Skocz do zawartości

Realne spalanie G30 diesel i benzyna


chemik2000

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ukrywam, że jestem miło zaskoczony tym Waszym spalaniem 530i oraz 540i i dobrze, że jesteście zadowoleni z tych wyborów.


Jeszcze moja uwaga do wszelkich turbobenzyn - z moich doświadczeń jest tak, że jeżdżąc normalnie czy spokojnie, to są względnie ekonomiczne, ale jak dla przykładu pogonię diesla to spali trochę więcej niż normalnie, ale jak już pogonię turbobenzynę ze stosunkowo niedużym silnikiem - mam na myśli nie tylko 530i czy Stelvio, ale przykładowo nawet VW 1.2 TSI - ta cała magia fajnego spalania i downsizingu pryska... Może to subiektywne i nie do końca dziś aktualne, ale tak mi to z tyłu głowy siedzi.


A już najważniejsze to fakt, żebyśmy byli zadowoleni z tego co mamy, bo mieć wszystkiego nie można i każdy z nas jakiś kompromis musi założyć przy kupnie. Jak widać i wbrew pozorom wybór nie jest taki prosty :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
To sie akurat zgadza. Goniony diesel nie spali az tak duzo wiecej w porownaniu z goniona benzyna. Wedlug mnie ma to proste wytlumaczenie w obrotach silnika. Jak jedziemy normalnie to zarowno diesel jak i benzyna trzyma obroty na porownywalnym poziomie ale jak zaczynamy mocno deptac to benzyna osiaga 2-3 tysiace obrotow wiecej. Wczoraj troszke popadalo i probowalem mojego diabla choc troche uslisnac. Pojezdzilem troche na sport, skrzynia przelaczona na sportowa i gaz w podloge kilka razy 0-150. Probowalem tez mocno przyspieszac na placu przy bardzo ostrym skrecie. Zrobilem tak z 10km, spalanie 15 l/100, niestety nawet kontrolka od kontroli trakcji nie zamigala. Oczywiscie spalanie duze ale mysle, ze tak nikt nie jezdzi bo to kompletne szalenstwo. Co ciekawe moj 190km diesel z napedem na przod jak jest mokro potrafi zamielic kolami nawet az do 80km/h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie spalanie duze ale mysle, ze tak nikt nie jezdzi bo to kompletne szalenstwo.

I w końcu można chyba zrozumieć te różnice w wartościach spalania w tych samych jednostkach napędowych......

A proste wytłumaczenie na mniejsze spalanie diesla jest takie, że silnik taki ma wyższą sprawność i jest to powszechnie wiadome.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj troszke popadalo i probowalem mojego diabla choc troche uslisnac. Pojezdzilem troche na sport, skrzynia przelaczona na sportowa i gaz w podloge kilka razy 0-150. Probowalem tez mocno przyspieszac na placu przy bardzo ostrym skrecie. Zrobilem tak z 10km, spalanie 15 l/100, niestety nawet kontrolka od kontroli trakcji nie zamigala. Oczywiscie spalanie duze ale mysle, ze tak nikt nie jezdzi bo to kompletne szalenstwo.

 

I tu się mamy! I dlatego nie chciałem z xDrive, bo zabiera tą rzadką, ale bardzo ważną część przyjemności z jazdy BMW - u mnie w 520d jak chciałem, to na śliskim asfalcie (nawet czasem suchym w zależności od asfaltu oczywiście) zamiatałem tyłem aż miło na sport+. Mnie to sprawia frajdę (wiem, nie dorosłem...) ale przy RWD czuję, że nad autem bardziej panuję, bardziej go czuję, bardziej wyczuwam kiedy nawierzchnia jest bardzo śliska a kiedy nie. To naprawdę duży plus - przy napędzie 4x4 czasem ciężko to ocenić - oczywiście można hamulcem itp, ale jesteśmy bardziej uśpieni przez sprawniejszy napęd. A auta hamują tak samo... niezależnie od napędu. Pomijam oczywiste zalety xDrive na śniegu czy lodzie, ale w ciągu roku ja takich dni mam do policzenia na palcach jednej ręki, a i tak da się jeździć, tylko cierpliwie i bardziej uważnie. Jak zawsze - trzeba iść na kompromis.

Poza tym jak dla mnie xDrive ma jeszcze kilka innych wad, więc świadomie z niego zrezygnowałem. Jestem obecnie na marginesie w stosunku do ogółu kupujących BMW - sprzedawcy ucieszyli się, jak usłyszeli, że są jeszcze tacy klienci :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeden szuka uślizgu a inny szuka przyczepności. Ja mam xDrive po to żeby się trzymał przyklejony i to właśnie lubie. Jakbym chciał zamiatać tyłem to bym kupił RWD. Po to jest 4x4 żeby mieć trakcje jakiej RWD nie ma. Co z tego, że mamy te >250KM jeśli mieli nam kołem i ta moc idzie w powietrze.

Co to za 4x4 jeśliby pozwalał na uślizg? Owszem frajda ale nie tego się oczekuje od tego napędu.

Co innego lecieć bokiem na śniegu kontrolując sytuacje i mając taki zamiar. Moża to uzyskać i w xDrivie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Dokładnie tak, ja po doświadczeniach z mocnym dieslem, gdzie jak popadało to koła aż do 80km /h potrafiły mielić w miejscu postanowiłem wziąć xdrive. Jakby nie było w zakrętach oraz na śliskim jest bezpieczniej, nawet jak trafimy na liście lub piach na drodze. No ale od czasu do czasu fajnie by było się pobawić i dlatego coraz bardziej jara mnie nowa m5 gdzie napęd można odłączyć w razie potrzeby. Wiem cena kosmiczna ale za 3 lata może zamiast nowej 530i której i tak już całkowicie w koszty nie włożę dzięki naszej kochanej władzy i zmianom w przepisach poszukam używanej m5 i włożę w amortyzację przyspieszona, albo zostawię 530i jako rodzinny dupowoz i odkupię m2 :D :D ciekawe czy koszta używanej m5 by mnie nie zjadly :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do x też nie poszedłem za większością. Zdecydowanie jest to dobrze wyważony samochód i napęd na jedną oś nie jest żadnym problemem nawet przy ostrej jeździe. Dodatkowo to co ktoś już wspomniał - uczucie kontroli i zrozumienia między kierowcą a samochodem nawet jeśli się uślizgnie. Oczywiście takie odczucia nie są dla każdego.


Co do spalania podam skrajności jakie udało mi się osiągnąć. Minimalnie w trasie 5,5L/100km - gładka jazda na tempomacie i trybie eco głównie w przedziale prędkości 80-120km/h. Natomiast w mieście w dużym ruchu od startu na zimnym silniku aż do zrobienia kilkunastu kilometrów 16L/100km.

Podsumowując kilka stron tego wątku: ta sama trasa, ten sam kierowca, ten sam samochód i spalanie może się bardzo różnić. A jeszcze jak zaczniemy żonglować kierowcami to ustalenie podobnych wartości jest właściwie niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego na zimnym silniku to też mam jakieś 13l przez pierwsze kilka km a potem szybko spada do tych np 8l jadąc spokojnie ale nie ospale.

Każdy silnik na zimno pali dużo. Diesel też. Przerabiałem i wiem. Kiedyś miałem Toyote Avensis 2.2 D-CAT 2008 robiący dużo więcej niż inne w klasie ale zejść poniżej 7.5l nie mogłem a po mieście 9.5l to był standard a jeździłem dużo wolniej i mniej agresywnie niż G30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do x też nie poszedłem za większością. Zdecydowanie jest to dobrze wyważony samochód i napęd na jedną oś nie jest żadnym problemem nawet przy ostrej jeździe. Dodatkowo to co ktoś już wspomniał - uczucie kontroli i zrozumienia między kierowcą a samochodem nawet jeśli się uślizgnie. Oczywiście takie odczucia nie są dla każdego.

 

:cool2: Myślałem, że sam na tym forum zostałem...


Jeszcze niedawno - 15 czy 20 lat temu statystyczny klient BMW przychodził właśnie po swoją wymarzoną baware z klasycznym napędem - czyli RWD. Miał co prawda do wyboru Merca czy np. Jaguara, ale wiadomo - w BMW jest najwięcej pierwiastków sportowych. Wszyscy jeździli swoimi Beemkami zadowoleni ciesząc się z tylnego napędu, a napęd 4x4 (czy to w Mercu czy w BMW) tak naprawdę wprowadzali dla klientów z terenów górzystych - Szwajcaria, Austria itp. I co się stało? Społeczeństwa się od lat bogacą i dziś każdy chce jeździć marką premium, no i przychodzą ludziki z Superbów czy Passatów do salonów BMW czy Mercedesa i nagle myślą "tylny napęd??? Jak ja tym będę jeździł zimą, przecież się zabiję!!!... nie, ja muszę mieć napęd 4x4 - bo to jest przecież bezpieczniejsze... no i szybciej będę jeździł po zakrętach i w ogóle" No w efekcie wszystkie samochody zamawiane nawet na stok mają xDrive - tak na wszelki wypadek, żeby klient nie uciekł do konkurencji.

