Skocz do zawartości

30d czy 40i


słonik40

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, apzs napisał(a):

Zapytaj Volvo, od tego roku nie oferują nowych aut z silnikiem diesla.

I zakładają kaganiec na 180km/h. 😄

Chińczycy wiedzą czego potrzebujesz, żadnych diesli, żadnych prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też to przerabiałem, wybrałem 40i (2023, pre lci). 

Robię rocznie 25-30 k km, i to jest wg wyliczeń benzyny z dieslem.

 

Oba silniki są fantastyczne.

Pamiętaj, że benzyna jest tańsza w zakupie i ma większą wartość rezydualną po 3 latach.

Wiec wychodzi finansowo na jedno.

 

Po 25 000 km mam średnia 11,5 litra, więc oceniam ten wynik na znakomity (a diesel pewnie dwa litry mniej pali)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Szary83 napisał(a):

Robię rocznie 25-30 k km, i to jest wg wyliczeń benzyny z dieslem

Przed kawą nie powinno się pisać postów:)

Miałem na myśli, że to jest granicą opłacalności benzyny. Jeśli robisz ponad 30 k - diesel.

 

Ja jak piszesz ,że robisz 8k i to pp mieście- gratuluję, nie musisz się zastanawiać, wyliczać- 40i.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mam srednia na 40d 11l. 50% miasto 50% trasa. Wydaje sie duzo ale nie mam lekkiej nogi i wogole nie staram sie jezdzic oszczednie. Co ciekawe w f15 na 25d mialem podobne spalanie, a roznica w mocy kolosalna

Edytowane przez Marchall
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może naprawdę robiąc duże przebiegi skusił bym się na diesla, tyle, że ja dosyć małą jeżdżę , głównie koło komina więc trochę inaczej na to patrzę,  i ja pozbył bym się auta pod koniec gwarancji, słychać coraz bardziej że B57 dotykają podobne bolączki jak N57, do tego kwestia ekologii i wjazdu do centrów miast dla diesli, ogólnie diesel jest ostatnio w odwrocie, może droższy w zakupie ale obstawiam, że spadek wartości będzie wyższy, gdzie B58 zbiera tylko świetne opinie, spalanie sporo niższe jak N55, bezawaryjny, ogromny potencjał na podnoszenie mocy, zero problemów, coś się dopiero dzieje z tym silnikiem jak ludzie podkręcają go pod 700KM, w mediach, na kanałach motoryzacyjnych wszyscy zachwycają się tym silnikiem nie bez powodu zresztą, więc utrzymanie wartości będzie wysokie i auta raczej będą poszukiwane z tym silnikiem, na tle naprawdę tragicznych silników wśród większości marek ten silnik się bardzo mocno wyróżnia.

Edytowane przez majkel207
.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.01.2024 o 21:39, apzs napisał(a):

Zapytaj Volvo, od tego roku nie oferują nowych aut z silnikiem diesla.

Volvo od dłuższego czasu to porażka na każdym calu także ich opinia czy decyzje mnie grzeją. Jeszcze się Ci wszyscy eko będą przepraszać ze spalinowymi. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Koledzy powinszujcie mi -  jestem po pierwszej jeździe moim nowym stockowym x5 40i LCI.

Przesiadłem się do tego auta prosto z uturbionego diesla tej samej marki. Jest to moja pierwsza benzyna.

Napiszę teraz kilka słów o moich pierwszych spostrzeżeniach, być może będą one cenne dla osób, które jeszcze nie zdecydowały się na 30d, a czują że być może to nie jest auto dla nich.

Zacznę od rzeczy, które tak naprawdę dla pierwszego i drugiego  właściciela auta za + 500 k PLN nie mają żadnego znaczenia: spalanie.

Na odcinku 400 km (85 % trasa, i dwa miasta w tym nasza wspaniała stolica, bo tam mieszkamy) spalanie wyszło nam 10 litrów. Czy to dużo czy mało? - dla mnie ok, diesel pewnie wziąłby mniej, ale o ile mniej ? O 2 litry?

