bobi82

Ja mam 2.0 na podwójnym vanosie +gaz i ostatnio na 200 km. trasie osiągnąłem wynik 8,5 l. gazu (po drodze 2 większe miasta). W mieście na 39 litrach gazu robię 330-340 km. więc spalanie wychodzi w granicach 11,5 litra. Latem planuję wyjazd nad morze i planuję osiągnąć wynik 500 km. na 39 litrach gazu (7,8) :wink: zobaczymy czy się uda :wink: Ale gdyby mi paliła 25 l. w mieście, to chyba bym ją..... :shock: :shock: Jesteś pewien, że masz prawidłowo gaz zamontowany w tej pierwszej??

Dlatego z żalem, ale odpuszczę sobie to auto. :oops:

he,he, dokładnie :wink: ostatni wpis w ASO to bardzo często robota handlarza :norty:

Auta to akurat oni kupują :mrgreen: Tak bardzo się jeszcze nie rozwinęli, żeby nauczyć się kraść takie rzeczy :norty: auto to nie kosiarka :mrgreen:

W ciągu 2-3 lat użytkowania to może tak, ale nie na "dzień dobry" jak ktoś napisał wyżej :duh: chyba, że faktycznie kupi trupa albo diesla. Kupując zadbaną benzynę na start w zupełności wystarczą 2 tys., w najgorszym wypadku 3. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć o Mercedesie CLK 200 c208 w manualu i wolnossącej benzynie. Miałem to auto równe 4 lata (2007-2011) od przebiegu 200 tkm do 270 tkm. i w tym czasie wydałem na auto (przeglądy w ASO, eksploatacyjne rzeczy typu łożysko, przepływka (ASO), czujnik abs-u, cewka zapłonowa (ASO), zawieszenie) około 6 tys. zł. Nie licząc paliwa, ubezpieczenia auta, czy opon. Fakt, że kupiłem bardzo zadbany egzemplarz po długich poszukiwaniach i z potwierdzonym przebiegiem. Podejrzewam, że w przypadku BMW powinno być podobnie. Swoje pierwsze BMW kupiłem 2,5 miesiąca temu, prowadzę bardzo skrupulatny kosztorys, więc za 4 lata będę miał pogląd i porównanie :wink:

Dajcie już mu spokój z tymi chamami i hamowaniem, każdemu może się zdarzyć :wink: :D

Kupując BMW czy nawet innej podobno klasowej marki auto zawsze trzeba mieć 2 tys. w zapasie, uwzględnij to planując budżet na zakup auta. I tak jak wyżej napisano, lepiej trochę poczekać, dołożyć 2-3 tys., bo za 10-11 tys. zł. wybór już będziesz miał dużo większy. Sam osobiście nie zdecydowałbym się na zakup e-39 za 8 tys.

Szerokości! :D

Prezentuje się wyśmienicie :D Jaka cena, jeżeli można zapytać? :wink: i przebieg?

Przynajmniej przebieg potwierdzony :mrgreen:

Nie można też pominąć faktu bezwypadkowości auta :mrgreen: które najbardziej widać na szczelinach pomiędzy drzwiami czy maską a błotnikami :norty:

Jeżeli stan auta jest przyzwoity lub bardziej niż przyzwoity, to cena jest ok :) A pewnie jeszcze tysiąc utargujesz z tych 21 tys. zł. :wink:

Tak jak napisałem już wcześniej, dla mnie też drobna naprawa blacharsko-lakiernicza nie skreśla pojazdu, wiadomo jak to jest w kilkunastoletnim aucie. Ale w tym przypadku zniechęca mnie fakt, że podaje facetowi przez telefon rzeczy które ja zauważyłem (tylna klapa, itp.) a on się upiera, że wszystko jest w absolutnym porządku. Gdyby uczciwie przyznał i powiedział, co w aucie było robione (a o dziwo zdarzają się tacy handlarze) to naprawdę byłaby inna rozmowa i moje podejście.

Przez to te ich zwierzaki takie utuczone później są :mrgreen:

Lepszy model wcale nie oznacza nowszy :norty: mówię tu o generacjach :wink:

Jaka jest opinia o autach z Włoch? Pytasz o stereotypy? :mrgreen:

Ale ja tradycjonalistą jestem :wink: i do tych raportów online nie mam jakoś zaufania.

W osiągach czy cenie zakupu? :wink: tu i tu znaczna :wink: Sam swojego czasu chorowałem na 330 Ci, ale musiałem zrezygnować z zakupu z racji braku środków na sensowny egzemplarz (pod 40 tys. zł.). Za podany przez Ciebie budżet nie kupisz zadbanej 330i w sedanie czy kombi, ale już w wersji 325i tak. Nie myślałeś o sprowadzeniu auta z Niemiec od prywatnego sprzedawcy? Za około 4 tys. euro da się już coś fajnego kupić. Z opłatami i zarejestrowaniem wyszłoby Cię właśnie ok. 20 tys. zł. + lpg do tego. Poniżej masz link do przykładowego egzemplarza, moim zdaniem wartego uwagi. http://suchen.mobile.de/auto-inserat/bmw-325i-scheckheft-bornheim/189602989.html?lang=de&pageNumber=1&__lp=2&scopeId=C&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&makeModelVariant1.makeId=3500&makeModelVariant1.modelId=13&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&minFirstRegistrationDate=1999-01-01&maxPrice=5000&transmissions=MANUAL_GEAR&negativeFeatures=EXPORT&adLimitation=ONLY_FSBO_ADS&categories=Limousine

Jak robisz tylko takie przebiegi, to po jakie licho diesla kupujesz? :shock: :duh:

Nie traktuję parowania lamp jako oznaki kolizji, wiem że w e39 często się to zdarza :wink: Z tego co sobie przypominam, to facet w rozmowie telefonicznej stwierdził, że mogę ją sobie badać czujnikiem. Ale już nie raz zdarzały się historie, że jak na miejscu okazało się, że szrot itp. to nagle handlarz zapominał treści rozmowy telefonicznej, albo mówił, że inne swoje sprzedawane auto miał na myśli :mad2: :duh: A już klasyką jest stwierdzenie jak podczas oględzin wyjdzie, że auto jest po dzwonie - "ja nic z autem nie robiłem, takie przyjechało, nie odpowiadam za to, że w Niemczech ktoś coś robił, ja się na tym nie znam i nic wcześniej nie zauważyłem" :evil: I wtedy należało by w stosunku do takiego pana zastosować starą metodę rozmowy stosowaną przez NKWD - strzał ostrzegawczy w tył głowy :evil: Dla mnie też drobna naprawa blacharska nie dyskwalifikuje samochodu, ale jak mam zrobić 800 km. i zmarnować cały dzień... Tym bardziej skoro ktoś mówi, że absolutny bezwypadek, a widać coś innego, to w innych kwestiach też może prawdy nie mówić :mad2: chociaż auto jest bajeczne w tej konfiguracji.. :oops:

Podejrzewam, że sam fakt serwisowania auta potwierdzą i jak dobrze zagada to może nawet potwierdzą przebieg ostatniego serwisu na zasadzie odpowiedzi "tak" lub "nie". W Niemczech z reguły nie ma z tym problemu. Ale już szczegółowych informacji na telefon raczej nie podadzą.

Jak padł tylny lewy czujnik, to zegary też przestają działać. Ale jak w sterowniku abs-u padł kanał odpowiedzialny za tylny lewy czujnik, to objawy są takie same. Dlatego najskuteczniejszą metodą na zdiagnozowanie powodu usterki jest badanie owym oscyloskopem i mówię to z własnego doświadczenia sprzed miesiąca :wink:

Bo to jest super stan :mrgreen: zobaczysz, że to jeszcze jako bezwypadek pójdzie :mrgreen: dowiedz się o VIN, zapisz go gdzieś i wspomnisz moje słowa :norty: :wink:

Ja nie podważam jego wiedzy, źle mnie zrozumiałeś. I też nie Auto Świat miałem na myśli :wink: (Sam akurat o Infiniti mam bardzo dobre zdanie, szczególnie o modelu 50FX :mrgreen: ) Wypowiedziałem się całkowicie obiektywnie, bo nie znam obu Panów. Chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, że niezależnie kto jaką ma wiedzę na temat danego modelu, nie upoważnia go to do obrażania innych na forum. Nie chcę być i nie jestem nikogo adwokatem (tak jak podkreśliłem nie znam żadnego z Nich), ale bardzo razi mnie tego typu zachowanie, a tutaj chyba przyznasz mi rację?

Oj tam zaraz napinki :wink: pożartować trochę też trzeba :lol: a umiejętność żartowania i śmiania się z samego siebie jest podobną wielką cnotą :wink: :cool2: