mmw

No to BMW seria 7. Rozumiem, że w USA siedzisz?

Wejdźcie na forum Ford Club Polska, tam to dopiero są jazdy z moderatorami. :) Tutaj to jest luz i duża tolerancja. U Fordowców jest jak w wojsku dosłownie, tragedia. :)

Kolego. O napełnianiu to można mówić jak Ci klima padnie i wypuści z siebie cały czynnik. A tu nie masz uzupełniania, tylko pełny serwis. Odessanie, sprawdzenie szczelności, oczyszczenie czynnika i napełnienie z ewentualnym uzupełnieniem. Nie ma to jak się zacietrzewić i nie potrafić przyznać do błędu. Oto Twoje słowa: Ale brnij dalej. ;) Ja już nie widzę sensu dalszej dyskusji z Tobą skoro sam nie wiesz co napisałeś.

Kolego, no to nie myl pojęć i nie mieszaj ludziom w głowie. ;) Pisałeś o wymianie czynnika a nie uzupełnieniu, a to ze względu na to, że do E60 wchodzi pewnie z 750g, ma dość istotne znacznie pod kątem ceny.

To albo to Twoja rodzina albo bardzo dobry znajomy albo ma coś od Ciebie w zamian, bo licząc cenę czynnika w hurcie, to robi Ci to ktoś prawie po kosztach, a urządzenie, prąd, robocizna itd za darmo nie są. Szkoda, że w Łodzi nie ma takich dobroczyńców. :)

Za nowy czynnik z wymianą płacisz 50 zł?????

BEZWYPADKOWY, hahahahaha. Nie było tragedii ale pisanie o tym aucie, że jest bezwypadkowe to kpina w biały dzień. No ale jak widzę napis AUTO-KOMIS to już w nic nie wierzę. :) A to też dobre "Wszystkie samochody które oferujemy są samochodami pochodzenia krajowego mają pełną dokumentację, książki serwisowe oraz GWARANCJĘ pochodzenia.". Jacyś nienormalni ludzie albo uważają, że sami nienormalni dookoła chodzą. :)

Niech Ci tłumaczy ktoś inny, ja już nie mam sił na tę dyskusję. :)

Czytam od początku i nie tylko ja Ci próbuję wytłumaczyć, że E60 530d za 30 tys to będzie złom, ale Ty wiesz lepiej. I żeby Cię pocieszyć, nie stać mnie na roczne 535, więc nie żyjemy w innych światach, chyba, że masz na myśli realny i marzycielski to tak. :)

Na 400 metrów wychodzi jakieś 13-14 metrów różnicy. Jest trochę niby ale wtedy samochody jadą już 160 km/h. W życiu codziennym ta różnica jest niezauważalna przypuszczam, więc jest to kolejne bicie piany i tyle.

Kolego. Jak już na siłę wierzysz w cuda i chcesz sam się przekonać jak się kupuje najtańsze okazje z allegro, to zabierz każde auto do dobrego serwisu na sprawdzenie, wcześniej oczywiście po numerze nadwozia sprawdź autentyczność przebiegu. Nie ma tu żadnych cudów. To jedyna w miarę bezpieczna droga zakupu tego samochodu. Obejrzysz dwadzieścia aut, wydasz z 5 tys zł na jeżdżenie i wizyty w serwisie i sam się przekonasz co i jak. :)

Trzeba założyć temat "Najbezsensowniejsze wypowiedzi.". Będziesz długo na czele. ;) Potrafisz zagwarantować ze za 45 tys auto bedzie w lepszym stanie niz za 32 tys.No chyba nie :mrgreen: zakup to loteria ile bys niw wydał i tak nie wiesz co trafisz. Jaka loteria???? Auto można sprawdzić na wszystkie sposoby od formalnych kwestii po mechanikę, nadwozie itd. Jak pojedziesz do dobrych fachowców to dowiesz się prawie wszystko o stanie auta, jego przeszłości, autentyczności przebiegu (tu ASO i papierologia) itd. Ja się przestaję dziwić, że te wszystkie handlarzyny tak świetnie w Polsce funkcjonują skoro ludzie mają takie podejście jak Ty.

To jest typowa polityka oszustów. Liczą na to, że jak już przejedziesz 300 km i się najarasz na żywca na auto to nie będziesz sprawdzał historii przebiegu i innych spraw związanych z numerem VIN.

Domyślam się, że ze względu na gwarancję, bierzesz pod uwagę pakiety z ASO, ale jak ktoś nie ma gwarancji to może sobie zapodać 360KM i 550Nm i wtedy to auto chodzi już rewelacyjnie. 335i zrobione na 360KM idzie równo z M3, więc 535i wiele nie będzie ustępowało np. 550i.