Jako że mieszkam w wielkim mieście, to jeżdzę na bardzo krótkich odcinkach, a na takich zwłaszcza w zimie benzyny będą miały spalanie niższe albo porównywalne do diesli.

Dodatkowo nawet teraz benzyna jest  tańsza o ileś groszy, a bywało i tak że różnica wynosiła 1 zł. Ta w sumie nic nie znacząca informacja może mieć znaczenie tylko dla amatorów 30d, piszę o tym z uprzejmości, wiedząc że sporo tutaj takich osób.

O dynamice 40i mogę powiedzieć tyle, że super te auto się zbiera, ale maszyna jest na dotarciu więc nie mogłem potestować. Na pewno auto lepiej przyspiesza niż 30d. A jeździłem i 30d i 40d i 40i.

Opisywane auto jako LCI jest juz z tabletami. O ile odrzucały mnie te tablety na początku, to po kilku jazdach testowych auta przed LCI wydają mi się już starawe. X5 LCI to auto nowoczesne.

To co jednak najbardziej daje mi przekonanie o tym, że 40i to jednak zupełnie co innego niż 30d, i co jest dla mnie największą wartością dodaną, to kultura tego auta, w dwóch aspektach:

1/ Kultura pracy silnika - silnik pracuje bez żadnych wibracji, cichutko, wręcz aksamitnie, nie ma żadnego dizlowskiego chamskiego szarpania przy zmianach biegów, auto równo przyspiesza i pracuje doskonale, nie dobiegają do kierowcy dźwięki takie jak z 30d, zamiast tego do kabiny docierają dźwięki wspaniałego silnika.

2/ Ale chodzi też o coś może dla większości czytelników mniej uchwytnego - o kulturę w zupełnie innym wymiarze.

Trudno to uchwycić, nie mam takiego pióra żeby to odpowiednio wyrazić, ale spróbuję, chociaż myślę że nie wszystkie osoby tutaj będą potrafiły to zrozumieć.

Obcowanie z autem w benzynie 40i jest doświadczeniem innym niż w dieslu. Człowiek po prostu wszystkimi zmysłami odczuwa, że jest to auto premium. I ma to swoje konsekwencje.

Dla przykładu - wcześniej nie miałem żadnego problemu żeby moim dieslem jeździć w zwykłym dresiku i jakiejś tam koszulce. Podobnie czuła się moja rodzina. Te auto po po prostu swoim działaniem zachęcało do takiego stroju i takiego sposobu bycia.
Było dla nas naturalnym, że w pojeździe z silnikiem diesla  jedliśmy te frytki z mc donalda i nie miało większego znaczenia jak wyglądaliśmy. Czuliśmy się w takim aucie po prostu swojsko, zwłaszcza wtedy gdy wyjeżdżaliśmy na wieś. A tam, wśród podobnych aut i ciągników i takich ludzi czuliśmy się jak u siebie. Dźwięki dobywające się z tego silnika były wtedy dla nas naturalne, były po prostu logiczną konsekwencją tego jakim samochodem się poruszaliśmy.

Teraz jednak czujemy, że wszystko sie zmieniło. Nawet przez myśl nam nie przyszło żeby podczas jazdy odwiedzić fast food.  W trasie słuchamy odpowiedniej muzyki z głośników odpowiedniej klasy i zachowujemy się na poziomie. A podwójne szyby odgradzają już nas od małomiasteczkowego klekotu i dodatkowo pozwalają na cieszenie się obcowaniem z tą wspaniałą maszyną. Dźwięki diesla stały się nieznośne.

Nie mamy nic przeciwko kierowcom dieslów, wśród naszych dalszych znajomych jest wiele osób tego rodzaju.
Ale my zostajemy przy swoim.

UWAGA: Nie jest to jednak silnik dla każdego, po prostu niektórzy ludzie pasują do aut z  silnikami diesla i nie jest to tylko oznaka ich statusu materialnego - przede wszystkim chodzi właśnie o kulturę. Amator diesla nie będzie potrafił czerpać z doświadczenia na innym poziomie, i w końcu wróci do diesla.
Także niech każdy z Was wybiera to co do niego pasuje, a jeśli tylko dobrze wybierzecie to będziecie zadowoleni.

