Skocz do zawartości

[E34/E39/E60] wrażenia z wakacji a raczej z jazdy BMW


marcin.monia.bmw

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Panowie właśnie wróciłem z wakacji, gdzie zrobiłem ok 2 tyś km, dodam,że w jedną stronę ok 800-900 km bez żadnych przerw z prędkością ok 160 km/h a chwilami nawet ok 200 km/h. Zadnych uwag odnośnie mojej buńki.

Pozdrawiam

 

 

Hmm – skoro już wypowiedziałeś A (lub coś w rodzaju 1/2 A) – jeżeli możesz, spróbuj rozwijając to, stworzyć kwieciście, obrazowo, malowniczo.... taki opis Twoich wrażeń z wakacyjnej trasy E39 520i, żeby porwało nas to we wzruszeniu, pozostawiając najpiękniejsze wspomnienia. (piszę poważnie ;) )

 

Obawiam się, że w przeciwnym razie sens tego wątku okaże się zbyt głęboko ukryty ;)

(nie będę dodawał w jakim dziale forum ukryty ;) )

 

pozdrawiam (i z niecierpliwością czekam na opis – najlepiej z instrukcją, jakiej muzyki słuchać podczas czytania)

:D

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak, przyłączam się do zachwytu autora topiku. Zawsze po dłużeszej trasie nie moge się nazachwycać nad swoją bunią. Cicho, radio ładnie gra, prędkości nie czuć, aż człowiek nie zauważa jak mineło te 6-7h jazdy.

 

Żeby to jeszcze wszystko zechcicało być tańsze. Mieszkam w Warszawie a pochodze ze Szczecina. Wyprawa do domu i spowrotem to dla nie koszt 600 PLN na samo paliwo. Mało nie zarabiam, ale zbyt często wydać od tak spory kawałek swojej pensji na weenedowy wyskok do rodziny, to mi się nie uśmiecha. Dośc powiedzieć ze jak mam jechać sam, to taniej wyjdzie mi samolotem:).

 

Tak więc jak słyszę żale amerykanów, że paliwo u nich już (w przeliczeniu) 2 zł/l, to mi się śmiać chce. Średnie zarobki (i to przy bardzo niskim kursie dolara) ponad 2 razy wyższe niż w Polsce, paliwo ponad 2 razy tańsze. Tymsamym litr benzyny relatywnie kosztuje amerykanita tyle, jakby polak mógł płacić za nie 1 zł/litr. W dupach im się z tego dobrobytu poprzewracało.

 

*sorry za małe OT, tak mi się wypowiedź rozwinęła:)

 

Pozdrawiam i jeszcze raz przyłączam się do zachwytów nad E39.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie właśnie wróciłem z wakacji, gdzie zrobiłem ok 2 tyś km, dodam,że w jedną stronę ok 800-900 km bez żadnych przerw z prędkością ok 160 km/h a chwilami nawet ok 200 km/h. Zadnych uwag odnośnie mojej buńki.

Pozdrawiam

 

należy mieć tylko nadzieję, że te prędkości które podałeś to na niemieckiej autostradzie były i to tam gdzie ograniczeń nie było, bo w przeciwnym wypadku nie wiem czym tu się chwalić, wszak jeden wątek o smutnym pożegnaniu juz jest.

montrealblau metallic

http://images32.fotosik.pl/159/5915b878132dde91.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Żeby to jeszcze wszystko zechcicało być tańsze. Mieszkam w Warszawie a pochodze ze Szczecina. Wyprawa do domu i spowrotem to dla nie koszt 600 PLN na samo paliwo.

 

ten temat to raczej bedzie caly OT... jestem w podobnej sytuacji, jezdze do szczecina pociagiem, 6h, w tym czasie ogladam filmy na laptopie, zero stresu, niebezpieczenstwa i mandatow za predkosc, trasa waw-sz-n jest wg. mnie hardcorowa :)

Run flats? NEIN, DANKE!


