bobi82

Kosmetyka :mrgreen: Kolega sprowadził kiedyś najnowsze A6 3.0 tdi w kombi na megawypasie w białym kolorze 2011 albo 2012 r. Auto miało jedną wadę, kończyło się za słupkiem przednich drzwi :mrgreen: taki strzał w tył dostało. Za miesiąc przyjechało drugie bez przodu, o dziwo też w białym kolorze :shock: (jak on to trafił to nie wiem). Kątówki poszły w ruch, rzeźba, rzeźba i kolega teraz prześlicznym A6 się wozi :D dziwne, że stara się 150 km/h nie przekraczać :norty: Niestety nie posiadam dokumentacji fotograficznej w tego zabiegu, ale wiadomo dlaczego :wink:

Wkurzam się na (nie na Ciebie :wink:) sytuację kiedy mówi się, że auto za np.taką kwotę to już syf szczególnie jak jest już wiekowe.Takie są realia i tego nie zmienimy.Za wyższą sumę auto po prostu nie sprzeda się. E39 wcale się tak mocno nie ceni,a te drogie czasami okazują się większym syfem niż te tańsze i cena nie zawsze przekłada się na stan auta. Ja z reguły jeżdżę około 3 lat,wyjątkiem było E39 ponad 5. To akurat dotyczy kazdego samochodu. Tds to dobry silnik,do spokojnej jazdy moc wystarcza,tylko mają z reguły już dużo nalatane i do przebiegu 200 dodał bym drugie tyle jak nie wiecej. Zgodzę się z Tobą co do wiekowości i tego, że nieraz te droższe mogą być w gorszym stanie. Ale idę o zakład, że gdybyśmy razem obejrzeli pierwszych 10 z brzegu wystawionych na alle... w cenie do 8 tys. zł., to dla siebie żądnej byśmy nie kupili :wink: Może to faktycznie nieżyciowe co teraz napiszę, ale ja kupując auto nawet 16-letnie, szukam samochodu w perfekcyjnym stanie. U mnie nie ma sytuacji, że w aucie jest coś zepsute lub nie działa, nie daj Bóg świeci się jakaś kontrolka. Cokolwiek w aucie stuknie, puknie albo nie działa tak jak powinno w moim odczuciu, to od razu "wizyta u lekarza" :wink: Dlatego tak długo z reguły szukam auta dla siebie, bo nie dosyć, że musi być w superstanie technicznym (wiadomo, jak na swój wiek) to jeszcze w odpowiedniej konfiguracji i wyposażeniu. Ale w końcu udało mi się takie auto kupić :D i nie kosztowało 8 tys. ani nie 10 :mrgreen:

Ale odpowiadamy komuś innemu a nie komuś kto napisał coś 3 lata temu :D Istotnie, nie dojrzałem daty, mój błąd :roll: Ale fakt pozostaje faktem - 25 l./ 100 km w 520i?! Podejrzewam, że 540i w manualu przy chwili samozaparcia osiągnąłbym mniej :wink:

Tak jak piszesz - lepiej poczekać do następnej zimy, niż katować nasze pupilki na asfalcie :oops:

Pomijając walory tego auta, jest to samochód do opłat. Także z opłatami, zarejestrowaniem i ubezpieczeniem robi się już 9-10 tys. A gdzie wymiana oleju i filtrów? Przy założeniu, że złotówki nie będziesz musiał w to auto włożyć. Co przy cenie auta 1.000 EU (cena wystawionego samochodu minus zarobek handlarza) jest mocno wątpliwe :nienie: Za 8.000 zł. kupisz Forda Focusa 1.6 benz. w dobrym stanie a nie BMW e39 :duh: :wink: http://allegro.pl/show_item.php?item=3989974670 jeszcze 1tyś zostaje )) Na przerejstrowanie i ubezpieczenie, a gdzie pakiet startowy? I pamiętaj, że to tds :norty:

Nie bądź taki pewny, bo jeszcze mało wiesz.Wkurza mnie jak ktoś pisze takie..... Ile ma kosztować 18to letni samochód? Moja poszła za tyle z 3 kompletami kół. A wszyscy, no może nie wszyscy ale niektórzy wiedzą w jakim stanie wychodzą auta spod mojej reki. Już się tak nie wkurzaj :wink: pytanie jak często auta spod Twojej ręki wychodzą do sprzedaży? Co miesiąc? Raz w roku? Czy rzadziej? :wink: Czasami można trafić takie auto w dobrej cenie, ale jak długo trzeba szukać? I akurat trafić. A o motoryzacji wierz mi, trochę wiem :wink: mam 32 lata, a jest to moją pasją od 11 roku życia, kiedy zacząłem samochodem jeździć :D :mrgreen:

Moim skromnym zdaniem (zresztą nie tylko moim) pomiędzy e34 a e39 jest duża przepaść na korzyść e39, pomiędzy e39 i e60 też jest duża przepaść, na niekorzyść tej ostatniej :wink: Ale skoro nie liczy się z kosztami, to proponuję f10. A co do e34 w stanie kolekcjonerskim, to kolega z mojej miejscowości posiada takowe 540i w manualu :D i jeszcze nie trafił na szybszą e60 :mrgreen:

Dobre to jest :) to jakiś program jest?

