Największy problem u dieslomaniaków jest taki, że oni NIGDY dużą benzyną nie jeździli. Duża benzyna wyposażona w podwojny vanos, służący do poprawienia elastyczności silnika powoduje że M54B30 ciągnie dość mocno od 1500 obrotów, a kończy przy 6500 orgią. Ja wiem, że większość zachłyśniętych mocą i momentem silnika diesla NIE MA porownania, bo ich przygoda z silnikiem benzynowa kończyła się na Golfie 1,6 lub slynnym M40 z BMW. Mam do dyspozycji w tej chwili M52B28 i wspomniane M54B30 Między tymi silnikami jest przepaść. Czy uwierzycie że 528iA będąć lżejszym od 330xi pali 3 litry więcej w mieście? Podsumowując - diesel imponuje momentem obrotowym (mnie nie), ale zanim ktoś się wypowie na temat dużej benzyny niech się nią przejedzie.