Witam.Dzisiaj chciałem wymienić (odkręcić) padniętą wiskozę (po kilku minutach pracy załącza się na stałe).Za ch.... nie mogłem jej odkręcić i dałem sobie siana-pojechałem do warsztatu i umówiłem się na wymianę.Po spuszczeniu paru litrów płynu chłodniczego zauważyłem,że jest on barwy czarnej.Nie ma w nim żadnych oznak oleju (np.uszkodzona uszczelka pod głowicą),na korku i na bagnecie nie ma żadnej mazi,zero osadów,węże nie są napuchnięte,silnik nie bierze oleju.Płyn był wymieniany na niebieski 2 lata temu,trzyma parametry krzepnięcia.Czym może być spowodowany ten czarny kolor?