Skocz do zawartości

mmw

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    7 012
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez mmw

  1. Wydaje mi się, że ten w Polsce to trzeci właściciel, a nie że w Polsce już było trzech właścicieli. Takie sformułowanie dwuznaczne.
  2. Tylko, że wyglądana to, że silnik dostał porządnie od spodu albo sam wózek, patrząc na osłonę przesuniętą. Chyba, że samą osłonę ktoś ruszał, ale poduchy z niczego nie wystrzeliły. Na czymś musiał się tym dołem zatrzymać.
  3. A wg mnie to jest całkiem logiczne i ciekawe rozwiązanie. Dzięki niemu nowy model jest wyraźnie odróżniony od poprzedniego. Nawet jak z nowym rocznikiem modelowym nie wchodzi kompletnie nowy model, to może to być lekki lifting, nowe silniki lub inne zmiany. Amerykanie to prosty naród, więc rozwiązania też się stosuje proste i czytelne. Zawsze wraz z nazwą modelu idzie rocznik modelowy i już wszystko wiadomo. W Europie z tym samym rokiem rejestracji (lub produkcji jak w Polsce) mogą być kompletnie dwa różne samochody, bo wszedł nowy model lub polift. A jakie ma znaczenie w praktyce, czy auto jest z grudnia 2015 czy stycznia 2016, jeśli chodzi o produkcję lub datę pierwszej rejestracji. W Polsce powstała chora mania rocznika produkcji i tylko w Polsce.
  4. A faktyczną datę pierwszej rejestracji w USA jaką masz? Jak z 2005 to faktycznie Ci odmłodzili, ale jak w 2006 to tak średnio. :)
  5. Opisy ma jeszcze ciekawsze.. "A4 3.2 Quatrro Fuul Opcja!! Jedyna Taka !! Fuul Serwis !!" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  6. Wymieniajcie rozrząd bez względu na stan łańcucha. Prowadnice są problemem, bo się rozpadają i ich fragmenty zatykają smok, przez co silnik jest słabo smarowany. Te nowe podejrzewam, że są już z innego materiału. To tak powszechna sprawa, że lepiej zapobiegać niż potem mieć do wymiany panewki i inne elementy.
  7. Oczywiście w ogłoszeniu "zapomniał" wspomnieć, że to 318i. A nóż się trafi jakiś mniej bystry i kupi jako 320i. Taki to uczciwy handlarz. ;) A tak nawiasem mówiąc, w codziennym użytkowaniu, nie odczuwa się wielkiej różnicy między 318i i 320i.
  8. Kolego, E90 ma to do siebie, że prawie każde wygląda jak nowe. Po prostu są tam bardzo dobre materiały wnętrza. Zresztą porysowany listwy, startą kierownicę itd. można wymienić i to niewielkim kosztem. Facet wystawił samochód z korygowanym przebiegiem, czyli kłamie i próbuje Cię oszukać, a Ty jeszcze ciągle to analizujesz i się zastanawiasz??? W 2012 miał 222, to teraz ma pewnie z 300 lekko. A za tekst "dzis patrzyl na module" masz miszcza tygodnia. ;)
  9. W jaki sposób były sprawdzane? A pompa Common Rail była sprawdzana?
  10. Sprawdziłbym wtryskiwacze przede wszystkim.
  11. Problemy z ciśnieniem oleju. Fragmenty prowadnic zatykają smok i silnik nie jest dobrze smarowany. Następstwa są oczywiste.
  12. A czy po odpaleniu na zimno silnik pracuje równo na postoju? Czyli bez dodawania gazu na obrotach niskich oraz przy przygazowaniu co się dzieje?
  13. mmw

