
maciekE60
Zarejestrowani-
Postów
360 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez maciekE60
-
Zgadzam się w 100% :). Dlatego po zakupie wsadziłem ori 18stki (kompromis), zmieniłem w moim staruszku lampy P+T na LCI i nic więcej nie robię :). No te białe LEDy z przodu by się przydały nie powiem, ale drogo trochę. Rozumiem że na tych ledach działają Ci bez problemu (świecą inną siłą) postojowe i dzienne? Jeśli tak to welcome lights też pewnie działają. Zapalają się i gasną płynnie tak jak przy zwykłych żarówkach?
-
Dokładnie, dymaj zderzak i zobacz co da się zrobić. Instrukcję na pewno znajdziesz tu : http://tis.spaghetticoder.org/
-
To chyba zdjęcie musiało Ci tak wyjść bo ja zdaje się wcześniej też miałem osramy H8 albo philipsy i choć żółte to świeciły nieporównywalnie mocniej. Jak była szarówka to wyglądały wręcz na białe. Jedynie w pełnym słońcu były ewidentnie żółte. Ja na ledy nie decyduję się z powodu ceny bo to jak dla mnie trochę dużo kasy jak na taki w sumie szczegół w oświetleniu. Dlatego zainwestowałem w żarówki, które były ocenione jako jedne z lepszych wśród żarówek w tym porównaniu z linku no i tragedii nie ma, jakoś świecą a to tylko 25zł. Ledy które masz na pewno dają mocniej i wyraźniej po oczach.
-
Porównanie wypada dobrze, ale swoją drogą nie wiem co Ty tam miałeś za żarówki zanim wsadziłeś LEDY bo na zdjęciach świecą mega daremnie (a przynajmniej tak to wygląda na zdjęciu). Ja narazie wrzuciłem żarówki HBM Xenon-Krypton 5900K za 25 złociszy komplet, ocenionych jako niezłe przez forumowicza w tym wątku http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=84&t=143181&start=30 Tak jak się spodziewałem tyłka nie urywa bo co można chcieć za 25zł, no ale tragedii nie ma. Mam je ze 3 tygodnie i jeszcze mi nikt nie mrugał że bez świateł jadę. Miśków też zdarzyło się parę razy minąć i nie zatrzymali, więc chyba nie jest źle. No i mam białe światło a nie żółte. Działają ładnie welcome lights, są pozycyjne i dzienne, czego na ledach nie da się osiągnąć. Chyba je zostawię na stałe. Jakby ktoś chciał to wrzucę fotkę jak to wygląda u mnie, choć najlepiej to oceniać na żywo, bo aparat aparatowi nie równy i pora dnia porze dnia też.
-
Pasażerka wygląda na nieco zdegustowaną zachwytem właściciela tej E60 nad swoim samochodem :wink:
-
Z tym wnętrzem to może być różnie. Ja mam u siebie taka akcję że mata grzewcza kierowcy wypaliła mi dziurę w poszyciu. Skórę można by naprawić, ale maty podobno się nie da, a jedno z drugim jest zintegrowane. W ASO mogę kupić nowe poszycie siedziska z matą za jakieś 2600zł. Za tyle samo da się dorwać na allegro całe używane wnętrze z fotelami komfort w kolor, a teraz mam zwykłe, więc zyskałbym dodatkowo. Z tego kupionego mógłbym jeszcze odsprzedać wszystkie boczki i tylną kanapę bo w sumie potrzebne mi tylko stołki przód. No i co byście zrobili w takiej sytuacji? :D Mnie powstrzymuje tylko to, że potem przy sprzedaży zaraz będzie że z dwóch złożony, po powodzi, po pożarze itp itd....
-
Fajna, zadbana sztuka.
-
Taki symbol jeśli dobrze kojarzę pojawia się kiedy masz włączony zapłon, skrzynia na N, a auto zacznie się przemieszczać w przód lub w tył. Musiałeś mieć na N i odrobinę się stoczył. Nic się nie dzieje, to tylko informacja.
-
Patrząc na ceny takich aut w DE i doliczając opłaty i zarobek handlarza to ta cena jest typu "cud nad Wisłą"... A jak cud nad Wisłą to przy 7 letnim sprowadzonym aucie obstawiam cofkę z 320.000km na te jak piszesz "niecałe 200". Tym bardziej że te "niecałe 200" to zazwyczaj ulubiony pułap handlarzy do cofania liczników i ulubiony przebieg do kupowania używanych diesli przez naszych rodaków :). A jako że auto jest po VINIE z Włoch to pewnie w historii będzie jeden wpis - zrobiona miesiąc temu w ASO w Polsce wymiana oleju przy przebiegu "niecałe 200" wiec prawdy i tak się tą drogą nie dowiesz :). Ja tam nie mam nic przeciwko autom z przebiegami 300tyś ale kupując takie fajnie byłoby o tym wiedzieć, bo zawsze takie auto jest mniej pewne szczególnie na jakieś mega długie trasy. PS. Ciekawe czemu zdjęcie wewnątrz robione są normalnie w dzień, a zdjęcia z zewnątrz prawie o zmroku i prawie nic nie widać jeśli chodzi o budę i lakier. Skoro sprzedaje to komis (profesjonaliści) to powinni wiedzieć jak wyeksponować towar. Obym się mylił, ale podejrzewam że mają sporo do ukrycia i auto na żywo może być w stanie zewnętrznym o wiele gorszym niż by się można spodziewać.
