Skocz do zawartości

mmw

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    7 012
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez mmw

  1. To mi się podoba: "Firm Ponosi odpowiedzialność za zamieszczone ogłoszenie Opis i zdjęcia są autentyczne zgodne z rzeczywistością Działamy rzetelnie, profesjonalnie, gwarantujemy najwyższą jakość" "Niniejsze ogłoszenie jest wyłącznie informacją handlową i nie stanowi oferty w myśl art. 66, § 1. Kodeksu Cywilnego. Sprzedający nie odpowiada za ewentualne błędy lub nieaktualność ogłoszenia." Jakieś rozdwojenie jaźni.
  2. Również uważam, jak ktoś wcześniej pisał, że lepiej nawet wziąć przedlifta, ale z normalnym wyposażeniem i silnikiem mocniejszym. Szczególnie, że to auto nie ma najechane 50 tys. km tylko znacznie więcej, a co za tym idzie bez problemu da się znaleźć przedlifta ze znacznie mniejszym przebiegiem i niższej cenie.
  3. Tak przy okazji skoro to jest duża nawigacja, to spytać się go trzeba jak w E90 wygląda mała. :mrgreen: No i ta "najbogatsza wersja wyposażenie" "na pełnych ledach". :mad2:
  4. Ale ja nie miałem do Ciebie żalu. :) Chciałem tylko przejrzystości pełnej. A tę historię przecież bym Ci wysłał bez problemu. Wystarczyło dać znać. Byłbyś bogatszy o 100 zł. ;) A co do serwisowania to w Niemczech postępują podobnie jak pisał kolega wcześniej. Gdy skończy się gwarancja nie jeżdżą do aso z wymianą oleju albo klocków. Na szczęście naprawy robią w aso bo pewnie w Niemczech mało który nieautoryzowany serwis potrafi ogarnąć trudniejsze kwestie. Dzięki temu większość samochodów jakie sprowadzam ma historię w aso, z większymi albo mniejszymi przerwami, ale ma. Oczywiście są nawet dziesięcioletnie rodzynki, które mają w aso robione wszystko od a do z. Niecałe 2 tyg temu tu na forum trafiło moje e90 320i z 2005 roku. Założyciel tematu oczywiście przyjechał i kupił. To auto na przykład miało w aso robione wszystko od a do z. Przez całe dziesięć lat, każdą wymianę oleju, klocków itd. Nie ma z tym reguły. Istotne jest aby był jakiś w miarę świeży wpis z Niemiec, dzięki czemu nabywca ma dużą pewność, że kupuje auto z autentycznym przebiegiem.
  5. Kolego. Ale ja nie chcę Ciebie krytykować, rozpoczynać dyskusji itd. bo nie ma nad czym dyskutować. Ostatni Twój wpis wskazywał na rezygnację zakupu i posiadanie tajemniczej historii samochodu, którą możesz wysyłać na privie. Ja ją po prostu umieściłem na forum, żeby nie było dziwnych teorii spiskowych. Jeżeli wg Ciebie Niemiec sprzedał Niemcowi samochód z cofanym przebiegiem, gdzie co dwa lata w TUV, Dekra etc są wpisywane przebiegi, więc da się to sprawdzić jakby ktoś to zgłosił na policję, to ok. Możesz mieć takie zdanie. Ja uważam, że w Niemczech przebiegi cofają Turcy, Polacy albo Ruscy i auto idzie "tylko na eksport". Normalny Niemiec musiałby być idiotą, żeby sprzedać innemu Niemcowi auto z cofniętym licznikiem, bo u nich za to się idzie do paki. Szczególnie, że ostatni właściciel podpisał się pod tym przebiegiem gdy sprzedawał ten samochód poprzez ubezpieczalnię. Ubezpieczalnia wystawiając fakturę również wpisała na niej przebieg. Tam to jest normalne. I to na tej fakturze nie ma zapisu "odczyt licznika" tylko "przebieg samochodu".
