Nie ładnie wyglada upominanie starszych użytkowników , niektórym stwierdzenie takie duzo pomaga . Co do auta , to sa dwie opcje , albo sprzedający te auto obecnie sie tak zadłużył ze nie miał na rejestracje , w co wątpię pogniewasz to 2.0 , druga ze auto było rozbite i hobbystycznie je naprawiał i troszkę mu zeszło . Miernik w łapkę, i porządne oględziny , jeśli było uszkodzone zawsze znajdzie sie szczegół co to zdradzi :) Jak mocno przód dostał to pewnie trochę zeszło na naprawę stąd te pół roku. Komforty dokładane, ale to akurat żadna wada. Sprzedawca ma typowy, handlarski polot: "Bajeczne wyposażenie individual", "doskonałej jakości nagłośnienie". :mrgreen: