Prawda jest taka, że za kasę zarobiona w UE chociażby na wspomnianych szparagach można mieć samochód o ogromnej mocy, w dodatku RWD który początkującym kierowcom sprawia wiele niespodzianek. Niestety, młodość musi się wyszaleć, w dodatku teraz każdy żuk i zaba może jeździć BMW, większość takich sportowców to masa domorosłych "Kubiców" którzy "umiejętności rajdowe" zdobywali grając w NFS i GTA i postanowili wykorzystać je w rzeczywistości. A to, że zostało umieszczone logo BMW w treści artykułu to świetny dowód na to, iż kolejny redaktorek powiela stereotyp bezkarnego mordercy w BMW. Smutna prawda jest taka, że jednym BMW kojarzy się z Kubicą i jego debiutem w F1, większości zaś ze słabiej rozwiniętą umysłowo młodzieżą dowartościowującą się leciwymi BMW. I nikt nie zwróci uwagi na to, że "leciwe" BMW wspomagane przez ABS i ASC w warunkach extremalnych będzie bezpeczniejsze niż prawie nowe Seicento. Pozdro