Yn0sTYR.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie właśnie wróciłem z wakacji, gdzie zrobiłem ok 2 tyś km, dodam,że w jedną stronę ok 800-900 km bez żadnych przerw z prędkością ok 160 km/h a chwilami nawet ok 200 km/h. Zadnych uwag odnośnie mojej buńki.

Pozdrawiam

 

 

Hmm – skoro już wypowiedziałeś A (lub coś w rodzaju 1/2 A) – jeżeli możesz, spróbuj rozwijając to, stworzyć kwieciście, obrazowo, malowniczo.... taki opis Twoich wrażeń z wakacyjnej trasy E39 520i, żeby porwało nas to we wzruszeniu, pozostawiając najpiękniejsze wspomnienia. (piszę poważnie ;) )

 

Obawiam się, że w przeciwnym razie sens tego wątku okaże się zbyt głęboko ukryty ;)

(nie będę dodawał w jakim dziale forum ukryty ;) )

 

pozdrawiam (i z niecierpliwością czekam na opis – najlepiej z instrukcją, jakiej muzyki słuchać podczas czytania)

:D

 

Głównie chciałem się podzielić informacją na temat samej podróży samochodem i frajdy jaką sprawiła mi ta podróż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównie chciałem się podzielić informacją na temat samej podróży samochodem i frajdy jaką sprawiła mi ta podróż

 

Rozumiem, ale nie napisałeś prawie nic na ten temat. Jeżeli nie poprowadzisz wątku w jakiś atrakcyjny sposób, to nie ma coś takiego sensu.

Wg mnie wycieczka dowolnym 5er na dystans 800, czy nawet 2000km nie jest czymś niespotykanym.

 

Jeżeli nie masz nic przeciwko, to niech już temat przyjmie jakiś uporządkowany kształt, tzn. niech każdy (kto chce) napisze nawet w punktach:

- jak daleki dystans pokonał w ciągu jednego dnia, weekendu lub wakacji

- czy podróż przebiegła bez awarii (a jeżeli jakaś była, to jak udało się ją usunąć)

- czy i kiedy wystąpiło zmęczenie (jakie wystąpiły niewygody, lub co wpływało na komfort przez cały czas)

- jak było ze spalaniem

(już nie będę czepiał się braku tych malowniczych opisów podróży ;) choć jeżeli wątek kojarzy się poniekąd z wakacjami – dobrze byłoby wprowadzić taki klimat, może nawet zdjęcia)

 

I niech temat dotyczy E34/E39/E60 (nie tylko E39)

Same prędkości nie są tu istotne.

 

Pozdrawiam (pomagam robić wszystko, żeby tego nie zamknąć :) )

marek

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swoją 530d zrobiłem jednego dnia 1700km, średnie spalanie 8.3 (prędkości duże, oczywiście na dozwolonych miejscach w DE), no i na szczęście nic się nie zepsuło, a sama jazda faktycznie tym autem nie jest tak męcząca, szczególnie jak jest dobra droga, zmęczenie samą ilością km, ale żadnych bólów kręgosłupa ani nic takiego, fakt co 250km 10-15min przerwy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swoją 530d zrobiłem jednego dnia 1700km, średnie spalanie 8.3 (prędkości duże, oczywiście na dozwolonych miejscach w DE), no i na szczęście nic się nie zepsuło, a sama jazda faktycznie tym autem nie jest tak męcząca, szczególnie jak jest dobra droga, zmęczenie samą ilością km, ale żadnych bólów kręgosłupa ani nic takiego, fakt co 250km 10-15min przerwy

Chciałeś powiedzieć w jedną całą dobę,czyli dzień i noc :wink: ,przejechać 1700km w jeden dzień,raczej niemożliwe,też często jeżdżę po Niemczech i odcinki żędu 800km,przejeżdżam w 8-10 godzin,najwięcej czasu zajmuje dojazd do "granicy"(jazda po polskiej stronie)

Nur bmw e32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w czwartek w nocy wybieram sie do Chorwacji, wyspa Pag. 1100 km w jedna strone. Po powrocie chetnie dam znac jak poszla trasa i jak 528 sobie radzilo w szczegolnosci ze jade razem z Audi S6 340 KM V8. :)

 

ja we wrzesniu jade, tylko ze duzo dalej bo na wyspe Brac...