-
Kolejny przypadek potwierdzający że cudów nie ma. Atrakcyjna cena to: -przebieg x2, czasem x3 albo: -zderzenie z airbusem a380, powódź, pożar albo -wałki z VAT-em albo wszystkiego po trochu... Przypadek 1 to najczesciej auta z DE, NL, BEL, FR, ITA, a 2 USA. I wszystko w temacie. Tylko co z tego jak 99% szukających używanych samochodów wierzy w te cuda i w to że ten cud właśnie jemu się przytrafia i to jest ten moment :D . A dopóki będą wierzący w cuda to będą i cudotwórcy.
-
BMW e60 lampy LCI po lifcie do e60 przed liftem?
maciekE60 odpowiedział(a) na grisza1986 temat w E60, E61
Zestaw adapterów kosztuje w ASO coś około 100zł a instrukcję mogę Ci podesłać na maila. Można ją też znaleźć na necie bez wiekszych problemow. -
BMW e60 lampy LCI po lifcie do e60 przed liftem?
maciekE60 odpowiedział(a) na grisza1986 temat w E60, E61
Ja przerabiałem światła sam. Żadna tam filozofia. Dziwie sie ze serwis odmawia - przeciez samo BMW wypuscilo zestaw do przerobki i instrukcje do tego :duh: . Jeśli przednie masz już poliftowe, to najgorsza jak dla mnie część roboty z głowy (obcinanie kostek i zarabianie dwudziestu paru nowych pinow do nowych lamp). Zostało by kupić adaptery w BMW, pociagnac kable z nich od tyłu auta do przodu, przelozyc jakies piny w kostce modulu swiatel i powinno smigac. Modul masz juz pewnie LM2 jesli z auto z 2006 wiec nie musisz wymieniac. -
Ostatnio oglądałem auto które miało nagonione 280 tyś po autostradach i wierzcie mi fotel kierowcy wyglądał tak, że spokojnie mógłby mieć 80 tyś na blacie i nikt by nie podejrzewał o więcej. Z kolei oglądałem też autko które goniło 120 tyś głównie po Warszawie (wysiadywanie na fotelu w korkach a kilometry stoją) i fotel wyglądał na jakieś 300 tysi, także ostrożnie z tym przebiegiem i wyglądem foteli. Autko wygląda fajnie, ale wzmożona czujność wskazana - w tej cenie na mobile to są jedna, dwie sztuki i to od kebabów z Berlina i okolic, a to dobrze nie wróży. Komis przecież też tego auta charytatywnie nie przywiózł i przy tej cenie jeszcze kilka tysi nad tym zarabia, więc moim skromnym zdaniem coś musi być na rzeczy, cudów nie ma. Takie auto z takim relatywnie niedużym przebiegiem (jeśli prawdziwy) to kawał dobrego towaru, którego żaden Niemiec za grosze nie sprzeda.
-
Też tak się domyśliłem. U mnie nie ma ani jednego ani drugiego więc w zależności od pory roku krótszą lub dłuższą chwilę trzeba pojechać żeby zaczęło lecieć coś ciepłego.
-
Trochę racji masz no ale nawet nowe auta tego samego modelu klasy wyższej średniej czy też wyższej jedni biorą 3,0d a inni 6,0i W12 i zapewne nie przez to ze nie stać ich na te drugie bo oba tanie nie są tylko z różnych innych względów. Ja przyznaje że jeżdżąc 3,0d 15.000km rocznie głównie po mieście, nie ma gdzie wykorzystać potencjału, 2.0d by wystarczyło. No ale wiem że raz na ruski rok zdarza się okazja pocisnąć i wtedy jest banan że pod maską 3.0 a nie 2.0. No a na codzień zostaje mi słuchanie brzmienia 6 garów :) Spalanie... wcześniej miałem 2,0d z Audi, zakładając ze spalanie 520d jest podobne to obecne 530d (Automat!) przy tym samym stylu jazdy co wcześniejszym manualem w pojemności 2,0d pali w mieście ok 3L więcej, a na trasie jakieś 1,5L więcej.
-
Fakt, automat jest ten sam, ale spalanie wg tego co na papierze jednak niższe. Nie wiem jak w praktyce, musiałby się ktoś wypowiedzieć.
-
Dobrze wiem o co chodzi. Dla mnie w każdym standardowym samochodzie do wnętrza leci ciepłe powietrze jak silnik jest ciepły, a jak zimny to choćby nie wiem jak ustawić i tak leci zimne - to się chyba nie zmieniło od lat. O jakim dogrzewaczu mowa? Każde E60 go ma? Ja nic nie wiem o takim urządzeniu w moim samochodzie. Oświećcie mnie, bo może faktycznie mam coś nie halo w aucie.
-
Ciekawe jaki silnik osiąga choć trochę temperatury po 500metrach... delikatnie przejechanych 500m bo zimnego diesla z turbo zwykło się nie pałować na zimnym. BMka czy F126p fizyka i chemia jest taka sama. Po to w sterowniku nawiewów jest AUTO żeby osiągać i trzymać temperaturę jaką mu zadasz pokrętłami, a układ bazując na czujnikach sam wie czy do tego musi włączyć klimę czy musi ją wyłączyć. Jak chcesz w lipcu szybko ogrzać samochód, to zostaw go na słońcu, nawet nie trzeba będzie odpalać ;)
-
Tak samo jak w każdym innym. Zacznie grzać jak silnik się rozgrzeje. Temperatura na pokrętłach na maxa i tyle.