,,Zupełnie się nie zgodzę. Jak ktoś używa samochodu w mieście to nie ma znaczenia czy ma 4x4 czy tylny. Dobre opony zimowe i bez 4x4 dajesz radę. Tak naprawdę dni, gdy nawierzchnia jest bardzo śliska, jest kilka w roku, więc nie ma co przesadzać. Jak wnętrze starej X5 uważasz, że lepsze niż w E60, to chyba E60 widziałeś na obrazkach tylko. ;) Widać w Tobie niestety wielką, subiektywną miłość do posiadanego E39. X5 oczywiście to fajne auto jak na tamte czasy, ale wnętrze ma z lekka archaiczne. Jak ktoś jeździ mało to może sobie kupować X5, ale w przeciwnym wypadku, to jest nic innego jak wożenie połowy tony zupełnie niepotrzebnie, a to się odbija na osiągach i spalaniu. Założyciel tematu nie powinien się sugerować awaryjnością i kosztami eksploatacji tylko tym jakiego auta tak naprawdę potrzebuje. Będzie kupował stare, dość zmęczone auto (patrząc na kwotę jaką dysponuje) więc koszty i tak będzie miał, a jak chce ich uniknąć to niech kupi Punto. :),, Drogi kolego. Troszkę wiem o kosztach eksploatacji BMW. W X5 boję się trafić na samochód skarbonkę, tj. awaryjna skrzynia biegów-koszt naprawy nawet 10 tyś. zł, pneumatyczne zawieszenie-koszt też liczony w kilku tysiącach. A te rzeczy psują się z tego co czytałem na forum bardzo często.A teksty typu żebym kupił sobie punto są bardzo nie na miejscu i świadczą o podejściu do innych forumowiczów. Czasami warto mniej napisać, ugryźć się w język i nie traktować innych z góry bo to świadczy jakim jesteś człowiekiem.