 

1700km w jedna strone, mam nadzieje ze bawarka nie zawiedzie:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rowniez sie wybieram do chorwacji za dwa tygodnie kupiona przed miesiacem bunia troche sie obawiam bo nie sprawdzilem jeszcze wszystkiego choc narazie wymienilem rzeczy ktore musialem ale nie wiem jak bedzie sie na tak dlugim odcinku zachowywac, jaka predkosc proponujecie na autostradach aby spalanie bylo ok i rownoczesnie jechac dobrym tempem

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc jak słyszę żale amerykanów, że paliwo u nich już (w przeliczeniu) 2 zł/l, to mi się śmiać chce. Średnie zarobki (i to przy bardzo niskim kursie dolara) ponad 2 razy wyższe niż w Polsce, paliwo ponad 2 razy tańsze. Tymsamym litr benzyny relatywnie kosztuje amerykanita tyle, jakby polak mógł płacić za nie 1 zł/litr. W dupach im się z tego dobrobytu poprzewracało.

 

*sorry za małe OT, tak mi się wypowiedź rozwinęła:)

 

Muszę się odnieść do OT bo jak większość ludzi piszących podobne rzeczy nie zauważasz jeszcze faktu, że w USA odległości są o wiele większe niż w Europie. Twoje 600km z Wawy do Szczecina byłoby jak 4000km z NY do Californi ;)

 

Inna sprawa, że u nich silniki mniejsze niż 3L wkłada się tylko do kosiarek. Na szczęście to się już zmienia.

http://img125.imageshack.us/img125/2302/bmw1qf7.jpg

BMW E60 530dA Individual, 11.2006, 231hp +DENSION GW500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Muszę się odnieść do OT bo jak większość ludzi piszących podobne rzeczy nie zauważasz jeszcze faktu, że w USA odległości są o wiele większe niż w Europie. Twoje 600km z Wawy do Szczecina byłoby jak 4000km z NY do Californi ;)

 

 

No nie wiem, tam wielu ludzi traktuje swój stan jak odrębne państwo i nosa z niego nie wystawiają :wink:

(OO)=== OO===(OO)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! A ja boję wybierać w dłuższą trasę samochodem choć jak trzeba to trzeba. Pewnie powie wielu z Was ... masz samochód w kiepskim stanie... Nie, nie o to chodzi. Mam takie dziwne szczęście do małych kłopotów aby potem stawać na głowie i je rozwiązywać w najmniej oczekiwanych chwilach. Przykład? ...Wyjechałem wieczorkiem w góry aby jechać przez noc i rano dotrzeć na miejsce. Przejechałem pierwsze 100 km i ...przepaliły się kable przy kostkach od lamp mijania i to obu lamp jednocześnie! Jechałem bez świateł po zmroku (na postojówkach) dość spory kawałek w poszukiwaniu jakiegoś warsztatu aby to polutować. Na szczęście znalazłem mechanika na trasie,straciłem trochę czasu i wyruszyłem dalej. Nie mogę tylko pojąć jak mogły się przepalić akurat w tym samym czasie :?: :shock: były chwile ,że odebrałem to za złą wróżbę i jakieś ostrzeżenie od losu aby zawrócić do domu. :? ...Na szczęście wszystko dobrze się skończyło,samochód mnie nie zawiódł i dzielnie dowiózł spowrotem. A 30 km od domu już w drodze powrotnej...komputer pokł. szaleje - co sekunda inny komunikat o błędzie i towarzyszący temu ciągły gong.

Czasem zastanawiam się ,czy oby te nasze maszyny nie mają duszy? Bo zachowują się czasem jakby żyły i te ich grymasy... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...przepaliły się kable przy kostkach od lamp mijania i to obu lamp jednocześnie! Jechałem bez świateł po zmroku (na postojówkach) ...

 

W związku ze światłami - ja miałem w zeszłym roku też przez jakiś czas różne myśli w trakcie dłuższych tras nocnych – bo po przejechaniu ok. 300-500km dochodziło czasami do lekkiego rozjaśnienia strumienia i jednocześnie gaszenia podświetlenia zegarów. Za którymś takim razem przepaliły się nowe H1 (też obydwie jednocześnie, Philips BlueVision, czy jak to się nazywa...). Podczas „snu zimowego” włożyłem nowy regulator napięcia i przywróciłem zegary do życia (inspekcja, obr, i eko) – od tego czasu nie zanotowałem tego co wcześniej, a miałem podobne lub nawet identyczne trasy do tamtych (choćby dwa tygodnie temu K-ce / W-wa / K-ce 600km).

 

Spróbuj zająć się regulatorem napięcia.

pozdrawiam

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w czwartek w nocy wybieram sie do Chorwacji, wyspa Pag. 1100 km w jedna strone. Po powrocie chetnie dam znac jak poszla trasa i jak 528 sobie radzilo w szczegolnosci ze jade razem z Audi S6 340 KM V8. :)

 

ja we wrzesniu jade, tylko ze duzo dalej bo na wyspe Brac...

 

1700km w jedna strone, mam nadzieje ze bawarka nie zawiedzie:D

 

Kiedy konkretnie? Zawsze mozna jechac na 2 auta ;D Rowniez planuje wyjazd na CH we wrzesniu oczywiscie swoim toczydelkiem.

http://img571.imageshack.us/img571/7404/logotds.jpg

Naj.... forum o TDS-ach http://www.bmw-diesel.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...przepaliły się kable przy kostkach od lamp mijania i to obu lamp jednocześnie! Jechałem bez świateł po zmroku (na postojówkach) ...

 

W związku ze światłami - ja miałem w zeszłym roku też przez jakiś czas różne myśli w trakcie dłuższych tras nocnych – bo po przejechaniu ok. 300-500km dochodziło czasami do lekkiego rozjaśnienia strumienia i jednocześnie gaszenia podświetlenia zegarów. Za którymś takim razem przepaliły się nowe H1 (też obydwie jednocześnie, Philips BlueVision, czy jak to się nazywa...). Podczas „snu zimowego” włożyłem nowy regulator napięcia i przywróciłem zegary do życia (inspekcja, obr, i eko) – od tego czasu nie zanotowałem tego co wcześniej, a miałem podobne lub nawet identyczne trasy do tamtych (choćby dwa tygodnie temu K-ce / W-wa / K-ce 600km).

 

Spróbuj zająć się regulatorem napięcia.

pozdrawiam

Podobna sytuacja 3 lata temu także mi się przydażyła,jechłem z nad morza,światła rozjaśniały się bardziej i lekko przygasały,z biegiem czasu,zaczęły wyłanczać się wszystkie kontrolki i urządzenia,aż w końcu silnik zgasł,winien był właśnie regulator napięcia(szczotki się wytarły)naszczęście byłem 40km od domu kolega mnie przycholował,także lepiej go wymienić niż ma się coś stać w trasie,nie jest drogi,dodam,że znajduję się w alternatorze,bardzo łatwo się go wyjmuje,pozdr.

Nur bmw e32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Ja niestety juz jestem po wakacjach :(

 

W czerwcu bylem na wypadzie po calej skandynawi az po sam Nordkapp.

Wypad uzjanaje za bardzo udany pomimo temperatur :mrgreen: np 0 stopni oraz ilosci km.Tadkiem przejechalem 6250km spokojnie dal rade bez problemu nawet na kretych podjazdach i zjadach (automat).Byla mini awaria strzelil wezyk przelewowy na wtryskiwaczu polalo sie troche ropy .Szybka interwencja u noweskiego rolnika i dopasowalem od traktora :mrgreen: Oczywiscie samochód wczesniej byl przygotowany do takiej drogi jak to zwykle u mnie bywa na ostatnia chwile czyli dzien przed wyjazdem :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podziele się wrażeniami z mojego wypadu do Czech.

dystans: ok. 3000km (Gdynia->Szczecin [żeby jak najszybciej do Niemiec na normalne drogi]->trochę km w Niemczech->wycieczka po Czechach)

awaria: brak, poza tym, że auto brudzi się na trasie dośc mocno, a czarne BMW nie wypada żeby było brudne ;)

zmęczenie: ok 10h jazdy z przerwami tylko na tankowanie (w tym jedno jedzonko), ogólnie spokojnie 10h mógłbym jechac

spalanie: 8-10 l/100km, ale głównie przez autostrady w Niemczech (na trasie <160km/h spali 7-8l)

 

Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Kupiłem ok 2 miesiące temu E39 (wcześniej E36) więc różnica była dośc spora. Przede wszystkich zadowolony jestem z komfortu podróży. Bardzo wygodne skórzane fotele, przyjemnie grające radio... i ten wygląd. M-pakiet i Shadow-Line, nawet Niemcy robili miejsce jak było trzeba ;) Zadowolony jestem również z tego, że ani razu mnie nie zawiodła. Zatankowac i jechac dalej... Oby jak najdłużej.

 

Pozdrawiam i życzę "pociechy z własnej Beemki"... Udanych wakacji!

///Mpower
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja jestem już wyjazd mam za sobą i powiem że zdziwiło mnie spalanie mojej buni, motorek 2.5 benzyna bez LPG oczywiście i według moich wyliczeń oraz wskazań koputera spalanko wyszło ok 7,5l-7,8l !!!!!! włączona klimatyzacja i spokojna jazda ok 100km/h na odcinku Warszawa- Krynica Morska. Na jednymzbiorniku pojechałem w obie strony i jeszcze troche tam pozwiedzaliśmy :cool2: :cool2: :dance:
Było E39 523i, E30 320i Coupe, E32 730iA, E34 540iA M-Pakiet, E34 525TDS touring X2, E38 750iA pakiet Alpina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja jestem już wyjazd mam za sobą i powiem że zdziwiło mnie spalanie mojej buni, motorek 2.5 benzyna bez LPG oczywiście i według moich wyliczeń oraz wskazań koputera spalanko wyszło ok 7,5l-7,8l !!!!!! włączona klimatyzacja i spokojna jazda ok 100km/h na odcinku Warszawa- Krynica Morska. Na jednymzbiorniku pojechałem w obie strony i jeszcze troche tam pozwiedzaliśmy :cool2: :cool2: :dance:

w sumie opisałeś mój tygodniowy wypad nad morze

wprawdzie tylko do Sztutowa ale za to z Katowic

spalanie przy 4 osobach i całkowicie załadowanym aucie + pełny bak -->> 7,6 minimalne ale w całości balansowało na 7,8-7,9 litra benzyny bez gazu (też nie mam)

cały koszt paliwa zamknoł się w 600 zł a zrobiłem około 1400km

no i awarie :

- na miejscu już -pękła sprężynka w zamku klapy bagażnika - dwa dni tłukłem klapą bo nie chciała się zamykać a jak rygelek naciskałem śrubokrętem to zamykał się normalnie więc nie szło zrozumieć o co mu chodzi

-ze zmiany wilgotności (najprawdopodobniej) poznikały pixele w radiu - wróciłem w sobote i już obecnie wszystkie świecą (ciekawe czy dodatek klimatyczny doliczany nad morzem jest za to że znikają pixele :D )

-wracając jechałem na tempomacie więc linka z pedału gazu zrobiła sobie wolne i odczepiła się od przepustnicy

-no i największa niespodzianka - w połowie drogi powrotnej w największej ulewie wysiadły wysieraczki ! przez Lódź jechałem tak że żona wystawiła głowe przez okno drzwi i mówiła czy w prawo czy w lewo kierownicą ...

na szczęście były to tylko przelotne opady i od Łodzi do Katowic już świeciło słońce więc nie czekając na deszcz starałem się jak najszybciej dojechać do domu - średnie spalanie wzrosło do 8,3 no a prędkość dostosowałem do naszej super dobrej autostrady więc praktycznie z 200-220 schodziłem do 70 km/h jedynie w miejscach gdzie są fotoradary :D

teraz mi sie dostanie ale pewnie wybroni mnie Marek nasz ukochany moderator bo wie jaki jo wariat :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.