I żeby było jasne - nic nie jest bezpieczniej w zakrętach czy na śliskim - wręcz przeciwnie - dlaczego? Ano wszystkie auta hamują podobnie - często przeciętny kierowca zanim się zorientuje, że przegiął to jest już za późno. Prawdopodobnie przy tylnym napędzie już dawno miałby dyskotekę na desce w postaci mrugającej trakcji i zorientowałby się, że jest słabsza przyczepność. Ale spokojnie - to oczywiście Was nie dotyczy - naprawdę bardzo dobrzy kierowcy potrafią wyciągnąć 100% z takiego napędu i dlatego taki napęd z pewnością celowo zakupiliście i jeździcie bezpieczniej na 100% możliwości po zakrętach, no bo wtedy jakaś przewaga się uwydatnia...


Napęd 4x4 ma swoje ogromne zalety - ja to wiem - trakcja na śliskim jest bez porównania - tylko hamowanie jest takie samo. Co - nie pamiętacie? Kiedyś (jeszcze nie dawno) jeździły po drogach Fiaty 125p, Polonezy, Łady, Żuki czy Nyski - i one nie miały xDrive, nie miały opon zimowych - a zimy były bardziej śnieżne - i dało się... ludzie umieli jeździć, umieli zrobić prostą kontrę kierownicą przy uślizgu... a dziś? Poślizg kontrolowany? Wariat za kierownicą!!!


Wiem, że większość z Was ma te nieszczęsne napędy, niektórzy faktycznie ich używają z racji górzystego terenu, inni w ogóle nie korzystają, niektórzy mają, bo wypada mieć, bo sąsiad zapyta, czy ma 4x4, jeszcze inni, żeby lepiej auto później odsprzedać, a znam i takich, co nie wiedzą, jaki mają napęd :duh: - życie - każdy robi jak uważa i nie każdy musi lubić tylny napęd jak ja - to też rozumiem. Wiec nie linczujcie mnie za ten post i miejcie do tego dystans :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Mandus nikt Cie za wybor napedu nie zlinczuje ba kazdy bierze to co lubi i co mu sprawia najwieksza przyjemnosc. Nie moge sie natomiast z Toba zgodzic odnosnie Twojej argumentacji. Przeciez kazdy co ma 4x4 doskonale wie ze samochod chamuje tak samo a takze widzi czy jest slisko czy nie. Nawet kontrolki na desce sie odpowiednie wyswietla jak temperatura bedzie odpowiednio niska. Napisze Ci natomiast za co ja najbardziej naped na 4 kola lubie na codzien a jezdzilem juz roznymi napedami i co mi w napedzie na 2 kola najbardziej dokucza. Codzienna sytuacja 7:15 rano Warszawa 3 pasy, jezdnia mokra jak to w naszym kraju bywa przez wiekszosc roku, stoimy na swiatlach. Ja w swojej 530ix stoje na prawym pasie, Ty w swojej 530d RWD na srodkowym. Za 500 metrow musze skrecic w lewo czyli przebic sie przez 2 pasy. Najwygodniejsze rozwiazanie to wystartowac przed wszystkimi i szybko je zmienic. Pojawia sie zielone i ruszamy. Xdrive pozwala mi wystartowac sporo predzej i spokojnie zmienic pas. Ty natomiast nie ruszysz juz tak dynamicznie bo zaraz stracisz przyczepnosc a wysoki moment obrotowy w dieslu jeszcze te sytuacje przyspieszy i kontrola trakcji zdusi Twoj mocny silnik (juz nie raz w tym momencie mnie szlak trafial). Sytuacje dla Ciebie pogorszy jeszcze fakt jak przy ruszaniu bedziemy musieli przejechac przez namalowane pasy na jezdni. Podobnie ma sie sprawa we wciskaniu sie miedzy samochodami stojacymi w korku. Xdrive tez bardzo pomaga jak popada troszke sniegu i samochody wyjezdza 2 tory a chcemy wyprzedzic lub zmienic pas. Dzieki xdrive duzo sprawniej moge pokonac koleiny miedzy pasami. I zgadza sie 20 lat temu ludzie chcieli RWD, samochody sportowe mialy tylko rwd ale technika idzie do przodu i naped 4x4 pojawia sie takze w samochodach super sportowych, bo w pewnym momencie osiagi silnika to jedno, a ograniczenia napedu ktore trzeba pokonac to drugie i wtedy sytuacje ratuje AWD, takze amg ma 4x4, audi rs ma 4x4, m5 ma 4x4, porsche ma 4x4 i wiele innych aut sportowych. RWD natomiast daje funa zamiatania tylkiem tylko, ze jak czesto tym tylkiem bedziemy zamiatac? Idealnym rozwiazaniem tutaj jest odlaczane 4x4 takie jak jest w m5. Mam nadzieje ze w najblizszym czasie naped ten bedzie dostepny takze w cywilnych wersjach BMW co dla mnie bylo by idealnym rozwiazaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Jeszcze, zeby porownac oba napedy to jako ciekawostke wkleje film z porownania m2 oraz m5:


W okolicach 7-8 minuty m5 jest testowana na kretym torze w 2 trybach 4WD oraz 2WD. Ten sam kierowca, ten sam samochod, ten sam tor, sucha nawierzchnia a w trybie 4wd m5 przejezdza tor o 3 sekundy szybciej w porownaniu do trybu 2wd. Oczywiscie nasze samochody to nie m5 ale jakies odniesienie do porowania napedow dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slonik40 bardzo dobrze prawi. Nie trzeba mieszkac w Szwajcarii czy Austrii żeby 4x4 się przydał. Właśnie najwięcej się przydaje podczas normalnego użytkowania na normalnych drogach. Dzięki xDrive można lecieć te 150 na autostradzie jak sypie śnieg czy jak trzeba zmienić pas w takich warunkach czy nawet gdy pada tylko deszcz.

Co do tego, że kiedyś ludzie woleli RWD a nie 4x4 to sie nie zgodzę. 15-20 lat temu to hakie auta miały 4x4? Przypomnij sobie bo ja pamiętam S8 czy jakieś S-ki z takim napędem. Nie dlatego, że ludzie lubili 4x4 a dlatego, że i moc tego wymagała i topowe wyposażenie.

To samo ze skrzyniami automatycznymi. Przecież kiedyś to tylko fury na wypasie to miały a dziś podstawy jeżdżą nierzadko już z automatem bo tak sobie ktoś zażyczył. Kiedyś doatępne tylko dla paru wersji a dziś prawie zawsze jest w opcji z dowolnymi silnikami niemalże.

Fiaty, Polonezy, Żuki... no weź przestań. Co Ty porównujesz. Ani samochody nie te, ani warunki nie te ani natężenie ruchu nie te.

Mandus wycieczki ironiczne do kolegów z forum, że są dobrymi kierowcami itp sobie daruj.

Nie zauważyłem żeby ktoś do Ciebie sie sadził bo masz RWD.


Masz RWD ok ale nie próbuj robić teraz z tego najlepszego napędu no bo przecież wyczuć możesz jak coś jest nie tak czy jakieś inne historie.


I na koniec, miej właśnie dystans...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ Panowie - ja trochę celowo nacisnąłem na ten odcisk :) Z resztą myślałem, że jak tu wieczorem wejdę, to będziecie mnie wieszać. Nie ukrywam, że po prostu piłem do tych, co wręcz panicznie boją się RWD i mają go bo uważają, że nie da się zimą bez niego jeździć. Jeśli ktoś jest świadomy swojego wyboru, zna minusy i plusy obu napędów i tak wybrał - to znaczy że tak chciał. Chodzi mi o świadomość.


Zgadzam się, szczególnie ze słonikiem - akurat ta argumentacja do mnie przemawia - przyznaję, że o tym wystartowaniu z pod świateł nie pomyślałem. Nie miałem takich problemów akurat.

