Ja wam napisze, ze juz mam dosyc tych aut z okrecona zebatka. Naczytali sie wszyscy na necie, ze lek na cale zlo to okrecic zebatke lub wymienic. Co za bzdura!!! Zebatka nie urywa sie od tak, ma sie urwac jesli cos nie tak jest z reduktorem. Spalone sprzegla, rozerwane obudowy, rozwalone lozyska....efekty krecenia zebatki lub zalozenia sobie karbonowej. Zamieszcze zdjecia jak znajde czas. Diagnoza panowie, diagnoza najpierw. Sprawdzic stan oleju, zrobic adaptacje, sprawdzic stan oleju ponownie to jest droga a nie wymieniac badz okrecac zebatki co powoduje jeszcze wiekszy nacisk na elementy reduktora a pozniej to zamiast 500zl jest 3000zl za naprawe. Jesli auto w manualu z nie wiadomo jakimi oponami o przebiegu powyzej 150tys to reduktor pewnie i tak juz jest do wymiany jesli wczesniej nie wymienilo sie "lifetime" oleju. Pomyslcie, reduktor to nie regulator podnoszenia szyby...