  6. No przód spasowany przez ślepca chyba. :mrgreen: Może gościu chciał mieć dodatkowe wietrzenie komory silnika.:D Generalnie musiało być grubo, bo deska na połączeniu z konsolą środkową też ma szparę jak koń. Tam wszystko ładnie powinno dolegać. Schowek jakiś też niedomykający się.
  7. A tam jest przecież numer nadwozia wybity.
  8. Jako, że założyciel tematu zrezygnował z samochodu, bo wg niego w Niemczech był cofnięty przebieg przed 2013 rokiem :), zamieszczam tę historię serwisową, bo nie wiem co tam na privach za teorie spiskowe powstaną. ;) Wolę żeby wszystko było jasne i czytelne, bo nie lubię niedomówień. Faktycznie samochód ma czystą historię do października 2013 roku. Auto albo użytkowane było do nowości poza granicami Niemiec i wizyty w ASO nie były odnotowywane w bazie BMW, albo właścicielem była jakaś firma leasingowa, która serwisowała auto w swoich serwisach, rezygnując z gwarancji. Dopiero ostatni właściciel auta, Niemiec, żaden Polak, Turek albo Rusek, które nabył we wrześniu 2013 roku, zaczął normalnie jeździć do ASO. http://polcars.pl/foto/bmw325i/aso2.jpg
  9. To jest moje auto. Nie mam nic przeciwko żeby sobie Dray zarobił ;), ale mam wydruk tej ostatniej wizyty w ASO w Niemczech, załączam skan. Ostatnia wizyta w ASO będzie dodatkowo tu z Polski, bo samochód był na akcji serwisowej, którą przechodzą wszystkie E46, czyli poduszka pasażera. http://polcars.pl/foto/bmw325i/aso.jpg
  10. Wg mnie to jedno z ładniejszych zestawień kolorystycznych. Tylko ja bym wolał dywany ciemne i boczki tapicerki, tylko elementy skórzane jasne. Jak w tej F10 w linku niżej. Ale generalnie biały lakier i beżowe wnętrze, rewelacja. :cool2: http://polcars.pl/foto/bmw535xi/bmw08.jpg Co tu masz kolego niefabryczne? Wstawili jakieś ciemne, wielkie dywaniki, które psują cały efekt, ale tak to wnętrze jest standardowe.
  11. Kupują okazje to potem dokładają majątek. Polak tak lubi. ;)
  12. Jeszcze się zastanawiasz??? Oczywiście, że jest to właściciel auta.
  13. Spielberg nazwie ten film "Z tond do raju". :mrgreen:
  14. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ze śmiechu oczywiście. :D
  15. Cena mega okazja. Jak faktycznie wszystko ok i przebieg udokumentowany to nic tylko brać.
  16. Kolego. Tu nie chodzi czy jest normalny czy nienormalny. Przebieg wyznacza wartość auta, przynajmniej w cywilizowanych państwach. Między taki samymi samochodami o różnicy przebiegów na poziomie 150 tys km jest różnica wartości 30%-40%.
  17. Za takie pieniądze da się sprzedać taką, ale z przebiegiem około 100 tys. km i idealną historią serwisowo-bezwypadkową, a i tak trzeba znaleźć rozsądnego amatora tego silnika i modelu.
  18. Są dużo gorsze w porównaniu do F10. W porównaniu do konkurencji jest ok. Hamulec zawsze jest ręczny. F30 to auto dla młodych kozaków, szalonych, zamiataczy tyłem. ;) F10 dla statecznych, dojrzałych mężczyzn. :)
  19. Jeżeli zależy Ci na komforcie jazdy oraz wyciszeniu wnętrza to zdecydowanie F10 i tu nawet nie ma co się zastanawiać.
  20. Dobrzy by było jakby założyciel tematu wrzucił cały VIN do nagłówka.
  21. Do tego przebieg też konkret jak na taką cenę.
  22. Już nie wymyślajcie cudów. To jest auto europejskie. Samochód jest po dzwonie z przodu więc i tak deska była wywalona. Rozebrali ją żeby nie było widać wywalonych poduszek. Szyba jest wklejona nowa. Miało wyglądać na auto rozkradzione a nie po wypadku. Taka jest moja teoria.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.