Jak jednak zorientować się, który silnik do Ciebie Pasuje? Odpowiedź jest bardzo prosta: jeśli z mojej relacji nie pojąłeś informacji o kulturze, a przejąłeś się spalaniem 40i, to zdecydowanie powinienes jeździć dieslem.

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fikus napisał(a):

Koledzy powinszujcie mi -  jestem po pierwszej jeździe moim nowym stockowym x5 40i LCI.

Przesiadłem się do tego auta prosto z uturbionego diesla tej samej marki. Jest to moja pierwsza benzyna.

Napiszę teraz kilka słów o moich pierwszych spostrzeżeniach, być może będą one cenne dla osób, które jeszcze nie zdecydowały się na 30d, a czują że być może to nie jest auto dla nich.

Zacznę od rzeczy, które tak naprawdę dla pierwszego i drugiego  właściciela auta za + 500 k PLN nie mają żadnego znaczenia: spalanie.

Na odcinku 400 km (85 % trasa, i dwa miasta w tym nasza wspaniała stolica, bo tam mieszkamy) spalanie wyszło nam 10 litrów. Czy to dużo czy mało? - dla mnie ok, diesel pewnie wziąłby mniej, ale o ile mniej ? O 2 litry?

Jako że mieszkam w wielkim mieście, to jeżdzę na bardzo krótkich odcinkach, a na takich zwłaszcza w zimie benzyny będą miały spalanie niższe albo porównywalne do diesli.

Dodatkowo nawet teraz benzyna jest  tańsza o ileś groszy, a bywało i tak że różnica wynosiła 1 zł. Ta w sumie nic nie znacząca informacja może mieć znaczenie tylko dla amatorów 30d, piszę o tym z uprzejmości, wiedząc że sporo tutaj takich osób.

O dynamice 40i mogę powiedzieć tyle, że super te auto się zbiera, ale maszyna jest na dotarciu więc nie mogłem potestować. Na pewno auto lepiej przyspiesza niż 30d. A jeździłem i 30d i 40d i 40i.

Opisywane auto jako LCI jest juz z tabletami. O ile odrzucały mnie te tablety na początku, to po kilku jazdach testowych auta przed LCI wydają mi się już starawe. X5 LCI to auto nowoczesne.

To co jednak najbardziej daje mi przekonanie o tym, że 40i to jednak zupełnie co innego niż 30d, i co jest dla mnie największą wartością dodaną, to kultura tego auta, w dwóch aspektach:

1/ Kultura pracy silnika - silnik pracuje bez żadnych wibracji, cichutko, wręcz aksamitnie, nie ma żadnego dizlowskiego chamskiego szarpania przy zmianach biegów, auto równo przyspiesza i pracuje doskonale, nie dobiegają do kierowcy dźwięki takie jak z 30d, zamiast tego do kabiny docierają dźwięki wspaniałego silnika.

2/ Ale chodzi też o coś może dla większości czytelników mniej uchwytnego - o kulturę w zupełnie innym wymiarze.

Trudno to uchwycić, nie mam takiego pióra żeby to odpowiednio wyrazić, ale spróbuję, chociaż myślę że nie wszystkie osoby tutaj będą potrafiły to zrozumieć.

Obcowanie z autem w benzynie 40i jest doświadczeniem innym niż w dieslu. Człowiek po prostu wszystkimi zmysłami odczuwa, że jest to auto premium. I ma to swoje konsekwencje.

