No to sobie odpowiem. Nic nie trzeba spuszczać. Wymontowałem obudowe filtra powietrza, odkręciłem zbiorniczek wyrównawczy oraz zdemontowałem rurę od IC do klapy gaszącej. Następnie: - demontujemy wentylator (jeden wkręt oraz jeden zaczep) - odkręcamy dwa wkręty na rogach chłodnicy u góry - odkręcamy przewody od skraplacza oraz jeden wkręt pomiędzy tymi przewodami. - odchylamy chłodnicę i wyciągamy skraplacz - wyciągamy tone liści, piachu i całego syfu - montujemy w odwrotnej kolejności. Skraplacz sam wskakuje na miejsce. Gorzej z chłodnicą bo jest na przewodach, więc ciężko ją odpowiednio wcisnąć, ale po 10 minutach walki wchodzi na miejsce. Czas pracy za pierwszym razem koło 1,5h. Dodatkowo wymieniałem pasek, napinacz i rolki przy okazji. Nastała cisza przy odpalaniu.