Pomijając walory tego auta, jest to samochód do opłat. Także z opłatami, zarejestrowaniem i ubezpieczeniem robi się już 9-10 tys. A gdzie wymiana oleju i filtrów? Przy założeniu, że złotówki nie będziesz musiał w to auto włożyć. Co przy cenie auta 1.000 EU (cena wystawionego samochodu minus zarobek handlarza) jest mocno wątpliwe :nienie: Za 8.000 zł. kupisz Forda Focusa 1.6 benz. w dobrym stanie a nie BMW e39 :duh: :wink:

Masakra.. To Wam współczuję tych wydatków. Wkleję tutaj mojego posta z tematu e46. W poprzednim moim aucie, tj. Mercedesie CLK 200 c208 z 1997 r. (manual bez kompressora) wydałem na auto w ciągu równych 4 lat (listopad 2007- październik 2011) eksploatowania ok. 6 tys. zł. (3 podstawowe przeglądy w ASO, 2 x łożysko, przepływomierz masowy (ASO), 2 x czujnik abs-u, cewka zapłonowa (ASO), zawieszenie) + 2 tys. zł. za 2 komplety opon Fulda Carat Progresso 205/55/16. Także nie oszczędzałem na serwisie ani na naprawach (niektórzy śmiali się, że jeżdżę ponad 10-letnim do ASO). Fakt, że kupiłem bardzo zadbany egzemplarz po długich poszukiwaniach i z potwierdzonym przebiegiem 200 tkm., sprzedawałem z przebiegiem 270 tkm. Było tak zadbane i wypieszczone, że kupił je pierwszy klient, który przyjechał je obejrzeć :wink: 2,5 miesiąca temu kupiłem BMW 520i (też z potwierdzonym przebiegiem 198 tkm.) z myślą, że wydatki będą na podobnym poziomie :wink: ale to okaże się za 4 lata :norty:

Od czasu do czasu się w głowę puknę, nie powiem :roll: ale jak się żyje w tym kraju, to chyba normalne :wink: Jednak co do Belgii miałem rację :norty:

Z treści pierwszego postu założyciela tego tematu :wink:

Generalnie można, ale są wyjątki. Zależy jak długo auto było w ASO serwisowane i zależy jak bardzo sprytny i przebiegły jest handlarz :norty:

To co Ty kupiłeś?? :shock: :shock:

Zwracam honor co do ceny :modlitwa: :wink:

No i kwestia śniegu też jest tutaj ważna :wink: najlepszy jest taki świeżutki, nieujeżdżony :D albo błoto pośniegowe :wink: bo jak masz lód pod spodem, albo jest mocno ujeżdżony to lipa z fajnym driftem :cry:

Póki co nie ma, ale już niedługo ma się niby pojawić. "Mądrzy" ( :mad2: ) tego kraju dysputują o tym :roll:

Wszędzie bałagan i "co kraj, to obyczaj" :mad2: u mnie pojechałem na przegląd po sprowadzeniu i liczył się rok od daty wykonania przeglądu w Polsce bez przepisywania jakiś terminów z Niemiec. I to jest chyba najbezpieczniejsze rozwiązanie.

Zamiast 5-ki w dieslu, wziąłbym 540i e39 w manualu na maksymalnym wypasie z końca produkcji i nie oszczędzał na instalacji lpg :D bez porównania lepiej wykonane niż e60 :wink:

Mi się nie podoba i nie kupię :nienie: (i wcale nie dlatego, że mnie na nią jeszcze nie stać :mrgreen: )

Może jeszcze "gdzie jest Nemo"? :duh:

Ceny nie ma w ogłoszeniu, bo nie ma ogłoszenia :duh: bo kolega nie kupił tego auta z ogłoszenia z Belgii, tylko inne. Nie przeczytało się całego tematu, co? :norty: :wink:

Widziałem, widziałem :wink: Ja w tamtym poście cytowałem jego słowa z rozmowy telefonicznej. Wiem jak wyglądają niemieckie tablice, wiem jak wyglądają wyjazdowe, itp. (sam sprowadziłem dla siebie i rodziny parę aut z Niemiec). Te nie wyglądały mi na oryginalne, ale nie wiem jak w de jest z tablicami indywidualnymi, a w takim aucie akurat mogłyby się takie trafić :wink: Co do handlarzy, to mam takie samo zdanie jak Ty, a ten już w rozmowie nie wzbudził pozytywnego odczucia.

Nie narzekaj, nie narzekaj :wink: ja w 2.0 mam identyczne spalanie, więc wszystko w normie :wink:

U mnie mam identyczne objawy. Auto mam od 2,5 miesiąca, więc nie wiem jak to latem będzie, ale teraz po odpaleniu auta i rozgrzaniu silnika, temperatura nawiewu megagorąca, stabilizuje się to po około 15-20 min. I po każdym odpaleniu auta, nawet jak silnik jest rozgrzany i wskazówka w pionie jest tak samo, grzeje jak opętany przez te 15 min. Ale ja już się przyzwyczaiłem do tego :roll: