Zauważyłem, że nie problem w tym jakie wartości spalania podawane są przez forumowiczów, tylko w jakich warunkach jest to realizowane. Najczęściej jest tak, że auto faktycznie pali tak jak podaje ktoś, ale bzdury zaczynają się przy opisie gdzie co i jak. :) Ilu już tu takich było orłów i sokołów, którzy podawali, że im przy 180km/h 530d pali 7-9 litrów. :) Albo, że w mieście mają spalanie 7-8 litrów. Tylko jak człowiek się spyta ich o średnią prędkość jaką komputer pokazał, to się okazuje, że Ci co niby przejechali całe Niemcy z prędkością 160-180 km/h mają średni wynik 80-90 km/h a Ci co niby wleką się po mieście w korkach mają 50-60 km/h. :) I tu jest pies pogrzebany bo średnia prędkość z ciasnego miasta to 25-30 km/h i wtedy nie ma bata żeby E39 diesel w automacie zszedł poniżej 10-11 litrów a o bzdurach z trasy to już w ogóle nawet nie ma co pisać, bo stronę wcześniej podawałem linki do artykułu, w którym jest podane jak zwiększa się spalanie wraz ze wzrostem prędkości.