-
Postów
7 012 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez mmw
-
Jakie dokumenty z autokomisu?
mmw odpowiedział(a) na mokipera temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
Nie mogą wymagać VAT-25 skoro VAT jest wyszczególniony na fakturze. -
Prawdopodobnie coś ze sterowaniem hydraulicznym. Tak jak pisałeś. Musi ktoś to obejrzeć i zbadać kto ma pojęcie o tych skrzyniach.
-
Jakie dokumenty z autokomisu?
mmw odpowiedział(a) na mokipera temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
Jeszcze ich wpis do ewidencji dzialalnosci gosp. Sprawdziłeś przebieg po VIN? -
Kup zamiennik ale dobrej firmy, np. Pilkington. Tu nie ma co aż tak oszczędzać.
-
Na wstępie gratuluję panom wskazującym na problem z dwumasą w automatycznej skrzyni biegów. ;) Kolego Siwy77, czy na pewno przeciąga Ci na każdym biegu? Jak skrzynia zachowuje się przy delikatniej jeździe? Na pewno nie ma żadnych objawów przeciągania, nawet lekkiego, przy delikatnej jeździe?
-
Ciekawe ile dziesiątek lat minie zanim w Polsce będzie tak jak w cywilizowanych krajach, że auto się kupuje po prostu wg jego wartości a nie wyszukuje najtaniej i liczy się na okazję. Jak wiadomo okazji nie ma więc zawsze są później przeboje i problemy gdy auto się kupiło poniżej jego wartości.
-
Każdy porządny mechanik wypuszczający klienta z warsztatu po wymianie klocków ostrzega przed słabszym działaniem hamulców przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów i radzi żeby hamować bardzo ostrożnie i z wyprzedzeniem. Wynika to z tego co pisałem w poprzedniej wypowiedzi, że tarcze są zużyte w nierówny sposób a nowiutkie klocki są idealnie płaskie. Zanim klocki się dotrą do kształtu tarczy mija trochę czasu a przez ten okres jest oczywiste, że powierzchnia styku jest mniejsza, więc i skuteczność hamowania. Te przypalone fragmenty zetrą się jako pierwsze, więc wkrótce Ci przestanie piszczeć.
-
A skoro Ty jesteś w DE to inna bajka. :) Szyby można przełożyć przy wymianie drzwi, to nie problem akurat, ale Jak dają Ci papier i nie jesteś w PL to w sumie nie masz co się przejmować, nawet jak potem będziesz auto sprzedawał. Tam nie ma maniakalnego doszukiwania się każdego malowanego elementu jak w Polsce, bo to normalne, że w aucie coś mogło być malowane lub naprawiane, a na mobile.de i autoscout24 nie ma nawet opcji "bezwypadkowy" do zaznaczenia.
-
Ale pisałeś że rama malowana jest z jednej strony auta tylko. To miałem na myśli, że nie cała. Skoro na kantach śrub masz ślady zdartej farby to już sam wiesz, że nie jest prawdą co mówi sprzedawca, bo drzwi musiały byś zdejmowane (pewnie wymieniona na inne). Auto jest po naprawie i tyle. Jeżeli jest dobrze naprawione a drzwi są wymienione to ok, nie jest to nic złego, ale jeżeli auto kupujesz jako bezwypadkowe i płacisz jak za bezwypadkowe to już nie jest ok. A może być jeszcze taka akcja że auto ma wymienione poszycie boczne i jak dobrze poszukasz to znajdziesz też grubszy lakier gdzieś niżej tam gdzie kończy się spaw. http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=NC71&mospid=47753&btnr=41_1547&hg=41&fg=20 Tu masz poszycia i zobacz czy przypadkiem ten grubszy lakier nie jest tam gdzie poszycie boczne się wspawuje. Piszę o elemencie nr 6.
-
Co się dziwisz, skoro nikt dobrej nie ściągnie bo ze względu na cenę w Polsce nawet jeden człowiek się tym autem nie zainteresuje. Taki kraj, tacy ludzie i koło się zamyka.
-
Jeżeli klocki są świeżo założone i ostro je potraktowałeś to mogły się przysmażyć, ponieważ nie były jeszcze "dotarte" do tarcz i ich powierzchnia styku była dużo mniejsza niż powinna, przez co obciążyłeś je nadmiernie. Teraz ta przypalona warstewka musi się zetrzeć. A tak przy okazji: "hamowanie", "po prostu", nieoryginalne" ;)
-
Rama była malowana w fabryce tylko w jednym miejscu dwa razy? Czy sprawdzałeś czy są ślady odkręcania drzwi z tej strony gdzie było malowane? Nie da się odkręcić śrub bez pozostawienia śladu na nich. Jeżeli wszystko jest dziewicze to może faktycznie tak było chociaż mi się wydaje to nie możliwe.
-
To czemu 90% aut to kombinowane szroty i świetnie się sprzedają, bo cena przyciąga naiwnych wierzących w okazje?
-
Mój lakiernik mi kiedyś powiedział krótko i wyraźnie: "Przywieziesz nowy element, to Ci zrobię tyle mikronów ile chcesz". Jak element nie jest nówka sztuka to już ciężko polakierować dobrze i zmieścić się w fabrycznych grubościach. Inna rzecz, że są inne oznaki kombinacji. Wystarczy popatrzeć na śruby i inne pierdoły, po których widać ślady ingerencji. Do tego nie da się praktycznie polakierować elementu żeby nie było różnicy przy sąsiednim więc najczęściej trzeba wejść na ten element a wtedy już można zapomnieć o odpowiedniej grubości lakieru. Wymiana lub polakierowanie maski albo tylnej klapy nie będzie zauważalne bo tu się nie da dostrzec różnicy przy sąsiednim elemencie. Generalnie auto musi obejrzeć ktoś kto ma pojęcie o tych sprawach i odnosi się to zarówno do kwestii blacharsko lakierniczych jak i mechanicznych. Jak się człowiek nie zna to sam może sobie dywaniki kupować a nie samochód. ;)
-
Mógł ktoś całe drzwi wymienić pod lakier. Czasami się udaje i nie ma różnicy w odcieniu.
-
Duży silnik nagrzewa się szybciej. Pojeździj jakimś 1.5 diesel to zobaczysz jaka to porażka. :) Mi 530d nagrzewało się szybko i sprawnie nawet przy największych mrozach.
-
Wg mnie jak kolega ma 90 tys na takie auto to niech kupi starsze, przedliftowe ale normalnie wyposażone i bezwypadkowe, zamiast na siłę szukać po lifcie ale taki goły badziew i po dzwonie. Przecież rocznik np. 2006 też można dostać z małym przebiegiem.
-
W Niemczech nigdy nie sprzedawano E39 z takim silnikiem ale fakt, że gdzieś to dziwadło szło. :) Zresztą kolega Slawek44 ma w opisie 525tds więc normalny, a nie 115KM. No ale on generalnie pisze bzdury więc pewnie to S sobie dopisał. ;)
-
No ale dałeś w miarę normalną cenę jak na takie auto w stanie jakim podałeś i z takim przebiegiem (a może był lekko wyższy, bo te końcówki handlarze lubią cofnąć tak żeby nie przegiąć w stosunku do dokumentów, więc auto mogło mieć 230-240 tys km, chyba że sam sprowadzałeś to ok). Nie zapłaciłeś żadnych okazyjnych pieniędzy więc co się dziwisz, że auto chodzi ok i nie masz problemów. Jak byś kupił za 15 tys takie auto to już byś pewnie z 10 tys do niego dołożył żeby w ogóle jakoś śmigał. ;) Więc to nie była okazja, ale normalna cena i dobrze, bo teraz dzięki temu jesteś zadowolony.
-
http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDetails.html?id=141935991 http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDetails.html?lang=de&id=139763282 http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDetails.html?lang=de&id=139504079 Myślę, że za 23 tys E wszystkie są do kupienia. Da Ci to na gotowo do rejestracji 110 do 115 tys zł zależnie od formy zakupu.
-
No za 115 tys zł to masz wypasionego 530xd z Niemiec bez żadnego kombinowania z pełną akcyzą i rachunkiem. No ale niestety wyposażenie kosztuje czasami połowę wartości auta, a jak ktoś kupuje 530xd to raczej nie chce jeździć totalnym golasem, stąd taka cena tego z Polski.
-
530xd tak gołe to mogło tylko z polskiego salonu wyjechać. Masakra jakaś. :) Nie dziwię się, że taka cena niska. Nikt tego nie kupi. :)
-
Kolego. Nie czytasz ze zrozumieniem. W pierwszej fazie po popryskaniu WD-40 smaruje i sam to przyznałeś, że póki to co popryskałeś jest mokre to jest ok. I o to chodzi w pierwszym użyciu. WD-40 usunie wodę, przesmaruje, spowoduje, że to co jest zatarte się ruszy. Mój pierwszy post był wyraźny, najpierw WD-40 do usunięcia wody i ruszenia zamka, potem smar techniczny. Nie wiem po co Twoje wywody. Z mechanizmem pasa też chodzi o rozruszanie, czyli WD-40 penetruje i smaruje wstępnie wszystkie szpary, dzięki czemu da się ruszyć to co się ruszyć nie chciało. Przykład z łańcuchem jest bez sensu, chyba, że komuś zastał się tak, że w ogóle nie da się go ruszyć pomiędzy ogniwami, to WD-40 jest do tego. Nigdy nie pisałem, że WD-40 jest docelowym smarem na pozostawienie go na dni, tygodnie, miesiące. Jeszcze raz proponuję czytać ze zrozumieniem całą wypowiedź. ;)
-
Slawek44.. Nic nie zrozumiałeś z uwag jakie wszyscy Ci piszą, niestety. Miałem cztery beemki a jeździłem wieloma i nigdy żadna nie "pływała". Jak ktoś, kogo nie stać na dane auto, próbuje je jednak kupić to nie dość, że kupuje szrota, to potem nie stać go żeby o nie dbać i takie są skutki jak "plywanie" i inne problemy. Jak widzę na ulicach te zaniedbane beemki to aż mam ochotę urwać łeb takiemu baranowi co kupuje auto bo chce beemką się dowartościować i myśli, że wszystkie laski będą od razu rozkładały nogi. Nie ważne, że auto się ledwie kupy trzyma, ważne, ze ma BMW i jest "gość". A co do kupowania samochodu, to nikt tu nie pisze o wyższej półce. Spróbuj czytać ze zrozumieniem. Chodzi o to, że jeżeli auto powinno kosztować 20 tys zł, bo taką wartość ma dobry egzemplarz z tego rocznika i z odpowiednim przebiegiem i stanem, a ktoś próbuje taki kupić za 12-15 tys złotych to musi trafić na badziew z cofniętym licznikiem w opłakanym stanie. Ale oczywiście Ty wiesz lepiej. Tylko jak widać nie dość, że nie uczysz się na błędach innych (a po to jest forum), to nawet ze swoich błędów nie wyciągasz wniosków.
-
Jak nie smaruje jak smaruje. Nie tak oczywiście jak tawot czy inny smar maszynowy. Dlatego napisałem, że wypchnie wilgoć i wstępnie przesmaruje. Kolego. Jak np. pasy do spinania auta na lawecie zardzewieją i się zasyfią i nie da się ich ruszyć, to WD-40 jest najlepsze do rozruszania tego na szybko, więc jak by nie smarowało to by było w takiej sytuacji bezużyteczne.