    [E9x] Dystanse

    Zacznijmy od tego, że masz felgi od E87 a nie E90 stąd Twój problem. Siedzą o centymetr za głęboko. Handlarzom z allegro wszystko do wszystkiego pasuje. Oto przykład ogłoszenia "ORYGINALNE ALU BMW 16 E81 E87 E90 E91 F20 F30 F31". Takiego oszołoma powinno się pałą lać. Nie dość, że felgi od E87 nie pasują do E90, to jeszcze seria F ma inną szerokość śrub, więc nie są kompatybilne z serią E.
  14. Co to znaczy, że szarpie? Nie wchodzi na obroty czy nierówno pracuje, tak jakby był brak zapłonu na którymś cylindrze?
  15. Tak? A rozpadające się prowadnice łańcucha, których fragmenty powoli rozwalają silnik??? N43 to bez wątpienia najbardziej problematyczny silnik BMW i lepiej się trzymać od niego z daleka. No chyba, że przy niewielkim przebiegu, ktoś zdąży wymienić rozrząd, to wtedy może tylko mieć problemy z układem wtryskowym i NOx'em.
  16. Kupując samochód z tym silnikiem, szczególnie przy takim przebiegu, narażasz się na duże problemy. Najgorsze, że podczas krótkiej jazdy próbnej nie sprawdzisz czy jest wszystko ok.
  17. Rocznik jest rocznik. Auto i tak będzie warte tyle ile inne z tego rocznika, mimo niewielkiego przebiegu (no może trochę więcej). Cena chora, szczególnie, że to kompletny golas. Druga sprawa, że auto pewnie stało na dworze, więc po przejechaniu kilkuset km zaczną wychodzić problemy. Przez 6 lat to rdzewieje wszystko, co nie jest smarowane, wygrzewane itd. Elementy gumowe, uszczelki itp też będą do śmietnika jak trochę dostaną ruchu. Wg mnie samochód nie jest wart nawet 50 tys. złotych. Chyba, że ktoś chce nim jeździć 10-15 lat to wtedy inaczej się to kalkuluje, bo lepiej wyjechać nowym E90 z salonu niż nową Meganą albo Astrą, bo za 10-15 lat to BMW i tak będzie więcej warte. Pomijając oczywiście aspekty problemów mechanicznych związanych z brakiem użytkowania auto przez prawie 7 lat, bo to może wygenerować takie koszty, że już nie będzie różowo. ;)
  18. Co Ty kolego za fantazje opowiadasz??? Jeżeli auto jest warte 50 tys. a wartość po wypadku 45 tys. złotych to możesz wydać na naprawę 50 tys. złotych?? :mrgreen:
  19. No przecież to już prawie poliftowa :mrgreen:. Kolega f800r precyzyjnie naświetlił problem skąd się wzięła taka cena okazyjna. :)
  20. No ale to chyba nie było w ASO BMW?
  21. Może do ASO jeszcze? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  22. Robią po 500 tys km albo więcej te autolawety, to jakie co kilka miesięcy???
  23. Chyba sobie jaja robisz. :) Bramki na autostradzie widać z kilometra i są oznakowane. Już około 500 m. przed są ograniczenia prędkości do 70 i potem do 40 km/h. Do momentu zatrzymania przy bramce mija spokojnie pół minuty albo więcej od chwili gdy odejmiesz nogę z gazu z prędkościi 120-130 km/h. Jakie 4-5 sekund??? Porozmawiajcie sobie z właścicielami wypożyczalni autolawet. W tych autach nikt nie dba o turbinę a jazda już nawet 110 km/h to już ponad 3 tys. obrotów na minutę. Po 100 km jazdy ktoś zjeżdża na parking i wyłącza auto. Spytajcie się czy ich zmartwieniem są turbosprężarki w tych autach i co ile je wymieniają lub remontują. Się zdziwicie. ;)
  24. Powiem Ci krótko. Jak na polskie warunki to auto jest nie warte tych pieniędzy. Brak nawi, najsłabszy silnik i najbrzydsze alufelgi. A czy to jest 2005 czy 2007 to wielkiego znaczenia nie ma bo to wszystko przedlift. Przy tak leciwym aucie liczy się stan, przebieg i wyposażenie, a nie 2 lata różnicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.