Dla przykładu - wcześniej nie miałem żadnego problemu żeby moim dieslem jeździć w zwykłym dresiku i jakiejś tam koszulce. Podobnie czuła się moja rodzina. Te auto po po prostu swoim działaniem zachęcało do takiego stroju i takiego sposobu bycia.
Było dla nas naturalnym, że w pojeździe z silnikiem diesla  jedliśmy te frytki z mc donalda i nie miało większego znaczenia jak wyglądaliśmy. Czuliśmy się w takim aucie po prostu swojsko, zwłaszcza wtedy gdy wyjeżdżaliśmy na wieś. A tam, wśród podobnych aut i ciągników i takich ludzi czuliśmy się jak u siebie. Dźwięki dobywające się z tego silnika były wtedy dla nas naturalne, były po prostu logiczną konsekwencją tego jakim samochodem się poruszaliśmy.

Teraz jednak czujemy, że wszystko sie zmieniło. Nawet przez myśl nam nie przyszło żeby podczas jazdy odwiedzić fast food.  W trasie słuchamy odpowiedniej muzyki z głośników odpowiedniej klasy i zachowujemy się na poziomie. A podwójne szyby odgradzają już nas od małomiasteczkowego klekotu i dodatkowo pozwalają na cieszenie się obcowaniem z tą wspaniałą maszyną. Dźwięki diesla stały się nieznośne.

Nie mamy nic przeciwko kierowcom dieslów, wśród naszych dalszych znajomych jest wiele osób tego rodzaju.
Ale my zostajemy przy swoim.

UWAGA: Nie jest to jednak silnik dla każdego, po prostu niektórzy ludzie pasują do aut z  silnikami diesla i nie jest to tylko oznaka ich statusu materialnego - przede wszystkim chodzi właśnie o kulturę. Amator diesla nie będzie potrafił czerpać z doświadczenia na innym poziomie, i w końcu wróci do diesla.
Także niech każdy z Was wybiera to co do niego pasuje, a jeśli tylko dobrze wybierzecie to będziecie zadowoleni.

Jak jednak zorientować się, który silnik do Ciebie Pasuje? Odpowiedź jest bardzo prosta: jeśli z mojej relacji nie pojąłeś informacji o kulturze, a przejąłeś się spalaniem 40i, to zdecydowanie powinienes jeździć dieslem.

Teraz nie jestes dresiarzem jezdzacym bmw z silnikiem diesla tylko arystokrata sluchajacym  muzyki powaznej 😂 chyba lepiej bylo kupic  Bentleya  😁

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Fikus napisał(a):

1/ Kultura pracy silnika - nie ma żadnego dizlowskiego chamskiego szarpania przy zmianach biegów

Miałem X6 E71 - 3.5D, X5 F15 - 4.0D oba po chipie i żadne nie szarpało przy zmianie biegów; ale olej w skrzyni też się wymienia.

Edytowane przez wilk325
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
9 godzin temu, Ratm napisał(a):

Fikus. Jeśli ten post to taki żart to nawet spoko się czytało, jeżeli napisałeś to poważnie to... sprzedawaj bilety na Zenka i rezerwuj do filharmonii 😉

Jeśli to żart Fikusa to powiedziałbym, że dość, nazwijmy to, wyszukany. Chyba nie wszyscy złapią taki humor🤔. Jeśli to jednak pisane jest na poważnie to jest to kompromitacja w połączeniu z dużą dawką żenady.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2024 o 07:47, Fikus napisał(a):

Nie mamy nic przeciwko kierowcom dieslów, wśród naszych dalszych znajomych jest wiele osób tego rodzaju.
Ale my zostajemy przy swoim.

UWAGA: Nie jest to jednak silnik dla każdego, po prostu niektórzy ludzie pasują do aut z  silnikami diesla i nie jest to tylko oznaka ich statusu materialnego - przede wszystkim chodzi właśnie o kulturę. Amator diesla nie będzie potrafił czerpać z doświadczenia na innym poziomie, i w końcu wróci do diesla.

Aż mi Ciebie szkoda że się tak natrudziłeś tylko po to żeby się ośmieszyć.

Mam nadzieję że masz tych znajomych też tu na tym forum to poczytają co o nich myślisz. Kupiłeś nowe auto i zaliczasz wybitną odklejkę.

 

Edytowane przez mariuszcom
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.