Trzeba założyć temat "Najbezsensowniejsze wypowiedzi.". Będziesz długo na czele. ;)

Serce to Cię w ogóle kieruje w kierunku starych BMW, bo na pewno nie rozsądek i nie ważne czy piszesz o E30, E32 albo E34. :) Rozsądek to by Cię kierował przy tych kwotach na Fiata Punto itd., no ale BMW to coś więcej niż samochód więc nawet Ci się bardzo nie dziwię. Jak robisz takie trasy to lepiej kieruj się stanem technicznym a nie pojemnością silnika albo rocznikiem. Też się zgodzę, że E34 będzie najrozsądniejszym wyborem z tych wszystkich, ewentualnie E36.

Weź daj spokój. Po takim tłumaczeniu to już bym auto odpuścił. :) Większej bredni nie słyszałem. :)

F10 nie wychodziło w ogóle z poprzednim silnikiem, czyli N54. Wg mnie 306KM zostało dlatego, żeby nie tworzyć konkurencji dla 550i. Zwróćcie uwagę, że 550 jest 150 kg cięższe od 535i więc podniesienie mocy tego drugiego spowodowałoby prawie nieodczuwalne różnice przy porównaniu obu wersji silnikowych.

Różnice w osiągach są tak znikome, że raczej tyłeczka nie oglądasz i w ogóle rozmowa o tym, że 535d jest szybsze od 535i jest czysto teoretyczna. Zresztą bez żadnego wysiłku w 535i robisz program na 360KM i 550Nm i wtedy dopiero można rozmawiać o osiągach. :) Z tą kulturą pracy to chyba coś Ci się pomyliło. Z jakiego powodu 535d ma mieć tutaj w ogóle jakąkolwiek przewagę???

No z tą szkodą całkowitą to nie jest tak do końca, że tylko mocno rozbite auta są tak rozliczane. Pamiętaj, że ASO liczy robociznę i części w cenach kilkukrotnie wyższych niż na wolnym rynku (szczególnie dotyczy to części). Dam Ci przykład z jakim miałem do czynienia ostatnio. Golf 2008 rok 1.9 TDI, wartość katalogowa 29 tys zł. Koszt naprawy wyliczony przez ASO 21 tys zł. Koszt solidnej naprawy poza ASO 5000 zł (do wymiany drzwi, lampa, błotnik, amortyzator i zderzak-nakładka; do malowania zderzak, błotnik, drzwi przednie i tylne, tylny błotnik). Uszkodzenie generalnie było śmieszne, a wycena z ASO kosmiczna. Ubezpieczalnia wystawia takie auto na licytację dla handlarzy i wypłaca różnicę między wartością samochodu nieuszkodzonego a wylicytowaną kwotą, co w tym przypadku dało 8000 zł, bo na aukcji auto osiągnęło 21 tys zł. Klient sam decyduje czy bierze sumę tych kwot i ma 29 tys zł czy bierze 8000 zł i naprawia. W przypadku samochodów jeszcze tańszych szkoda całkowita wychodzi praktycznie zawsze, nawet jak lekko zarysujesz bok, bo na auto warte 10 tys zł, ASO wyliczy naprawę na 10-12 tys zł, a Ty naprawisz za 3 tys zł. Tak zresztą działa to na całym świecie. Problem polega na tym, że w przypadku mocniejszych uszkodzeń, rzeczoznawca powinien ocenić czy samochód nadaje się do naprawy czy nie i jeżeli nie, takie auto nie powinno mieć prawa rejestracji nigdy już.

To sprawdź w ASO przebieg to się dowiesz. Szansa, że jest autentyczny jest znikoma.

Polacy od zarania dziejów wierzą w cuda i okazje, a mentalności narodu nic nie zmieni, bo jaki ojciec taki syn. Do tego większość Polaków to cwaniacy, którzy chcą być sprytniejsi od innych, bo przecież sąsiad, który zapłacił za samochód normalne pieniądze to frajerzyna i tyle. Jak na tym większość wychodzi to wiadomo, no ale cóż, jak już pisałem, mentalności narodu nie zmienisz. :) A myślisz, że w jakim celu nasz wspaniały sejm i rząd nie robi porządku z cofaniem przebiegów i innymi oszustwami w branży. Bo lobby producentów samochodów pociąga za sznurki, więc nikomu nie zależy, żeby ochronić ludzi przed machlojkami.

W temacie formalnym, na tych tablicach nie można jeździć i "WRACAĆ DO DOMU NA KOŁACH".

Niech kolega jedzie oglądać. Przecież w Pleszewie chłopaki naprawiają samochody jak dla siebie i swojej rodziny, solidnie i na najlepszych częściach. Deskę założyli w innym kolorze, bo chcieli żeby ich auto było oryginalne i jedyne w swoim rodzaju. Należy się cieszyć, że przedni zderzak nie jest od E39. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Chyba tylko te roczne. :)