Ja również czasem się wkurzam na RWD - np. chcę się szybko włączyć do ruchu z podporządkowanej, czyli koła skręcam np w prawo i gaz, a tu tył lekki i zamiast samochód ma wystrzelić do przodu to włącza się trakcjia i go spowalnia - kilka razy do tego stopnia, że ten jadący z tyłu nieźle się wkurzał, bo musiał ostro hamować (i miał rację). Teraz przełączam na tryb sport+, gdzie trakcja jest ograniczona i auto z delikatnym ślizgiem idzie do przodu - ale muszę pamiętać o zabawie trybami jazdy... To są minusy niestety. Ja też w życiu różnymi autami jeździłem - Stelvio mam 4x4 i to też świadomie wybraliśmy - znam zalety i wady obu napędów.


Natomiast Lukasmat - na tą szybką jazdę - 150km/h jak sypie śnieg - to uważaj, bo to pozorna "zaleta" - już nie jednego to zgubiło - w sumie to o tym pisałem - że wydaje nam się że sporo więcej możemy - i zgoda, do pewnego momentu TAK, ale trzeba być naprawdę dobrym kierowcą (czego Ci nie zarzucam), żeby to tak wykorzystywać i do tego w pełni bezpiecznie. Uwierz mi, że przynajmniej połowa posiadaczy xDrive przecenia ten napęd - który sam w sobie jest bardzo dobry. I o to mi chyba chodziło :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ktoś pytał o spalanie 530i xdrive przy 180 km/h.

Przejechane około 20 km z tempomatem ustawionym na 180km/h spalanie między 13,2 a 13,7. Jazda z pedałem w podłodze do 248 km/h (szybciej już nie pojechał) zwalnianie przy wyprzedzaniu przez inne pojazdy przejazd 41 km w 13 minut, średnia prędkość 187,4 spalanie 18 litrów na 100 km. Więcej,spalić już się chyba nie da. Moim zdaniem nie jest złe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja dodam tak jako ciekawostkę w temacie:

ponieważ nie odebrałem jeszcze swojej lokomotywy, pojechałem wczoraj w trasę Alfą żony - około 700km - przypomnę 2.0 benzyna 280KM 4x4 - i po przejechaniu ze Śląska do Warszawy (sporo stania po centrum W-wy) i wracając trochę przez Grójec a potem gierkówką, jadąc w trybach Neutral i Eco, w miarę spokojnie, lecz nie ślamazarnie, raczej lewy pas - wyszło mi na całej trasie 10,3l/100 - więc, zakładając, że spalanie jest podobne do 30i - rozumiem co niektórych właścicieli 530i, że mówią że nie jest źle. Bo nie jest - zgoda, ale...


...no właśnie... ale:

tankując oba samochody przed taką trasą i jadąc w podobnym stylu:

- w Alfie musiałem tankować w Częstochowie na 70km przed końcem trasy

- wielokrotnie w 520d wracałem i pozostawało mi w baku prawie połowa paliwa :shock: (co prawda bak był większy od Alfy, ale tylko o 4 litry)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swoim 530i trasę Bielsko-B. - Warszawa - Bielsko-B. robię bez tankowania.

Fakt że wracam na oparach ale bez większego ryzyka tankuję pod domem.

Generalnie u mnie ~800km na baku do zrobienia bez większego wysiłku, przy

jeździe raczej mocno dynamicznej.

mam dobre porównanie do 530d bo i takiego w domu mamy i przy moim stylu

jazdy na tych samych trasach różnica w spalaniu to 2l/100km.

Niebawem będę miał porównanie do 760i :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 530i możesz nalac prawie 70 l pod korek - to po pierwsze.

Po drugie 530i spali mniej od alfy - przy takim stylu jazdy, jak opisałeś możesz liczyć ok 9l/100 km

 

Zgoda, bo Alfa Stelvio to w końcu SUV, a i silnik trochę mocniejszy, więc ten litr różnicy może być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Panowie spalanie z mojego opisu było chwilowe ale nie da się trasy zrobić z pedałem w podłodze bo ruch za duży. Tego dnia co robiłem pomiary zrobiłem trasę Toruń wawa i spowrotem razem około 500km i po powrocie komputer mi pokazuje jeszcze ponad 320 km do przejechania. Liczac przy stacji zalewają pod korek zawsze z baku mi wychodzi około 9 litrów. Znajomy miał f10 520d i mówił ze mu tyle paliła. Z kolei inny znajomy ma x5 40d i bierze mu ponad duche. Biorąc to pod uwagę naprawdę nie jest zle. Moim zdaniem między 530d a 530i będzie litr do max 2 różnicy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.