięta o grubość w prawo. :?

Bo 99% części nawet w ASO kupisz mając tylko te 7 ostatnich mumerków.

Sama robocizna dość mocno 'po kosztach', /250zł za rozebranie wymianę i złożenie; ewentualne uszczelki/ żeby odsłonić chłodnicę trzeba rozebrać cały przód, włącznie ze zderzakiem /o ile mówił że zdejmuje pas przedni - inaczej się nie da/ albo próbować wyjąć chłodnicę zza pasa ale wtedy na dobrą sprawę nawet lamp nie potrzebuje ruszać. Jeszcze inna sprawa, że po zdjęciu zderzaka można zdemontować cały pas razem z lampami i resztą osprzętu bez rozbierania tego na części. Obawiam się, że rozebranie to pryszcz, poskładanie tego tak żeby wszystko leżało jak fabryka to już duża sztuka. /trzeba się przyłożyć/

Dokladnie taka cena jest w miarę "przyzwoita" za sam kompletny (halogeny z ramkami, kratka środkowa z adapterem, listwy, belka, ślizgi) zderzak m-pak nienaprawiany i bez uszkodzeń. Do zamontowania potrzebne są jeszcze dolne nadkola, wloty/kierownice powietrza na tarcze ham., jeżeli komuś zależy na ori to centralna (środkowa) kierownica powietrza (w standardowej można delikatnie powiększyć wlot i będzie "prawie" jak ori m-pak). Do zderzaka m-pakietu pod kanał środkowy jest adapter za ~20zł który uzupełnia rogi wlotu w zderzaku tak, że nie ma dziur, to jest oryginalne rozwiązanie, kiedyś specjalnie ściągałem zdjęcie od kogoś kto miał oryginalny m-pakiet jak to wygląda. Tu go widać po stronie kierowcy http://www.zhpmafia.com/forums/showthread.php?5757-Skid-plate/page2 na pierwszej fotce.

1000-1100zł po tyle widziałem kompletne zderzaki m-pakietowe z belkami okołkowane, zdjęte z auta po odkręceniu dwóch śrub na których wisi zderzak. Komplet ZAWIERAŁ halogeny, kratke z adapterem, klaksony. Praktycznie jest to p&p bo przecież wloty i tak trzeba zmienić nawet jak się kupi podróbe udającą m-pakiet.

Za 1100zł to się kupuje kompletny oryginalny używany zderzak, a nie nowy robiony/e w szopie na zamówienie. :duh:

W jakimś z opisów programowania sterownika pisało, że po programowaniu dalej miał ten sam numer, a na drugi dzień już miał nowy. Nie wiedzę w tym za wiele sensu ale powtarzam co ktoś napisał.

Mam gdzieś stary i na nim o ile pamiętam jest logo bmw i part number z ETK. Pudełko z naszego ASO na pewno jest inne.

Większość kupujących patrzy co tu i teraz. Widziałeś kogoś, kto w tym dziale pyta o opinię nt. kilkuletniego samochodu z przebiegiem powyżej 200 tys. km ? Nikt takich nie szuka. Dlatego u nas każde auto, a w szczególności diesel na sprzedaż ma przebieg poniżej 200kkm

Wyłączając silnik który nie może być nawet podobny, cała reszta mechaniki podlegająca okresowej wymianie jest inna, tarcze klocki, filtry etc. I jest droższa. Odnośnie silnika, paradoksalnie przy benzynie eksploatacja może być tańsza biorąc pod uwagę w jakim stanie jest większość 320d oferowanych na rynku.

Ktoś kiedyś napisał, że mogą być zaolejone - zalepione olejem.

Pomyśl nad tym inaczej, za 2-3 miesiące, może pół roku jak już będziesz miał na 335, zostaniesz z problemem pozbycia się 550 z gazem? :mrgreen:

W kontekście tego co pisałeś wcześniej mmv A dlaczego porównujesz auta bezwypadkowe z Twoim? Wiem za ile i jakie auto można przywieźć z USA więc nadal twierdzę, że jest za drogi jak na 2008 rok, szczególnie, że w manualu jest to auto praktycznie niesprzedawalne. Oczywiście w końcu je ktoś kupi bo cena czyni cuda ale będziecie musieli iść z ceną dużo w dół. brzmi to trochę groteskowo. Dodatkowo będzie miało znaczenie że jako przyszły sprzedający zostaniesz zaliczony do grupy oferujących amerykański złom z przeszczepionym dachem. Wstaw taką ofertę tu na forum nawet 20kzł taniej - jak sprzedający zostaniesz objechany za próbę sprzedania złomu z wstawionym dachem, znajdą się pewnie tacy co będą mieli polewkę że kupiłeś "bezypwadek" - jako potencjalny klient, że interesujesz się czymś co z założenia nie może być dobre bo jest tanie, /poniżej ceny rynkowej/ co w efekcie po prześwietleniu okaże się....złomem z wstawionym dachem :lol: Tak czy siak liczyć musisz na 'jelenia' napalonego na CENĘ o ile wcześniej nie namierzą cię łowcy okazji z forum. :norty: Oczywiście każdy ma prawo do własnego osądu, teoretycznie każdy kupuje samochód dla siebie, nie przyszłego klienta ale warto mieć świadomość jak to zazwyczaj działa.